Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciasteczko20M

ja+on. Co o tym myslicie?

Polecane posty

Musze opisac pewna sprawe. Wczoraj bylam z moim chlopaniem w centrum handlowym na zakupach.... Zawsze on tam kupuje a ja doradzam bo nie stac mnie na takie zakupy. Czasem robi sie przykro jak on zaostawia takie sumy, a mnie nie stac zeby kupic tam jakas rzecz.... zawsze tylko ogladam. Wczoraj stwierdzil ze zabierze mnie tam na zakupy i oczywiscie zaplaci. Cieszylam sie bardzo. Nigdy nie kupowalam nic w takich sklepach. Chodzilam podekscytowana. Ok. Jestesmy w sklepach. Ja szczesliwa chodze miedzy polkami. Ale... on ani slowa na temat tego ze mi cos kupi. W pewnym momencie znalazl jakas koszule za kolosalne pieniadze. Poszedl ja przymierzyc. A ja.... Stalam jak glupia. Cholera.... poczulam sie jak idiotka. Widzial jak sie cieszylam..... Wiedzialam juz ze nic mi nie kupi. Nigdy nie bedzie mnie stac na takie zakupy... Malo tego. Stalam na srodku sklepu jak on poszedl do przymierzalni i normalnie zachcialo mi sie ryczec. Czy on zrobil to specjalnie? Najpierw prowadzal mnie po tych sklepach i kazal ogladac a jak przyszlo co do czego to zrobil to perfidnie? Co mam myslec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia Szyfer
W Biedronce faktycznie trudno się dorobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
jestes strasznie dziecinna! wstyd. ja bym na Twoim miejscu uniosla sie honorem i zabronila mu placic za mnie. sama sie dziwnie czuje jak moj M robi drogie prezenty....ale musi robic to bez mojej wiedzy bo wie ze nigdy nie pozowolilabym mu za siebie placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówił, że zapłaci, a potem...co się stało? Może nie sądził, że sobie coś wybraałaś? Choć, z drugiej strony, czemu się nie spytał: Masz już coś na oku? Chciał Ci zrobić prezent, a potem...nie rozumiem...kupił sobie tą koszulę i...poszliście sobie? :-\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro się rozmyślił co do tego prezentu, to...głowa do góry! Nie wypominaj mu tego, broń Boże, a następnym razem, niech sam idzie do sklepu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu od razu bym odpalila: ok, ta koszula dla ciebie, a co bedzie dla mnie? (przeciez obiecal)...a ty glupa sie poplakalas. z takim, to trzeba postepowac z tupetem. tak jak on ztoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, dla mnie sytuacja byłaby upokarzająca tak samo jak dla ciebie, tylko, ze ja bym do niej po prostu nie dopuściła- umarłabym chyba ze wstydu, gdyby mój chłopak miał mi cos kupowac w tak drogich sklepach tylko dlatego ze mnei na to nie stać, nie krepowałaby mnie natomiast sytuacja , kiedy on kupuje koszule za 500 a ja w tym czasie kupuję sobie bluzki za 50- w końcu nie twoja wina ze nie stac cię na droższe rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie bylo tak. On bardzo dlugo mnie przekonywal zebym sie zgodzila. To nie tak ze ja lece na kase. Powiedzialz ze skoro juz tak dlugo jestesmy razem to on moze mi cos kupic. W kazdym razie raz na jakis czas bo nigdy nie bralam od niego drogich prezentow. Ostatecznie gdy ja juz mialam cos na oku on poszedl po koszule. Moze chcial mi dac cos do zrozumienia.... Koszuli nie kupil "bo zle lezala".I .... poszlismy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad 4 lata jestesmy razem. Pewnie zle zrobilam ze zgodzilam sie na zakupy. Nigdy bym tak nie postapila. To nie w moim stylu . Nie wiem co mi odwalilo. Pewnie dlatego ze zawsze stalam z boku podczas zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,ale to ze mial tobie cos kupic,to nie znaczy ze bedzie stal przy tobie i patrzyl co wybierasz..na pewno jakbys cos wybrala i poszla do przymierzalni to by to kupil...ja mojemu facetowi kupowalam juz po pol roku i to sporo...poszlismy na zakupy i kupilam mu dwie koszule,dwie pary spodni,wyszlo chyba 400zl,ale chcialam zeby je mial-mielismy odwiedzic moich rodzicow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze swoim 2,5 roku...na poczatku wiadomo kazdy szacuje,wiec nie kupowal za duzo,dzielilismy sie na pol...teraz ja robie zakupy,a on placi za cala reszte..fakt,na zakupy z nim nie chodze,ale kazde inne wyjscie to nawet nie ma sensu zebym portfel brala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powienien dotrzmac słowa. Ja tez nie zgadzam sie by mój mi cokolwiek kupował ale gdyby namawiał mnie na zakupy po czym wyszedł ze skelpu bez słowa to perfidnie bym sie go zapytala co z moim \"prezentem\" i nie ważne co by powiedizał - wyszłabym ze sklepu i nigdy wiecej sie na cos takiego nie zgodziła. Poza tym - tyle lat razem i on robi takie rzeczy? wydawało mi sie ze jak para sie kocha to szpanuje jedno przed drugim kto ma ile kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hardart
tja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genia
dziecko drogie...toć to komiedia dramatyczna wrecz a moze po prostu chce ci zrobic niespodzianke,chcial zobaczyc co ci sie podoba i zrobic prezent kiedy ty nie bedziesz z nim na zakupach;) mogłas pokazac co ci wpadło w oko, a nie lametowac na srodku sklepu, bo on poszedl mierzyc koszule:P trzeba bylo wybrac cos dla siebie i isc do przymiezalni... z drugiej strony moze to egoista ,który przejmuje sie tylko swoim wygladem i tym czy podąza za trendami mody:) tak czy siak-pogadaj z nim spokojnie i delikatnie. wkoncu jezyka ci nie ucieto a na rozmowe. w przeciwienstwie do bluzek ,cie stac. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założę się, że Twój chłopak jest teraz zdziwiony i zawiedziony, że nic nie wybrałaś. Może nawet myśli, że uniosłaś się honorem i nic od niego nie chcesz. Dalibóg to TY miałaś sobie coś kupić czyli wybrać a nie on Tobie (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wybieralam. Juz napisalam ze milam cos na oku. Po drugie nie lamentowalam. Nie chcialam mu pokazac ze to mnie jakos zabolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genia
to zaproponuj mu wypad do centrum handlowego po bluzeczke, która sobie upatrzyłas:) i tyle. robisz z igły widły. inni maja problemy prawdziwe,a ty tu rozkminiasz takie duperele;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość besser Blazen - lepsze blizny
trzeba było powiedziec: KOTKU! Patrz jaka cudowna bielizna... wyobraź sobie mnie w takiej... :D kupiłby z rozpędu 5 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wlasnie do mnie zadzwonil. Powiedzialam mu w czy rzecz.... i powiedzial ze czekal az go poprosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jeszcze zdjęć
buhahah, czekal jak o poprosisz... to jest baran z kasa, a ty kretynka ktor na ta kase lecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frelka18
Ciasteczko, po co ty z nim jestes? Czekal az go poprosisz?:O Faceta jara fakt, ze nie stac cie na drogie rzeczy i chce, abys go prosila, aby ci cos kupil, a potem byla mu dozgonnie wdzieczna?:O I to po 4 latach zwiazku? Masakra jakas. Zastanow sie czy to jest facet, z ktorym chcesz miec dzieci, bo prawdopodobnie bedziesz musiala go o wszystko prosic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×