Szukam 30latek

Wyślę jako tekst a nie załącznik - zapomniałam o tym Offisie - niedawno nam zmienili... Sorki!

mam i juz przeczytalam i odpisuje, mam w sumie strasznie duzo pracy ale jest tak goraco ze nie mam sily nic robic, bede pewnie plakac w przyszlym tyg. ze z niczym nie wyrabiam, no ale coz ... dzis zajme sie rzeczami przyjemniejszymi :D

No w końcu jest piąteczek przecież koleżanko droga ;)

kurcze z nadmiaru wolnego czasu i braku dostepu chwilowego do poczty tlenowej polecialam na forum o plodnosci i zaczelam czytac topik o inseminacjach. kurde, i sie zdolowalam, co pare tygodni sobie obiecuje ze nigdy wiecej nie zagladam na zadne forum staraniowe i kurde nie wiem co mnie tam tak ciagnie ... jak czytam ze laski staraja sie latami, do tego jeszcze wspomagane farmakologicznie i mechanicznie i nadal nic ... to zaczynam sie strasznie nakrecac ... Glupia Lucy na poprawe nastroju wsiadam na rower za 2 godziny biore ksiazke od Ciebie i wreszcie sobie spokojnie poczytam w parku :d

Lucy... no sorki Kochana ale mam ochotę Ci po prostu wlac w tyłek! Ja Ci coś juz pisałam na temat słowa FRUSTRACJA, prawda? Chcesz, zeby takie uczucie sie w Tobie narodziło? No proszę Cię - nie NIE TY przeciez!!!! Lucy... są ludzie, którzy starają się latami o dziecko, sa tacy, którzy latami próbują wrócić do sprawności fizycznej po jakimś nieszczęściu, sa tacy którzy LATAMI próbuja dorobić sie czegoś w życiu, są tacy którzy latami ... itd. Jest PEŁNO takich ludzi, którzy przeróżne rzeczy robia latami i te lata mijają im na kolejnych próbach, ale dlaczego my mamy zaraz z góry dobrowolnie zaliczyć sie do takiej grupy?... Lucy, prosze Cię zmień \"biegun\". Zacznij mysleć, ze się uda, ale niech to nie będzie jedyna myśl w Twojej głowie. Jezeli ciąża pojawi się za rok lub dwa, to zamierzasz ten czs spędzić na dołowaniu się? NA PEWNO NIE! Nie pozwalam... K. zresztą tez Ci na to nie pozwoli... I przstań włazić na takie topiki.

Biała - pewnie szalejesz, tańczysz, \"odstawiasz\" gorzko ;) ze swoim PRZYPOMINAM już Mężem!!!!!i jesteś dziś mega szczęśliwa! Kochana, życzę Wam obojgu szczęścia.. Te życzenia slyszeliscie dzisiaj po stokroć, ale przyjmijcie jeszcze Nasze. Biała, pamiętaj: \"Prawdziwa Miłośc nigdy nie ustaje\" - tego sie trzymajcie :) :D

Gollumica, zosytalysmy chyba same na topiku :( dzieki za slowa doprowadzajace do porzadku i pionu :) masz racje, jak zwykle zreszta. ja dzis podlym nastroju wiec sie nie rozpisuje ... Jak weekedzik? Minal milo? Wykorzystalas ladna pogode? A Biala pewnie wypoczywa po weselichu i cieszy sie ze tak powiem \"zyciem malzenskim\", haha. Czekamy na Ciebie i relacje! No i fotki!

Lucy Kochana ja mam teraz bez przerwy jakies pilne nagłe sprawy w pracy, nawet na kafe dziś nie weszłam. Maila tez odebrałam dopiero dziś, bo z domu nie dam rady sie przełączyć na służbową pocztę. Oczywiście postaram się w miarę szybko odpisać - jak zwykle. Weekend ok. Wczoraj była u mnie jedna z moich świadkowych i było tak.... SUPER! Mogłyśmy pogadać w końcu o moim ślubie, weselu, muzyce do filmu , fryzurze itd. Poszłysmy spać o 1-sze w nocy , więc i zmeczenie mi troche dziś dokuczało, ale warto było. No Biała pewnie korzysta z pierwszych chwil Małżeństwa :) i super. A Ty jak? Mam nadzieje, że te Twoje smutaski nie zagościły w Twojej głowie na stałe... No Lucy! prosze Cię - to do Ciebie niepodobne!

