Dla tych co dzieciństwo przeżyli kilkanaście lat temu

Oooo, turbo... i pozniej lizaki lodowe lulki oranzada w proszku draze nazywaly sie groszkami i byl pyszny wielki ptys w szklanej butli byly skladaki, a nie gorale i tez jezdzily nie w rurkach i balerinach, a w czeszkach i getrach sie zasuwalo do szkoly truskawki jadlo sie od razu na dzialce, brudne i byly pyszne nawet gumy kulki byly inne

Też zbierałam samochody z gumy Turbo. A moja ulubiona bajka z tamtego okresu to Sąsiedzi :) Pamiętacie?

aaa no i jeszcze gra w butelkę :)

moja ulubiona bajka to był bałwanek buli :D Nie lubiłam takiej bajki o dwóch kotach! Czarnym i białym, ten czarny się wymądrzał wielce. I jeszcze scoobi dooo... a najlepsze jest to że ta bajka była dla mnie niemalże horrorem bałam się jej nieziemsko :D

Sąsiadów nam puszczała pani w świetlicy gdzie po lekcjach czekałam na mame, za to że byliśmy grzeczni :D

Ja ostanio nabyłam gumę Turbo w Gdyni w takim małym sklepiku !!!!

aaaahahaha też mnie raz sąsiad tak przegonił! :D Ale za truskawkami. Najlepsze truskawki to zielone truskawki.

Ta bajka o kotach to " Kot Filemon" a kto pamieta Gaskę Balbinkę?

Bałwanka Buli nie pamiętam, ale fakt o tych kotach była jedna bajka. Pamiętam, że tego czarnego się bałam.:) I jeszcze bajka o ćwirku fiu fiu fajna była. :)

a pamiętacie tą bajkę! http://www.youtube.com/watch?v=H793_qIRVbw Nagrywałam to naszym zepsutym wideem ;) Nagrywało tylko obraz bez dźwięku a itak patrzyłam na to bez dzwięku po 10 razy dziennie.

ćwirek fiu fiu ( o jezu) to wróbelek Elemelek!!!!!!

Kurde, nie pomyslałam o tym.:) Kupiłam 6 i porozdawałam znajomym. Dosłownie tydzień temu. Tylko jedną sobie zachowałam na pamiątkę :)

Heh te kradziejki :) na działkach to fajne były. Pamiętam przygotowania do akcji, ten ogólny strach i powaga w trakcie wyprawy:)

guma turbo powoduje raka :)

rocznik 1972, ależ Ty masz pamięć. Ja tytułu bajki o wróbelku zapomniałam, ale w pamięci pozostało mi fiu fiu,:) więc myślałam, że to może tytuł bajki był. :)

a skąd wogóle jesteście?

ćwirek albo elemelek

Jedyna gra jaką miałem to Pegasus już później i do tej pory sobie gram w te gierki, na emulatorze na kompie, mają swój klimat i większą przyjemność mi sprawiają niż granie w te najnowsze;)

Kurcze :) Życie było piekne. Byłam 100% przekonana że wyjdę za mąż za mojego chłopaka z zerówki ;) Zrobił mi takie korale z klocków.

a ja grałam w zorro na atari

Pomorze.

i jeszcze w takie coś strzelało się do wilków które szły z lewej częsci ekranu i spadały na spadochronach

śląskie - prawie katowice

A ja pamietam jak tato mi przywiózł czarno-biały telewizor z wystawki z Niemiec. Skrzeczał, warczał, a ja nocą ukradkiem pornusa na Czechach oglądałam

znałeś wtedy już bruca lee? Ja sobie nie umiem przypomnieć takiej gwiazdy w moim życiu.

McGywer !!!!!! I drużyna A!

Bo Bruce Lee był idolem wielu chłopaków z roczników 70-80 :)

Ooo ja tez miałam atari! Moje ulubione gry to było Preliminary Monty i Boulder dash

Domowe Przedszkoleee :) no i jeszcze oczywiście Teleranek. To był klasyk.

Ja oglądałem Kulfona i Monikę:) http://www.youtube.com/watch?v=aEozAdgEKOY&feature=related Tu jest wejściówka, aż się łezka w oku kreci.