Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ponury blog

Jeżeli coś kochasz puść to wolno. Jeśli wróci- jest twoje...

Polecane posty

Blondyn -bo to nie poezja ;) Ot, taka myśl :) A życie to w sumie też trochę hazard i ryzyko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyn -a o której leci ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię wam - najlepszy serial leci na żywo na ulicach - tragikomedia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reolver - na ulicach to bardziej tragedia i horror ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli kochasz , puść wolno, ciężko to zrozumieć, puścić wolno, w samopas, to kochana osoba stwierdzi, że nie zależy nam na niej, że nie interesujemy się nią, i znajdzie sobie kogoś bardziej odpowiedzialnego, kto będzie się troszczył, wolność jest bardzo dobra, jak ma takie małe ograniczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w lato przynajmniej wyłażą na powietrze różne stwory i stworzenia- przepraszam , aktorzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem inaczej -puść wolno --nie kontroluj , nie osaczaj , nie wypytuj ,zaufaj :) ,ale kochaj i to okazuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli wróci, to pewno nikt się nie trafił i z braku kitu, to i lak dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyn -takiego z brak laku -nie chcę ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mamy się co spierać , każdy ma prawo do swojego zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o mnie to w tej mysli złotej nie chodzi o ignorancję przecież, nie okazywanie, że nam zależy, przeciwnie, chodzi o to, żeby nikogo nie więzić, żeby to nie była miłość toksyczna, no i jesli wybranek nagle echce odejść to dać mu wewnętrzne przyzwolenie na to ( wiem , cholernie trudne), bo co więcej możemy robić??zmusić kogoś do miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca - też tak właśnie uważam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten cytat, to banal. Wiadomo, ze jesli nie kontrolujesz, nie sprawdzasz, wypychasz na spotkania z kolegami,etc.... to to tez moze byc podejrzane.;) Za duzo swobody, tez nie jest dobre. Osobiscie uwazam, ze wchodzac w zwiazek nalezy sobie przede wszystkim uswiadomic, czemu ten zwiazek ma sluzyc. Jesli ma byc UKLADEM, to wystarczy, ze sie spotykacie, jesli ma byc ZWIAZKIEM wystarczy UFAC, a wtedy nie bedzie potrzeby cytowania cytatow jako samosprawdzajacych sie wyroczni. Jak dla mnie, to proste. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odśiwieżam tę prawdą życiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się z tym zgadzam. Nie chodzi o to, żeby kogoś trzymać na siłę, ale żeby dać mu wolność. Czas pokaże czy gra była warta świeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniol87
Cytat ten można by porównać do innego : "Miłość jest jak cień - kiedy ją gonisz ucieka, kiedy uciekasz ,to goni". Oczywiście to zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy więc każdy może się w nim inaczej odnaleźć... Ja osobiście uważam ,że to prawda. Spotykałam się z kimś, później "strzelił" focha na mnie ( jak zwykle chodziło o głupstwo... Może trochę było w tym mojej winy ,ale nie było to jakieś przestępstwo, zlewanie go itp) i pomyślałam sobie, że niema sensu się odzywać, że zachowam resztki godności.Nie będę błagać, przepraszać za winy itp. Nie chodzi tutaj o wywyższanie się, tylko o danie oddechu tej drugiej osobie... I co? Po 3 tygodniach mojej tęsknoty niesamowitej, może 5 paczkach zasmarkanych chusteczek, 4 zapłakanych poduszkach - sam przyszedł, przeprosił mnie, powiedział, że to co miał dopiero docenił w momencie kiedy to traci. . . "Odpukać" na dzień dzisiejszy jest między nami wszystko dobrze. Obustronnie dbamy o to ,żeby nic nie zepsuć( wcześniej było tak,że tylko ja się starałam).Więc jak widać warto czasem dać czas do przemyśleń tej drugiej osobie, trochę odpuścić, dać odetchnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie na temat tego cyt.
