Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Witam. Jestem już prawie na końcu (9 dzień) drugiej tury. Jeszcze nie wiem ile udało mi się zrzucić tym razem, bo warzenie mam dopiero dzień po diecie. Ważne że czuję różnicę. Tym razem zrobię jednak kilkudniową przerwę, zaczęły mi brzydnąć w kółko te same potrawy. Chciałabym jednak zrobić jeszcze z 2 tury i w końcu zbliżyć się do wagi z przed ciąży, czyli z przed 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ! dziś zaczęłam tę dietę . mam 172 wzrostu i waże 78 kg... masakra chciała bym dobić do 69 ale wydaje mi się że to nie możliwe pewnie mi się nie uda ... żadna dieta mi nie pomaga i wydaje mi się że ta również nic nie da pozdrawiam cieplutko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helgusia Ja mam 170cm i ważyłam 78kg, teraz po 3 turach (w sumie miesiącu odchudzania) ważę 70 nigdy nie stosowałam żadnych diet aż do tego momentu. Skoro mnie się udało To tobie też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam NATA 40 ja też startuje 30października, odezwij się ^^ kawka-turkawka mówiłaś, że odpiwiesz na pytania... udało sie bez jojo gdy robiłas dietę? i jak potem zaczełaś jeść produkty mączne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubek16
dziewczyny ja zaczynam jutro!! czyli w środe. juz raz bylam na diecie ale 10 dnia nie wytrzymalam :) ale i tak schudlam chyba 3 kg. ale pozniej to wrocilo bo jadlam po swojemu czyli slodycze i na co tylko mialam ochote. ale zaczynam znowu bo efekty naprawde byly fajne,:) mam wzrost 167 i 54kg. glownie chodzi mi o uda i posladki bo troche mi sie nazbieralo chociaz tak bardzo tego nie widac. ale po prostu zle z tym czuje i chcialabym byc troche szczuplejsza :) mam nadzieje ze wytrwam chociaz jedzenie wcale nie jest takie zadowalajce jak tam w tym pisza.. no ale coz... dobrze ze czestotliwosc jest wieksza :) jesli ktos jeszcze jutro zaczyna to porsze sie dopisywac. bedie mi razniej :):) pozdrawiam wszystkie "turbowiczki" :):) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia 62
Ja tez zaczynam od jutra ,mam do zrzucenia 9 kg . Trzymajcie za mnie kciuki zeby mi się udało. Waże 62 kg i mam 162 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia 62
o szlak. nie udało mi się . robię się coraz tłuściejsza bo cały czas mysle o dietach i więcej jem. w lato wazylam jeszcze 2 mies temu 56 kg a teraz juz 62.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) wiecznie niezadowolona ze swojej wagi, wiecznie wracająca do złych nawyków żywieniowych i obżarstwa...oto cała ja. Od dziś jestem na TURBO, bo chcę ostatecznie pozbyć się tego, co otacza moje bioderka:) chcę wrócić do wagi jaką miała ok 3 lat temu, czyli 56 kg- wtedy czułam, że moja figura jest w sam raz. A więc nie mam do schudnięcia bardzo dużo (ok 4 kg), ale za to znam swój organizm... on bardzo nie lubi odchudzania i opiera się jak może :/ tym razem jednak się nie złamię i pójdę całe 10 dni z turbooo :) dietka jest naprawdę fajna, mam ją już za sobą i polecam! Kto ze mną :) ?? Zapraszam, dziewczyny! Fajnie będzie się tu dzielić swoimi sukcesami i słabościami. Reaktywujmy ten wątek na forum, niech dorówna innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trochę o moim dietowaniu. Zjadłam dziś 6 posiłków i trochę nadal czuję głód, ale to normalne w pierwszym dniu, kiedy jest dużo owoców, a mniej konkretów. Poza tym organizm dopiero przyzwyczaja się do formuły jedzenia co 2 godziny. Nie złamałam się i nie zjadłam niczego spoza mojej rozpiski, więc jest dobrze :) Niektóre dziewczyny wypowiadaly się tu, że mają problem, bo nie lubią prawie niczego z podanych produktów. Ja na szczęście nie mam tego problemu:) i wszystko pałaszuję z apetytem (byle nie za wielkim!) To co, ktoś dołącza od jutra? A może ktoś jest już na turbo, ale na razie się nie ujawnił...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubek16
