Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marzena 85

Dlaczego moja teściowa to robi ???

Polecane posty

Gość Marzena 85

Mam problem dość nietypowy :o Jak tylko jesteśmy u mojej teściowej i teścia to ona za każdym razem wynajduje mi zadanie abym musiała wyjść z domu, a jej zostawić córkę :o Jest to dokładnie tak: mała ma 7m-cy i jesteśmy u teściów na pół dnia może raz na miesiąc więc mała nie kojarzy tak bardzo babci i dziadka (mieszkają sporyyy kawałek od Nas) Gdy mała miała 4m-ce i byliśmy u teściów to chcieliśmy też na moment odwiedzić znajomą, która tam mieszka, ale dosłownie na pół godziny, max godzine i mieliśmy wrócić jeszcze do teściów. Wtedy teściowa zaproponowała aby zostawić jej małą, a ona się Nią zajmie. Może jestem dziwna, ale dla mnie nie było na to szans. Nie wyobrażałam sobie i nadal nie wyobrazam zostawić ją babci, która widziała ją wtedy może 4 razy w życiu (obecnie z 8 razy) poza tym chciałam ją zabrać do znajomej, tam jest dziewczynka w podobnym wieku i ogólnie nie chciałam jej zostawić i tyle...... Byłam jednak miła i grzecznie powiedziałam coś, że nie, nie :) usmiechnełam się i ubrałam małą - poszliśmy w trójkę. Teściowa burknęła wtedy, że z moją mamą córkę zostawiam gdy ja coś załatwiam.... i to jest fakt, ale My mieszkamy w domu razem z moimi rodzicami, oni na dole my na górze i dziecko ma kontakt z Nimi non stop więc to inna sprawa. No i teraz najgorsze: Od tamtej wizyty byliśmy tam ze 4 razy i ZA KAŻDYM RAZEM teściowa mówi do mnie: "idź do sklepu po to i tamto" nie dość, ze to chore, bo jestem w gościach, a mam iść do sklepu to ogólnie jest to po to, że mam zostawić małą i wyjść. Ona mnie sprawdza czy jak? Ani razu jeszcze nie wyszłam, bo zawsze ratuje mnie mąż z którym o tym rozmawiałam i on wie o co chodzi :D za każdym razem mówi "mamo przestań! Sama idź albo ja pójde" raz poszedł mąż, raz uratował mnie teść, a jeszcze innym razem powiedziałam: "ok, ubiore małą - ona też się chętnie przejdzie" i teściowa "odrazu: "małą to zostaw ze mną" ale wtedy też nigdzie nie poszłam..... jakoś się to rozmyło. Ogólnie ostatnio gadała 100razy to samo, że jej sąsiadka zostawiła jej małe dziecko i gdzieś tam poszła. Powtarzała się jak zacięta kaseta :o Wiem, ze gdy znów tam będę ona znów tak postąpi. Wyśle mnie do sklepu albo Bóg wie co jeszcze........ Jest mi wtedy źle, głupio, dziwnie. Jak się zachować w tej sytuacji by uciąć ten głupi temat raz na zawsze! Skoro nie chce małej zostawić tam samej. Sama nie wiem czemu, może dlatego, ze to pierwsze dziecko i chucham i dmucham. Może ogólnie nie chcę, bo ta cała "historia" jest choraaa.......... Dziewczyny jak byście się zachowały ??? Ignorować ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggsggdgs
ale czemu taka dziwna jestes? Twoja tesciowa chyba musi sie czuc odrzucona i jak ty bys sie czula gdyby ktos ci dziecka pod opieka nie chcial zosrtawic? czym sobie zaluzyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzę że przesadzasz
tym bardziej, że widujecie sie z tesciami raz na miesiąc i nawet sie nie dizwię, że babcia chciałaby pobyć chwilę, zająć się swoją wnuczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycvznie masz problem
który sama sobie stworzyłaś.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie mowilam
a czemu czesciej sie nie odwiedzacie? Jak dziecko ma sie do tesciowej przyzwyczaic skoro nie chcesz jej zostawic? Do pracy idz t ci sie proiblemy skoncza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sytuacja jest chora
ale z twojego powodu, masz strasznie dziwne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
Jak My tam jesteśmy te pół dnia to ona nic innego nie robi i tylko się małą zajmuje, Nosi ją, daje jej soczek swojej roboty, karmi takimi rzeczami, ze w brzuchu mi się przewraca, ale nnie potrafię się odezwać :o a ona mówi " ze wszystkiego trzeba spróbować" więc ma małą cały czas, oddaje ją tylko jak mała płacze, bo chce do mnie, ale gdy się uspokaja odrazu ją zabiera. Sama wszystko przy nniej robi aż mnie szlak trafia jak np. zmienia jej pampersa a totalnie nie potrafi, ale się pcha. Krew mnie zalewa, ale się uśmiecham i jestem bardzo MIŁA. Nie wiem więc czemu mam wychodzić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczeta2
dokładnie tak, to jest jej wnusia i te 8 kontaktów do tej pory, to jest zwyczajnie dl niej za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jednak przesadzasz
musisz troche wyluzowac , sama zaproponuj ze gdzies wyjdziesz a mala zostanie dopiero tesciowa bedzie w szoku a ty zapunktujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
Nie odiwedzamy się częściej, bo mieszkamy 90km od teściów. W obie strony 180km :o zostać na noc nie możemy, bo tam nie ma gdzie. Jest tylko 1pokój. Zapraszamy teściową do nas. Teść ma prawko i samochód, ale nie chcą przyjechać. Nigdy u nas nie byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację autorko
pewnie robiłabym tak samo :) a gdybym już nie mogła wytrzymać to powiedzialabym jej wprost że jak tak bardzo chce mi udowodnic ze umie sie zajac mala to nie musi bo widze ze syna juz jednego umiala wychowac, i niech da spokoj. itp nagadaj jej cos podobnego ale spokojnie bardzo wtedy to jej sie zrobi glupio ;] a jak bedziesz przy tym nawet sztucznie mila to nikt nie bedzie mial prawa cie za to ganic. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
