luska, ike, komis ?

jestem sama w domu i nie palę --to nie jest normalne:O nie lubie chodzić do fryzjera,udaje sie tam tylko przed większą imprezą.Tak jak moja fryzjerka sama bym sie nie uczesała:) Natomiast farbuje sie sama,końcówki włosów obcina mi koleżanka/ Lusia polecam pareo --Twoją nadwaga bedzie mniej widoczna:P:P

iftar- idź ja ostatnio byłam i efekt zajebistego samopoczucia utrzymywał się cały dzień

Psełdo, :( :( i tym to sposobem wygląda na to, że wrócę jesienią do punktu wyjścia i przegrywania życia na kafe oraz w mailach do Ciebie. :P wszystko przez brak pragmatycznej zapobiegliwości.

A po co? Iftar, do solarium?

Do solerium w celu poprawienia nastroju.

(Luśka nie cierpi na nadwagę, ale na jej odwrotność - przypadłością Luśki jest chudość. )

solarium*

I co, Iftar? Pomaga?

"Lusia polecam pareo --Twoją nadwaga bedzie mniej widoczna" :D Sami, która to już cenna rada od Ciebie, bo straciłam rachubę? :) A pareo rzeczywiście trza by nabyć. żeby tylko mieli w mojej kolorystyce... Bo to już późno trochę na tego typu zakupy, przebrane...

No wiesz, Luśka, może Ci się jednak uda? Nie trać nadziei i nie przekreślaj sprawy już teraz. Ja nie znam upodobań Twojego narzeczonego, ale może gościu lubi chudziny, takie jak Ty?

Lusia nie martw sie rad udzielam za darmo:P a ja moje drogie pójde na zakupy,co kupię jeszcze nie wiem,ale odczuwam silną potrzebę wydania pieniedzy:D

No w sumie. Nie jest ze mną tak źle. Plus będę miała pareo.

Powiem Ci wieczorem.

Sami, no za darmo, wiadomo, ale lepiej mieć w pamięci cenne źródło porad na przyszłość. :)

Luśka czy Ty chorujesz na anoreksje i liczysz każdą kalorię?Wciąż mówisz o Swojej wadze,lubisz gdy ktoś mówi jaka to Ty jesteś chuda. Czy problem leży głęboko w Twojej podświadomości?Długo już zmagasz się z tym "problemem".

Cwirkująca. oczywiście, ze ja nie mówię o swojej wadze. to Psełdo o niej co i rusz napomyka. A wczoraj konkretnie mówiłam o zagrożeniu tzw. cellulitem. Co nie znaczy, że jest u mnie bardzo widoczny, no ale do ideału to mi trochę w tym roku zabrakło. :)

Celulit? Luśka? To Amerykanie nie wymyślili na to draństwo jakichś specjalnych proszków?

Windsorówna Ależ mówisz.Co i rusz.Czy tego nie widzisz?:).Temat przewodni-mam boczki,mam cellulit,nie jem od dziisiaj słodkości:).Wszystko to wskazuje jak bardzo Kochasz być chuda i kochasz gdy o tym ktoś mówi-mówiąc o Tobie:)A na marginesie jaki w/g Ciebie jest ideał?Powiesz?

A może by tak mnie o ideał zapytać? W końcu ja przecież jestem facetem...

Jaki jest Twój ideał psełdo???

Mój ideał jest następujący, Iftar: Luśka + 20 kilogramów. :-)

A ile waży Luska???

Prawda stara jak świat-to kobiety ukuwają sobie ideały nie patrząc na faceta.Chcą być takie jak wymarzą,nie jak im facet powie,podpowie,zasugeruje czy zwyczajnie jakie Mu się podobają.Zatem-nic z ideałów faceta.Kobieta wie jaką chce być i nie słucha nikogo.Prawda to czy fałsz?

też bym poszła na solarium- ale po pierwsze nastrój mam całkiem dobry, po drugie wczoraj się dopiekłam na słońcu:O

A ten ćwierkajacy to kto???

Luśka waży ponoć 57 kilogramów. :)

widziałam Luię na fotce :) szczupła , zgrabna , ładna dziewczyna a ......pareo przydaje się zawsze i nie przeszkadza nawet tym \"idealnym\" ........ ;) Ike porozmawiamy o tym śmierdzącym pecie jak tylko znajdę czas [a fe ]

Lusię*

I ja ją widziałem, więc wiem, o czym mówię. :)

rev a musimy??:P eee ja nigdy nie wychodzę z założenia , że jak człowiek raz się złamie to nie powinien próbować dalej to błąd wielu palaczy- raz się złamali to twierdzą, że z odwyku nic nie będzie poprzednim razem też mi się zdarzało w pierwszych dniach się poddać