BabkaBaranekBoży 48 Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, P0123 napisał: Mojego kumpla przyjaciolka pewnego dnia miala bol plecow i poszla do lekarza i okazalo sie ze rak zlosliwy, zaczal sie przenosic na inne organy i tydzien pozniej umierala majaczac z bolu w szpitalu A wczesniej mowila mojemu kumplowi, ze demon lilith za nia lazi i ja przesladuje. To byla ich ostatnia rozmowa. Naprawde nie wiem co maja demony i lilith z nowotworem No tak ale wcześniej latami chodziła z tym i nie wiedziała zanim się nie rozwinął w chùj. Tak że to nie jest sposób na szybko smierc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) Mozliwe Najlepsza smierc to pikawa w leb. Pewnie kiedys jak mialem ekstremalne mysli samoboojcze, ze lazilem po miasteczku szukajac torow kolejowych, na ktorych sie poloze, to mial wtedy dostep do pistoletu, to bym moze sobie palnal Ostatecznie nie skoczylem pod pociag, bo troche nie chce, zeby po mnie plama zostala na torach, jakby ktos na psie goowno wdepnal ;/ Edytowano 1 godzinę temu przez P0123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 1 godzinę temu Słabe ogólnie to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wielki buu 18 Napisano 1 godzinę temu Nic tylko współczuć fifi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu Wieszac mi sie nie chce na przyklad i szkoda mi kasy na line Tez sobie myslalem kiedys, ze jestem taki przegrany i do niczego, ze nawet powiesic dobrze bym sie nie potrafil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu No ale ludzie sa co skacza z mostu na tory albo sie wieszaja, ja taki zdesperowany nie jestem Kiedys tylko sie tabletek nasennych nalykalem chyba z 50 i dwa dni spalem, nawet mnie zoladek nie bolal. Acodin tez cpalem po 30 tabletek i fajna faza XD Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 1 godzinę temu Kaleko byś został z rozyebanym odbytem i kto by to sprzątał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu Wiem, ze jakbym musial pracowac jak normalni ludzie, to bym sie zabiil Jedyne co mnie trzyma przy zyciu, to ze nie musze pracowac jesli nie chce i moge sobie sypiac ile chce, i nie musze rano nigdzie wstawac i wychodzic do ludzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu To gdzies bym poszedl na odludzie, gdzie dawno nikogo nie bylo i tam sie zabiil i nikt by mnie nie znalazl Malo to takich terenow, gdzie nikt sie nie zaciaga procz dzikich zwierzat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 1 godzinę temu Dużo ludzi tak zrobiło i do dziś szukajo jako zagubionych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 1 godzinę temu Zaginionych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) No ja jeszcze mam dla kogo zyc, ale jak mi krewni umra i koledzy, zakladajac ze nie bedzie wojny albo nie zachoruuje na raka, to nie wiem co zrobie Oczywiscie zakladam, ze cale zycie spedze jako singiel bez ukochanej. Jak bede mial kase to kupuje sobie niezly plecak, do niego namiot i cieply spiwor i ubrania, wsiadam w samolot i wyruszam gdzies i ide na przygode zwiedzac swiat Potem moge umrzec gdzies gdzie fajny widok, sluchajac cwierkania ptakow xD Edytowano 1 godzinę temu przez P0123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 1 godzinę temu 5 minut temu, P0123 napisał: Wiem, ze jakbym musial pracowac jak normalni ludzie, to bym sie zabiil Jedyne co mnie trzyma przy zyciu, to ze nie musze pracowac jesli nie chce i moge sobie sypiac ile chce, i nie musze rano nigdzie wstawac i wychodzic do ludzi W Afryce mają taki tryb życia jak piszesz. A pracują tylko 2 godziny,.banany rosną jedzenie