rajstopy/pończochy białe czy naturalne?????

jaki kolor powinny mieć rajstopy/pończochy ślubne? białe mi się kojarzą z komunią, ale na zdjęciach widziałam panny młode, że miały białe..

bezowe bo mi sie bardziej podobaja, do bialej tez bym chyba wybrala bezowe, przeciez ich nie widac

Białe pasują chyba tylko do białej sukni, raczej do długiej (wiadomo, pogrubiają), mi też się kojarzą z komunią... Sama miałam cieliste pończochy.

A ja miałąm białe, tak jak i suknię. Są tylko dwie okazje żeby założyć białe rajtki: jak się jest dzieckiem, i do ślubu:-D Została mi druga para białych samonosiek z Gatty, jeszcze opakowane, nie mam komu tego wcisnąć:(

no cóż, ja chyba wybiorę te cieliste. Nie podobają mi się na nodze i nie szukam okazji by je włożyć. Myślałam przez moment, że może nie wypada ;) ale skoro to nie ma znaczenia. Choć słyszałam, że takie grubości 5 den to nawet na nodze nie widać, tylko lekką poświatę.

ja miałam akurat ecru suknie wiec i ecru ponczochy... i jakos bedziej mi sie podoba jak ktos ma białe do białej.. w sumie tak jak Laura piszE:)

Hejka, a wiesz że to niezły pomysł jest...:-P

a ja będę mieć w kolorze cielistym, ale takie jaśniutkie (prawie, że ecru). kupiłam już jedne na próbę i wyglądają przyzwoicie na nodze :P sukienkę mam ecru. laura --> miałam Ci poradzić to samo co hejka :D

Polecam białe pończoszki z piękną koroneczką. Są wygodne i ślicznie :) ja takie właśnie założę ;)

to ja się przy okazji zapytuję czy można kupić pończochy naturalnego koloru ale z białą koronka? :)

no ja tez chyba zdecyduje sie na cieliste, w białych sie nie widze :P

"podnosze temat bo tez nie wie - mi takze biale ponczochy kojarza sie z komunia, ale przeczytalam tu na forum ze bezowe rajstopy raczej nie pasuja tylko pytanie dlaczego?" no do bielizny nie pasują :P Bo bielizna przeważnie jest biała. ale kto by sie tym przejmował... "Mercury - to ja się przy okazji zapytuję czy można kupić pończochy naturalnego koloru ale z białą koronka?" a to jet bardzo dobre pytanie! :)

dlaczego uważacie, że białe tylko do komunii? ja mam fajne rajstopy, kryjące, 60den - białe i na wiosnę często nosiłam np. do krótkiej czarnej sukienki, butów na obcasie - czarno - białych - świetny efekt i mało spotykany na ulicach

kurde a ja kupilam cieliste ponczochy bo mam buty z wycietym palcem . tylko ze to moze faktycznie nie pasowac do bielizny:/ a nie bedzie głupio wyglądało jak bede miec biale ponczochy do butow z wycietym palcem?

a wogole są kremowe ponczochy?? bo suknie mam w kolorze ivory wie biale raczej nie beda pasowac

o matko lepiej miec ponczochy nie pasujące do bielizny, ktore zobaczy tylko jedna osoba (mąż), która - ręczę - będzie się tym przejmowac tak mało że mniej nie można :)

są kremowe pończochy -- nazywaja sie panna z Gatty. I jeszcze jakiś drugi kolor jest ale nie pamiętam, też jaśniutki.

o takie coś http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a5f0deb204f48d4.html

dziewczyno przeciez tego ze ponczochy nie pasują do bielizny nikt nie zobaczy oprócz meza, no chyba ze masz zamiar swiecic tylkiem przed goscmi :P Ja chce cieliste bo zle bym sie czula w białych troche przeraza mnie kolor koronki (zazwyczaj malo efektownie wygląda) ale jakos to przezyje nikomu nóg pokazywac nie bede:P

Generalna zasada, wpajana od lat - rajstopy powinny być W KOLORZE PANTOFELKÓW albo W KOLORZE SPÓDNICY!!! I tyle w temacie ;) Osobiście cieliste rajstopy w różnych odcieniach noszę wyłącznie do brązowych czy beżowych bucików. Cieliste rajstopy np. do czarnych butów i szarej spódnicy - horrendum!!! W tym konkretnym wypadku najlepiej sprawdzą się grafitowe.

