mamy chłopcow dzie wysikujecie dzieci jak jestescie na spacerze-na trawce czy

przy murku?

z racji, ze mamuskom wszystko wolno robić publicznie to oczywiscie na oczach przechodniów.:O

na trawce obok krzaczka, co w tym zlego?

jak to wyglada? no ale wam wszystko wolno..

nic,nic bo ja przy murku i jak zobaczyla to moja tesciowa to mnie opierdzielila ze nie na trawce

Też zawsze gdzieś koło krzaczka. Mały ma dopiero 2,5 l także niestety nie umie się wstrzymać, aż dojdziemy np do domu. Poza tym nie widzę w tym niczego złego. A jak dorosły fact szcza pod murem albo drzewem, to nikt nic nie powie... :o

psom srającym i dzieciom lejącym na osiedlach nie nie nie!!!! i potem ktoś ma po tym przejść. albo nalać na murek - brawo!!! jak żul w bramie. niszczmy i obsmradzajmy mienie publiczne - w imie przyrostu naturalnego!

zapewne też był takim malym dzieckiem, ktoremu matka pozwalała sikać pod murem czy drzewem wiec nawyki pozostały.:O

Więc mam pozwolić dziecku nasikać w majtki, tak?

ostatnio jadac tramwajem w centrum miasta widzialam jak matka "wysikuje" chlopczyka na oko z 3 latka mial. Oburzylo mnie to i obrzydzilo bo bylo to na chodniku, pod lampa :| gdzie obok mnostwo ludzi łaziło. A nie brakowalo zadnych restauracji z WC obok chociazby MC Donald byl... ŻENADA!!!!

Jeżeli jest możliwość skorzystania z wc, to jak najbardziej, ale jeśli jej nie ma, to co?

jak nei ma mozliwisci to znalezc ustronne miejsce z dala od wzrokow przechodniow, ktorym wcale nie jest miły ten widok :/

No i otóż to :) Ale ludziom nawet i to przeszkadza...

za krzaczkiem na trawce tak żeby nikt nie widział , no jak się zachce dziecku to co mam zrobić , musio się wysikac

mamusie kochane czy nie zauwazyłyście że ostatnio wszystkim coś przeszkadza jedziesz wózkiem krzywo sie patrzą , bo torujesz cały chodnik , dziecko sika na trawce źle ( bo powinno się sikac majtki :) tranwaj nikt ci nie poomorze , zgroza co się z wami Polacy dzieje

to jest chyba oczywiste:jezeli nie ma w poblizu toalety trzeba zrobic to gdzies dyskretnie.mnie rowniez razi jak dziecko sika na srodku,na oczach wszystkich.dzieci takie pozniej maja zaburzone pojecie tego co wypada a co nie.owszem-mozna a nawet trzeba pozwolic zrobic dziecku siku ale w jakims bardziej ustronnym miejscu

Na trawce i co w tym zlego,to siki malego dziecko wiec nie smierdza jak starego zgreda.

która odsikiwała bachora NA ELEWACJĘ SKLEPU (konkretnie cukierni), tuż poniżej okna wystawowego.

w wc. a jak nie mam mozliwości to staram się znaleźć możliwie jak najbardziej ustronne miejsce.byle nie w bramie, na murek czy przy chodniku.

właśne mnie olśniło że przecież też jestem mama chłopca i będe musiała go wysiusiwać na spacerze.wiecie ze do tej pory na to nie wpadłam?poczytam bo mam jeszcze czas ale uwazam ze jak dziecko musi t musi i nie widze w tym nic zlego ani gorszącego.a jak komus przeszkadza to niech nie patrzy o!!!

Tu nie chodzi o \"niepatrzenie\", to jest niszczenie publicznego mienia. Nalej sobie kilkanascie razy na elewacje twojej willi, to pogadamy. I nie pierdul ktos tam, ze siki dziecka sa lagodniejsze niz \"zgreda\". Leb w nocnik, i podziwiaj kamien moczowy, jesli nocnika nie szorujesz co jakis czas :-O

W Niemczech odlewanie w miejscach publicznych, czy to doroslego, czy dziecka, jest karalne mandatem. Jednoczesnie zadna restauracja czy sklep nie moze odmówic skorzystania z toalety, ale moze brac oplate za uzywanie. I to jest zdrowe podejscie do sprawy.

jak mój 4-letni synek, kiedy byliśmy u prababci (która mieszka na wsi i ma wychodek na powietrzu), nie mógł znaleźć ubikacji i biegał po całym podwórku i sadzie, by znaleźć toaletę w celu zrobieniu siusiu. Nigdy nie załatwiał się na dworzu i nie wiedział, że zamiast szukać wc, może pod krzaczkiem lub drzewkiem się załatwić :D:D

autor(ka) pyta o wysadzanie chłopców, a dziewczynkom na spacerach nie zdarzają się historię, pt. "chce mi się siusiu!" ? ;) Takie same siki, jak chłopięce, tylko opróżnianie się w miejscach publicznych bardziej krępujące i mniej intymne, bo dupę na wierzch trzeba wystawić, a nie samego ptaszka:P

ja juz wole dziecko wysikac na trawke niz w obszczanym - przez tych kulturalnych ludzi z kafe - kiblu publicznym ;P

Nie no, te publiczne, za które trzeba zeta zapłacić (ostatnio podnieśli w wawie do 2 w jednym miejscu szaletowym:D, to są w miarę czyste. Toi-toi'e, to dopiero syf, kiła i mogiła! Ze 2 razy z musu musiałam skorzystać i 2 razy wchodząc o mało się nie porzygałam ze smrodu i brudu:-O

A jak kupę dziecku zachce to też będziecie kazać pod drzewem robić ? I pewnie nawet byście nie pomyślały że tak sprzątnąć trzeba. Czepiacie się, że zwierzęta robią to w parkach i że właściciele po nich nie sprzątają, a pewnie same byście tak nie postąpiły. Bo nie ma się co oszukiwać, że byście podtarły tyłek, zabrały dziecko za rękę i uciekały z 'miejsca zdarzenia'.

Jakie się wszystkie znalazły obrończynie zieleni! :D ŻADNA z was mi nie wmówi, że NIGDY nie zdarzyło się jej samej "zrosić" trawy lub walnąć kloca gdzieś pod drzewem bądź krzakiem:P A przypierdalacie się do matek, które tylko wtedy, kiedy naprawdę muszą, wysadzają swoje brzdące na łonie natury;) Nie ma to, jak hipokryzja! :-O