samo rośnie, nic nie robią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu No i nie ogladaja porno a na rodzine afrykanska przypada po 10 dzieci Poznalem kiedys afrykanczyka w anglii, to opowiadal ze ma chyba 8 rodzenstwa i ze jak na afryke to malo, a ja sie za glowe zlapalem i nie moglem uwierzyc w to co slysze A u nas jedno max dwa i jeszcze do roboty idz i zarabiaj i nadgodziny koorwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu Pracuj koorwa i tyle, zelensky juz lapki zaciera na miliardy z twoich podatkow, a ty pracuj biedaku, a potem gin od rosyjskiej rakiety oresznik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 1 godzinę temu Lajfowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P0123 11 Napisano 1 godzinę temu U nas zamiast hodowac drzewa i owoce i darmowe jedzenie, to lepiej domy stawiac, nowe osiedla i drogi budowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 1 godzinę temu (edytowany) Jednak dobrze że nie wiadomo czasem co robić bo możesz se pjerdziec i nikt ryja nie krzywi jeśli się na to zdecydujesz w samotności żeby se aż komorę gazowa zrobić bo to by zaburzało wolność jednostki z tobom przebywającej Edytowano 1 godzinę temu przez włosynarękach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 1 godzinę temu Mie to trochę dziwi ostatnio że ktoś chce np gadać ze mną w ogóle mam ochotę zniknąć bo się brzydzę tego ciała i flaków w środku i mózgu też Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 1 godzinę temu 3 minuty temu, włosynarękach napisał: Mie to trochę dziwi ostatnio że ktoś chce np gadać ze mną w ogóle mam ochotę zniknąć bo się brzydzę tego ciała i flaków w środku i mózgu też Dobrywieczòr piękna co jest nie tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 1 godzinę temu Przed chwilą, Fifofa napisał: Dobrywieczòr piękna co jest nie tak. Czemu mi madke wyzywasz wyschnięty pèdofilu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 1 godzinę temu 17 minut temu, P0123 napisał: No i nie ogladaja porno a na rodzine afrykanska przypada po 10 dzieci Poznalem kiedys afrykanczyka w anglii, to opowiadal ze ma chyba 8 rodzenstwa i ze jak na afryke to malo, a ja sie za glowe zlapalem i nie moglem uwierzyc w to co slysze A u nas jedno max dwa i jeszcze do roboty idz i zarabiaj i nadgodziny koorwa Już niema plemion są ale dla turystòw za kasę. Oni nie narobią cały dzień se leżą za góraco tylko do 10 rano i klaps Fiesta bo jest plus 50 stopni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, włosynarękach napisał: Czemu mi madke wyzywasz wyschnięty pèdofilu Lepiej się czuła i miała z kim pisać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, Fifofa napisał: Lepiej się czuła i miała z kim pisać. Takie skoki nastrojów wieczne albo ciągle sprzątanie srranie albo rzyganie w tym życiu... Chyba się trzeba przyzwyczaić ale ciagle bałagan jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, włosynarękach napisał: Takie skoki nastrojów wieczne albo ciągle sprzątanie srranie albo rzyganie w tym życiu... Chyba się trzeba przyzwyczaić ale ciagle bałagan jest Spać mi się chce napisz mi bajkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
