Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

ja nie mam nic i to mnie też martwi, to znaczy,że mogę nie mieć pokarmu??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anias87
A kajka 030 i dajgi87 gdzie Wy mieszkacie w Częstochowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
ja siarę miałam we wcześniejszych tygodniach , a teraz też nie mam nic, no chociaż ostatni 2 krole się pokazały dosłownie :) ale się nie martwię bo po porodzie powinno się zmienić. Więc te moje 2 torby to nie przesada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
ja powiedziałam że do kobiety nigdy więcej nie pójdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z Częstochowy, obecnie Raków :) no mam nadzieję, że po porodzie się coś pojawi bo narazie lipton, raz kiedys mi się coś ulało i koniec...:( ja też gdzieś kobietom nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejgi nie martw sie na pewno pokarm ci sie pojawi zaraz po porodzie i nie mysl inaczej, ja tez do ostatniego dnia sciskalam cyce i zero, a od razu po porodzie przystawili mi mojego brudaska do piersi i juz ssala. 🌻 i nie czytajcie za duzo o porodach bo tylko niepotrzebnie sie stresujecie, nastawcie sie ze musicie isc szybko rodzicie i przytulacie malenstwo, i z glowy. Poloznym nie ma co dawac w lape przynajmniej na parkitce bo bedac 3-4dni mozecue ponownie nie trafic na zmiane tej poloznej tak duzo ich jest. 🌻 z tymi terminami to fakt ze czasem wyliczaja kijowo, moja urodzila sie o terminie, a wody byly juz zielonkawe i mała rozmoczona konkretnie jakby o tydzien za dlugo lezala w brzuszku. ale na szczescie "wszystko"ok, pomijajac infekcje okoloporodowa i to ze musialysmy zamiast 3 dni byc 7 w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak030
Ja obecnie mieszkam w Blachowni ale wychowałam się w Częstochowie na Rakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030 to nie myślisz o porodzie w szpitalu w Blachowni?? Ja mam stamtąd lekarza i ogólnie słyszałam od znajomej same dobre rzeczy na temat tamtejszej porodówki (choć nie powiem, bo złych słyszałam więcej, ale to norma jak na nasze szpitale w okolicy ;/) w każdym razie ja się tam wybieram...pozyjemy, zobaczymy. Oby jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
monika24 początkowo myślałam o szpitalu w Blachowni ale szybko mi przeszło, znajoma nie tak dawno tam leżała i bardzo przed tym szpitalem przestrzegała. Poza tym w nim zmienił się ordynator porodówki na tego który wcześniej był na parkitce i prawdopodobnie rygor całkowity taki nie życiowy człowiek. Parkitka ma natomiast tego co był tutaj i lepiej na tym wychodzi. A na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym nie miała wyboru i miałabym wybrać między Parkitką a Mickiewicza to za żadne skarby świata nie wybrałąbym Mickiewicza. Po wizycie na ich oddziale szybko pobiegłam podpisać umowe w Łukaszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
majkag ja chętnie też poszłabym do Łukasza ale nie przy takiej cenie jaką oni mają. stanowczo za drogo, a wzięcie kredytu na poród to nie dla mnie:) wolę tą kasę wydać na maluszka :). Do tej pory jakoś dziewczyny rodzą w tych szpitalach więc mam nadzieję że i ja dam radę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majkag, jeśli chodzi o Łukasza wiesz może, czy przyjmują tam tylko już z rozpoczętą akcją porodową czy np. po terminie tydzień też i wtedy wywołują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam wywoływany (bylam po terminie mialam już mało wód i lekarz pow. że nie ma na co czekać), ale moja znajoma ostatnio uciekła z IP z parkitki do nich i wszytko na miejscu od razu załatwiła, wiec nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030, ja napisałam tylko że nie zdecydowałabym się na Mickiewicza. Co do Łukasza (pisalam to juz na tym forum wiele razy) wiem że drogo ale wiem że żadna złotówka wydana tam nie jest zmarnowana. cena którą się tam płaci jest adekwatna do warunków zarówno tych sanitarnych, jak i opieki, która jest 100 razy ważniejsza niż kolor ścian. ja planuje kolejną ciąże niebawem i będę sukcesywnie odkładać kase żeby tam urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą majkag w kwestii wagi opieki i poczucia bezpieczeństwa dla siebie, ale przede wszystkim dla maleństwa- tego nie przełoży się na żadne pieniądze. Z drugiej strony jak to mówią, że jak ma być dobrze to wszędzie będzie dobrze i dziecko przyjdzie na świat zdrowe. Tylko, no właśnie, tego nigdy do końca się nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak111
