luska, ike, komis ?

teraz o Ubi Lex - "stara" znajoma, co to tutaj kiedyś częściej bywała. Poznaliśmy się, zdaje się, na Konkursie Kokietowania. Ubi Lex szanuję za jej niezwykłą mądrość życiową i... szklanki owocowo-warzywne. Ty, Ubi Lex, wiesz, że nie dawno zrobiłem po dłuższym czasie mieloneczkę w szklankach?

Ja się z Tobą, Luśka, w jakiejś sprawie umawiałem? I co? Ty uwierzyłaś, że ja dotrzymam słowa?

Masz zrobić na Ubi Lex bardzo dobre wrażenie, Ike. Warto.

aaa Lusia czyli jemu sie zachiało a Ty łaskawie podałaś dłoń na którym błyszczy brylant? aaa własnie masz już pierścionek?:P:D

Pseldo, skoro nie masz zamiaru dotrzymać słowa, to ja równie dobrze mogę się w Tobie jednak zakochać. Oko za oko.

"aaa Lusia czyli jemu sie zachiało a Ty łaskawie podałaś dłoń na którym błyszczy brylant?" Też, ale nie tylko. Postanowiłam trochę sobie utrudnić życie. :)

Ciekawe, czy Ubi Lex jest z naszej grupy obywatelek (tych ściemnianych na potęgę), czy nieco bardziej wtajemniczona? :)

Witam, witam. Jestem tu gościnnie:-), i za chwilkę będę musiała zniknąć. P. dziękuję za miłą opinię. Szklaneczki mięsne robię również, a i owszem:D - według Twojego przepisu:D:D:D W przyszłym tygodniu po powrocie odezwę się do Ciebie na meila. Teraz muszę kończyć. Nie wypada mi nadużywać gościnności moich znajomych:-). P. miałam rację: to jest właśnie "to" miejsce:-)

lusia! czy na wesele też mam przyjść ??:D

Lusiu, nigdy nie posiadałam czarnego nicka:-)

Ike - na wesele też, w końcu niewielu chętnych będę miała zważywszy, że planuje w ramach poczęstunku jakiś skromny obiadek w środę wieczorem. Ubi Lex, a czy czerń nicka cos wyjaśnia? :)

UL mi też miło Cię poznać:)

"To miejsce"? Ubi Lex? Masz na myśli Sz.? Jeśli tak, cieszę się ogromnie. :)

Potrzebny mi jakiś dobry pomysł na prezent dla kobiety trzydziestokilkuletniej. Co chciałybyście dostać?

Ja mam pomysł, ale się nim nie podzielę, bo sam jestem zażenowany...

trudno powiedzieć,zależy jak jesteś blisko z koleżanką ja --jakieś ulubione perfumy,lub modny drobiazg(apaszka ,pasek itd)

Heh, ona wszystko ma. :O (Jesteśmy bardzo blisko)

Psełdo, nie wierzę, ze masz pomysł. Napisałeś tak celowo, żeby wzbudzić naszą niezdrową ciekawość.. Ale nie z nami takie numery. :)

Jak jesteście blisko to spytaj co jej sie kończy,albo jej zafunduj dzień urody(kosmetyczka fryzjer itd)

Sami, pytałam, bez rezultatu. Ale z tym dniem urody to może rzeczywiście?Wstępnie mi się podoba ten pomysł, dzięki. :)

No co ja widze! To dlatego Lusia nie zaglada juz na 'Stare panny po 30tce' ;)

Tak jest, Kapelano. Udało nam się Luśkę skutecznie wyswatać.

Podziwiam, gratuluje i zielenieje z zazdrosci :)

Kepalena, nie zaglądam, bo ja już sama nie wiem, czego chcę, więc o czym tu pisać, jak się nie ma sprecyzowanych celów? :)

:-) Tak, tak, mam doskonały pomysł dla Twojej przeszło trzydziestoletniej koleżanki. :-)

Psełdo, dawaj ten pomysł.

Sama sobie jesteś winna, Kapelano. Pamiętasz, proponowałem, że Cię zbajeruję a nawet uwiodę, ale Ty bezmyślnie i hardo odrzuciłaś nadarzającą się okazję...

Ale zaraz, Wam Psedlonimie? Przeciez Wy Psedloniie nie macie bladego pojecia kim jest luby Lusi, wiec chybascie nie swatali ;)

Nie, Palola, bo się wstydzę. :)

Alez psedlo, ja wciaz czekam na zapeoszenie do Filharmonii i doczekac sie nie moge. A tymczasem jutro sama powedruje na koncert organowy :(