Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość pazdzierniczek
Albo na becikowe poczekaj. I tak w zime wozek nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny Mamuśki takie głupie pytanie, po jakim czasie zakłada się Dzidziusiowi pampersy rozmiar 2 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Pampersy 2 sa dla dzieci od 3 do 6 kg. To juz indywidualnie zalezy jakie dziecko jest bo jednrmu po miesiacu trzeba juz zakladac a innemu po 5 mirsiacach. Cirzko okreslic kiedy sie uzywa :) to widac ze cisna dziecko i malo mirjsca na kupe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
A jak wasze samopoczucie w końcówce ciąży? U mnie niedługo zacznie się 34 tydzień i powiem wam, że czuję się okropnie. Brakuje mi siły na cokolwiek i do tego wiecznie mi źle i jestem marudna, szybko tracę cierpliwość. Czuję się jakbym to nie była ja tylko ktoś obcy. Zaczynam się zastanawiać czy po porodzie mi to przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
hej jestem tu nowa i mam pytanie ktorego dobrego ginekologa wybrac z czestochowy planuje zajsc i niewiem na kogo sie zdecydowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luty2014 --> serdeczne gratulacje dla Ciebie i synka :) Jeśli chodzi o laktator to szpitale nie wymagają, żeby je mieć. Jednak ze swojego doświadczenia powiem że warto. Ja w 3 dobie miałam taki nawał pokarmu, że nie mogłam sobie z nim poradzić a mały jadł tyle o ile. Na szczęście w szpitalu mieli w sprzedaży laktatory madeli i ukrócili moje męki:) W domu też go używam systematycznie przed każdym karmieniem, bo mały jest bardzo łapczywy i nie radził sobie z pierwszymi łykami, w związku z czym miał później kolki przez nieumięjętne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
moze powiecie dziewczynki gdzie rodzic i jak sie przygotowac do powiększenia rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mał odnośnie lekarza każda tutaj chodzi do innego i każda swojego chwali bo gdyby nie pasował to poprostu by zmieniła z rodzeniem za dużego wyboru nie ma bo w częstochowie są dwa szpitale ja chodziłam do MAREK HARASIM pracuje na Mickiewicza jak dla mnie super.A z przygotowaniem do zostania mama to przepisu nie ma ja czekalam na dziecko ponad 6 lat mała ma 3 miesiące i tak mi daje do wiwatu że często tracę cierpliwośc choć tak bardzo pragnęłam żeby ja mieć.Dzisiaj byłam na rechabilitacji bo ma asymetrię darła się jak nie wiem co.Pazdzierniczku czy twój maluch robi zielone kupki bo mojej sie wczoraj zdarzyło dwie i nie wiem czy się martwić ty kochana chyba już przesypiasz noce bo ja dochodze do wniosku że jeszcze trochę to sen nie będzie mi potrzebny jak by zebrał wszystko razem to śpię po 4-5 godzin jestem strasznie zmęczona dzisiaj chyba mężusia poprosze żeby się zaopiekował a ja trochę po południu odeśpie bo długo tak nie pociągne.Dajesz synkowi już kaszke do mleka.Pozdrawiam udanego i lekkiego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
z jednej strony chce dziecko ale z drugiej boje się że sobie nie poradzę :( że będę zła mamą i mam tyle obaw przed tym momentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luty 2014 ja też gratuluję Ci synusia! Co do lekarza ja chodzę do A.Kowalskiego - polecam - pracuje na Parkitce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
