luska, ike, komis ?

Ale Ty nie wytrzymasz, Luśka, szkoda gadać. Posiedzisz parę dni w samotności i zaraz tutaj przyleziesz. :)

Zaraz, zaraz, Ike. Ja jestem mężczyzną praworęcznym a nie żadną szmają...

No to ja powiem, ze czuję się na tyle zdrowa, że w każdej chwili mogę poddać się serwisowi oferowanemu przez chirurgię plastyczną, więc również nie jestem bez szans. :) Złodziej, zaraz Cię zgłosimy do redakcji, chcesz bana? :)

Ju, bo to jest dla mnie ogromny komplement :D ludzie ktorzy traktuja sie z taka smiertelna powaga - jak np...... hmmmm ;)

To suplementa Ci już nie wystarczają, Luśka?

doczytałam uff fakt faktem- nasza retuś od zawsze interpretowała wszystko po swojemu nie ma co z tym walczyć trzeba nauczyć się z tym żyć :D bo tłumaczyć nie ma sensu naskakiwać na nią za to też nie ma co to tak jak naskakiwać na sami, że ma duży biust:P ale że sławetnego okrętu retro nie pamiętasz to już wstyd ostatecznie był on punktem kulminacyjnym wojny o kuchnię- zwaną także przez niejaką lusię wojną róż :P

Ogólnie rzecz biorąc, fakty są takie, że beze mnie będzie dokładnie tak samo. Czyli na kafe, jak w życiu, które nawet po odejściu największych toczy się swoim torem, a cóż dopiero mówić o szarych wiewiórkach, na przykład. :) Suplementy ukierunkowałam w inne rejony, powiedzmy tak bardziej ambitnie, naiwnie oraz z pod wpływem optymistycznych założeń dotyczących tego, gdzie warto. ;-)

ja tez nie pamietam okretu :O jak sie to moglo stac?????? ale nie zapomnie ci tego nigdy -Ike - jak nazwalas mnie zalosna kopia retrowki :O wzielam se do siebie ;) bijac glowa w sciane i wyjac z rozpaczy - ps. czyzbym byla az taka sztywna ? :O

Uważasz więc, Luśka, że moije odejście w niczym by nie zmieniło biegu historii, tak?

ale ty ike pie r dolisz :O

Ike, zdaje się pamiętając okręt strzeliłaś sobie gola. Ciekawe, czy przynajmniej Ty wiesz, dlaczego? ;-)

Luska - nie pisz o sobie szara!!!!! nie mysl tak - bo dostaniesz kopa!

ju potwierdź tożsamość :P

to nie JU- pisala wczesniej....

lusia retro już kiedyś mi zarzuciła, że pamiętam wiele rzeczy, które ona dawno zapomniała a ja sobie pamiętam i pamiętać będę i już :) ostatecznie aż tak z retrusiem nie muszę współgrać by pamiętać i nie pamiętać dokładnie tego samego :P

"Uważasz więc, Luśka, że moije odejście w niczym by nie zmieniło biegu historii, tak?" Przecież wiesz, że moje prywatne prawdy o życiu nie dotyczą takich nadzwyczajnych wyjątków, jak Ty. Myślałam, że już chociaż trochę czytasz w moich myślach. :P ;-)

ale nie zapomnie ci tego nigdy -Ike - jak nazwalas mnie zalosna kopia retrowki zielona- na pewno chcesz o tym podyskutować ???:>

Ike, dorzucałabym jeszcze, że przyganiał kocioł garnkowi. :)

ike - zartowalam ;) w tym czasie nawet pojecia nie mialam kto to jest retro, do dzisiaj nie wiem :) ja naprawde wpadalam tylko pobawic sie w piasku.... i tak mi juz zostalo ;) jak zaczyna smierdziec - zabieram zabawki- szkoda mi zycia

Ike, dorzucałabym jeszcze, że przyganiał kocioł garnkowi . lusia bo się już pogubiłam ( córka mnie wybiła z tematu) znaczy kto komu ?

Psełdo chyba nie radzi sobie dobrze z przyjmowaniem pozytywnych komunikatów na swój temat. ;-) Zielona, Ike, ale przyznajcie, ze już nudny się ten temat zrobił, nie? :)

ten to znaczy któren???:D

Psełdo łypie podejrzliwym okiem.

Ike, znaczy Retro przyganiając dziwiąc się naszej pamięci dotyczącej okrętu. Chyba nie muszę tej konstatacji uzasadniać przykładami? :)

Luska - dla mnie temat to dzisiaj juz tylko powod do zartow :) w pewnym momencie dalam sie wciagnac w cudza paranoje - nauka bezcenna :) po czasie mozna dopiero docenic ;)

Ten, to znaczy wzajemne, ale z przewagą stron instruowanie siebie, co można, a co nie. :D

Dlatego właśnie wolę dyskutować o poglądach niż o osobach. :) To normalne, że każdy ma o kimś jakieś zdanie i nie wszystko musi mu we wszystkich pasować - nawet uważam to za niezdrowe. ;) Ale można się lubić pomimo tego. :) Ja Was wszystkich tu piszących bardzo lubię, jak na kafeteryjne warunki lubić można - i nie mam zamiaru "głośno" oceniać kogokolwiek (przynajmniej jego "ciemnej" strony), jeśli ten ktoś nie wyrazi takiej potrzeby. :) :)

nawet ty pseudo duzo mnie nauczyles o ludziach ;) lypaj sobie ile chcesz :P ja uwazam ze osobiscie nie stracilam tutaj wiele wrecz przeciwnie - chlone jak gabka ;)

Wiesz co? p. Justynaaaa? Ponieważ zrobiło się dość nudno, to bardzo proszę, publicznie i głośno oceń moją ciemną stronę. A więc?

ke, znaczy Retro przyganiając dziwiąc się naszej pamięci dotyczącej okrętu. Chyba nie muszę tej konstatacji uzasadniać przykładami? nie musisz ale możesz:D będzie ciekawiej:D retro brakuje szczypty emocji więc ostatecznie- poratujmy koleżankę :D