Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana doslownie jestem

menu weselne koscia niezgody

Polecane posty

Gość Prawda jest taka że to menu
nie jest ani specjalnie wymyslne a na pewno nie jest wykwintne. Dodatkowo jest źle skomponowane, bo każda potrawa jest 'z innej parafii', a wg mnie prawidłowo ułożony jadłospis powinien mieć jakąś 'myśl przewodnią', czyli nawiązywać chociaż w całości do kuchni jakiegoś kraju. Poza tym zarówno dobrą zupę- krem z groszku, jak i sztukę mięsa trudno przyrządzić tak, żeby nie były mdłe, a to raczej mało prawdopodobne w przypadku gotowania hurtowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
bez jaj..znaczy sie w sensie niekulinarnym:-) wesele bez schabowego, kurczaka i mielonca nie jest prawdziwym weselem. i do tego rosol, barszczyk - musi byc zasadniczo przyjmuje sie ze przez noc powinno byc 6-7 razy na cieplo (zupy plus drugie dania); inaczej ryzykujesz wzieciem na jezyki Ciebie i Twoich rodzicow, o ile Ty mozesz to olac to dla rodzicow ostracym rodzinny moze byc bardzo trudny do zniesienia wszelke kremy, sremy , tapasy i inne wynalazki nie sa dla polakow albo rybki albo akwarium. decydujesz sie na polskie wesele to badz konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaż real foto
No i wlasnie. Dziwic sie wiekowym wujkom. A tu osoby mlode maja takie zajebiste podejscie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, masz chyba bardziej problem z podejściem rodziny niż z menu. Na pewno wujek Józek nie chciałby czegoś nowego spróbować? Czy to tylko zdanie Twojej mamy? Moja rodzicielka robiła delikatne rozeznanie w rodzinie i okazało się że większość jej rodziny, przyzwyczajona do tradycyjnych dań, chciałaby czegoś nowego. Wesele tak organizowane jak moje wzbudziło zainteresowanie, rosół mają każdej niedzieli i chętnie spróbowali czegoś nowego. Jak widać, zresztą nie po raz pierwszy na forum, jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził. Wystarczyło zresztą że napisałam swoje menu i od razu uwaga: \"cebulowa- fuj, do tego z alkoholem a ja nie piję\". A akurat ta cebulowa smakowała chyba każdemu oprócz mnie bo nie lubię alkoholu na ciepło (nawet grzańca). Co do mięsa- może być mięso bez panierki równie dobre. I to takie, żeby mdłe nie było. Można podać kurczaka w pomidorach, kurczaka na ostro, schab czy właśnie polędwiczki bez panierki z jakimś wyraźnym w smaku sosem czy choćby żurawiną. A zamiast tradycyjnych ziemniaków frytki albo dufinki. My wyjątkowo nie mieliśmy miniaturowych porcji, po obiedzie każdy był najedzony. U mnie właśnie pierogi ruskie jako ciepłe danie ucieszyły gości, mogłam zdecydować się np. na bogracz którego nie lubię, ale m.in. pan młody i teściowa by nie zjedli. Pierogi okazały się lepsze od tych mojej produkcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wlasnie wiekowa
ciotka, pamietam czasy jak glownie schabowy w (buue) panierce bywal w obskurnych PRLlowskich knajpach, zle sie kojarzy, ani eleganckie , ani zdrowe. Ty ukladasz menu, to twoj slub. Zreszta nic w nim ekstrawaganckiego, takie sie przeciez w przyzwoitych restauracjach zamawia. A ktos nie lubi? wszytkim nie dogodzisz, jak zje mniej, z glodu przez jedna noc nie umrze. Myslalam ,ze czasy sie zmienily ,ze sie je rozności , a w dodatku nie obżera!! Dla mnie panierowany schabowy z rosolem to ponura , zgrzebna barowa proza i zero inwencji. Nie daj sie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a mi się wydaje, że popełniliście fatalny błąd. skoro wiesz jakich masz rodziców trzeba było pod żadnym pozorem nie godzić się na finansowanie wesela. nie rozumiem jak można nie podać wina, czy też organizować zabawy typu przeciąganie jajka! przecież to jakiś koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana doslownie jestem
