Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Andzia87

Ile razy podchodziliście do egzaminu praktycznego na prawko jazdy??

Polecane posty

podobno bardzo łatwo zdać w Żywcu, Bielsku Białej i Opolu :D wiem tylko z opowiadań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca niepraktykująca
Ha teraz w Kato dyrekcja cała się zmieniła po wejściu prokuratury do worda :p bardzo trzymają się zasad nie ma już oblewania za byle co. Najlepiej myśle żeby nie trafić na kobiete. Są bodajże 4 jedna tylko taka blondynka pod 40 jest spoko ludzka, natomiast młoda pani czarna ta jest jędza nikt u niej nie zdaje. jak jeszcze trzeba było w aucie wszystko pokazywać to chłopaczek co zdawał obok mnie miał się kiepsko babka go pośpieszała jakby to był wyścig sprinterów :p a tak na marginesie to za pierwszym i drugim razem mimo że miało być 30'C słońce to jak przyszło mi zdawać ulewa chłodno burza (ma się to szczęście) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca niepraktykująca
A mój instruktor ma szkołe w kato i tam też jeździłam. Od początku byłam nastawiona na tą szkołę (dużo moich znajomych tam się uczyło) :) co do Opola słyszałam że łatwo a najłatwiej w takich małych pipidówkach :p Tychy łatwo może nie ejst ale już odpadają tramwaje nie trzeba się głowić kto ma pierwszeństwo, bezkolizyjne ronda co ułatwia sprawę i są spokojnym miastem. A godzinę na zdawanie w kato polecam wcześnie rano lub po 15 są korki co powoduje że egzaminator zabierze nas na mniej ruchliwe drogi. osobiście zdawałam coś przed 11 no i jeździłam po ruchliwych ulicach ale też np po osiedlu ptasim miałam zawracanie na drodze z wykorzystaniem wstecznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec wydaje mi sie ze inne miasto da ci ten plus, ze zamiast jezdzic na pamiec, pojedziesz według znakow i moze wlasnie to jest ci potrzebne, mysle ze to moze byc sukcesem:) co do Tirów to na razie moze niekoniecznie :), a duze auta dlatego ze pieknie trzymaja sie drogi i z duzym silnikiem i odpowiednia jego moca daja ogromna frajde z jazdy na trasie! a tak przy okazji co ma pogoda do egzaminu, przeciez samochodem jezdzi sie i w upal i w najwieksze ulewy, hm...nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuerząca niepraktykująca
Oh z tą pogodą chodzi mi głownie o to że za pierwszym razem padało za drugim też za pierwszym miałam tego samego egzaminatora co oblał mnie na koniec za drugim też. Chodzi więc o to że przytrafiły mi się pod rząd takie same sytuacje. A i owszem autem jeżdzi się w eszcz słońce ja uczyłam się w zimie więc nie jest mi straszna pogoda. Ale myślę że każdy mi przyzna rację iż lepiej zdawać gdy nie pada, nie jest ślisko, nie ma upałów czyli normalna pogoda sprzyjająca jeżdzie osobom starającym się o prawko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 razy oblałam
Może i masz rację, bo jak jeżdżę ciągle tymi samymi trasami to już mi się wydaje, że wszystko znam na pamięć i nie koncentruję się wystarczająco. Od pół roku zastanawiam się czy iść na kolejny egzamin, ale w takim razie chyba spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 razy oblałam
A z tymi egzaminatorami to macie szczęście:) Ja miałam 9 egzaminów i z żadnym egzaminatorem nie jeździłam 2 razy. Instruktorów też miałam ok 10, więc nawoziłam się trochę ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znowu poległam....Masakra!! ale pluje sobie w brode jak niewiem!! egzaminator zajebisty,nawijał ze mną prawie cały czas tylko cholerny służbista zaliczyłam wszystko na mieście i placyk i zjeżdzaliśmy już do WORDu a tu na tej samej ulicy przekroczyłam dwukrotnie linie ciągła!! wiem mój błąd i jestem tak zła że szok!!ale sama na siebie!!! a na dodatek-niewiem czy to mój pechowy dzień czy co ale jeszcze mąż się odemnie wyprowadził!!!ja już mam dość wszystko mi się dziś posypało...a kolejny egzamin 29.12!! i mam nadzieje że mi się powiedzie;-) i do tego czasu mojemu mężowi przejdzie....bo nie wiem co mnie bardziej boli??moja głupota z tym egzaminem czy odejście męża...załamuje się powoli psychicznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 6 razem zdałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat oblał bo jest niski
Słuchajcie, mój brat dzisiaj zdawał prawko i miał cholernego pecha!! Zdawał u młodej egzaminatorki po 20-tce, wysokiej! Oblała go tylko dlatego żem iał 169 cm wzrostu i małe stopy! Laska stwierdziła że skoro jest mniejszy, gorszy i słabszy od niej to jak zda to będzie powodował zagrożenie w ruchu. Wg niej jak zdaje facet to musi mieć min 172 cm wzrostu, niscy nie mają szans! Sama mam 165 cm wzrostu i mi powiedziano że mój wzrost jak na kobietę jest poprawny o bardzo dobry. Zdawałam rok temu i nie było żadnych problemów. Jak widać dziewczyna jak chce być kierowcą może być niższa niż 170 cm, ale facet już nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest chore