mał ja też dłuuugo zwlekałam z macierzyństwem bo się bałam, bo jeszcze nie ten moment, bo sobie nie poradzę. Zawsze było coś, mieszkanie, zmiana samochodu a czas leciał. Jak się w końcu zdecydowałam (choć pewnie zwlekałabym dalej gdyby czas nie uciekał) to się okazało że to nie takie chop siup jak mi się zdawało. 28 lat na karku to jednak nie jest mało jak na pierwsze dziecko, staraliśmy się pół roku. Teraz jestem już pod końcem ciąży i wszystko jest ok ale od początku były problemy, najpierw groziło mi poronienie długo plamiłam, nawet krwawiłam później kłopoty z wysokim ciśnieniem teraz przyplątała się anemia...ale to już na szczęście końcówka. Wydaje mi się, że jeśli będziesz czekać na "ten" moment to on nigdy nie nadejdzie bo zawsze będzie coś ważniejszego. Ja żałuję, że nie postaraliśmy się o dziecko wcześniej. A co do lekarza to tak jak pisała poprzedniczka, ilu ludzi tyle opinii. Ja też chodzę do dr A. Kowalskiego, nie mogę powiedzieć że jest zły ale coś mi w nim przeszkadza, nie wiem czy jego sposób bycia czy podejście do mnie, może jestem przewrażliwiona. Jedno za co muszę go pochwalić to że mogę dzwonić do niego z każdym problemem o każdej porze dnia i nocy i nigdy mnie nie "spławił" ani nie dał odczuć że mu przeszkadzam. Powodzenia i nie przejmuj się że nie dasz rady. my kobiety jesteśmy z automatu nastawione na to żeby być matkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od środy będę mieć 34 tydzień i czuję się normalnie, jedyne co to po piątku odpuszczę sobie porządki "na raz" bo czułam się wieczorem wykończona... a na drugi dzień upławy miałam więc średnio. ogólnie od początku większych problemów nie mam ale to kwestia osoby. ja chodzę do dr blukacza i to na nfz, gdyby było coś nie tak to chodziłabym prywatnie ale nie mam. ma swoje lepsze i gorsze dni ale ja traktuje go przez palce. ogólnie polecam choć wiem że dużo osób nie poleca;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem już w 34 tygodniu. I jedynie co to często boli mnie głowa i nie mogę w nocy spać. :( A chodzę do doktora Rafała Szyllera prywatnie na Andersa ale przyjmuje na tez na kasę chorych na ksiezycowej. Jest bardzo miły, pożartuje i kompetentny . Ja w tym roku kończę dopiero 20 lat i bałam się że będzie mnie traktował z góry czy coś bo jestem taka młoda ale jest ok .:) A co do odpowiedniego momentu- czym dłużej zwlekasz tym wydaje Ci się że go nie ma. Ale mi się wydaje że i tak starając się zajdziesz wtedy kiedy będzie odpowiedni moment .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym dziewczyny mam pytanie odnośnie wanienki. Zamierzam w końcu jakąś kupić i tu zaczynają się schody. Kupić taką zwyczajną czy taką z tymi pozycjami dla dziecka.? Mam nadzieję że wiecie o jaką mi chodzi .;d I czy lepiej termometr dokupić czy żeby był wbudowany .? Liczę doświadczone mamusie na profesjonalne rady .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z przedmowczyniami, ze nigdy nie ma ,tego, momentu na dziecko. Zwykle jak wydaje sie, ze juz nadszedl moga zaczac sie schody i problemy. Ja pierwsze dziecko urodzilam majac 31 lat. Wczesniej nie,bo a to studia do skonczenia, a to praca, zeby miec doswiadczenie zawodowe a to moze wiecej jeszcze bede zarabiac i tak ciagle cos. W koncu zdecydowalam sie starac, glownie dlatego, ze prawie wszyscy znajomi starajacy sie o dziecko mieli z tym problemy i zaczelam zastanawiac sie czy i my ich nie bedziemy miec, a nie dowiem sie bez staran:-) ostataecznie zaszlam juz w drugim cyklu prob i zadnych problemow nie bylo. Corcia jest z nami, obecnie etap wzmozonego zabkowania. Kocham ja nad zycie, choc sil i cierpliwosci czasem mi brakuje. Zdecydowanie wiecej jest tych wspaniaych chwil. Ciesze sie, ze nie odkladalam decyzji o ciazy dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanienke do dziecka ja mam zwykła chyba płaciłam 30 zł termometr osobno i u nas jestesmy zadowoleni na dno kłade pieluszki i jest ok jedyne co zesmy dokupili to stelaz do wanienki który u nas jest bardzo praktyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
huskyoo - widzę, że chodzimy do tego samego lekarza i mam podobne zdanie do Ciebie, czasami mam odczucie jakby pracował w przychodni za karę, ciągle narzeka na polską służbę zdrowia i cały ten kraj, ale ogólnie mam do niego zaufanie. Co do wanienki to ja kupiłam taką zwykłą najmniejszą z wbudowanym termometrem, chociaż dodatkowo dokupiłam pływającą żyrafkę z termometrem, zawsze może posłużyć później jako zabawka kąpielowa, a nie jest to duży wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
