Zaproszenie na ślub

MałaAnna - ja bym ominęła mamę, zadzwoniła do młodej i wytłumaczyła co i jak i poprosila o możliwość przyjścia z chłopakiem.

kwestia indywidualna zalezna od tego ile ktos z kims sie spotyka. ja za malolata majac 16 lat chodzilam razem z chlopakiem na wesele. bylismy zaprasznia razem gdyz spotykalismy sie kilka lat. jaki to problem? dzwoni sie przeciez przed daniem zaproszenia i pyta czy dana osoba z kims jest itd. i tak prosi sie o potwierdzenie przybycia na kilka dni przed weselem wiec jesli sie nawet rozejda to nie trzeba palacic za wszystkich.

peciolatkach Nazyconego maja w psedzkolu;)

"Gdzies musi byc granica, bo jesli zaprosze 16-letnia kuzynke z os. tow. to moze 15-letnia tez?" szczerze, moim zdaniem nalezy zaprosic kazdego kto jest dorosly albo kazdego kto jest w jakims dluzszym zwiazku - jak dla mnie bycie z kims przez rok juz sie do tego kwalifikuje no i co ma do rzeczy to, ze siostra cioteczna jest sama? to ja rozumiem, ze jak w jakims przedziale wiekowym jest singiel to cala reszta tez musi udawac, ze nikogo nie ma ?

"MałaAnna - ja bym ominęła mamę, zadzwoniła do młodej i wytłumaczyła co i jak i poprosila o możliwość przyjścia z chłopakiem." dokladnie a co do tej kwestii 15, 16 czy 17latki to co to za problem - jesli ma stalego faceta to czemu nie? wystarczy wypytac sie czy jest z kims dluzej i tyle :)

rozumiem, że gdybym zmieniła faceta co tydzień, ale ja mam jednego od roku.. zresztą mogli rozpatrzeć kwestię, czy będę miała się z kim bawić, bo głównie będą tam osoby od 25 roku życia wzwyż, z os. towarzyszącymi i rodzinami :O

Szczerze, to uwazam ze na wesele z osoba towarzyszaca powinno sie zapraszac osoby dorosle. 15-latka i staly zwiazek? (ktos tak napisal) No, zdarza sie ze 15-latki sie poznaja i potem sa ze soba na stale, biora slub itd. Ale nie przesadzajmy. Doroslosc ma swoje przywileje. Jak tak dalej pojdzie to bedziemy zapraszac 13-latki i ich "towarzyszów życia" z ktorymi sa 'cale 4 miesiace' :P

Aha, i sama nie tak strasznie dawno temu bylam taka nastolatka (mam 23 lata). I jeszcze te czasy pamietam bardzo dobrze.

Ludzie wszytsko idzie do przodu- teraz 15 i 16 latki matkami zostają i powoli przestaje to dziwic. na komunie daje się kłada a nie rower więc nie dziwcie się, że na wesele nastolatki też chcą przyjść z chłopakami..

ja to powiedzialam...ale to bylo tylko w kontekscie tego, ze wiek tak naprawde ma male znaczenie raczej szanse sa bliskie zeru, ze 15latka bedzie w stalym zwiazku od roku czy dwoch :) ale jesli 16 czy 17 latka jest w zwiazku mniej wiecej rok albo dluzej...to czemu ma isc sama?

dobra, darujmy sobie 15latki :p ale nie rozumiem dlaczego 18latke nalezy zaprosic z osoba towarzyszaca tylko dlatego, ze ma 18 lat, nawet jesli z tym facetem jest krotko...a dlaczego 17latka w rocznym zwiazku ma isc "na sile" sama? dzieckiem to ona juz nie jest by isc samej i bawic sie "z innymi dziecmi" :)

na razie nie ma tu narzekajacych 15latek na to, ze musza isc same - dwie dziewczyny, ktore maja ten problem maja 17 i 18 lat....dziecmi juz nie sa :) ja uwazam, ze sa juz na tyle duze, ze warto by zapytaly siostre cioteczna i tyle :) tyle, ze zapytaly same...bo skoro sa na tyle dorosle by isc z partnerem to powinny tez byc na tyle dorosle by same, a nie przez rodzicow o to zapytac :)

ja zadzwonie do siostry jutro i powiem jej, co myślę.

ja też zbiorę się na odwagę i skontaktuje się z nimi.Trzeba walczyć o swoje.Nie,to trudno.Co to mi za wesele,na którym siedzę za stołem i pisze smsy do swojego,podczas gdy inni się bawią.Paranoja.

Jak ktoś powiedział, do nauki dziecko. Jak będziesz miała 20-parę lat i wtedy dostaniesz zaproszenie bez osoby towarzyszącej to możesz ewentualnie rozważać pogadanie z tymi, którzy cię zapraszają. A póki nie jesteś pełnoletnia nie masz prawa oburzać się, że nie traktuje się ciebie jak osobę dorosłą. Ja się wcale nie dziwię, że na zaproszeniu widniejesz z rodzicami, bo wciąż jesteś dzieckiem, chociażby w świetle prawa. A to straszne uważanie się za dorosłą świadczy tylko o twojej niedojrzałości. Nie rób z siebie idiotki i nie zawracaj ludziom głowy wymuszając na nich zmianę planów. Widocznie tak im pasuje i koniec. Ich wesele, nie twoje.

