moja facet zneca sie nade mna psychicznie...jestem u kresu wytrzymalosci juz

wierz mi ze bedzie ciezko mimo ze chcesz sie od niego uwolnic to cos tam moze cie ciagnac do niego, srach przed samotnoscia, uzaleznienie lub przyzwyczajenie moj ex szmacil mnie jak tylko sie dalo, wyrzucal mnie z domu ale ja nie mialam dokad isc i za co, kazal mi isc na ulice bo wg niego bylam najgorsza, przezylam szok....uzbieralam kase z marnej pensji i w koncu sie wynioslam i naprawde z kazdym dniem bylo lepiej czulam sie wolna szczesliwa i szybko znalazlam mojego ukochanego obecnego chlopaka

wystaw walizki i zmień zamek w drzwiach absolutnie dziewczyno to jedyne dobre rozwiązanie tej sytuacji

ostatnio zadalam mu pytanie zeby podal mi choc jeden argument w czym jest lepszy ode mnie... w czym ja jestem gorsza od niego... nawet nie potrafil odpowiedziec...dzis kurwa do 3 rano nie moglam przez niego zasnac... to jakas masakra...

wiesz ja tez tak mialam jak moj facet wypil chociaz jedno piwo to cos w niego wlazilo i mowil do mnie z nienawiscia. jeb sie albo spierdalaj suko itd.raz tez wykrecil mi reke. i walil teksty do mojej kolezanki jak do taniej dziwki. poza tym przez 4 lata byl super milusi, kupowal czasem prezenty, sprzatal w mieszkaniu, staral sie, robil snidanie, wiedzialam ze bardzo mnie kocha. jak go 'zostawialam' to plakal. zostawilam go jakies 2 lata temu. od tamtego czasu jestem sama i bardzo mi smutno. zastanawiam sie nawet co by bylo gdyby.

co masz zrobic w po pracy?? ja proponuje wyrzucic mu wszystkie rzeczy na klatkę zabrac klucze i wynocha!!on nie jest Ciebie wart!!!!!

teraz nie mam z kim sie przytuylic ani jechac na wakacje. chociaz tak naprawde i tak wiem ze lepiej samemu niz z nim. to samotnosc jest straszna.

kogoś sobie znajdziesz dziewczyno!!!!!!!!na pewno lepiej byc samej niż z takim debilem!!rzecz święta to miec szacunek przede wszystkim do siebie!!

jak sie rozstalismy (chcialam to zrobic bardzo kulturalnie) to powiedzial mi ze zyczy mi zeby diabel pod moim lozkiem spal. i inne chore teksty.

niedorozwinięty oszołom!!

samemu jest tak zle i smutno. naprawde:( wiem ze tylko dzieki temu ze jestem taka silna uwolnilam sie po 4 latach od niego. mysle ze wiekszosc kobiet nie dala by rady.

mysle ze byl jakis opetany chyba. na codzien normalny a po 1 piwie zmiana w jakiegos potwora

A weselej Ci było ztym debilem!!dziewczyno głowa do góry!!

i wiem na 100% ze by sie nie zmienil. chyba ze tylko na gorsze. i przerabane mialabym z nim zycie. wiec i tak sie ciesze z tego ze jestem teraz sama. bo przynajmniej jest nadzieja ze znajdzie sie ktos kto mnie pokocha naprawde. ale to juz trwa tak dlugo:(

a ile masz lat??

nie tak naprawde to wiele razy plakalam przez niego i to w poduszke. bo takie sprawy zwykle sie trzyma w 4 scianach. a potem udaje sie super parke dla publiki.