ludzie oblewają za byle co... żeby tylko oblać a WORD się wzbogacić!!! ci wszyscy egzaminatorzy to jedna wielka mafia!!!choć może zdażają się wyjątki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli jedynym powodem
oblania egzaminu był zbyt niski zdaniem egzaminatorki wzrost, to niech brat się odwoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0407
Zdałam za pierwszym razem mimo, ze egzaminator nie był ani trochę sympatyczny. Widziałam po znajomych co się dzieje na placu i na mieście i już nikt nie wciśnie mi kitu, że zostal oblany niesłusznie. Wystarczy trafić na dobrego instruktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat oblał bo jest niski
Ależ odwoływał się, ale skierowali go zaraz do lekarza i został zmierzony na bosaka. Wyszło że ma 169,5 cm więc go nie dopuścili! Wg nich facet musi mieć minimum 170 cm aby mógł mieć prawo jazdy! Powiedzieli że jak jest niższy to powinien odbyć kurs w placówce dla niepełnosprawnych i zdawać na specjalnych warunkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeże mówiąc
to jest dziwne bo mój kolega ma 154 wzrostu i bezproblemu zdał prawko i to jeszcze za pierwszym razem i nikt kłopotu z jego wzrostu nie robił a ja mimo że mam 180cm to będe podchodził do egzaminu już 6 raz. więc albo to wymyśliłaś albo niewiem bo to nie wieże w to że tak było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zdaje za 3 tyg 6 raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zdaje za 3 tyg 6 raz...
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeże mówiąc
żyjecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,a nie wiecie ile się czeka na to prawo jazdy??? i wogóle bo zdałam i jeszcze nigdzie z tym nie byłam:-P i ni wiem co dalej:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdałam za 3. razem. 1. wiedziałam,że jeżdże kiepsko. 2. Jeździłam nieźle,ale wymusiłam na mieście:P 3. Udany:) Razem ze mną zdawali 2 faceci. Jeden zdawał za 4 razem, drugi za 6 razem i niestety polegli...:( Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYZIA GYZIA
Witajcie, ja za niecale 2 tyg ochodze 4 raz... Za kazdym rrazem mam takiego stresa ze nie moge nad nim zapanowac i zawsze cos spier...ele ;) Wsiadam do autai jade jakbym miala mgle przed oczami... Probowalam brac tabsy uspokajajace ziolowe ale moze to po nich jestem w takim stanie ale przed egzaminem jestem taka zestresowana ze nie potrafie spac 2 noce przed a o bieguncew juz nie wspomne;) Jak sobie pomysle ze znow mam tam isc i czekac a mnie wywolaja i uwazac zeby znow czegos nie spierdzielic to juz mnie trzepie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie też stres zrżerał za każdym razem ale teraz za 6 razem:-P mi się w końcu udało ale to tylko dzięki temu że trafiłam na spoko egzaminatora i jakoś się tak nie stresowałam jak widziałam że on podchodzi do mnie na luzie... także trzymam kciuki za zdających:-D a tak swoją drogą to szkoda że tak długo czeka się na ten dokument:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArinaaaaaaaaa
Ja zdalam za pierwszym razem:) Ey a tez takmieliscie ze po zdaniu egzaminu na autach tych nowszych umiecie jezdzic a np na cinguecento czy jako to sie tam pisze nie umiecie:D ? Mowiza ze dobry kierowca powinien umiecjezdzic na wszystkich autach.. no ale widocznie nie jestem dobrym kierowca hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to za różnica
A co to za różnica? Ja na kursie jeździłam Toyotą, Oplem i Fiatem Punto, egzamin zdawałam też na Punto, a później jeździłam maluchem, i jakichś niesamowitych różnic nie widzę. No wiadomo, nie ten komfort bo mało miejsca, brak klimy i takie tam oczywiste rzeczy, ale sama obsługa auta przeciez podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loviisa
29.12 oblałam prawo jazdy po raz 7 i jestem załamana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27.11.2009r. najpiękniejszy dzień w moim życiu. Stałam się dorosła i spełniłam swoje marzenie - zdałam prawko za 1 razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 raz nie zdałam testów ( 3 błędy :-o ) drugi raz już testy zdałam ,na placu i mieście też jakoś poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyszek510
za którym egzaminem trzeba powtarzać testy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×