Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

Gość całuśnaaa
25-30 lat*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
A co oznacza pojęcie "dobry ojciec"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
w naszym przypadku-taki który nie jest wiecznie zachlany,obrzygany,śmierdzący,nie bije matki,nie przepija całej pensji sprawiając że dzieci chodzą do szkoły w ubraniach po ciotce/wujku/babci stając się pośmiewiskiem wszystkich dzieci,nie wrzeszczy bez przerwy,nie demoluje domu,nie niszczy mebli w pijackim amoku itp:) myślę że mi by to wystarczyło-po prostu żeby pozwolił żyć i nie niszczył swojej rodziny:O wiem,niezbyt wygórowane wymagania,ale dla człowieka który tego nie miał całkiem spore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
dlatego zaznaczyłam że nie chodzi mi o "ojców idealnych" i nie byłyśmy grupą podlotków narzekających że tatuś nie pozwolił iść na dyskotekę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Całuśna, jest mi przykro, że nie dane Ci było mieć nie idealnego, ale choćby w miarę przyzwoitego ojca. Ty mówisz nie ojcostwie ale o patologii. Ma się rozumieć, są liczne sytuacje tego typu. Ale, dzięki Bogu, zdarzają się także normalne rodziny, w których mężczyzna czuje się w pełni odpowiedzialny za żonę i swoje dzieci. Osobiście znam całe mnóstwo takich przypadków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
Ty mówisz nie ojcostwie ale o patologii dlatego też napisałam że może taki region-bo tutaj ta patologia to jest norma:) ale cóż,bieda-może to trochę wyjaśnia? a może nie,nie wiem znam też wielu ojców dobrych na pokaz-czyli np dzieci chodzą do najlepszych szkół aby tatuś miał się kim chwalić to akurat przypadek koleżanki od której zaczęła się wtedy nasza rozmowa-ojciec był całkiem niezły dla osoby postronnej-ale chyba uważał się za boga:O dzieci,żonę,reszte świata traktował z taką pogardą...gdybyś odwiedził jego córkę w domu-on nie podałby Ci ręki ani nie odpowiedział dzień dobry:) fajnego ojca znam jednego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje Ci calusna rzeczywiscie smutne to co napisalas, ale to nie jest ojcostwo tylko patologia jak ktos wyzej powiedzial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Ja to powiedziałem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całuśnaaa Ja mam jednego biednego kolege, ktorego rodzina ma naprawde powazne problemy, ale ojca ma super. Pracuje bardzo duzo zeby jego dziecko moglo sie uczyc. Pada wrecz na pysk. Oczywiscie kolega tez pracuje, ale ciezko ma naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takiego radykalnego poglądu na ojcostwo rodzą się, i to wcale nie rzadko, ogromne dramaty. Ja trudno w tym kraju jest ojcu uzyskać sądownie pełną opiekę nad dzieckiem, choc mamusia się w ogóle do roli opiekuna nie nadaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
A ja się jednak upieram przy tym, że wieli mężczyzn doskonale wywiązuje się ze swojej roli ojców. O ile na tym naszym mocno niedoskonałym świecie są w ogóle jakieś idealne wzorce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
ok,ja się zwijam żeby nie było że generalizuje-napisałam tylko że my nie miałyśmy dobrych ojców i że nie znałyśmy wtedy dziewczyny które by takiego posiadała-mówię tylko o swoim doswiadczeniu,a nie twierdzę że fajni ojcowie nie istnieją:) mam nadzieję że istnieją i jest ich bardzo wielu:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iftar Prawo w tym wzgledzie jest fatalne. Potrzebna jest reforma sadow rodzinnych. Wlasciwie nalezalo by powywalac te sedziny z pustymi radykalnymi generalizujacymi mozgami i wpowadzic tam mlodych myslacych ludzi. Jak i rowniez zmienic prawo w tym wzgledzie w ten sposob by dawalo sedzinie czy sedziemu mniejsze uprawnienia jesli chodzi o kierowanie losem dziecka. Przykre jest to, ze wiekszosc tych sedzin to puste kretynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
kochany Iftarku-jeśli to o mnie-to ja przecież staram się pisać o sobie i nie generalizować dlatego napisałam "ja i moje koleżanki nie miałyśmy..." -to nie jest pogląd,to jest fakt:) o matkach nic nie pisze bo temat o ojcach był akurat:) nie napisałam że ojcowie są fatalni a mamusie super,bo możesz mi wierzyć że ja mamusię miałam jeszcze "lepszą" od ojca:D wykopcie mnie stąd,bo mam robote:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS jak urlop? a co do reszty- nigdy prawo rodzinne wbrew pozorom nie będzie sprawiedliwe- nawet z tego względu, że dla sędziów liczą się gołe fakty i to wyjątkowo okrojone a w rodzinie wiadomo, że liczą się oprócz sfery materialnej relacje- te spychane są na drugi plan- na zasadzie \" aha to jak pan jest dobrym ojcem to w nagrodę, nie ograniczymy panu praw rodzicielskich\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goły fakt
Właśnie, Ike. :-) Liczą się gołe fakty. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ike
już szuka ch.uja do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko te gołe fakty są jakie są np facet wyprowadza się od żony zostawia jej dom, który zasadniczo sam wybudował, przenosi się czasowo do kawalerki dla sądu- fakt jest taki- ona ma warunki mieszkaniowe, on nie a to że on ma potencjał by wybudować drugi dom-, a jego była żona dom zadłużyć bo całe życie siedziała na dupie- się nie liczy jemu co najwyżej dowalą spore alimenty- by ona mogła mieć te swoje warunki mieszkaniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goły fakt
Wiesz, Iftar, że Ike chciała mnie dzisiaj sprowokować do bajerowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuśnaaa
ok,źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź,sorki;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż pamiętam moją pierwszą rozprawę o alimenty ja - dziecko nie ma możliwości iść do przedszkola- bo nie ma miejsc i nie jest zameldowane w białymstoku- pracuję z dzieckiem- ile mogę no zarobek jakiś tam mam, zadłużona jestem po uszy, korzystam z pomocy rodziny on- nie pracuje bo nie chce. bo on wiecznie chory sa przyznał mi całe 100 zł alimentów bo przecież ja mam i ma mi kto pożyczyć i pomóc a on taki biedny i to nic , że to on powinien pożyczać i zwrócić się o pomoc- żeby swoja część do dziecka dołożyć sady są wspaniałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goły fakt
Po pierwsze, Iftar, nic mi nie jest wiadomo o tym, że Roman Bratny był twardy. Po drugie, Ike, przyciśnięta przeze mnie do muru gęsto się zaczęła tłumaczyć, że nic takiego nie miała na myśli, choć było to wbrew oczywistości, że wysłała pod moim adresem swój dwuznaczny przekaz-sugestię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To źle pełdo. Każdy szanujący się mieszkaniec kraju nad Wisłą wie, iż Roman B był twardy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×