28

spakuj jego rzeczy,wystaw na klatke,ale jeszcze wczesnioej zmien zamki w drzwiach,skoro jest to mieszkanie twojej ciotki,to jestes na wygranej pozycji,bo on do tego mieszkania nie ma zadnych praw,nie pozwalaj sobie na takie traktowanie dziewczyno...

oj to spokojnie sobie kogoś znajdziesz jesteś jeszcze młoda i wszystko przed Tobą, szkoda tylko że ten debil zabrał Ci 4 lata

moj ex tez zmianil sie w potwora , potrafil pic dziennie 5-6 piw albo i wiecej ostatnie pol roku juz z nim nie sypialam i bardzo sie o to wsciekal, a ja mu mowilam ze jak pojdzie na leczenie swojego alkoholizmu to bedzie inaczej, ale on uwazal ze nie jest alkoholikiem, ze to normalne, ze kazdy tyle pije on byl i jest chorym czlowiekiem, to potwor tacy ludzie sie nie zmieniają na poczatku byl mily i dobry, po jakichs 3 miesiacach zobaczylam jego prawdziwa twarz i ona juz sie nie zmienila zaluje ze bylam z nim az 2 lata ale gdyby nie to, nie poznalabym mojego obecnego mezczyzny wiec widocznie tak musialo byc...

no 4 najlepsze lata.

ja kilka razy opowiedzialam o tym jego braku szacunku jego matce, siostrze...ze to koniec... rodzice do niego wydzwaniali ze nie znajdzie takiej dziewczyny jak ja z dusza z takim sercem...bylo dobrze przez miesiac a pozniej dalej to samo... nie jest taka prosta sprawa wyrzucenie mu rzeczy czy zmiana zamka.chciclabym wszytsko przedyskutowac.mamy mase rzeczy ktore kupilismy sobie wspolnie... pralka, mikrofalowka, odkurzacz, komputer...

widzisz.... najpierw piszesz ze go wyrzucisz i zmienisz zamek teraz juz powoli zmieniasz zdanie ze macie wsplne rzeczy itp powiedz mu ze oddasz mu kase za polowe i tyle, niech sie pierdoli on nie jest wart zeby w ogole z nim rozmawiac dziewczyno!!!

oj boze pogubilam sie juz w tym wszystkim myslicie ze jestem jakas materialista??? ja nie chce nic od niego. chce zeby dal mi spokoj.mam nadzieje starczy mi tylko dosc sily na to... no i odwagi przede wszytskim

chce to tylko kulturalnie rozegrac...

a czy on jest kulturalny wzgledem ciebie?

ja tez tak chcialam. gdy bylam chora chcialam by przyjechal do mnie na operacje. a bylo to juz po rozstaniu. on chcial wrocic i ja tesknilam i bylam samotna. jak mu powiedzialam o mojej chorobie przez tel to plakal jak dziecko do sluchawki. gdy zapytalam czy przyjedzie do mnie na op. to powiedzial e oczywiscie. ale jak przyszlo co do czego to wiecie co zrobil????? stwierdzil ze to za daleko i za duzo kasy by go to kosztowalo!!!!!!!! i ze nie przyjedzie. wtedy urwalam kontakt na zawsze. i tak jest do teraz. tacy faceci nie sa normalni. z nimi nie da sie kulturalnie. z nimi trzeba szybko i bezbolesnie odciac to gowno i zapomniec

moj facet mowi "ze i tak ci nie uwierzy"

nie bede sie do niego odzywac.niech jedzie w pizdu i nie wraca i to mu jeszcze raz powtorze.on zawsze sie z tego smieje...

tak se bedziesz wkrecac jeszcze przez pare lat a i tak nic z tego nie bedzie. bo to nie jest milosc z jego strony. chcesz takiego meza? co bedzie jak bedziesz w ciazy i zalezna od niego? ja nauczylam sie ze jak cos nie ma sensu i jest mi z tym zle to trzeba skonczyc poki jeszcze nie jest to skaplikowane. chcesz mu slubowac przed Bogiem milosc i wiernosc i uczciwosc??

w paranoje jakas popadlam chyba... jakies klapy na oczach mialam czy co...