Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sel

Jestem gruba i nieszczęśliwa.

Polecane posty

Gość sel

Jak w temacie. Poza tym na co dzień nigdy sie nie użalam. Wręcz przeciwnie - wciąż żartuję sobie z tego jak wyglądam, swoją nieporadność czy głupie sytuacje , które mi się zdarzają z powodu tuszy obracam w żart. Piszę bo ciężko mi - nie mogę schudnąć, kiedyś byłam chuda. Nie chcę tu nikogo obwiniać jednak moja mama bardzo przyczyniła się do mojej nadwagi - chorowałam w przeszłości na anoreksję , moja matka potrafiła zrobić scenę na całą kamienicę i musiałam jeść. Od tamtej pory minęło już 7 lat , a tera moja matka wyzywa mnie od spasłej nieapetycznej świni. Diety nie przynoszą efektów ponieważ po kilku dniach załamuję się psychicznie , że to i tak nie ma sensu. Co mam zrobić? Może tabletki, jeśli tak to jakie? Proszę pomóżcie mi , to dla mnie ważne , pragnę aby było jak kiedyś :( Ciężko mi nawet z fotela w tej chwili wstawać , kiedyś natomiast zdobywałam wyróżnienia w sporcie :( Musze w końcu zacząć , zmienić przyzwyczajenia ale ciężko mi samej odbić się od dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruch przede wszystkim i wszystko co robisz ma sens, jesli bedziesz konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze nie mam czasu
teraz popisac z Toba, ale jestem w podobnej sytuacji... jak chcesz napisz do mnie folikolka@op.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
autorko tu to chyba najpierw psychike trzeba wyleczyc kochana...wiem co czujesz, tez kiedys bylam szczupla, ale ja mam wsparcie od meza, rodzicow i nawet jak czasem jakas nieokrzesana ciotka skomentuje moja tusze (zazwyczaj mniejsza od jej wlasnej ;) ) to puszczam to mimo uszu...staram sie schudnac, widze ze jest ciezko, ale duzo daje nastawienie, a ty masz po prostu problemy z akceptacja siebie. Z ta akceptacja nie mam na mysli ze kocham siebie mimo ze jestem gruba (bo uwazam, i mowie to z wlasnego doswiadczenia, ze trzeba sie za siebie wziac a nie twierdzic, ze podobam sie sobie taka jaka jestem) tylko chodzi o zaakceptowanie swojego obecnego stanu i nastawienie, ze MUSI mi sie udac bo JA chce... namawiam cie do wizyty u specjalisty - najpierw psycholog, potem dietetyk.. WIERZE ZE CI SIE UDA - juz zrobilas pierwszy krok - CHCESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sel
dziękuję sumienie k , dziękuję makabreska za dobre słowa :) myślę, że tak zrobię i skorzystam z rady ale zanim pójdę na wizytę to trochę potrwa bo terminy długie. Do tego czasu co robić? Polecacie jakieś tabletki? kurcze nie mam czasu> mam nadzieję, że się może jeszcze pokarzesz ;) choć temat pewnie nie przetrwa długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sel
* pokażesz :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeee tam
ja też chętnie bym jakieś tabletki zastosowała by zrzucić do grudnia około 15 kilo. może napiszemy sie na forum dieta ? :) kiedyś myślałam o plastrach ale odradzali... jednak u mnie psychika i autosugestia wiele dają i plaster mogłby w tym wypadku pomóc :P trzymaj sie grubasko!! ja też jestem otyła , a facetów jak rękawiczki znieniam i mam wszystko gdzieś mimo, że kiedyś wciąż płakałam do poduchy ale czasy asie zmieniają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
eeee tam ------>15 kilo w 7 miesiecy to chyba nie taki odlegly cel?? tak mi sie wydaje :) zycze powodzenia, ale na cud-tabletki nie licz :) ja tez jak przytylam mialam powodzenie ale to takie zludne raczej bylo, potem dowiedzialam sie ze to o biust chodzi..hehe naiwni faceci mysla ze cycki to takie po prostu sa :) ciekawe co by zrobili, gdyby zobaczyli moje staniki sprzed 2 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeee tam
makabreska hehe ale się uśmiałam , no tak - faceci to faktycznie czasem myślą nie tym co powinni ;) no ja nawet bym się cieszyła z 10 kilo do grudnia :) na tabletki cud nie liczę ale jednak coś zastosuję. nie pamiętam już czy to ja kiedyś byłam inna - miałam samozaparcie , czy też autosugestia tak podziałała lecz pamiętam, że zażywałam Ananas - czy coś w tym stylu, łykało się 3 kapsułki 3 razy dziennie , każda miała po 9 kcal... ( tyle pamiętam :D :D ) a to jeszcze za małolata było , może organizm tez inny... jednak zrzuciłam wtedy prawie 20 kilo :) i efektu jojo nie było przez kilka lat, potem dopiero się na nowo roztyłam.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupka nieszczescia..
