Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gina_

Porno to taka słaba rozrywka.

Polecane posty

1 minutę temu, P0123 napisał:

Mojego kumpla przyjaciolka pewnego dnia miala bol plecow i poszla do lekarza i okazalo sie ze rak zlosliwy, zaczal sie przenosic na inne organy i tydzien pozniej umierala majaczac z bolu w szpitalu

A wczesniej mowila mojemu kumplowi, ze demon lilith za nia lazi i ja przesladuje. To byla ich ostatnia rozmowa. Naprawde nie wiem co maja demony i lilith z nowotworem

No tak ale wcześniej latami chodziła z tym i nie wiedziała zanim się nie rozwinął w chùj. Tak że to nie jest sposób na szybko smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozliwe

Najlepsza smierc to pikawa w leb. Pewnie kiedys jak mialem ekstremalne mysli samoboojcze, ze lazilem po miasteczku szukajac torow kolejowych, na ktorych sie poloze, to mial wtedy dostep do pistoletu, to bym moze sobie palnal

Ostatecznie nie skoczylem pod pociag, bo troche nie chce, zeby po mnie plama zostala na torach, jakby ktos na psie goowno wdepnal ;/

Edytowano przez P0123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieszac mi sie nie chce na przyklad i szkoda mi kasy na line

Tez sobie myslalem kiedys, ze jestem taki przegrany i do niczego, ze nawet powiesic dobrze bym sie nie potrafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale ludzie sa co skacza z mostu na tory albo sie wieszaja, ja taki zdesperowany nie jestem

Kiedys tylko sie tabletek nasennych nalykalem chyba z 50 i dwa dni spalem, nawet mnie zoladek nie bolal.

Acodin tez cpalem po 30 tabletek i fajna faza XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze jakbym musial pracowac jak normalni ludzie, to bym sie zabiil

Jedyne co mnie trzyma przy zyciu, to ze nie musze pracowac jesli nie chce i moge sobie sypiac ile chce, i nie musze rano nigdzie wstawac i wychodzic do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To gdzies bym poszedl na odludzie, gdzie dawno nikogo nie bylo i tam sie zabiil i nikt by mnie nie znalazl

Malo to takich terenow, gdzie nikt sie nie zaciaga procz dzikich zwierzat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja jeszcze mam dla kogo zyc, ale jak mi krewni umra i koledzy, zakladajac ze nie bedzie wojny albo nie zachoruuje na raka, to nie wiem co zrobie

Oczywiscie zakladam, ze cale zycie spedze jako singiel bez ukochanej. Jak bede mial kase to kupuje sobie niezly plecak, do niego namiot i cieply spiwor i ubrania, wsiadam w samolot i wyruszam gdzies i ide na przygode zwiedzac swiat

Potem moge umrzec gdzies gdzie fajny widok, sluchajac cwierkania ptakow xD

Edytowano przez P0123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, P0123 napisał:

Wiem, ze jakbym musial pracowac jak normalni ludzie, to bym sie zabiil

Jedyne co mnie trzyma przy zyciu, to ze nie musze pracowac jesli nie chce i moge sobie sypiac ile chce, i nie musze rano nigdzie wstawac i wychodzic do ludzi

W Afryce mają taki tryb życia jak piszesz. A pracują tylko 2 godziny,.banany rosną jedzenie samo rośnie, nic nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i nie ogladaja porno a na rodzine afrykanska przypada po 10 dzieci

Poznalem kiedys afrykanczyka w anglii, to opowiadal ze ma chyba 8 rodzenstwa i ze jak na afryke to malo, a ja sie za glowe zlapalem i nie moglem uwierzyc w to co slysze

A u nas jedno max dwa i jeszcze do roboty idz i zarabiaj i nadgodziny koorwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pracuj koorwa i tyle, zelensky juz lapki zaciera na miliardy z twoich podatkow, a ty pracuj biedaku, a potem gin od rosyjskiej rakiety oresznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas zamiast hodowac drzewa i owoce i darmowe jedzenie, to lepiej domy stawiac, nowe osiedla i drogi budowac 😡😡😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednak dobrze że nie wiadomo czasem co robić bo możesz se pjerdziec i nikt ryja nie krzywi jeśli się na to zdecydujesz w samotności żeby se aż komorę gazowa zrobić bo to by zaburzało wolność jednostki z tobom przebywającej 

Edytowano przez włosynarękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mie to trochę dziwi ostatnio że ktoś chce np gadać ze mną w ogóle mam ochotę zniknąć bo się brzydzę tego ciała i flaków w środku i mózgu też 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, włosynarękach napisał:

Mie to trochę dziwi ostatnio że ktoś chce np gadać ze mną w ogóle mam ochotę zniknąć bo się brzydzę tego ciała i flaków w środku i mózgu też 

Dobrywieczòr piękna co jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, P0123 napisał:

No i nie ogladaja porno a na rodzine afrykanska przypada po 10 dzieci

Poznalem kiedys afrykanczyka w anglii, to opowiadal ze ma chyba 8 rodzenstwa i ze jak na afryke to malo, a ja sie za glowe zlapalem i nie moglem uwierzyc w to co slysze

A u nas jedno max dwa i jeszcze do roboty idz i zarabiaj i nadgodziny koorwa

Już niema plemion są ale dla turystòw za kasę. Oni nie narobią cały dzień se leżą za góraco tylko do 10 rano i klaps Fiesta bo jest plus 50 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, włosynarękach napisał:

Czemu mi madke wyzywasz wyschnięty pèdofilu

Lepiej się czuła i miała z kim pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Fifofa napisał:

Lepiej się czuła i miała z kim pisać.