Gollumica, powiem Ci ze w sumie nie przeszly mi smutki ... a raczej przeszly i wrocily w niedz. wieczorem. no ale coz ... jakby bylo za prosto to pewnie by czlowiek nie docenial co ma :) Nie zapracuj sie na smierc, i pisz cos czasem do mnie. na topiku cisza, Biala widzialam na chwile na NK ale jak sie tu nie odzywa to pewnie nie ma czasu na powazniejsze sufrowanie ;-) fajnie ze weekendzik udany :) uspokoilas sie troche "organizacyjnie" jak przegadalas sprawy ze swiadkowa? ja tez planuje babski wieczor z moimi dziewczynami z liceum, ale to jeszcze cale 2 dlugie tygodnie! juz sie nie moge doczekac! zadnych facetow, dzieci i psow, tylko my, martini i wodeczka i mam nadzieje, ze pogaduchy do rana :)

Lucy - zamówiłam dziś tort, umówiam sie na sobotę do okulisty (szkła kontaktowe) i znów dwie rzeczy do odhaczenia. Z każdą robi mi sie trochę lzej... Były ze mna moje Baby wiec tez sie cieszyłam. Mam tez juz podziekowania dla Rodziców (kolejna rzecz), które pieknie napisała i wykonała moja Przyjaciółka.. coraz bardziej sie uspokajam. :) Wieczór niedzielny był naprawde super :) Lucy, wróciłam dopiero , ale zaraz siadam pisac maila do Ciebie. Strasznie tu pusto się zrobiło rzeczywiście. A u Białej jeszcze nie ma zdjęć więc... pewnie faktycznie zajęta babeczka :) Buźka!

no i znow sama ... no coz, wpadlam sie przywitac i lece do roboty ... jakis kosmos mam doslownie w pracy Gollumica: jupi! ciesze sie ze humorek lepszy a sprawy ide do przodu w zastraszajacym tempie. torcik wyglada smakowicie, mniam, mniam

No chyba jakiś czas zostaniemy tu SAME!!!!! Cześć Kochana :) Dziś jestem - nie wiem na jak długo, ale witam się chociaż Jak Twój nastrój dzisiaj?

czesc dziewczyny! mialam ostatnio urwanie glowy i nawet mi sie kafe odechcialo. Zaraz z wami popisze jak tylko nadrobie zaleglosci w topiku.

hej, hej Gollumica, Achajka :) ja jeszcze jestem ale na chwile ... odkladam kosmos na "po porannej kawie" - pewnie potem bede plakac ze znow po godzinach siedze .. coz taka praca, taki lajf a humorek dzis troche lepiej, wczoraj bylo dno, dzis pozostalo tylko sie odbic , no nie? Dzieki kochana za troske Achajka: jak z pogoda u Was? kiedys rozmawialam z kolezanka z wysp (co prawda ona w Szkocji, ale klimatycznie i pogodowo to chyba dosc podobne regiony co IE), byl wrzesien, bylysmy na kawusi na rynku, i ona przeszczesliwa bo pierwszy raz w roku wlozyla buty bez palcow. mowi ze u nich lato to generalnie deszcz, potem deszcz a na koniec ulewa a buty jakie nosi sie z domu do samochodu i z samochodu do pracy to gustowne gumiaczki ...

wszystkim coś na poprawienie humoru w ten ponury dzień ;) Barman podchodzi do faceta który już od 5 godzin siedzi przy piwie i ciągle powtarza: "Tego się nie da wytłumaczyć"! - Czego się nie da wytłumaczyć? - pyta barman. - No to słuchaj pan. Dzisiaj wieczorem podchodzę do swojej Mućki, aby ją wydoić, stawiam krzesełko, siadam, a ona mnie pac, pac kopytem. No to wziąłem pęta, spętałem, siadam, a ona mnie pac, pac ogonem. Co robić, pęta nie ma, ale jest pasek od spodni i na górze rura od dojarki! No więc przywiązałem ogon do rury na górze, a tu moja Mańka wchodzi!! Tego się nie da wytłumaczyć!!!