Ja sie nie chcialam na to godzic ale rodzice sie strasznie upierali :/ no jak to bedzie wygladac, ze sama za wesele place wiec sie zgodzilam, ze zaplaca za gosci z rodziny. no i mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
menu hhmmm... faktycznie problem, jedno jest pewne TRZEBA DAĆ GOŚCIOM WYBÓR. Nie każda ciocia Jadzia lubi krem z groszku, ale może lubieć np. krem z borowików. Co do 2iego dania, dla mnie ser camembert SUPER, ale z doświadczenia wiem, że nie dla każdego... i tu też wybór. Tak jak na platerach podają mięcho tak niech je podadzą ale niech pojawi się też plater z tym serem. BO ODRADZAM talerzowe wydawanie dań, jak już ktoś wcześniej napisał, jeden nawet takiej porcji (jaka jest podana) nie zje, ale drugi będzie dalej głodny. A co do kwestii zabaw to...KONIECZNIE MUSZĄ BYĆ. Byłam ostatnio na weselu gdzie nie miałobyć zabawy (pana młodego bolała noga :/ ) i goście prosili rodziców pary młodej, żeby jednak coś orkiestra zorganizowała, i jak wywoływali chętnych do zabawy to pół sali się zgłosiło. Tak więc, Ty wcale nie musisz brać udziału w zabawie, ale gości to rajcuje :) Ja też mam różne dziwne pomysły na swoje menu, ale ostatecznie postawiłam na tradycje, ale bedzie STÓŁ RYBNY: sushi (różne rodz. ) łosoś pod różną postacią, pstrąg faszerowany, i już coś innego :) Pozdrawiam, i życze cierpliwości i wytrwałości. I... znajdź jakiś kompromis z tymi rodzicami. No i oczywiście daj jeszcze znać, jak się plany posunęły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wiecie czego nie cierpię na weselach- jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym żeby w menu byli uwzględnieni wegetarianie. nie jem mięsa od 15 lat bo go nie znoszę. ryby bardzo chętnie. ostatnie wesele na jakim byłam to dopiero porażka. było w tzw. góralskiej chacie i wszystkie dania na ciepło były z miesem powtarzam wszystkie. z dań tzw na zimno była jedynie ryba z sosem tatarskim. na dodatek wszystkie sałatki były z mięsem. ja nie uważam że menu ma być organizowane tylko pode mnie bo nie jem mięsa ale żeby tylko filet rybny na zimno. wiecie fajnie jest spędzić całe wesele przy 3 kawałkach ryby na zimno na dodatek gdy jest się w 3 miesiącu ciąży. na wcześniejszych weselach było lepiej bo przynajmniej jakieś sałatki bezmięsne się trafiały a na tym nawet owoców nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
a co sie dziwisz..wegaterianizm to taka fanaberia..trudno zeby mlodzi w natloku wielu spraw zajmowali sie menu dla marginalnej grupy gosci..pozatym i koszty dodatkowe i przed rodzina jakos tak wstyd sie przyznac ze z "takich cudakow" na wesele sie zaprasza moze na weselach u Krysznowcow jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy no sorry
ale jak się zaprasza gości na wesele, to chyba się ich zna i wie, czy np. nie są wegetarianami? Ja sama przez wiele lat nie jadłam mięsa i zawsze na weselach miałam osobne menu, nawet jak byłam jedyną osobą "bezmięsną". Teraz jem mięso, ale jak zapraszaliśmy gości na wesele, to o części wiedzieliśmy że są wegetarianami, a tych, których nie byliśmy pewni, po prostu pytalismy czy nie mają jakiejś specjalnej diety przypadkiem. dużo to nas nie kosztowało, jedno pytanie, a knajpy organizujące wesela raczej są już przyzwyczajone do robienia osobnych dań bezmięsnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak fanaberia jak rozumiem ty jadasz wszystko np gdyby ci podali jądra, móżdżki czy nie wiem chrząszcze to też byś zjadła/zjadła to było wesele mojej kumpeli która doskonale wiedziała ze nie jem mięsa i dlatego było mi przykro dla mnie mięso jest obrzydliwe w smaku i zapachu tak jak dla kogoś np. czosnek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka_lewec