ej dziewczyny to znowu ja :( jak juz pewnie zauwazylyscie bylam t u juz i napisalam ze zaczynam sie odchudzac. i nic z tego nie wyszlo :( potrzymalam jeden dzien jeszcze z rznymk grzeszkami i zrezygnowalam, bo jakos nie moglam patrzec na to normalne jedzenie i niem jesc tego jak ono juz tak do mnie sie usmiecha. nie wiem, jakos tak srasznie wlasnie nie p podchodza mi te produkty w tej diecie , sa takie ubogie i wcale nie sa takie sycace jak tam pisza. i to mnie wlasnie najbardziej wkurza... bo co... masz se zjesc pomidorka z ogorkiem i masz sie tym najesc ?! paranoja... sprobuje jeszcze choc bedzie trroche ciezko bo nie umiem sie zmobilizowac... piszcie tutaj i podtrzymujmy sie wzajemnie na duchu prosze was ! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! :) Dietowałam tu już, chyba w wakacje, schudłam 7 kg, było super, jednak stopniowe popuszczanie sobie zrobiło swoje. Próbowałam niedawno zrobić znowu dietę, ale nie byłam w stanie zjeść dziennie 6 posiłków, zjadałam 2, co najwyżej 3, byłam osłabiona, czułam się źle.. Od poniedziałku 13.12 chcę zacząć dietę, ktoś zaczyna ze mną? Może ktoś ze "starej gwardii"?:) Kawka-turkawka, może jesteś chętna przed świętami? :) czy ktokolwiek? Musimy się motywować nawzajem.. Od wtorku 7.12 robię ćwiczenia ze strony http://nestle-fitness.com/promo/14days/pl/#, ja wzięłam sobie akurat ogólny profil ćwiczeń, i zaraz zaczynam dodatkowe ćwiczenia na boczki, bo to jest najgorsze cholerstwo.. Mam nadzieję, że uda mi się jeść tych 6 posiłków, bo z tym jest najgorzej.. Od początku tygodnia jem na śniadanie 2 kanapki chleba razowego z chudą szynka, albo serem, pomidorem, ogórkiem świeżym, rzodkiewką, później koło południa jakieś mandarynki, czy pomarańczę, albo surową marchewkę, kalarepkę, i około godziny 18 jem warzywa na patelnię, ale tylko gotowane, bez dodatku oleju, albo kalafior, czy fasolkę szparagową gotowaną na parze.. Kobietki, odzywajcie się, będę tu zaglądać, pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalek
hej dziewczyny już dawno tu nikogo nie było. Zaczął się nowy rok a co za tym idzie nowe postanowienia. Ja schudnę 25 kg. Dietę turbo zaczynam od jutra. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej To ja po raz milionowy :) Nadal nie udało mi się zejść do wagi, jaką chcę mieć (56 kg) więc pokornie wracam na turbo. Nie ma teraz w perspektywie żadnych świąt i wyjazdów, dlatego rozpoczął się idealny czas na odchudzanie :D Nie wiem jeszcze, kiedy zacznę. Może jutro, może w czwartek- uzależniam to od tego, czy uda mi się poczynić dziś odpowiednie zakupy. KTO ZE MNĄ? Dołączajcie się, razem będzie raźniej przejść przez te 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica1989
Hey dziewvczyny, od dzisiaj zaczelam. co prawda nie mam w domu za duzo skladnikow, ale jakos damy rade. juz raz robilam sobie ta dietke i zeszlo mi sporo kilo. teraz po swietach troche mi przybylo, wiec najwyzszy czas cos ze soba zrobic xD pozdriawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alejzja
