Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość dzis na pomaranczowooo

Kurde, nie nadaję się na przyjaciółkę bo nie kontroluje swojej zawiści...

Polecane posty

Gość dzis na pomaranczowooo

Mam wielu znajomych, duzo kolezanek i 'przyjaciolek' i zle sie z tym czuje...nie umiem sie chyba przyjaznic. juz tlumacze problem... otoz ja nie zycze nigdy nikomu zle, naprawde to nie o to chodzi, lubie ludzi i lubie sie nimi otaczac, smiac sie do łez i płakać rowniez, lubie sie zwierzac i byc powiernikiem ale jest pewno ALE. jesli ktos jest szczesliwy to w głowie mam jedna mysl - "wkrotce bedzie gorzej". glownie dotyczy to zwiazkow, jesli ktos z moich przyjaciol jest szczesliwy to włącza mi sie okrutna zawiść, nie kontroluje tego. nie umiem sie cieszyc czyim szczesciem, jesli ktos mi mowi ze cos mu sie popsulo w zwiazku to czuje...satysfakcje :o wiem ze to chore, jak mam nad tym panowac? dodam ze od dluzszego czasu jestem sama, raczej z wlasnego wyrobu, nazwijmy to traumą po bolesnym zwiazku, nie brakuje mi jakos szczegolnie faceta, nie jestem w desperacji, a jednak zachowuje sie tak jak opisalam... ma ktos tez tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×