Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolieeee

czy to normalne ze zle zycze facetowi ktory mnie olal dla innej dziewczyny?

Polecane posty

Gość lolieeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pffffffffff
No nie wiem. Ja tylko życzę mojemy byłemu, zeby mu nie wyszło z tą dla której mnie zostawił, a później to niech sobie będzie szczęsliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se wez
lepiej by bylo jakbys se poplakalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
placz mi juz nie pomaga na sama mysl ze jest z nia szczesliwy az mnie sciska:O wiem ze nie powinam ale to silniejsze ode mnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pffffffffff
To normalne, że czujesz się źle, po tym jak facet Cię skrzywidził. Z czasem ta złość robi się coraz mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturek24
jaki ten swiat maly, ciebie zostawil chlopak dla innej....a mnie 4 lata temu kolega odebral dziewczyne. tzn ona mnie zostawila dla niego. najgorasze jest to ze nadal ja bardzo kocham i nie moge sobie z tym poradzic. wiem jak sie czujesz jak sobie o nich myslisz ze ty jestes biedna sama a oni razem szczesliwy. dasz rade, czas leczy rany. poznasz kogos fajnego, zakochasz sie i zapomniesz o nim. ja tez tak sobie staram mowic. ale ja jej zycze jak najlepiej, przeciez cos nas kiedys laczylo, kocham ja wiec jak moge jej zle zyczyc. takie jest zycie, roze tez sa peikne ale takze czasami kloja. nio to paaaa glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka8666
tak normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arturek 24, aż 4 lata mineły? Nie przerażaj mnie... U mnie minęło dopiero 5 misięcy i boli dalej. Ale nie chcę się męczyć 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
u mnie trwa 2 lata niby jest lepiej ale to dlatego ze go nie widze sama sie usunelam ale sama mysl o tym ze jest z inna kobieta sczzesliwy bardzo mnie boli i nie moge zapomniec, nie umiem nie myslec to samo nachodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, o tyle dobrze, że sama odeszłaś, że nie dałaś się zranić. Mnie po prostu zostawił, oświadczając z dnia na dzień, że już mnie nie kocha. Po czym okazało się, że była "ona"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
to odejscie duzo mnie kosztowalo musialam odejsc z pracy, wyjechac dala sie oszukac wlasnie, uwierzylam w jego zapewnienia ze bedziemy razem, dla niego zmienilam miejsce zamieszkania a on pojawil sie z inna dzieczyna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
do dzis nie moge sie z tym pogodzic i watpie czy kiedykolwiek sie tak mocno znow zakocham zreszta nic mi sie nie cche nie mam na nic ochoty,...:O takie zycie z dnia na dzien:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
to zupełnie normalne uczucie , zyczyć żeby cierpiał a najlepiej przez nia.. ja nie mogłam sie pozbierac poł roku ( potem pojawił sie ktos inny i powoli zaczełam sie leczyc z niego) ale bol nie do opisania.. chodziałam spac zaplakana i po obudzeniu zaraz znowu płakałam.. tylko sie ocknelam i juz miałam łzy w oczach. masakra... dzis minelo 4 lata nie czuje nic:).. zadnej zlosci zadnego bolu .. niech sobie koles zyje jak chce to nie moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ucieczka w nowy związek też nie jest łatwa. Bo trzeba się nauczyć ufać na nowo... Pozbyć się tego lęku przed zranieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
wlasnie najgorsze jest to ze nie bylismy para znalismy sie rozmowy wspolna praca imprezy znajomi flirt pocalunki taki"poczatek drogi" ...z racji ego ze to nie bylo w moim miejscu zamieszkania musialam wrocic na jakis czas do domu, nie bede opisywac szczegolow, przed moim wyjazdem doszlo miedzy nami do rozmowy,on zapewnial ze jak wroce nasza znajomosc "dalej sie rozwinie"...ale niestety bylo inaczej ja glupia oczywiscie uwierzylam:O:O idiotka ze mnie, nie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
ja nie uciekłam... zanim zjawił sie ten , walczyl mnie taki jeden.. nie bylam gotowa albo zwyczjnie mi nie lezał.. ale jak zaczelam zblizac sie powoli ostroznie do NIEGO ..powoooooli bol mijał , po prostu odpoczywalam psychicznie w jego towarzystwie.. on wiedzial o tamtym i byl cierpliwy... i udalo sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś idiotką. Widzisz takie doświadczenie też Cię czegoś nauczyło- zasada ograniczonego zaufania do faceta. Musisz zacząć na nowo żyć, zapomnieć o tym co było. Tkwiąc w tym ominie Cię tyle pięknych rzeczy. Już dużo czasu minęło. Musisz się podnieść z tego i iść dalej!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