nie stylistko wiec jakie beda pasowac rajstopy do kremowych pantofli z malym wycieciem na palec? suknia w kolorze ivory, ja myslalam nad cielistymi

justaaa - oczywiście rajstopy w kolorze ivory/jasne ecru (znajdziesz je pod nazwą "panna" czyli po italiańsku "śmietanka" ;) ). I poproś raczej o rajstopy bezszwowe, by z wycięcia w buciku nie wyglądało zszycie palców. Podobno są już w sprzedaży specjalne rajstopy do piptołów, ale to już IMHO zbytnie przekombinowanie, i w dodatku za odpowiednio podwyższoną cenę... Cieliste = OUT!!! z wycięcia pantofelka wyjrzy wtedy brązowiutki szew, wystawiając rajstopkę na ogólny "podziw" ;)

hmm.. chyba jednak muszę zweryfikować stylistkę... klasyczne zasady, głoszone przez wiele szkół dyplomacji jasno sugerują - klasyczny kolor to "cielisty", czrny lub grafit według tego co mówisz - jesli masz czerwone szpilki to ubierasz czerwone pończochy? a do zielonych butów - green? Nie sądze.... białe rajstopy powinno załozyć się raz w zyciu - do Ikomunii i na tym koniec oczywiście "degusttibus non disputantum est" wiec wolna wola, według mnie - podobnie jak kamizelka i pseudomusznik na gumce to złamanie klasyki - biale nogi do gruba przesada...

i białych rajstop, te tylko w kolorze cielistym.

że wedle "znawczyń mody" pod cienkie, przeswitujace materialy powinno sie ubierac białą bieliznę. chyba nei ma nic gorszego niz bialy stanik czy majtki odznaczajace sie pod ubraniem!

jak juz biale rajstopy to i załóż do nich białe, koronkowe kozaczki...hit mody ślubnej - szyk i elegancja.:P:P:P

kozaczki !! heh, to jest to! dodam tylko, ze wielu producentów mody slubnej (i nie mam tu na mysli Gatty - oni maja wszystko czego KAZDY klient zapragnie) nawet nie ma w swoim asortymencie bialych ponczoch. Oczywiscie - istnieja wersje z bialym/ecru/ivory zakonczeniem ponczoch, ale tylko do cielistej ponczochy. i nie mam tu na mysli tez efektu sztucznej opalenizny - suepr ciemnych bezowych ponczoch. powinny byc jasne (chyba ze karnacja baardzo ciemna) ale nigdy nie biale!

wygladaja okropnie! widzialyscie moze np. w magazynach mody sl;ubnej by kobiecie wystawała stopa odziana w biale rajstopy? bo ja jeszcze tego nie zauwazylam?:P

Modelkom ubranym w ślubne suknie z reguły nie widać pantofelków spod sukienek, bo do zdjęć precentacyjnych są ustawiane na stołeczkach, a spódnice są dłuższe od ich nóg ;) opadając zasłaniają stołeczek, ale wrażenie jest takie, jakie powinno być - "ooooooo, jakie ona ma dłuuuuugie nogi..." ;) to dlatego m. in. Panny Młode w katalogach ślubnych sukni mają tak posągowe sylwetki - a jak sie je jeszcze fotoszopikiem pociągnie ;) I o ile pamiętam, podałam przykład z GRAFITOWYMI rajstopami, ergo klasycznymi i dyplomatycznymi ;) Do granatowej spódnicy zawsze zakładam "niepopularne" granatowe rajstopy + granatowe buty, ale to już inna kwestia ;) Najbardziej rozśmiesza mnie sytuacja, gdy dziewczyna do czarnej sukienki (krótkiej, względnie długiej z rozcięciem) zakłada czarne buty i... jasnocieliste, w dodatku opalizujące rajstopy; ma to rzekomo wyeksponować nogi ;)

generlanie warto zaznaczyc, że styl ubioru to indywidualna sprawa (nie wyobrazam sobie ze z ulic znikaja dziewczyny z kolorowymi i wrorzystymi rajstopami). zasady rotokołu dotycza natomiast biura, oficjanych przyjec i slubu... i oczywiscie tych, ktorzy cenia sobie klasyke! zgadzam sie - czarna sukienka na wieczor = czarne rajstopy. gdzie sjednka pamietam zasade - odkryte ramiona - cieliste nogi (z wyjatkiem mini) moja praca rowniez wymaga sporych kanonow i - ciemne ponczochy sa zwykle na pierwszy miejscu jesli trudno sie zdecydowac, zawsze lepiej ubrac czern lub grafit niz kazdy inny cielisty kolor. dlatego neguje slubna biel - to skrajny kolor, nie powinien byc w uzyciu (i jeszcze raz podkresle - biel - tzn biel, nie zlamane odcienie jasnego bezu = ecru)