ja na swoim weselu bede miec chyba (?) jednego wegetarianina no więc postanowilam wlasnei kilka potraw zrobic bez miesnych, dzis na kolacje zrobie tego camemberta i zobacze jak on w smaku :P Pomyslalam ze zupke zupa krem z brokułów z groszkiem ptysiowym, albo zupka strogonowa (niewiem jak ona smakuje ale podobno zarąbiscie wiec pojde do tej knajpki sprobowac i wtedy zdecyduje) na drugie wlasnei jakies polędwiczki albo 2 rodzaje mięsc (drób i wieprzowina) + właśnie ten camembert w panierce inne dania cieple to dewolaje, jakies zraziki, no i chcialabym cos wlasnie tez takiego wegetarianskiego i kompletnie niewiem co :O ryb za bardzo na cieplo bym nei chciala, moze wy cos poradzicie co tu mozna wymyslec myslalam wlasnie o gołąbkach z ryzem pieczarkami zółtym serem i papryczkami chili, do tego przystawki wybierzemy tradycyjne czyli jakas galantyna jakies sledzie wedlina itd ale chcemy zeby zrobili cos z krewetkami i koniecznie salatke brokułową (podgotowane brokuły, spieczony boczek, czerowna cebula, kukurydza i wszystko złączone doslownie lyzka majonezu no i to bardzo mi sie podoba ale wątpie czy by mi zrobili cos takiego http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis22189.html a jak myslicie a moze zeby tak pojedyncze głowki tej kapusty a nie takie podwójne, nadziane tymi koreczkami staly tak co jakis czas na stole co o tym myslicie ? no i bedzie jeszcze stół wiejski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka_lewec
Zrobilam tego camemberta pyszny był przekroilam caly krązek na pol i ktos na forum mnie wystraszyl ze mi sie rozleje na patelni itd. no ale naszczescie nic sie nie rozlalo a serek pyszny tylko troszke mdławy chyba za slabo doprawiłam :P ale na weselu juz napewno bedzie tylko dziewczyny doradzcie gosci bedzie 72 osoby +zespoł + kamerzysta wychodzi 77osób i postanowilismy te 3 nakrycia wiecej wziąśc wrazie czego no wiec na 80 osób bedzie i jak to podzielic? 60porcji mięska i 20 camemberta czy moze jakos inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana doslownie jestem
No, camembert jest pyszny, moim zdaniem doprawiac nie trzeba, wystarczy rostrzepane jajko, troche posolone i popierzone i panierka. Smazymy na oleju, warto zauwazyc, ze trzeba poczekac zeby tluszcz sie dobrze rozgrzal. U nas swietnie wychodzi na lisciach salaty do tego sos z zurawin ale raz nie bylo zurawin i podgrzalam dzem jagodowy i tez bylo smaczne. Do tego grzanki z bagietki. A w ogole w sprawie menu troche sie poklocilam i finalnie stanelo, ze bedzie po trochu wszystkiego, zeby kazdemu pasowalo. Bedzie wiec krem z groszku i rosol do wyboru, beda 3 rodzaje mies: pieczony schab, zrazy wolowe i piers z kurczaka w sosie curry i camembert. Do tego pieczone ziemniaki i kolorowy ryz, i zestaw surowek. Na deser lody i salatki owocowe. Na przystawke, co dziwne rodzice sie zgodzili, bedzie specjalny chleb na cieplo ze smakowymi maslami :d Na reszte dan tez wyszlo po mojemu: beda tortlle !!! a do srodka kazdy nalozyc sobie wedle uznania, bedzie do wyboru kurczak, gyros zwykly i wegetarianski, dla wegetarian pasta dahl z soczewicy, do tego warzywa i sosy. Potem ok. 3 nad ranem znow beda 2 zupy; pomidorowa i barszczyk z pasztecikami i grzankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka_lewec
zawsze ten camembert z zurawiną albo jakimis innymi sosami czy dzemami owocowymi a ja wole z warzywami juz nawet zwykle pomidorki z cebulką z łyżką oliwy bardziej mi smakują z tym camembertem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkaaa
Do załamanej - przeczytałam cały topik i cieszę się, że rozwiazanie tej kwesti zajęło Ci tylko tydzień. Ślub jest Twój, ale wesele jest dla gości. Trzeba ich wziąć pod uwagę, wegetarian napewno, nawet wójka Józka! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladka**
mam takie pytanie ? z jakiej części kraju pochodzicie ?? bo w moim regionie wszędzie na weselach są podawane mięsa własnie te schabowe, rolady różne mięsa, devolay, strogonov, rosół itd.... osobiście nie wyobrażam sobie innych dań na weselu.... jak widać co kraj to obyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_7