hej dziewczyny pisze tu pierwszy raz chociaz wczesniej sledzilam to forum bo takze jak wy martwilam sie o porod w tym zamieszaniu na parkitce ja juz urodzilam 16.02. zdrowego slicznego synka:) moze kogos to zacheci wiec opisze jak bylo ze mna - ja milo wspominam porod i pobyt na parkitce u mnie zaczely sie lekkkie skurcze ale staly sie regularne pojechalismy z mezem do szpitala (na szczescie znow wprowadzono porody rodzinne)tam mnie przyjeto zaprowadzono na sale porodowa podpieto mnie pod ktg akcja porodowa tak przyspieszyla ze nawet nie zdazylam isc do toalety nagle po kilku mocnych skurczach polozna mowi ze juz mam przec (na polozna trafilam super naprawde mila przyjemna -w czasie szycia zagadywala mnie na rozne tematy zebym nie myslala o szyciu nawet w sumie mnie nie nacinala tylko delikatnie peklam i mam 2 szwy) i w ciagu poltorej godzinki(od przyjscia do szpitala) urodzil sie synus i za 10 minutek przyniesiono go mi.dodam ze mojego learza nie bylo na dyzuze ale gdy weszlam to juz inny lekarz (ktorego nie znalam ) powiedzial zbym sie niczym nie przejmowala bo on sie mna zajmie (ponoc wymieniaja sie tak pacjetkami pod czyjas nieobecnosc)-a lekarza mialam z tysiaclecia choc w moim przypadku tak szybko poszlo ze lekarz nie byl taki wazny potem pojechalam na nowy wyremontowany oddzial i po 3 dniach wrocilismy do domku :) i wiecie to byl taki moj wymarzony porod ale nie dzieki lekorzom i nawet nie tej poloznej tylko dzieki Bogu juz dlugo przed porodem modlilam sie o niego- tydzien przed caly moj kosciol modlil sie o mnie i o ten porod -(jestem protestantka do chodze do Kosciola Zielonoswitkowego-tam sa takie modlitwy o potrzeby) nie klepalm jakis formulek tylko rozmawialam z Bogiem i mowilam mu jaki porod bym chciala i taki wlasnie mialam modlilam sie o przychylnosc personelu i tak bylo bo gdybym nie miala takiego oparcia i pewnosci ze mam Boga ktory jest nad tymi wszystkimi ludzmi to bym sie zalamala tym zamieszaniem z porodowkami w cz-wie. wiec zachecam Was dziewczyny nie zamartwiajcie sie tylko powiewrzcie to Bogu (On jest nad wszystkim) a tez pojdzie wam dobrze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Anias ja miałam poród przez cc w znieczuleniu ogólnym 2 lutego. OPisałam cały poród gdzieś we wcześniejszych postach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się z Anusiak111, że nasze nastawienie jest bardzo ważne, z resztą chyba jak w wielu innych sytuacjach w życiu. Jedni mogą powierzyć siebie i swoje myśli Bogu, inni powiedzą o pozytywnym nastawieniu, projekcji i potędze podświadomości itd. Dzięki Anusiak, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anias87
Kanisa włąśnie znalazłam Twój post. Muszę Ci powiedzieć że przeżyłaś dużo współczuję i gratuluję że to przeszłaś. Coraz bardziej zaczynam się bać tego znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030 ja też nie dam tyle kasy na Łukasza, tym bardziej że jesteśmy w trakcie remontu, pewnie inna by była sytuacja jakbym te pieniadze miała, ale że nie mam wiadomo... Termin mam na 31 marca, choć gin cały czas twierdził, że jednak będzie wcześniej. Nie widzi mi się poród w święta bo szpital szpitalem ale kadra pewnie bedzie okrojona do minimum a zapał do pracy jeszcze mniejszy :/ Licze że faktycznie Mały wystartuje wcześniej, ale ostatnie ktg było "książkowe" więc chyba nici...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaaa88
hej wam, nadrobiłam Was:) nie wiem czy mnie pamiętacie.. ja mam termin porodu na 1 czerwca:) ale córka tak rośnie że wg usg na 20maja... i też mam zamiar na Parkitce rodzić, chodzę do dr Oleksika z parkitki, kojarzycie go?. 12 marca zaczyna się kolejna edycja SR u P. Lidii na Czecha ale nie nie wiem czy pójdę..mąż niezbyt chętny a samej nie chce chodzić.. zawsze jakieś znajomości i wiadomości z 1 ręki by były no ale nie wiem... Co do znieczulenia, nastawiam sie na SN bez:) podobno na Parkitce gorzej jest z rodzeniem łożyska, słyszałam, że gdy sie samemu "nie oczyści" to łyżeczkują na żywca i to jest 100 razy gorsze od porodu.. barbarzyństwo...wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaaa88