Cześć Dziewczyny ja przeszłam 2 razy dietę turbo. Pierwszy raz przed moim urlopem w czerwcu. Miałam parę kilo do zrzucenia, a że jestem z natury leniuszkiem, nie chciało mi się kombinować z dietami. Ale natrafiłam w necie na informacje o tej turbo. No i napaliłam się na nią bo krótko trwa. W miarę "wygodna" jest. Razem z moim Chłopakiem zaczęliśmy ją stosować. Dzięki temu się spieraliśmy. Ja schudłam 3,5 kg a on 9kg ( nie wiem jak on to zrobił). Ale potem pojechaliśmy na urlop i w 14 dni z powrotem 2 kg mi przybyło, no ale tam sobie niczego nie żałowałam. Same smakołyki, pizze, leżenie na plaży. Po urlopie znowu się zaczęłam odchudzać. I znowu 3,5kg spadło. Co prawda chciałam zrzucić 7 kg, ale szybko się nudziłam po 10 dniach i w sumie nie kontynuowałam dalej, żeby taki efekt uzyskać. Cały czas po tej diecie utrzymywałam wagę mimo ze jadłam normalnie, nawet słodycze. Od lipca waga mi się nie podnosiła, ale święta swoje zrobiły.Więc znowu postanowiłam się odchudzać i spróbować wytrzymać 2 takie sesje 10-cio dniowe. Oczywiście znalazłam w necie znowu jakąś dietę tego typu, to chyba nawet ta sama firma ją sprzedaje. Ale nigdzie żadnych konkretów. Forum diety 3d ma ponad 20 stron, każda dziewczyna niby kupiła tą dietę, i niby od jutra zaczyna stosować, i na tym się kończy. Nikt nic nie pisze o efektach. Więc chyba zostanę przy turbo. No cóż. Trochę się rozpisałam. Od 10.01 od poniedziałku biorę się za siebie. Mam nadzieję, że się nie znudzę po 10 dniach i będę dalej kontynuować aż schudnę ile chcę. Życzę Wam wytrwałości i wspaniałych efektów. Dam znać po 1 sesji co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
Cześć dziewczyny! moja kolezanka byla na tej diecie..schudla po niej 5 kg,ale od zakonczenia jej ciagle chudnie bo pije malo wody.:D ja od jutra startuje z tą dietą!:D trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
wrrr,mialo być bo pije duzo wody..ah!:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
Ja dziś jestem po pierwszym dniu..:)l hmm trochę cieżko..:D ale jeszcze tylko 9( tym sie pocieszam) ciezko z tymi skladnikami,na poczatku to sie wydawalo takie proste.no nic 3majcie kciuki;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
widzę że sama tu bede pisać no ale ok:( dzien 2 dobiegł konca!:D ostatni posilek za mna..!:D ah nie wazne się..;d ale juz jestem wkurzona..:D grupa 3 mnie wkurza, juz niedlugo zielony zacznie mi sie zle kojarzc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Chciałam podzielić się z Wami moim doświadczeniem z TURBO. Dieta okazała się jak na razie skuteczna- ubyło 4 kg, parę dni przerwy i kolejna tura. Menu w tej diecie trochę monotonne- tuńczyk śni mi się po nocach, na jaja patrzeć też nie mogę no ale cóż...Najgorszy był pierwszy dzień a dokładniej wieczór - czułam głód. Po 4 dniu miałam straszny ból żołądka ale herbatki zrobiły swoje, po 5 dniu przy braku cukru czułam, że słabnę ale nie poddawałam się.Następne dni były już tylko lepsze, znalazłam fajny przepis na kapuśniaczek z grupy 3 ( strasznie brakowało mi ciepłej zupki) i jakoś dotrwałam. Ba, nawet nie mogłam zjadać całych porcji ( chyba żołądek się skurczył). Oczywiście należy dodać do tego ćwiczenia i brzuszki ( codziennie po 15-20 minut), pić baaardzo dużo wody najlepiej z dużą ilością wyciśniętej cytryny, herbatę zieloną i czerwoną, ostatni posiłek zjadać 3-4 godziny przed spaniem. Gdy miałam problemy z ... kibelkiem to pomagało mi picie na zmianę-szklanka wody z cytryną potem pół szklaneczki soku warzywnego( oczywiście bez cukru), szklaneczka coli zero cukru a czasami nawet sok po kiszonych ogórkach- rezultat znakomity. Cóż 10 dni minęło, waga w dół- motywacja w górę i za parę dni powtórka z rozrywki- docelowo 