ja tez jestem gruba ale czasami szczesliwa bywam. najgorszej jak przyjdzie gorszy dzien to wszystko potrafie zrzucic na wage.. mam niedoczynnosc tarczycy okesu brak od lat ciagle se lecze przemiana materii rozwalna w drobny mak chcialabym sie wziac za siebie ale nie mam motywacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sel
kupka nieszczescia..> ja też teraz nie mam. wiem, że gdybym miala byłoby łatwo, a dla siebie samej, jak to się mówi bardzo ciężko jest się wziąć za siebie , szczególnie patrząc na siebie w lustrze odechciewa się kiedy na efekty czekasz , a ich wciąż nie widać. to dobija, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
sel a moge zapytac ile wazysz i jaki masz wzrost? moze moja waga poprawi ci humor? taka wiesz, terapia typowo polska - "a jednak inni maja gorzej wiec ze mna nie jest tak zle" ;) ps. poczulam do ciebie straszna sympatie, nie wiem czemu...czasem tak mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matahari1234
dziewczyny a ile ważycie? czy naprawde jest az tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
matahari ze mna jest - juz nie chodzi o wage, ktora jest o wiele za wiele ;) ale glownie o to ze przytylam 30 kg i to mnie denerwuje ot co! jestem po prostu jak swinka jem co popadnie i ile popadnie, wszystko mi sie kojarzy i wiaze z jedzeniem..o przepraszam, w moim przypadku z zarciem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matahari1234
czasem tez sie na tym łapie. jem sniadanie i mysle co dobrego na obiad... ciężki nasz los kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sel
makabreska, jasne :) Mam 167 i koło 86 kilo :O No i jak na mój wiek to jednak wstyd żeby się aż tak zapuścić, kiedyś usłyszałam, że doprowadzenie się do takiego stanu to brak szacunku do własnego ciała. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo halo haaaalo
posłuchałabym sobie Ulalala - pamiętacie ta piosenkę z przed lat? :) Alexia ją śpiewała (czy jakoś tak) ;) Eh wszyscy juz śpicie ... ale pojawcie się jutro 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
nie spimy :) ja mam gorze, chociaz ostatnio schudlam 4 kg i tez waze 86 ale mam 7 cm mniej i jestem juz stara rura wiec bedzie mi coraz ciezej zrzucac... a propos braku sacunku do wlasnego ciala...bez przesady, nie traktuje ciala jak swiatyni jak jak zywej istoty samej w sobie i nie uwazam ze nalezy mu sie szacunek w takim sensie :) kocham jedzenie i nic ta to nie poradze i wiem ze moje cialo jest szczesliwe jak cos zezre :) jeste wielkie i szczesliwe :) ale postanowilam sie mimo wszystko za siebie wziac - stawy mi zaczynaja nawalac i to jest glowny powod mojego postanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sel
makabreska :) też czuję do Ciebie sympatię i kojarzysz mi się z taką sową , która kiedyś tu zaglądała. Mi mocno nawala kręgosłup i biodra , kondycji zero. Też chcę to zrobić by być zdrowszą i lepiej się czuć - lżej. Nie zależy mi aby się facetom podobać bo nie takiej miłości chcę, a miss to ja i tak nigdy nie będę ;) Kurcze... może od dziś? Może to dziś powinien być ten dzień, od którego zacznę i nie poddam się , kiedyś umiałam to teraz też muszę. Co do kłopotów ze skóra w starszym wieku - trzeba poszukać jakiś kremów z kolagenem i elastyną. Zastanawiam się czy można udać się do dermatologa, powiedzieć o zamierzanej diecie i aby przepisał taki specyfik robiony specjalnie w aptece. Miałam niedawno robiony krem na sucha skórę po alergii w taki sposób i efekty są piorunująco pozytywne, nie ma w nim pierdół , środków zapachowych, zwiększających objętość kremu itd i moe powiedzieć śmiało, że mega wygładza i działa cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolagen plus elastyna
