luska, ike, komis ?

MS, doceniam, że wylewając swoje rynsztokowe wulgaryzmy na mnie, zwracasz się do mnie wciąż z dużej litery "Ty", "Wy" :D Savoir vivre jak ze starej szkoły: jak już wyzywać, to przez "Pan", kulturalnie, nie jak cham :D

Ike, no chciałaś dowodu i masz jestem górą !!:P

Tym razem - co Ty piehdolisz o obiektywiźmie? Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz... Feromony - Twoje docenianie czegokolwiek pałęta mi się miedzy nogami. W przeciwieństwie do Ciebie nawet zbluzgać potrafię kulturanie :P Mi korona z głowy nie spadnie od napisania Ty wielką literą, a że od tego sikasz po nogach - trudno.

cos wyjatkowo niezle pojecie o innych postaciach z forum, bywajac tu tylko od czasu do czasu w przerwach pomiedzy tymi bolcowaniami zacznijcie od wlasnego zycia, a potem naprawiajcie czyjes

jaki ma bałagan w domu ta uzależniona

Anioł, a może najpierw Ty odpowiedz na moje pytanie - czy przestałeś się już podniecać czyimiś dziećmi?

Ike, no mówiłem, że jestem mało stanowczy... :P

na zdjęciach widać jaki ma bałagan w domu ta uzależniona przez okna też do mnie zaglądasz? nie uważasz, że czas coś z tym zrobić?? słabo to twoje bolcowanie skoro potrzebujesz bardziej skrajnych emocji:P

"W przeciwieństwie do Ciebie nawet zbluzgać potrafię kulturanie " w przeciwieństwie do Ciebie ja nie czuję w ogóle potrzeby bluzgania na nikogo.

Feromony - Wpierdalanie się w czyjeś zycie uważaszs za to za normę. Gratuluję.

Ikuś, to poświęć się kafe, a my się zajmiemy mężem i dziećmi. Ja rezerwuję małżonka na zmianę nocną!

nocna zmiana jest akurat moja :P

nocna zmiana jest akurat moja oczywiście od tyłu, żeby mieć na oku kafe:P

Phi!

MS, nie przypominam sobie, żebym się wpierdalała w Twoje życie kiedykolwiek.

Nie czepiajcie się naszej matki w nocy gotowała nam żarcie na cały tydzień :o to nic , że trochę mchem porośnie :o jest jak jest

fermony zachowaj spokój:) MS pisał o czyimś życiu nie swoim:) skoro już pasjami nas podczytujesz, rób to rzetelnie:)

Dziękuję Ikuś:) Nie chciało mi się odpisywać:)

dzięki za radę ike, będę nadal robić co mi się podoba

ike, wbrew temu co sadzisz te pomarancze to kilka osob, ja nie jestem feromony a feromony nie sa aniolem struszem:P w sumie to mam gdzies Twoje zycie rodzinne, chociaz fakt, czasem sie zastanawiam co robia dzieci matek uzaleznionych od neta i jak sie "hoduja" same- ludzkie uczucia w koncu:) natomiast zwrocilam uwage na fakt, ze smieszne i zenujace sa wirtulane flirty dzieciatych, mezatych gospodyn domowych:) tak to wyglada dla otoczenia, zrozum, ike:)

dzięki za radę ike, będę nadal robić co mi się podoba fermony- a dotrze, że do ciebie, że ja też ??:D

tak to wyglada dla otoczenia, zrozum, ike dziękuję, postoję wy jakieś niekumate to i ja się nie będę wysilać :)

a dotrze do ciebie*

Dziękuję Ikuś Nie chciało mi się odpisywać całkowicie cię rozumiem:)

Trzeba mieć naprawdę zwichrowaną psychę, żeby w zwyczajnej fajnej rozmowie dopatrywać się jakichś zdrożności :o Na dodatek uważać się za całe otoczenie

Ciekawe skąd "Tym razem" czerpioe wiedzę, że "Anioł" to nie "Feromony"...

już one mają swoje sposoby:D to kwestia doświadczenia i treningu............

Jak jest uzależniona to jej sprawa a takie pierdolenie zajmij sie dziećmi ...ble ble to głupota piszących na pomarańczowo

"fermony- a dotrze, że do ciebie, że ja też ??" Ike, calm down, Twoje życie wisi mi kalafiorem (choć czuję wspólnotę z całym ludzkim gatunkiem, wliczając Malostanowczaka). Wolność to podstawa, też bym się pieniła, gdyby mi ktoś mówił co mam robić albo czego nie robić. Jesteście interesującym przypadkiem i lubię sobie czasem zajrzeć i zobaczyć, co nowego, jak rozwija się wasze uzależnienie, jak się zmieniacie.

Jesteście interesującym przypadkiem i lubię sobie czasem zajrzeć i zobaczyć, co nowego, jak rozwija się wasze uzależnienie, jak się zmieniacie. ale my się nie zmieniamy- kafe nie daje możliwości rozwoju chyba, że piszesz o uwstecznianiu się :) to wtedy wszystko jasne:)