nie umiem..to silniejsze ode mnie najgorsze ze ja nawet nie chce byc z innym facetem ..kompletnie dla mnie nie istnieja poza tym to niesprawiedliwe facet zabawil sie moim kosztem ale mimo to to on jest w szczesliwym zwiazku albo juz malzenstwie a nie ja gdzie tu sprawiedliwosc??????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwości nie ma. Postaraj się być szczęśliwa. Przecież on nie jest Ci do niczego potrzebny. Nie zadręczaj się tym co było, bo to do niczego nie prowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
dzieki za dobre slowo:) wiem ze powinnam...ale ja chyba jestem zbyt slaba... ciagle zyje tak jakby przeszloscia i po czesci nawet sama siebie obwiniam o ta sytuacja ahhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolieeee
widac tamta dziewczyna byla lepsza poza tym wiele razy bylam zakochana bez wzajemnosci ale nigdy tak nie reagowlaam dziwne dlaczego teraz jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
pomysl ze okazal sie ch.... dzis a nie za 20 lat.. a sprawiedliwosci nie ma...w tym sprawach...gdzies tam czeka na ciebie inne szczescie.. wiem ze dzis to glupio brzmi ale sama sie przekonasz.. rady w stylu idz do przodu bez ogladania sie za siebie w moim przypadku nie sprawdzaly sie, ja zylam w jakiejs matni nikt i nic mnie nieinteresowalo..istny koszmar... czas tylko czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jest zakłamany, bo zakochał sie w innej?? i jest z nią szczęśliwy?? no tak, lepiej byłoby gdyby oszukiwał autorkę i tkwił w tym związku na siłę? wtedy nie byłby zakłamany?? neistety serce kieruje się swoimi własnymi prawami, i wchodząc w kązdy związek nie mamy nigdy gwarancji, iz będzie On trwał wiecznie... poza tym, twierdzisz, że Go kochasz i zyczysz mu źle?? to nie ma nic wspólnego z miłością...sączysz jad, którym się sama zatruwasz zamiast iśc do przodu ciągle stoisz w miejscu, ciagle się użalasz, i zamiast zająć się własnym życiem, myślisz o jego życiu i dla tych, którzy zaraz rzucą się na mnie z pazurami wiem co to złamane serce, własciwie złamane, przeżute i wyplute ale wiem tez, że każdą taka sprawę trzeba opłakać, wylać wszelkie smutki, cierpieć, ale w końcu pewnego dnia powiedziec sobie dość i zacząć z tym walczyć, i zacząć życ dla siebie, bez zawiści, bez złości, byc otwartym dla siebie i dla innych... to boli...ale jeśli się chce...to można, chociaż dużo to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana wiem co czujesz, mimo że u mnie minęło dużo mniej czasu. Też sie obwiniam, bo tak na prawdę nie wiem, czemu tak się stało. Jestem jaka jestem, ale kochałam go okropnie, starałam się dla niego jak tylko mogłam. Każdy ma swoje wady- ale nie można się obwiniać. Bo ani Ty ani ja nie chciałyśmy źle. To oni zawiedli na całej linii. WIesz, ja na początku myślałam, że nie będę mogła żyć bez niego, że to wszystko nie będzie miało sensu. Ale jakoś żyję, jakoś sobie radzę. Myślałam kiedyś, że jestem slaba, ale przeżyłam już chyba najgorszy moment, nie poddałam sie. Teraz czas zająć się sobą, walczyć o swoje szczęście. Mamy równe prawo do szczęścia jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona.
sprawiedliwosci nie ma facet cie oszuka, pzreleci, zabwi sie toba a na koncu to on bedzie szczesliwy z inna a Ty cierpisz wiem jak to boli , zycie jest kurewsko niesprawiedliwe a o ta zlosc to ja to rozumiem, sama tak mialam chcialam aby ON przez % min swojego zycia tak cierpial przez kogos jak ja przez niego, ....zeby przez 1 minute zalowal swojej decyzji ale tak chyba sie nie stanie to jak widac te co odbijaja, zdradzja, oszukuja tacy ludzie odnajduja szczescie porzadna wrazliwa dziewczyna zawsze bedzie cierpiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona.
facet jest zakłamany, bo zakochał sie w innej?? i jest z nią szczęśliwy zakochany facet???????? takie "cos" w przyrodzie nie wystepuje oni sie nie zakochuja, oni wiaza sie z kobitami latwymi to jest ich "milosc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja twierdzę że facet jest zakłamany. I nie mówię o przypadku autorki ale o swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×