i jeszcze czy polecacie tą SR ??:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część na pck też było okropnie mam nadzieję ze wszystko bedzie u was dobrze;) trzeba przetrwać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam to co piszecie to ciarki po mnie przechodzą i cieszę sie kolejny raz z mojej dcyzji. jak na żywca? koszmar! mnie lekarz pomógł w rodzeniu łożyska, nawet nie poczułam kiedy to nastąpiło, a do szycia mie uśpili i był to największy relaks na świeie. Anusiak 111 super że masz dobre wspomnienia ale myśle że też dziei temu że wszytko poszło u Ciebie szybko. Ja na sali porodowej leżałam długo i nie bardzo sobe wyobrażam leżeć w sali takiej jak na tych zdjeciach co w wyborczej były.Wogole obserwuje że te dziewczyny ktore mowia że nie bylo tak żle poprostu miały krótką styczność z porodówką na parkitce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula ja polecam ta szkole rodzenia chodzilam tam na koniec roku, i najwazniejsze co wg mnie ucza to oddychanie, dzieki temu latwiej i szybciej znosisz poród. 🌻 majkag ale to jest regula ze jak ktoras sie meczyla to nie poleci szpitala, a jak poszlo nawet sprawnie to jest ok. Mnie tez lekarz pomogl lozysko urodzic i byl to moment, gorzej z szyciem bo znieczulenie miejscowe nie zaczelo dzialac a on szyl Moj porod trwal 4,5 h ale pobyt 7 dni wiec opieke poznalam dobrze, i duzo zalezy od tego na jaka zmiane poloznych sie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii_s
Ktoras z Was orientuję się w cenie za spotkania w szkole rodzenia na Czecha?Te z Was ktore tak chodzily to uwazaja ze warto? zamierzam sie skusic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaaa88
megi i gusia no właśnie ja sie zastanawiam ale chodziłabym bez męża bo on pracuje, a poza tym uważa że to wydawanie kasy w błoto.. a wy chodziłyście/ macie zamiar z mężami? :> pozatym SR zaczyna sie jutro a ja chce iść na akcje bezpieczny maluch: SŁUCHAJCIE jutro jest akcja BEZPIECZNY MALUCH, są wolne miejsca na darmowe warsztaty.. dostałam właśnie maila od nich wszystko jest na stronie Szanowni Państwo, Z przyjemnością przypominamy, że już JUTRO (12.03.2013, wtorek) spotykamy się na bezpłatnych warsztatach organizowanych w ramach Kampanii Bezpieczny Maluch. Spotkanie odbędzie się w Złotych Arkadach przy ul.Boya-Żeleńskiego 12 w Częstochowie. W związku z tym, że nadal dysponujemy wolnymi miejscami na warsztaty, będziemy bardzo wdzięczni za poinformowanie o spotkaniu ciężarnych koleżanek. Z góry dziękujemy za Państwa pomoc. Dzięki wysokiej frekwencji na spotkaniu, będziemy mogli kontynuować idę Kampanii w Częstochowie, w przeciwnym razie, niestety będzie to pierwsze i ostatnie spotkanie w tym mieście. Głównym tematem spotkania będzie warsztat dotyczący udzielania pierwszej pomocy małemu dziecku. Poza warsztatem z pierwszej pomocy prowadzonym przez wykwalifikowanego ratownika medycznego, na rodziców czeka też spotkanie z Ekspertem MaxiCosi, który poprowadzi autorski warsztat warsztat Bezpieczny transport niemowląt i małych dzieci. W trakcie warsztatu przyszli rodzice dowiedzą się jak wybrać bezpieczny fotelik dla swojego dziecka, jak prawidłowo go zamontować w samochodzie oraz jak zapiąć dziecko w foteliku zapewniając mu maksimum bezpieczeństwa i komfortu. Nie warsztatach nie zabraknie też edukacji dotyczącej odżywiania oraz pielęgnacji. Partnerzy Kampanii przygotowali dla każdego z Państwa atrakcyjne upominki oraz dla niektórych dodatkowo cenne nagrody, które będzie można otrzymać na koniec warsztatów. Nagrodą główną spotkania jest fotelik samochodowy MaxiCosi CabrioFix. Pozdrawiamy serdecznie, Kampania Bezpieczny Maluch tel. kom. 696 669 925 warsztaty@bezpiecznymaluch.com.pl www.bezpiecznymaluch.com.pl może sie spotkamy mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam kajka030 się trzymasz??:)ja juz ledwo ledwo mam dosyć :( kurcze dziewczynki nie straszmy się, że na żywca coś tam robią, non stop pojawiaja się nowe rewelacje :(człowiek się tylko stresuje, pojdziemy urodzimy nie ma wyjścia. Każda z nas się boi nic na to nie poradzimy.Ja się wybieram na Parkitkę na dniach mam nadzieję, bo jestesmy juz po terminie więc jak tylko będe mogła odrazu dam znać co i jak. Ogólnie dzisiaj jest dzień depresji :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena na koniec roku 300 zł ale chyba się nie zmieniła, i jak wyżej pisałam wg mnie przyda się zarówno tobie jak i mężowi, M będzie bardziej oswojony z sytuacją i z maleństwem, będzie wiedział jak ci pomagać przy porodzie jeżeli miałby być, czy jak obchodzić się z maleństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×