GG1986 ---- kochana kupki zielone moj synus robil po bolesntch kolkach wuec mozliwe ze ti jakies bolesci, musisz zaobserwowac bo moga zieline tez od mleka byc. Teraz juz sie wysypiam chociaz bardzo ciezko bylo i cierpluwosci tez brak czasem hest tak ze mam wrazenie ze dwoch moich smykow sie zmowilo u sprawdzaja moja cierpliwosc. Czasem jest tak ze musze wyjsc krzyknac lub spojrzec w lustro lub poplacze sie. Co do wanienki mam dwie jedna taka zwykla i druga z termometrem. Pilecam ta zwykla bo ta z termometrem trzeba duzo wody wlac zeby ten termometr dzuala i tak uzywam tego takiego plywajacego :) lub na "lokiec" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wstawała po 3 razy w nocy a trzecia noc tez wstaje trzy razy tylko zasnie na godzinke i sie kreci marudzi i płacze kolke by chyba miała cały czas a tutaj było tyle spokoju i od nowa jak jej daje jesc to samo pociagnie troche płacze i je dalej jestem bezsilna tez czesto płakałam na poczatku teraz nie chociaz dzisiaj rano tez sobie popłakałam bo juz naprawde nie mam siły zeby chociaz ta noc jakos przespała a tutaj ani noc ani dzien.Nikt nie mówił ze bedzie łatwo ale tak ciezko tez nie myslałam aha ona płacze jak pierdzi czy to kolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jutro 35 tydzień zaczynam. W srode wizyta u gin ciekawe co powie. Ja jestem ostatnio mega zmeczona i nic mi sie nie chce. Mam takie pytanko do was - gdzie na parkitce jest izba przyjec - gdzie mam sie kierowac jak sie akcja zacznie. i czy parking jest tam płatny. Jestem spoza cz-wy takze takie info jest dla mnie wazne. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie. Co do lekarza ja chodze do dr. Błachowskiej do Pajęczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 2503- ja też miałam taki kryzys, jakieś 2 tygodnie temu. Cały czas myślałam o porodzie jak to będzie itd. Też byłam marudna i nic mi się nie chciało. W tej chwili już jest ok, dzisiaj zaczęłam 34 tydzień. Mam nadzieję, że Tobie też szybko przejdzie. patusiaxxx- jeśli chodzi o prakitkę to też ostatnio się dowiadywałam- trzeba się udać na 1 piętro od razu, ale nie głównym wejściem tylko tym z boku jak jest izba przyjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
patusiaxxx - izba przyjęć jest z tego co pamiętam na 2 piętrze. Wchodzisz tam gdzie karetki wjeżdżają idziesz do windy i 2 piętro. Jakbyś nie wiedziała to taka pani jakby recepcjonistka jest przy wejściu wiec ci udzieli informacji. A co do parkingu to nie wiem szczerze mówiąc, myśmy zawsze parkowali gdzieś na poboczu. Mnie ostatnio meczą myśli jak to będzie, czy najpierw odejdą mi wody czy zacznie się od bóli, w jakim miejscu i sytuacji się zacznie no i ogólnie jak to będzie wszystko wyglądać. Wyobraźnia mi po nocach nie daje spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
A może to i pierwsze było, już nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodu to tez sie zaczelam troche bac.Moja bratowa urodziła w piątek (drugie dziecko) 5 dni po terminie. I jak odwiedziłam ja w szpitalu zaczelam sie bac, bo teraz kolej na mnie. Ona rodziła u nas w Radomsku - ale co innego młoda dziewczyna (25 lat i drugie dziecko, a co dopiero ja 30 na karku i pierworódka) Miała porod kleszczowy ,opowiadała ze sie darła jak nie wiem. Wody jej odeszły na porodówce. W domu miała tylko skurcze. Mi wszyscy opowiadaja ze pierwsze dziecko na swiat sie nie spieszy i bedzie po terminie, a ja mam przeczucie ze bedzie wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusiaxxx --> Przed pierwszym porodem rzeczywiście można czuć się nieswojo i być pełnym obaw bo przecież tak naprawdę nie wiadomo co Cię czeka. Dlatego nie myśl tyle o samym porodzie a