Dodam, ze mąż bardzo dużo pracuje i jak tylko ma wolne to tam jedziemy :o:o:o nie spedzamy tego wolnego dnia razem tylko tam, bo RZADKO jeździmy wiec tam...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczeta2
nie umie zmieniac pampersa, a jak wychowala syna? no rozumiem, wtedy byla tetra, ale to jeszcze wieksze ma doswiadczenie. Egoistycznie podchodzisz do tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
oczeta2 - ja widziałam jak go zmienia, a Ty nie! Mała darła sie w niebogłosy, chcialam wtedy sama to zrobić, ale NIE wiec ja słuchałam jej płaczu i się uśmiechałam, a brało mnie :) Papmpers był załozony odwrotnie, ale ja to wszystko znoszę bo to babcia, bo rzadko sie widujemy, ale PO CO MAM WYCHODZIĆ ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczeta2
nie, szkoda slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
a dziecko wychowala jedno i to 27 lat temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację autorko
co do karmienia to powiedz jej że sobie tego nie życzysz bo może dawniej tak ludzie robili, ale teraz we wszystkim jest tyle chemii że nie chcesz nią od małego faszerować dziecka!! itp, ale zawsze miła i kochaną oczywiście bądź ;) teraz lecę🖐️ ale trzymam kciuki żebyś dała radę ;) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie mowilam
starsi ludzie sa dziwni poza tym kiedys sie inaczej dzieic karmilo , mojatesciowa tez corce mojje dawala roznosci jednak ja jej rozpiske zrobilam co i o ktorej podac i bylo ok jesli jen wprost nie powiesz tylko bedziesz sie usmiechac i udawac mila a widac ze nie przepadasz za nia to jak ona ma ciebie zrozumiec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczeta2
ja Ci powiem dlaczego tesciowa jest chyba zaborcza, tak z tego wynika, bo to jest jej reakcja obronna na to, ze nie dajesz jej tej swobody przebywania z małą. Chociaz sa rozne tesciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
dziecko to nie zabawka , tez ma uczucia , jak można zostawić dziecko samo z kobieta którą prawie nie zna :O Autorko , popieram . A na teściową rady nie ma , z czasem jak będzie dziecko starsze to nie będziesz już tak bała się z nią zostawić dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
Bierze ją na kolana i daje na łyżeczce krem z karpatki, potem troche ciasta z karpatki "niech mymla" potem herbaty na łyżce, potem troszke masła :o zwyklego masla i tak po trochu wszystkiego co na stole. Jesem miła nic nie mówie, mąż mówi za mnie, bo wie co wtedy myślę, ale teściowa odpowiada, ze ona też dziecko wychowała i dalej karmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena 85
mała to masło np. wypluła, ale teściowa twierdzi, ze zjadła i ze smakowało :D jednak ja nigdy nie pojmę czemu mam wyjść. Daje jej na prawde wolną reke nawet jak mam nerwice do potęgi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazazazaaaa
ciekawe jak tesciowa ma sie nauczyc papersa zakladac jak sie jej nie pozwala a moze jej lalke kup niech sie nacieszy twoja tesciowa jest normalna , skoro ^piszesz ze jedziecie do niej zamiast byc razem to moze zostaw jej dziecko choc na dwie godziny ona bedzie zadowolona a ty sie z mezem zabawisze co w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczeta2
hmm z tym maslem to faktycznie przegiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
powtarzam , dziecko to nie zabawka !!!!!!! jak można pozwalać na takie zachowanie ? moja teściowa też chętnie by karmiła moją córkę "pysznościami" raz zrobiłam awanture i mam spokój ,a ona widząc ze dziecko ładnie je i rośnie i zadna krzywda mu się nie dzieje zaakceptowala moje poglądy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecie plele
ona chce byscie pobyli razem a sama z dzieckiem pobyc z tego co piszesz to ty sie chyba boisz ze ja otruje jasne da jej sloik masla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wlasnie powinnas jej
wtedy cos powiedziec ...TY nie twoj maz. widac, ze nielubisz tesciowej, w kazdym jej czynie probujesz wynalezc jakis blad. jesli cos ci nie odpowiada, to jej to po prostu powiedz, a nie sie glupio usmiechaj i badz mila (tak tylko na pokaz...)..uwielbiam takich dwulicowych ludzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rearea
kiedys ludzie wlasnie tak siedzace niemowleta karmili z drugiej strony wyroslismy na zdrowych ludzi a po tych sloiczkach i pierdolach widac ze wszyscy maja alergie jak mala cos takiego czasami zje to nie umrze ale warto z tesciowa pogadac o ewentualnym zagrozeniu i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zgadzam się z autorką
teściowa chce udowodnić że ma większe doświadczenie i że ona rządzi dlatego każe isć do sklepu i robi z autorki "wynieść-przynieść" teściowe już tak mają że lubieją rządzić i pokazywać kto tu rządzi i kto wie lepiej zgadzam sie z autorką jak dziecko ma sie nie bać babci skoro jest obcą osobą ? na propozycje wyjścia do sklepu zapropnowałabym teściowej wspólny spacerek z dzieckiem... wtedy jak odmówi sama zamknie sobie furtkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×