Szkoda tylko,że moja mama jest przeciwna temu i powiedziała,że nigdy mi na to nie pozwoli.Niestety,dla niej jestem wciąż dzieckiem.

"ja zadzwonie do siostry jutro i powiem jej, co myślę." tylko nie strzelaj "focha" w stylu jak moglas mi to zrobic :p po prostu powiedz, ze jak ostatnio rozmawialyscie to mowila, ze zaprosi was oboje i zdziwilas sie widzac zaproszenie...i czy mozesz jednak przyjs z partnerem

Pocałujcie mnie w d..,nie wiek lecz dojrzałość i nastawienie mówi o tym czy nadaje by pójść z partnerem czy nie...Nie kategoryzuj...

mi tez sie tak kiedys zdarzylo, tylko ze mialam 20 lat i tez zostalam zaproszona na jednym zaproszeniu z rodzicami bez faceta. na wesele nie poszlam

ehh u mnie jest gorzej:( w styczniu BR ,pytali sie mamy czy idę z parnerem to odpowiedziała(zawstydzona)ależ oczywiście,że sama...No jakby mogło byc inaczej,żebym ja miała własne zdanie ;( tragedia

Anna, szczerze, to po co sie jej w ogole pytalas? masz 18 lat, masz prawo pogadac z bliska, ktora robi to wesele osoba odnosnie tego wesela :) "A póki nie jesteś pełnoletnia nie masz prawa oburzać się, że nie traktuje się ciebie jak osobę dorosłą." zgadzam sie, oburzac sie nie ma prawa bo to ich wesele i oni decyduja kogo zaprosza...i tak jest zawsze niezaleznie od naszego wieku... ale uwazam, ze ma sie prawo pogadac z bliska osoba i zapytac sie czy jest mozliwosc przyjscia z chlopakiem jesli to nie problem?

" w styczniu BR ,pytali sie mamy czy idę z parnerem to odpowiedziała(zawstydzona)ależ oczywiście,że sama." i ty tego nie sprosowalas od tego czasu?

ja też nie pójdę prawdopodobnie.Czy warto o czyjeś wesele,na którym i tak Cię nie zauważą poświęcać chłopaka???Może być tak,że pózniej bedzie Ci to wypominał dobre kilka lat.

"Może być tak,że pózniej bedzie Ci to wypominał dobre kilka lat." jesli chlopak bedzie Ci to wypominal to przede wszystkim ON jest nie powazny...

jedyne co moze Ci zarzucic to to, ze nawet nie probowalas porozmawiac z osoba, ktorej to wesele bo boisz sie wlasnej matki ale to moze ci zarzucic czy pojdziesz na ten slub czy nie :)

próbowałam,błagałam...ciocia(matka panny mlodej) powiedziala mi na to,że mam się zachować a nie zgrywać dorosłej.I na tym się skończyło.wczoraj mama powtórzyla mi,że panstwo mlodzi kpią sobie ze związków osób w wieku szkoły sredniej,oglądajac np Nasze wspólne fotki.

ale macie problemy. Ja mam prawie 30 lat, więc w wieku autorki byłam jakiś czas temu i pamiętam, że jak bywały jakieś wesela w rodzinie, to głównie na wsi, więc tylko kombinowałam, jakby tu nie pójść, gdyż nie bawiły mnie takie klimaty... A jak miałam 15 czy 16 lat to w ogóle nie miałam chłopaka, nie miałam na to czasu i w ogóle nie wyobrażam sobie jak w tym wieku (a nawet 17-18)można mówić o poważnym związku. Wszystkie, które znałam w tych czasach nie przetrwały po maturze...

No tak, bo każda 17-latka uważa się za najdojrzalszą na świecie. Nie możesz głosować, pić alkoholu, palić papierosów i robić mnóstwa innych rzecz, a chyba z jakiegoś powodu tak jest. I teraz będziesz komuś dupę zawracała żeby zaspokoić swoją dziecinną zachciankę, bo musisz pokazać całej rodzinie jaka to jesteś dorosła, bo masz chłopaka. Właśnie TO jest niedojrzałe. Gdybyś była dorosła (jak twierdzisz psychicznie chociażby, a może przede wszystkim), to zrozumiałabyś, że ktoś podjął taką decyzję i tak ma być. Ale nie, dziecko nie dostało lizaka i teraz będzie płakać. Rany, co się z tym światem porobiło.

Dla nich jestem ciągle małą dziewczynką,bawiącą się w dorosłość:(

"próbowałam,błagałam...ciocia(matka panny mlodej) powiedziala mi na to,że mam się zachować a nie zgrywać dorosłej." zadam pytanie raz jeszcze - zapytalas panny mlodej? jesli tak i odmowila to mozesz nie isc na wesele - twoj wybor ale nie powinnas nie isc bo chlopak moze sie obrazic to akurat absurdalne i dziecinne