Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

Gość *Sami* w pomarańczach
heheh tak sobie teraz przypominam sceny obciachowe,i juz mi lepiej:D moja wielka love grał mi na gitarze Metallice słodki był ......do czasu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheheheheheeh przyznam sie szczerze- ja tez nie :P mowia ze pierwszego razu nie zapomni sie nigdy ja nie pamietam - :O wiem co prawda z kim ;) ale co i jak? widze ciemnosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Ja pamietam pierwszy raz--nigdy nie zapomnę bo było zupełnie inaczej jak chciałam .ale z facetem którego nawet kochałam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też pare "wpadek przy pracy" zaliczyłam :D dziś człowiek tylko z tego się śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do facetow zawsze farta mialam :) teraz wyobrazcie sobie moj byly przyjedzie zeby mi pomagac w remoncie domu :D [z dziewczyna bedzie - zebyscie nie myslaly ze ja az taka rozpustna :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamiętam mój pierwszy niedoszły on 17 lat ja o zgrozo 14:D byłam u babci na wsi on najpiękniejszy w całej wsi ja przyjezdna miastowa gwiazda i chodziliśmy ze sobą miesiąc !!! no i pewnego wieczora u niego w stodole na sianie wylądowałam- jesuuuuu pół godziny chyba portki ściągał:D i juz już się zabierał - Słysze siostra się drze na pół wsi kaaaaaaaaskaaaaaaa- to uciekłam i nawet nie żałuje:P a maż pierwszy raz zaliczył w lasku takim miejskim na ognisku- komary mu tyłek ścięły ale twierdzi że było super :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Heheh ja to miałam perypetie jaka ja byłam nieodpowiedzialna o głupia czasem to szok dobrze ze nie mam córki ,bo bym jej nie wypuszczała z domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla facetow zawsze jest super :P oni to maja we krwi - a wlasciwie jej braku ;) my mamy wymagania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj malzonek tak wlasnie twierdzi , jak zobaczy ze ktos sie pod oknami corki peta - to konczyny powyrywa :D ja sie tylko smieje -nie widze problemow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj sami człowiek się zestarzał to mądry ja kiedyś miałam przygodę z grzesiem taksówkarzem i do dziś nie wiem jak strasznie głupią trzeba być miałam jakieś 16 lat i czekałam na pociąg i podchodzi taksówkarz- się przedstawia , że on się grzegorz nazywa i on mnie do domu ( 80 km) zawiezie namawiał mnie godzinę! i się dałam przekonać!!! ( może dlatego że do pociągu z 2 godziny miałam) a on za białystok i do lasu:P niby radio włączył i się przystawia, że mogłabym się odwdzięczyć krzyku narobiłam kazałam się odwieźć- i cholera na szczęście mnie odwiózł a mogłam już gdzie w tym lecie sztywna leżeć!!! i niby człowiek już prawie dorosły był i wiedział czym to grozi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona mój też tak mówi:P a synowi to tylko doradza jak małe panny rwać :P i na co się dziewczyny nabierają ! ci faceci! toż te małe panny też są czyimiś córkami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jezdzilam przez piec lat na stopa do szkoly :O bo mi na bilety bylo szkoda :P ale jakos nigdy pewnosc mnie nie opuszczala , ze dojade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Ike rozumiem 1 sytuacje ,ale ja miałam takich multum przykład poszłam na dyskotekę A przed północa stwierdziłam ze jest nudno i pojde na inną NA NOGACH SAMA.Moja kolezanka poszła ze mną. Po paru min zatrzymał sie maluch z 2 facetami.Wsiadłyśmy i pojechałyśmy z Nimi.Oczywiście nic nam nie zrobili ,ale ......mądre to nie było 2 przykład wiejska dyskoteka pilnował mnie kuzyn. Spodobał mi sie pewien chłopak,po paru tańcach poszliśmy sie przejść (po północy ciemno ,nie znam msc) zatrzymaliśmy sie na jakimś mostu i rozmawialiśmy godzinę,nył miły przystojny dowcipny kulturalny Kuzyn o mało co by mnie nie zabił jak mnie zobaczył,okazało sie ze spacerowałam z najgorszym rozrabiaka we wsi :O Poskarżył mojej matce i nie pozwoliła mi kontynuowac romansu z Janosikiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam od 15 roku zycia sama na stancji - daleko do mamusi , ale jakos nigdy mi glupoty po glowie nie chodzily :O ksiazka pod pacha , chlopcy mnie malo interesowali .....:O to chyba natura taka - albo wynaturzenie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D no widzisz sami:D ale masz szczescie:P eh ja kiedyś - też zza bardzo młodzieńczych lat ( jeszcze chyba jako dziewica) wracam z pola z truskawek- brudna, ubrana jak poł dupy zza krzaków- dojechałam do Łomży i nasuwam do ciotki i przystaje pan ok 40stki;) i pyta gdzie może kupić szampana wytłumaczyłam mu- a on , że mnie na randkę zaprasza:P cioci i mamie wmówiłam, że kolegę starego spotkałam ubrałam się w za duże ciuchy starszej siostry ciotecznej i poszłam- na dancing! musielismy z nim wyglądac komicznie- do domu mnie odprowadził ale na sex namawiał :P że chate ma wolna- jakoś się wywinełam:D ale spotkałam go jeszcze -byłam z najlepszym przyjacielem na piwie- tak się do mnie ujebał za przeproszeniem , że z własnym przyjacielem się całowałam żeby tylko tamten uwierzył, że z chłopakiem jestem i mnie inne znajomosci nie interesuja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj jestem bardziej wyluzowana - ale to trwaaaalo - wieki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Hmmmm a ja mieszkałam z rodzicami do 19-tki ale mi to w niczym nie przeszkadzało:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona wstydź się ! toż to sam urok życia:D takie przygody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami w sumie mi tez ja każda wolna chwilę spędzałam albo u cioci i babci z dala od mamy albo na obozach i biwakach bo byłam harcerką !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Ja kłamałam rodziców kombinowałam jak koń pod górę gdyby mnie nie ograniczali to bym tego nie robiła :P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstydze sie :O nie mam wiele do opowiadania :O ale kiedys na disko - 2 kobity i 10 facetow kobity byly zajete - ja wolna : mialam rwanie nieziemskie, to byl wieczor mojego zycia ;) nadskakiwali mi ojojojojojojjo spac poszlam sama :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie kłamałam jakoś specjalnie moja mama zawsze bardziej uważała na moja starszą siostrę ja byłam czarna owca w rodzinie dlatego zdążyłam zaliczyć i księdza i kuzyna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona dobre i to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike! ksiedza! jak moglas :P pewnie musial nieboraczek do spowiedzi zaiwaniac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wnikam:P ide jak nic! się poprzytulać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
Ja tez zmykam pa laski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam do kogo :O chlop siedzi w akademiku - ciekawe co on tam robi? ;) bestyja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×