Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aronkaa

denerwuje mnie szkola siostrzenicy

Polecane posty

Gość aronkaa

chciałam podzielic się z wami moją obawą i zapytać czy wszystkie szkoły takie są moja siostrzenica chodzi do 3 gim oczywiście rodzice uważają ze jest najzdolniejsza najładniejsza itp i ok uczy się dobrze jest bardzo pilna i spędza dużo godzin na nauce ale zauważyłam ze w jej szkole prawie wszystkie dzieci zdają na koniec roku na 6 !!!!!!! bo np liczy im się to jako jakies punkty do średniej szkoły itp troche to dla mnie smieszne komus z ocen wychodzi 4-5 a będzie miał 6 bo zrobi plakat i nauczy się np wiersza to nie sprawiedliwe jesli chodzi i dzieci z innych szkól Oczywiście córka siostry zdaje z wszystkiego codziennie przychodzi jakaś studentka i ją uczy albo wszyscy pomagają jej robic plakat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aronkaa
mamy chodzą do szkoły i proszą nauczycielki o możliwość zdawania dla dziecka bo idzie do najlepszej sredniej w okolicy ale po co idzie do takiej szkoły po co błaga mama za nim żeby mogł zdawać skoro nie umie na taką ocene !!!!!!!!! Nie poradzi sobie w szkole o wysokim poziomie a mama co bedzie chodzić za dzieckiem do samej matury jakas chora ambicja mam czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aronkaa
nikt się nie wypowie ??? wiem temat może nie bardzo do ciąży ale może ktos che jednak swoje zdanie napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w niektorych szkolach pewnie tak jest ale czemu Ty sie tym denerwujesz? predzej czy pozniej wyjda braki i mama juz nie bedzie w stanie pomoc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aronkaa
denerwuje się bo sama koncze studia bede pedagogiem za a za 2 mc zostane też mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys tez tak sie wszystkim przejmowalam.. denerwowalo mnie np to, ze w pracy jedna sie opier*ala, a druga zapieprza a pieniadze maja takie same..denerwowalam sie, ze sasiadka z 8 dzieci zaszla w 9 niechciana ciaze, a kolezanka od5 lat bezskutecznie stara sie o dziecko.. tak juz jest na tym swiecie, naprawde na niewiele rzeczy czlowiek ma wplyw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skoro bedziesz pedagogiem, to mozesz starac sie cos zmienic i kims pokierowac, o ile oczywiscie zapal Ci nie przejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego nawet jesli
dorosla kobieta a piszesz jak dziecko. bedziesz miala wlasne to zdecydujesz jak bedziesz chciala je wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.........
to nie dzieci są winne a ich chorzy rodzice że stawiają takie poprzeczki przed dziećmi ......a później nie ma się co dziwić że nastolatki targają sie na swoje życie sama mam dzieci i zawsze wychodziłam z założenia że uczą się dla siebie nigdy nie robiłam awantur o gorszą ocenę ...co najwyżej była rozmowa i chyba dobrze na tym wyszłam bo nie ma stresu w naszym domu a uczą sie chętnie i osiągają wspaniałe wyniki ..dziecko musi mieć w domu wsparcie a nie dyrektora który rozlicza z wyników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×