zadziała tak że jeśli ktoś schudnie to ta skóra się całkowicie wstąpi i będzie jędrna i odżywiona, a nie sflaczała jak u starego słonia . ale jak to zdobyć to ja też główkuje i nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
ooo to cos dla mnie, ja tak pitole, a sama oczywiscie do dietetyka mam za kreta droge ;) jak tak teraz pomysle to mi tez nawala kregoslup, godziny wystac w kosiele nie moge ostatnio zrobilam taka akcje na komunii u kuzynki ze pala mala :) biegalam wsrod ludzi wrzeszzac prawie za ja musze usiasc, musze MUSZE!!!! bo nie wytrzymam, pobieglam do swojej babci ktora przyjechala pol godziny wczesniej zeby sobie usiasc (jest po dwoch operacjach bioder a nawet nie pisnie ze nie moze wytrzymac ;) ) i wsicnelam swoja grupa d... kolo niej :) jak teraz pomylse jak to wygladalo to mi wstyd... lubie chodzic na basen, to miedzy innymi dzieki basenowi przy utracie tylko 4 kilogramow moglam zmienic rozmiar spodni na jeden mniej, bardzo mnie to wysmuklilo jesli przy mojej tuszy moge tak powiedziec :) niestety z jedzeniem mam ciezko, poniewaz nie mieszkam w Polsce to jak przyjezdzam do rodzicow wpieprzam pysznosci bo u siebie to nic prawie nie jem bo mi nic nie smakuje a potem z nawiazka nadrabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo bo bo bo
bo wszystko to jest pic na wode! płacisz krocie za krem , najwięcej za opakowanie i markę , a w środku masz szajs i oszukany towar, ale nie sposób tego sprawdzić , jedno pewne , że jak dasz na robienie w aptece to dostaniesz to co chcesz ale czy dermatolog sie zgodzi? hmmm ... warto pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helliwood
makabreska a gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
helliwood powiem tylko ze nie w Anglii ani Irlandii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helliwood
w grecji? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
hehe :) chcialabym :) nie ten kierunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast tabletek
dieta plaż południowych, a jeszcze lepsza proteinowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wytrwałości
Też byłam gruba/tak mi się wydawało/ 169 cm 64 kg. Po trzydziestce udało mi się schudnąć 15 kg. i trzymam wagę do dziś. W tym czasie urodziłam drugie dziecko i waga bez zmian. Dziś jestem już stara jak na standardy kafeterii mam 45 lat ale czuję się wspaniale figurę mam lepszą od większości matek mojego syna, czsem lepszą niż niektóre jego koleżanki. Trzeba tylko chcieć, myśleć i nie ustawać w dążeniy do celu. Nagrodą dla mnie jest fakt, że nikt nie chce uwierzyć, w mój wiek i to, że w sklepach mogę kupić co tylko chcę a nie muszę w sklepie dla puszystych ubierać się stosownie do wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka 2009
164/64 to akurat dla kobiety 45 letniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietka 2009
Tu jest link, chce Wam pomóc, bo wiem co to znaczy otyłość. Nikt sie nie zniechęca na tej diecie, bo są szybko efekty. Tabletki owszem podziałają ale efekt jojo murowany, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×