Ja przedstawię moje rozumowanie cytatu: Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było. Tu nie chodzi o to aby zaprzestać się o kogoś starać, aby pozwolić ze poczuje się niepotrzebny albo wystawiać kogoś na próbę. Puścić kogoś wolno znaczy zaufać dać swobodę drugiej osobie bycia sobą w związku pozwolić na samowolę na wyrażanie własnego zdania. Wtedy okaże się jaką ta osoba na prawdę jest i czy nas szczerze kocha po tym co zacznie czynić. Jeśli kocha wykorzysta tą swobodę pozytywnie i będzie nam wdzięczna za zaufanie i tolerancje i pokocha jeszcze bardziej jeśli nie nigdy nie kochała tylko na siłę trzymaliśmy ją wszelakimi zakazami przy sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontrola to tylko złudzenia
Czy warto jest się łudzić, że ktoś nas kocha? Łudzić się, że to miłość, chociaż nie zdradza tylko dlatego, bo taką osobę kontrolujecie, trzymacie na smyczy? Ja bym wolała być z kimś kto nie zdradza, bo kocha, a nie dlatego, bo nie może. I tak jest z moim M. Nie zdradzam nie dlatego, bo on się może przypadkiem dowiedzieć, nie zdradzam, bo go kocham i nie chcę zdradzać. Poza tym jeśli skutkiem takiej swobody byłaby zdrada to czy warto byłoby dalej ciągnąć ten związek? Owszem, czasem zdrada powoduje wzmocnienie związku itd, ale to w niewielu przypadkach, zazwyczaj zdrada jest końcem związku, albo początkiem końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Der
Jeżeli coś kochasz puść to wolno. Jeśli wróci- jest twoje... Głównie ten cytat dotyczy sytuacji, gdy zwiazek rozpadł się nagle. Jedna ze stron nie wie co czuje do drugiej i potrzebuje czasu. Właśnie w tym momencie, gdy kochamy daną osobę dajemy jej czas poczuć się wolnym (czy odczuje nasz brak, tęsknotę, zrozumie cos itp). "jeśli wróci" to znak ze zalezy jej na związku. A jak nic sie nie odezwie koniec na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figazmakiem__
Der czekasz na czyjs powrót?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Der
Wczesniej tak, ale po dłuższym czasie już nie widzę sensu. Czasem może jest szkoda tego wszystkiego, ale ludzi do miłości się nie zmusi. I im wiecej się starasz tym mniej dostajesz w tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła krowa
Święte słowa Der!!! Do milości nie da się nikogo zmusić ani krzykiem ani płaczem. Nawet jeśli się uda kochaną osobę zatrzymać to z dużym prawdopodobieństwem oboje bylibyśmy nieszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Der
Gdy drugiej osobie nie zależy, a my się staramy : pisząc smy, nachodząc, prosząc o szanse -to poniżamy się... Osoba która nas już nie kocha nie doceni zaangażowania,odbierze to jako nachalność i wywoła negatywne emocje. Na prawde lepiej się wycofać wcześniej i dać na luz, bo wtedy wyjdziemy z honorem, bo głupotą jest zbudować związek na nowo jak tylko zależy tej osobie co kocha... Bez inicjatywy osoby która nas porzuciła nie ma nawet na co liczyć. Lepiej dać na wszystko czas. Nie wchodzić od razu w zwiazek po rozpadzie, bo zostają negatywne emocje. Człowiek potrzebuje pewnych sytuacji i zdarzeń aby mógł zrozumieć błędy i jak umie to sie do nich przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za pierdoły - na związek składa się mnóstwo uczuć i rzeczy nie tylko miłość - ja też dałam krzyż na drogę kiedy mąż odszedł do kochanki i co? I pstro 3 miechy się zastanawiam co zrobiłam nie tak (dałam mu ostatnią szansę i wybaczyłam ale nie wrócił) a dzisiaj mi przychodzi kran naprawiać szafkę skręcić (choć sama to potrafię) wszystko ą i ę ale to tylko ściema - leczy tak wyrzuty sumienia. Olej gościa ile można czekać jak wróci to za pare lat wykręci ten sam numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×