Witajcie Achajka i Zraz. Jesus jak u nas leje, burze się przewalają od piątej rano... dobrze że mieszkam na piątym piętrze :D

no u nas na razie kapusniaczek spokojny ... fajnie, przyda sie jedne dzien oddechu od tego zaduchu. Gollumica: 5 pietro! niezle ... ja na swoim 2 wysokim wychodze na balkon wyjatkow rzadko, bo mam straszny lek wysokosci! na 5 to sobie juz kompletnie nie wyobrazam ;-)

a ja tam ciesze się z tej pogody bo w ostatnią sobotę klima na sali nie dawała rady ;)

Ja niby tez mam lęk, ale jak jest wysoka barierka to sie nie boję :)

nie czytałam.... nie wiem co u Was.... nie mam pojęcia o czym pisałyście.... wesele się udało :D stresu nie było!!!! w sobotę no nie powiem, czułam podekscytowanie, a jak wchodziliśmy do kościoła to serce biło trochę szybciej niż zwykle ;) uroczystość była piękna, ksiądz powiedział ładne kazanie, a my nie zająknęliśmy sie przy przysiędze :D ....z pracy może ze 30 osób przyszło ;) było nam bardzo miło ;) Wyglądaliśmy ślicznie ;) a mnie to już w ogóle nachwalić się nie mogli hehehehhe fryzjerka i kosmetyczka stanęły na wysokości zadania hehehe ;) zespół był cool....kamerzysta jak obiecał nierzucał się w oczy całe wesele, podobnie jak fotograf ;) Wczoraj mieliśmy zdjęcia w plenerze ;) pływaliśmy łodką :) ....nie mogę się doczekać tych zdjęć!!!!! w piątek mamy je mieć ;) w restauraci też było ok....co prawda tatara żle przyprawili, albo nawe wcale....był zwyczajnie niesmaczny....no i flaki im się chyba przypaliły. Po za tym wszystko OK jedzenia dużo, wszystko smaczne, obsługa uwijała się jak mogła... to było fajne wesele ;) jeden wujek powiedział, że na tak fajnym weselu chyba w życiu nie był :) to piękny komplement szczególnie, że rok temu wydawal syna :P

jutro do pracy wracam do pracy :O dziś byliśmy tam z ciastem i szampanem

tort kosztował nas 250 zł ważył coś ponad 8 kg i w cenę wliczone były te takie race, czy jak tio się nazywa. Ale nie zamawialiśmy w cukierni tylko u faceta prywatnie....w cukierni napewno 100 więcej byśmy wydali

Biała! No nareszcie Kochana! My tu bardzo rozmyślałyśmy z Lucy na twój temat. Boże jak sie ciesze, że tak wszystko było pięknie i się udało! Jeszcze raz gratulacje!!!!! Widzę, ze nazwisko (bardzo ładne zresztą) juz na NK wprowadzone :D i słusznie. Czekamy na zdjęcia z niemniejszą niecierpliwością niz Ty :) Taka radośc bije z Twoich słów, ze juz naprawde nie mogę się doczekac swojego wesela. Jak moja Siostra wychodziła za mąż też zdarzyło Jej sie usłyszeć od kogoś, że na takim weselu jeszcze nie był... jejku ja mam nadzieję, ze mi sie też ktoś taki zdarzy.. Może sie uda :) Ja dziś po makijażu - OSTATNIM NARESZCIE! Asia (makijazystka)zmieniła mi najpierw podklad, potem spróbowałysmy moją nową propozycje jeśli chodzi o oczy i... wyszło idealnie! Lucy - stanęlo na tym makijazu, który Tobie najbardziej sie podobał. Ja się maluję w takich kolorach sama, dobrze się w nich czuje i to tez nie było bez znaczenia. Ale i Asia stwierdzila, ze w tych kolorach jednak faktycznie wyszło najładniej:) Biała -> tort zamówilam wczoraj. Nam wyszło 290 zł za 6 kg i wierz mi, że były jeszcze drozsze... No ale trudno - ja postawilam na sprawdzona cukiernię w Olsztynie. Ty mialas farta z tym swoim tortem, że ktoś upiekł Ci nie dość, ze świetnie to jeszcze taniej.