włosynarękach 53 Napisano 58 minut temu Przed chwilą, Fifofa napisał: Spać mi się chce napisz mi bajkę. Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 106 Napisano 56 minut temu 1 minutę temu, włosynarękach napisał: Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec. Za kròtkie żadnych przygód Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 54 minuty temu 4 minuty temu, włosynarękach napisał: Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec. Dla mnie napisz lepszo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 37 minut temu (edytowany) Sråm na Twoje bajki dumbiszcze bez laski.czat mi lepszo wymyslil ale chore wizje Bajka o Księciu Nosaczu i Królowej Gąbce z Kibla Dawno, dawno temu, w królestwie „Januszex Max 3000”, mieszkał Książę Nosacz. Miał on długi nochal, którym potrafił wciągać całe paczki chipsów Paprika XXL na raz. Jego serce skradła Królowa Gąbka – taka zwykła gąbka z kibla, ale magiczna, bo pamiętała wszystkie dramaty z poprzednich najemców mieszkania. Gąbka pachniała Domestosem i lekko rozkładem, ale Książę Nosacz widział w niej piękno. Niestety, ich miłości sprzeciwiał się Lord Parówka – pół człowiek, pół mortadela. Chodził po królestwie i wydzielał zapach „hot-dog z Orlenu”. Jego planem było zamienić wszystkich mieszkańców w kabanosy XXL, żeby mógł ich sprzedać w Lidlu na promocji 2+1 gratis. Nosacz zebrał więc armię – Januszy z reklamówkami z Biedronki, dzieci z TikToka i jedną babcię, która zawsze krzyczała na osiedlu „gdzie idziesz w tych klapkach?!”. Razem ruszyli na Lorda Parówkę. Bitwa była epicka: babcia rzucała klapkami jak shurikenami, TikTokerzy robili tańce, które hipnotyzowały wrogów, a Nosacz używał swego nosa jak miecza świetlnego. Wszystko wydawało się stracone, aż Królowa Gąbka wykręciła z siebie cały płyn Domestos i polała nim Lorda Parówkę. Ten skurczył się do rozmiaru kabanosa koktajlowego i wylądował w słoiku. Nosacz i Gąbka wzięli ślub w toalecie publicznej, a DJ-em był gołąb, który bekał melodię Despacito. A morał? Miłość może być brudna, śmierdząca i pełna Domestosa… ale i tak wygra z parówą. Edytowano 36 minut temu przez BabkaBaranekBoży Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BabkaBaranekBoży 48 Napisano 27 minut temu Bardzo mje uspilo nasennie Szpital psychiatryczny „Święta Cisza” był miejscem, gdzie nawet ściany szeptały. Pacjenci siedzieli w kaftanach, pielęgniarki miały oczy przekrwione jak po 7 kawach, a na korytarzu zawsze czuć było lizol zmieszany z potem i strachem. Pewnej nocy w kuchni pojawił się ON – Babka Baranek Boży. Nie było świąt, nikt go nie piekł. Po prostu wyrósł z pieca jak mięso z koszmaru. Jego lukier bulgotał, w środku coś pulsowało, a chorągiewka była zrobiona z kości pacjenta. Najpierw wszedł na oddział schizofreników. Pacjenci zaczęli klaskać, bo myśleli, że to teatr. Ale Baranek podszedł do jednego, odgryzł mu twarz i wypluł ją na podłogę jak źle wyrobione ciasto. – JESTEM BARANKIEM BEZ ŚWIĄT! – wrzeszczał. Korytarze zamieniły się w jatkę. Kaftany nasiąkały krwią, flaki rozwleczone były po podłodze, a pielęgniarki próbowały bić go mopami. Każde uderzenie tylko wbijało ich głębiej w jego lukrową masę – aż topiły się w nim jak rodzynki w cieście. Pacjenci, zamiast uciekać, zaczęli tańczyć w kręgu, wyjąc: – Chrum, chrum, alleluja! Baranek śmiał się, aż jego cukrowe oczy pękły i z oczodołów wylało się czerwone wino jak krew. Na końcu został tylko jeden pacjent – Filip, ten, co gadał z lampą. Siedział w rogu i trząsł się, a Baranek zbliżył się do niego powoli. – Zjem cię ostatniego, bo jesteś mój prorok… – wysyczał. Ale wtedy… Baranek zaczął się kruszyć. Nie z powodu walki, tylko dlatego, że był tylko byle ciastem. Wyschnął, popękał i rozsypał się na kurz. Filip spojrzał na pył na podłodze i zapytał: – To był cud? Czy po prostu marketowe ...? I tak bajka skończyła się tragicznie i żałośnie: cały psychiatryk zamienił się w rzeźnię, a potwór – Babka Baranek Boży – rozpadł się jak tania babka z promocji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach