ona nie chce mieć dziecka, obawia się że ją zostawię

już padam na twarz po całym dniu ale ta sprawa nie daje mnie spokoju, dlaczego po pięciu latach naszej znajomości ona nie zgadza się na dziecko, dlaczego nie zgadza się na ślub cywilny i musi być kościelny nawet bez gości i bez sali balowej i weseliska ale musi być kościelny. Obawia się że gdy urodzi dziecko to zostanie sama i samotna bez żadnej pomocy z mojej srtony , obawia się że jej zrobię dziecko i ucieknę gdzieś do Holandii albo gdziekolwiek Czy można walczyć z taki kobiecymi kompleksami, czy lepiej poczekać aż kobieta dojżeje psychicznie ?

może to ty musisz dojrzec skoro piszesz,,dojżeje,, przez ż

a dlaczego Ty nie chcesz kościelnego?

tak już jest ze jak kobieta chce miec ślub i może miec kościelny to chce taki mieć, a czy bedzie miała cywlny czy kościelny to i tak nie jest to gwarancja ze małżenstwo bedzie trwałe

chyba na odwrót... babki wiedzą, że ciąża-dziecko stawia faceta w fakcie- jest dziecko musisz z nią byc. Wiec wiele babek najpierw zachodzi w ciąże bo wie i mysli, ze facet ich nie zostawi. Łatwiej miec dziecko niz zaciagnac faceta do slubu. wiec cos nie tak z Nią.

powariowali ludzie przyznaj się tak bez bicia od której godziny porannej jesteś na nogach ?

hehe a co to ma do tematu>> ostatnio wstałam o 5 bo juz zasnąć nie mogłam , wypiłam kawe ale potem byłam nieprzytomna

biedaczka pozdrow ja ode mnie. U mnie to samo. dziecko, dziecko, slub, slub. Slubu nie chce w ogole a dziecko moze za 10 lat.... A to gadanie jest dołujące, wiem ze jest ze mna szczesliwy, ale czuje sie jakbym mu krzywde wyrzadzala czy cos, bo mu dzieciora nie pregna powić.

a mnie sie zawsze wydawało, ze kobieta chce miec dziecko, a nie mezczyzna ze mezczyzna chce kobiete - dziecko niekoniecznie

do powariowali ludzie..to prawda.. wiele chce miec dziecko zgodnie z zegarem bilogicznym czyli..tak do 22-24/25 roku zycia.. wiec aby urodzic przed 30. I maja je z kim one uznaja za sluszne itp.

chce ślubu kościelnego, bo ten jest nierozerwalny. po cywilnym rozwód dostanies, po kościelnym nie. a że nie chce miec dziecka bez ślubu to świadczy tylko o tym że mądra kobietka. ożeń się z nią i wtedy rób dzieci. tym bardzije że nie ma dziewczyna wymagań przerażających i nie ma się co wykręcać brakiem pieniędzy itp.

to chyba normalne że ma obawy... Tak się składa, że dużo kobiet zostaje samych po zajściu w ciążę, bo facet nagle zmienia zdanie lub po narodzinach stwierdza że pieluszki i kupki go nie interesują. Może Ci do tego stopnia nie ufa? A co do ślubu... Może tak została wychowana?

no własnie lepeij najpierw wziazc slub a pozniej małżenstwo stara sie o dziecko nie ma w tym nic specjalnie dziwnego

Jestem ateistą i perspektywa ślubu kościelnego jest dla mnie nie do przyjęcia... :o

tylko strach przed mezczyznami, moze ma zle doswiadczenia, zdradziles ja kiedys?

a dla niej jak widze nie do przyjecia jest nie miec ślubu koscielnego. jak to zamierzacie pogodzic?... moze najpierw rozstrzygnijcie tę kwestie a potem sie zajmijcie dziecmi?...

nigdy, ale ona na mnie napiera żebym zaczął z nią chodzić do kościoła. z początku nic na to wskazywało. ja zaakceptowałem jej przekonania i myślałam że ona moje. ona nie potrafi zrozumieć że ją kocham i nigdy nie zostawię... nie rozumiem jej zachowaniaa

no to moze najpierw wyjasnijcie miedzy soba te sprawy? co bedzie po ślubie, jak beda wychowywane dzieci?... a potem je róbcie...

bardzo madra dziewczyna ,niech sie nie da!!! ja tez sie bałam,ale uległam teraz samotnie borykam sie z problemami kredytów i wychowywania dziecka.a gnojek mówił że zawsze bedzie ze mną.

chcesz dziecka sam sobie urodz

nie umiesz czytać ze zrozumieniem? chce ślubu i dziecka. ale ślubu cywilnego. kościelny nie wchodzi w rachubę, takie są moje przekonania.

JRF - a co by zmienił fakt że facet związałby się z tobą w kościele. myślisz że by cie nie zostawił. zostawiłby, bo cie nie docenił. i pewnie to frajer. nie rozumiem jak można zostawić kobiete ze swoim dzieckiem i do tego kredytem!! tego gościa mężczyzną na pewno nie można nazwać..

to bierz slub koscielny i miej przekonania jakie chcesz haha

Władek z ziem odzyskanych - heh. najśmieszniejsze jest to że twoja rada wszystkie problemy by rozwiązała.

heh to rada Pawlaka;) a tak serio to skoro ona wiedziała, że jesteś ateistą to nie powinna Ci teraz truć dupy o kościelny. no chyba ze wcześniej nie wiedziała jakie masz poglądy

Ale my mamy po 28 lat. Nie jesteśmy dziećmi, mamy za co się utrzymać. Mamy oboje dobrą pracę, pokończone studia. Wiedziała zawsze jakie mam poglądy, że nie chce ślubu kościelnego. Jesteśmy zaręczeni od roku i przez rok ten problem narasta. I staje się coraz poważniejszy..........

Nie wiem co zrobić. Mam wrażenie że nie dojdziemy z tym do porozumienia. Ja z dnia na dzień nie zacznę chodzić do kościoła, a ona z dnia na dzień nie zmieni swojej decyzji. Dokąd nasz związek zmierza? Bo mi się wydaje że donikąd.

zawsze twierdziła że chce. nie wiem... może rozwód starszej siostry coś zmienia? jej siostra została z 2 dzieci, jej facet zostawił jej dla licealistki :o

*ją

jeśli wiedziała od początku o Twoim światopoglądzie to znaczy że jest niepoważna! nie można wymuszać kościelnego na ateiście, to niedorzeczne. skoro się z Tobą związała, a następnie zaręczyła to znaczy, ze zaakceptowała Twoje spojrzenie na te sprawy. A teraz odwraca kota ogonem i marudzi Ci o kościelnym. bez sensu. Ta Twoja lala jest niedojrzała