3,4 tury czyli w sumie jakieś 10-12kg Pozdrawiam wszystkie turbowiczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Miałam zacząć od zeszłego czwartku, ale ostatecznie wystartowałam wczoraj. Więc dziś drugi dzień! Póki co bez większych napadów głodu slodyczowego (z tym niestety muszę ostro walczyć :p) Idę sobie właśnie przygotować surówkę z warzywek, a dalej czeka mnie rybka z pomidorkiem :) ta dieta jest fajna pod względem dozwolonych produktów- większość z nich lubię bardzo :) i wcale nie czuję monotonii posiłków, choć faktycznie zjadam więcej serka wiejskiego niż zwykle ;) pozdrowienia! odzywajcie się, jak Wam idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
o! no świetnie nie jestem sama..:)) w koncu!:) powodzenia Dziewczyny!:) mi właśnie zakończył się dzień 3.:) daję radę..;) i wiem że wytrwam do końca,chociaz jak jestem w sklepie to korci mnie żeby wziąć coś slodkiego,ale trzymam się owoców,warzywek,ryb!ek.. ah!:) zwazyłam się dziś 0.7 kg mniej.. jak na 2 dni diety to uważam,że to super(ważyłam się rano), z kolejnym ważeniem poczekam kilka dni,żeby zobaczyć wieksze efekty..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
wrrr..musialam zjesc dzis czekolade bo bo cholernie brakowało mi cukru..bu!:(( mam nadzieje ze to bardzo nie wplynie na diete..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
Nitka moglabyś mi podac przepis na ten kapusniaczek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapuśniaczek można sobie zafundować gdy musimy zjeść 4 produkty z grupy 3, a oto "magiczny" przepis: 1 pietruszka trochę selera 1 cebulka ok.200-300gr kiszonej kapusty łyżeczka oleju kostka rosołowa parę kropel sosu sojowego Warzywa obrać i zetrzeć na tarce, ugotować w lekko osolonej wodzie (10-15 minut). Kapustę pokroić dość drobno, Jak włoszczyzna już lekko zmięknie, wrzucić kapustę, kminek i inne przyprawy i gotować dalej.Kiedy kapusta w zupie jest już miękka, przesmażyć na oleju pokrojoną w półtalarki cebulkę ( ja dodaję odrobinę wody, wtedy cebula bardziej się dusi niż smaży). Do gara dorzucić cebulę, doprawić ewentualnie sosem sojowym ( ja dodałam sos sojowo-grzybowy) i wszystko razem jeszcze raz zagotować. Taka porcja powinna starczyć na 3 posiłki ale jak zupkę wywęszy rodzinka to trzeba gotować większy gar ( mój mąż powiedział, że w życiu nie jadł tak dobrej kwaśnicy!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjj ! Faktycznie, zupka brzmi fajnie :) może sama się skuszę na ugotowanie jej w weekend. Indomable, zostajesz skarcona za brak subordynacji :p a na poważnie, doskonale wiem czym są braki cukrów, ale na diecie bardzo staram się im nie ulegać. Myślę, że spokojnie możesz kontynuować dietę i nie będzie to miało wpływu (ja np podczas tury kilka miesięcy temu piątego dnia poszłam na imprezę. Piwo, chipsy, paluszki...stracilam kontrolę. I co? wytańczyłam chyba te śmieci, bo po 10 dniach diety miałam i tak fajny spadek wagi :) ) zrobiłam sobie dziś suróweczkę, która niestety nie spełniła moich oczekiwań...a to dlatego, że teraz pomidory nie smakują tak jak powinny :/ niech wreszcie przyjdzie lato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indomable
oj dobrze mi to słyszeć..:) a zupkę tez zamierzam ugotować w sobotę..:) tak,ostatnio też doszlam do wniosku że zima to nie odpowiednia pora na takie diety z duza iloscia warzyw i owocow:( no ale skoro się chce ładnie wygladac w lecie,to trzeba już teraz nad sobą popracować:) dzień czwarty -po mimo malej wpadki-zakonczony:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×