czesc laski i zarazy;) Bialo Czarna- gratulacje! wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia:) dla Ciebie:) Lucy: nadgodzin to juz ostatnio nawet nie licze, a mi za nie nie placa... zamykam projekt, do tego byl koniec miesiaca. Na szczescie juz jutro weekend! odnosnie pogody: kicha, lato bylo tu jakies 2 tygodnie temu w weekend, kiedy swiecilo slonce i bylo 25 stopni. Az mialam chec do zycia:) Teraz mamy czarne chmury i jakies 15 stopni, na sandalki za zimno. I tak dobrze ze nie pada ani nie wieje za mocno. Typowa irlandzka pogoda, bez kurtki w lecie sie nie da chodzic. Gumiaczkow nie mam ale to tylko dlatego ze parking jest bardzo blisko domu i pracy;) dziewczyny podeslijcie mi linki do waszych profili NK na maila, tez chce zobaczyc fotki...

Ludzie ZWARIOWALI! Ja miałam dziś znów taki , że czuje sie tak zmęczona jakbym tone węgla przewaliła... a ja jeszcze muszę zrobić zakupy, sprzatnąć chałupę, bo jutro wieczorem przyjeżdża moja świadkowa na weekend. Jutro nic nie dam rady przygotować bo mam to próbne czesanie. Achajka - następnym razem jak deszcz, albo burza przewali mi sie o piątej rano\" nad głowa\", pomyśle o Tobie i nie będę narzekać :D

:O:O:O :( ech.... na dobre i złe, nie? dlaczego te złe tak szybko przysżło??? mojemu W. się pochorowało....poważnie :O

O Matko!!!!! Biala! Co Ty mówisz?! Co Mu się stało?... O ile możesz napisać...

Gollumica - na forum za dużo bym nie chciała.... coś w przełyku.... problemy z tym ma ponad rok....ale wiesz jak jest z naszą służbą zdrowia. gastroskopię miała przed weselem, lekarz przepisał mu leki, i miało być dobrze. a tu taki problem. Nie moge patzreć jak się męczy! Od rana siedzi w poradni. dobrzeby było żeby go położyli do szpitala i przebadali gruntownie

trzeci dzień nic nie je i nie pije....

czesc kobietki! ja wlasnie zakonczylam projekt, mega kosmos od paru dni, siedzialam po kilkanascie godzin wiec nawet nie wchodzilam na net w celach niezawodowych Biala, juz mialam leciec z gratulacjami, radoscia i prosbami o zdjecia, a tu widze dzisiejsze wpisy i mina mi zrzedla kurcze, strasznie mi przykro, bo taka wielka radosc przyslania teraz taki wielki klopot ... jezeli mozesz to napisz co sie dzieje wspolczuje Twojemu Mezowi ogromnie, bo wiem co przezywa i jak sie moze meczyc. ja mam od wielu lat bardzo powazne przejscia z przewodem pokarmowym, niektorzy znajomi rowniez, moze bede w stanie cos polecic, nie wiem klinike, lekarza .. tyle ze ja w krk nie w bialym trzymam kciuki, badz dzielna, bedzie dobrze bo musi byc dobrze! innej opcji nie ma.