Takie skoki nastrojów wieczne albo ciągle sprzątanie srranie albo rzyganie w tym życiu... Chyba się trzeba przyzwyczaić ale ciagle bałagan jest 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, włosynarękach napisał:

Takie skoki nastrojów wieczne albo ciągle sprzątanie srranie albo rzyganie w tym życiu... Chyba się trzeba przyzwyczaić ale ciagle bałagan jest 

Spać mi się chce napisz mi bajkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Fifofa napisał:

Spać mi się chce napisz mi bajkę.

Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, włosynarękach napisał:

Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec.

Za kròtkie żadnych przygód

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, włosynarękach napisał:

Było se fajne łóżko i poleciało na księżyc z Ogórem w wyrze na księżycu byl Louis Armstrong i zagrał na trabce Ogor bił brawo. Potem cisza i Louis se zniknął poszedł w dziurę po serze zrobić koope ale wtedy zniknął calkowicie. 10 lat później Pjoter zobaczył że z koopie po serze wyrósł nowy Louis Armstrong i padli sobie w objęcia. Wrócili na ziemię do łóżka Pjotera. Koniec.

Dla mnie napisz lepszo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sråm na Twoje bajki dumbiszcze bez laski.czat mi lepszo wymyslil ale chore wizje

Bajka o Księciu Nosaczu i Królowej Gąbce z Kibla

 

Dawno, dawno temu, w królestwie „Januszex Max 3000”, mieszkał Książę Nosacz. Miał on długi nochal, którym potrafił wciągać całe paczki chipsów Paprika XXL na raz.

 

Jego serce skradła Królowa Gąbka – taka zwykła gąbka z kibla, ale magiczna, bo pamiętała wszystkie dramaty z poprzednich najemców mieszkania. Gąbka pachniała Domestosem i lekko rozkładem, ale Książę Nosacz widział w niej piękno.

 

Niestety, ich miłości sprzeciwiał się Lord Parówka – pół człowiek, pół mortadela. Chodził po królestwie i wydzielał zapach „hot-dog z Orlenu”. Jego planem było zamienić wszystkich mieszkańców w kabanosy XXL, żeby mógł ich sprzedać w Lidlu na promocji 2+1 gratis.

 

Nosacz zebrał więc armię – Januszy z reklamówkami z Biedronki, dzieci z TikToka i jedną babcię, która zawsze krzyczała na osiedlu „gdzie idziesz w tych klapkach?!”. Razem ruszyli na Lorda Parówkę.

 

Bitwa była epicka: babcia rzucała klapkami jak shurikenami, TikTokerzy robili tańce, które hipnotyzowały wrogów, a Nosacz używał swego nosa jak miecza świetlnego.

 

Wszystko wydawało się stracone, aż Królowa Gąbka wykręciła z siebie cały płyn Domestos i polała nim Lorda Parówkę. Ten skurczył się do rozmiaru kabanosa koktajlowego i wylądował w słoiku.

 

Nosacz i Gąbka wzięli ślub w toalecie publicznej, a DJ-em był gołąb, który bekał melodię Despacito.

 

A morał?

Miłość może być brudna, śmierdząca i pełna Domestosa… ale i tak wygra z parówą.

Edytowano przez BabkaBaranekBoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mje uspilo nasennie

Szpital psychiatryczny „Święta Cisza” był miejscem, gdzie nawet ściany szeptały. Pacjenci siedzieli w kaftanach, pielęgniarki miały oczy przekrwione jak po 7 kawach, a na korytarzu zawsze czuć było lizol zmieszany z potem i strachem.

 

Pewnej nocy w kuchni pojawił się ON – Babka Baranek Boży. Nie było świąt, nikt go nie piekł. Po prostu wyrósł z pieca jak mięso z koszmaru. Jego lukier bulgotał, w środku coś pulsowało, a chorągiewka była zrobiona z kości pacjenta.

 

Najpierw wszedł na oddział schizofreników. Pacjenci zaczęli klaskać, bo myśleli, że to teatr. Ale Baranek podszedł do jednego, odgryzł mu twarz i wypluł ją na podłogę jak źle wyrobione ciasto.

 

– JESTEM BARANKIEM BEZ ŚWIĄT! – wrzeszczał.

 

Korytarze zamieniły się w jatkę. Kaftany nasiąkały krwią, flaki rozwleczone były po podłodze, a pielęgniarki próbowały bić go mopami. Każde uderzenie tylko wbijało ich głębiej w jego lukrową masę – aż topiły się w nim jak rodzynki w cieście.

 

Pacjenci, zamiast uciekać, zaczęli tańczyć w kręgu, wyjąc:

– Chrum, chrum, alleluja!

Baranek śmiał się, aż jego cukrowe oczy pękły i z oczodołów wylało się czerwone wino jak krew.

 

Na końcu został tylko jeden pacjent – Filip, ten, co gadał z lampą. Siedział w rogu i trząsł się, a Baranek zbliżył się do niego powoli.

– Zjem cię ostatniego, bo jesteś mój prorok… – wysyczał.

 

Ale wtedy… Baranek zaczął się kruszyć. Nie z powodu walki, tylko dlatego, że był tylko byle ciastem. Wyschnął, popękał i rozsypał się na kurz.

 

Filip spojrzał na pył na podłodze i zapytał:

– To był cud? Czy po prostu marketowe ...?

 

I tak bajka skończyła się tragicznie i żałośnie: cały psychiatryk zamienił się w rzeźnię, a potwór – Babka Baranek Boży – rozpadł się jak tania babka z promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×