do czekoladka ja jestem z dolnegoslaska i u mnie bedzie dokladnie takie menu jak u ciebie i tez sobie innego jakos nie wyobrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraalejara
Na ostatnim weselu jadłam zupę krem z borowików, podane w wydrążonych chlebkach - niesamowicie mi smakowało! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to flakow juz sie nie podaje
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat z flakami bym uważała, niektórzy- nie tylko wegetarianie- uważają je za mało apetyczne... no wiem, niektórzy nie jedzą kaszanki, barszczu na królikach, móżdżku cielęcego... mięso mięsem, ale trzeba też zadbać o to żeby potrawy ładnie się prezentowały. Sama bym z flaczkami nie ryzykowała, nie tylko ze względu na wegetarian... po prostu niektórych odrzuca od krojonych wołowych żołądków :) Co do tego camemberta- sama podałabym tą żurawinę osobno, może goście sami sobie nałożą jeśli będą chcieli. Jak pisałam wcześniej, u nas camembert był dla wegetarian, tak samo podany jak obiad z mięsem- dufinki i sałatka. Chociaż... tu akurat już się własnym smakiem kieruję, po prostu średnio lubię takie dodatki do jedzenia. Gratuluję autorce szybkiego wyboru :) I tak zawsze jest ktoś komu obiad może nie smakować, ale miło pomyśleć że o każdego się zadbało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladka**
ja jestem ze Śląska dokładnie Zagłębie Dąbrowskie, ale zachodzi wymiana między daniami z typowego Śląska, np. kluseczki śląskie itd. Osobiście nie podoba mi się menu autorki tematu. Ale jak kto woli. I jak piszę co kraj to obyczaj. U nas na Śląsku inaczej patrzy się na różnego typu dania mięsne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
a co myslicie o takim menu: zupa: Krem z brokułów lub neapolitanska (zastanawiamy sie) drugie danie: pieczone polędwiczki, camembert w panierce (z zurawiną w osobnych miseczkach) + kolorowy ryż to bedzie podane o ok18,30 nastepne danie cieple : devolay, krewetki w ciescie + pieczone zimniaczki + jakies surówki podane o 21,00 następnie kurczak z kalafiorem i brokułami (23,30) następnie : hmmm i tu jeszcze narazie niewiemy co na ostatnie danie podac, wszyscy mi glowe suszą o barszyk z krokietami bo niby na wzmocnienie ja za bardzo nei chce moze jakis zrazik ale z drugiej strony moze to za duzo tego mięsa bedzie a moze tutaj podac kurczaka z kalafiorem i brokułem a o 23,30 tak jak autorka tortille? Np. łagodne i ostre?? W sumie to przeciez bedzie przed tortem to cos wlasnie lekkiego jak myslicie???(2,30)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
no właśnie mi tez te ziemniaczki nei pasują, ale do krewetek będą rózne sosy dipy a te ziemniaczki do devolayów, bo przeciez do krewetek chyba nei trzeba zadnych zapychaczy typu ryż ziemniaki? jak myslicie no poradzcie cos:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
no to wlasnei tak jak napisalam tylko ze poprostu my chcemy zeby ci goście mieli wybór i poprostu albo devolay i te ziemniaczki z salatką no i te krewetki i tak jak pisalam jakies dipy, sosy do nich :P a co tak ogólnie myslisz o tym menu??? 18,30-zupa neapolitanska 18,45-pieczone polędwiczki, camembert w panierce, do tego kolorowy ryz(albo ryz z warzywami) zurawina, jakies surówki 21,00-21,30 - devolay z pieczonymi ziemniaczkami, krewetki z sosem chili 23,15-tortilla ostra i łagodna ( w srodku z kawałkami kurczaka) 2,00-2,20-kurczak z kalafiorem i brokułem co sądzicie? cos byscie zmienili, cos wam nei pasuje, a moze za mało? Choc mi sie wydaje ze w sam raz no i pomieszane nie które typowe tradycyjne jedzenie i troche takiego bardziej nowoczesnego do tego będzie wiejski stół jak ktos by chcial skosztowac czegos innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×