MAGIA zababonów i magiczna ich moc

cieszę się, że udało mi się wywołać uśmiech:) z Twojej wypowiedzi koleżanko zrozumiałam, że to duchy Cię budzą (które uprzednio o to prosisz w modlitwie).ale grunt, ze wyszło śmiesznie;)

chyba mnie pomylilas z kims innym czerwona wstazeczko

ale moja wypowiedz była skierowana do: moja babcia i ciocia kiedyś (wypowiedź z 18:30) i marzy mi sie (wypowiedź z 18:36) ;)

piszcie,bo bardzo pasjonuje mnie ten temat i jestem ciekawa wielu rzeczy

Bardzo ciekawy temat!

Oczywiscie,ze jest to ciekawy temat.Nikt nie robi sobie z tego jaj,chyba,ze pewnych rzeczy nie jest w stanie zrozumiec.!!!

Witam ponowie ,widze,ze dyskusja sie ładnie rozwija:) Poczytałam sobie i widzę,ze wielu z nas miało bardzo podobne odczucia czyli jednak to "cos" istnieje i to nie ulega watpliwości .Ciekawe do jakich wniosków doszła autorka.Bardzo mnie to interesuje -może sie odezwie.? A wracajac jeszcze do tych czerwonych kokardek ...nie wiem czy ktoś zauwazył,ze malutkie dzieci potrafią widziec aurę człowieka są to kolory emitowane przez każdą żywą istote -można to sprawdzic na tzw aparacie kirlianowskim ...można po nich rozpoznac hmm charakter ,emocje człowieka w danym momencie a nawet czy człowiek ma jakies dolegliwosci Bardzo wiele razy spotkaliście sie z tym ze dziecko na widok jakiejs cioci czy sąsiadki radosnie sie uśmiecha a w innym wypadku płacze i ucieka ...zastanawiające prawda?Ale dar ten zwyczajnie zanika ok 3-4 roku . Choć jest grupa ludzi którzy z tym żyją i nie jest im łatwo. Kiedys mój znajomy był z żoną na wczasach i odpoczywali sobie na plazy -kiedy ona zauważyła jakąś kobietę,która ciągle jej sie przygląda -było to trochę irytujące .kiedy juz wracali do pensjonatu owa kobieta podeszła do nich przeprosiła i powiedziała tylko te słowa -powinna pani sobie zbadac płuca ...I zwyczajnie sobie poszła .Kobieta zrobiła te badania za namową meza i w pore tarfiła na stół operacyjny. A co powiecie na temat deja vi ? Ja to przechodziłam mase razy ,z poczatku myslałam ,ze mam jakies zwidy .Kiedyś dawno byłam w Krakowie i spacerując uliczkami starówki zachciało mi sie zwykłego pączka i nagle stanął mi przed oczami obrazek np białej budki z pączkami i bułkami a przy okienku stoi jakas kobieta z niebieska parasolką,w czerwonym sweterku i płaci za pączki :) Ide pare uliczek dalej i co widze ?: kobieta z niebieska parasolką,w czerwonym sweterku i płaci za pączki .Kiedy zdarzyło mi sie to pierwszy raz myślałam ze cos sie ze mna dzieje dziwnego i zaczełam szukac jakiegos wyjaśnienia i tak sie dowiedziałam co to jest deja vi. To tez daje do myslenia bo skąd takie mysli -to tak jakby to już było ,jak film który już widziałam .:)

O cisza natała..:) ale temat jest jak studnia bez dna .

co to jest? powiedzcie!!

To jest niesamowite ,ale ciekawe.Czytam was!

Problem przesądów i zabobonów jest wciąż aktualny, zarówno wśród ludzi starszych jak i młodych mimo XXI wieku. Czy kiedykolwiek zanikną?

nie sadze,wydaje mi się ze podswiadomie staramy się przyciągnąć szczęście od małego ( czerwona wstązeczka na wózku u dziecka,pierwszy ząb pod poduchę,czerwone majtki na maturze,pieniązek w bucie na ślubie itd) :P ale jak to mówią : bycie przesądnym przynosi pecha

"wiecie człowiekowi mozna wszys " --fajnie się Ciebie czyta..:) pozdrawiam

pecha,czyzby?

no właśnie, tak dokładniej to na czym polega zjawisko deja vu? mnie z jednej strony to interesuje a z drugiej przeraża że w czasach lotów w kosmos i hibernacji ludzie wciąż wierzą w takie rzeczy jak np. ta osławiona kokardka w wózkach dziecięcych. sama nie wiem...jakoś ciężko mi mimo wszystko uwierzyć, ze jest coś takiego jak "złe oko". samym spojrzeniem taki człowiek rzuca urok np. na to nieszczęsne dziecko? nie kumam tego...

właśnie tak :P bycie przesądnym przynosi pecha

Aby w domowym budzecie nigdy nie zabraklo pieniedzy,nalezy zawsze trzymac w wazonie trzy czerwone gozdziki(najlepiej kupione w czwartek)/ ----I co teraz powiecie?

ja wam powiem nieco z innej beczki : idę sobie ulicą ( na wakacjach) a tu zaczepia mnie jakaś stara babcia (obca!!) i mówi: niech się panienka do domu pośpieszy ja na to niezwykle elokwentnie:eee?? ale dobra -poszłam do domu a tam pogotowie-moja mama miała zawał!

biedna ,oj biedna

no Jaga, to Ci historia! skąd ta baka mogła wiedzieć...ale jeśli przyjmiemy, że niektórzy mają jakieś nadprzyrodzone moce to z automatu powinniśmy wierzyć w czarownice, nie sądzisz...?

w sumie kto wie? :P ale co do czarownic to gdzies czytałam ze np. rytuały by przyciągnąc miłośc mogą odprawiać jedynie dziewice;)

ale wiesz, tak na serio to takie osoby (chyba częściej kobiety jednak) to mają jakieś dziwne moce, może są współczesnymi czarownicami? to że nie latają na miotłach jak w legendach to nie znaczy, ze nimi nie są. po prostu przybierają powierzchowność zwykłych kobiet żeby nie rzucać się w oczy...

jakieś nadprzyrodzone moce to z automatu powinniśmy wierzyć w czarownice, na glowe upadlas???????????????????

no właśnie nie upadłam. moim zdaniem to logiczne:) skoro przyjmujemy, ze kobieta widzi jakąś aurę albo wie rzeczy których wiedzieć nie mogła (z oczywistego punktu widzenia bo jej nie znała: tekst-idź do domu a tam tragedia) to znaczy, zę ma jakieś niezrozumiałe zdolności, moce. więc jest czarownicą, wróżką, jasnowidzem...jak zwał tak zwał, ale nie zmienia to faktu, że nie jest zwykłym śmiertelnikiem:) zwykły śmiertelnik takich zdolności paranormalnych nie ma

tak,tak po prostu przybieramy powierzchowność zwykłych kobiet żeby nie rzucać się w oczy...nic nie powiem..

ojejku, czpicie się. może dla was to co pisze to farmazony, ale ja sobie po prostu głośno myślę, rozważam różne możliwości;) zresztą moje pytanie było do Jagi.

takich zdolności paranormalnych nie ma????????????????????????????????? no nie!!!!!! kto ty ????

czepiacie się miało być:P

a ty kto?

czerwona wstązeczka- kto wie jak jest naprawdę,moze odrzucamy świat "czarów, magii i zjaw" bo się go boimy? hahah a ja się pytam co w XXI w stało się z czarownicami? które 'istniały' w wcześniejszych wiekach? dlaczego odrzucamy TEN świat?:P ot takie mam myśli