bardziej skup się na etapie końcowym, że wreszcie będziesz trzymała dzidzię na rękach, to naprawdę dodaje skrzydeł a sam poród jak poród musi trochę boleć ale to naprawdę da się przeżyć. Ja jestem 3 tygodnie po porodzie naturalnym, następnego dnia śmiałam się, że jeśli mąż chce drugie dziecko sam będzie musiał je urodzić a dziś jestem pewna że chce kolejne, także jednak te gorsze chwile rzeczywiście się zapomina. Nie sugeruj się też wiekiem, mnie w tym roku stuknie 29 latek a rodziłam 5 godzin, w tym na porodówce niecałe pół godziny a lekarze podsumowali że to był szybki i łatwy poród. Synek urodził się przed terminem i z tego co pamiętam dużo pierworódek z terminem na styczeń też urodziło wcześniej, a jak masz przeczucie że dzidzia urodzi się wcześniej to może tak być - mnie mój nie zawiódł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
patusiaxxx - po pierwsze nie słuchaj tych wszystkich mrożących krew w żyłach opowieści bo to tylko niepotrzebnie dokłada stresu i denerwuje a to jest wcale nie potrzebne. To, że porody kleszczowe się zdarzają nie oznacza, że będziesz taki mieć. Pomyśl ile kobiet dziennie rodzi dzieci i ekstremalne sytuacje nie zdarzają się wcale aż tak często. Ja jestem w ciężkim strachu, że moje dziecko będzie duże i porozrywa mnie we wszystkie strony ale cały czas cicho liczę na to, że jakimś fuksem wyjdę bez szwanku ;) Do tej pory to byłam nawet nastawiona na poród bez nacinania, ale jak mi lekarz tydzień temu powiedział że mały waży już 2200 to moja nadzieja spadła prawie do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w szkole rodzenia mowili nam ze pierworodki zawsze nacinaja.Dzieki dziewczyny za slowa otuchy :)Moze taki dolek mnie dopadl :)W srode pogadam ze swoja gin to ona mnie ustawi do pionu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady odnośnie wanienki. Zakupie zwykłą i termometr osobno.:) A co do porodu - ja też czuję że mój synek wyjdzie wcześniej. Zwłaszcza że lekarz sam mnie trochę nastraszył wcześniejszym porodem i tym że sama jestem wcześniakiem. Jestem pozytywnie nastawiona na poród- próbuje nie myśleć. A jak już mi się zdarza to próbuje to jakoś obrócić w żart.:) Jedynie co to boję się tego nacinania, szycia i w ogóle. :( Dziewczyny które były nacinane to ile cm mniej więcej ma taka rana .? I jak już się zagoi to przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Edziaa94 - wg. mnie wanienkę lepiej kupić zwykłą, beż żadnych udziwnień, profilowania, termometrów itd. Prawda jest taka, że noworodka musisz na ręku kąpać, więc te profilowania nic nie dają, a poza tym ciężko umyć dziecku plecki bo może to przeszkadzać, później może dla większego dziecka to się przyda, ale nie na długo bo jak zacznie siedzieć - to nie będzie miało jak. Lepiej kupić zwykłą wanienkę, do tego termometr, a jak Dzidzia podrośnie i będzie c***otrzebna pomoc - dokupisz sobie tą podkładkę którą wkłada się do wanienki a najzwyklejsza kosztuje w granicach 15zł. No i jeżeli masz taką możliwość - do wanienki kup też stelaż (też prosty), jest po prostu wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężaróweczki, pojawiał się tu temat biustonoszy do karmienia, ja ostatnio wybrałam się na zakupy i mogę wstępnie parę rzeczy powiedzieć: - w sklepie OdNarodzin na Al. Pokoju mięli wybór, ale poprzymierzałam i okazało się że mojego rozmiaru nie ma, ale biustonosz firmy Canpol - prosty, bez fiszbiny i usztywnień z odpinaną miseczką kosztuje tak 49zł, a taki sam biustonosz w Auchan (na sklepie w dziale dziecięcym) kosztuje 37zł. Więc różnica jest spora, co prawda w Auchanie nie ma możliwośc**przymierzenia - ale jak wiadomo jaki ma się rozmiar - można zaoszczędzić te 12zł (ja tak zrobiłam ;) ) Za radą która wcześniej sie pojawiła - odwiedziłam sklep z odzieżą ciążową w bramie w Alejach (nie wiem jaki numer ale to ta brama gdzie są obiady U Matuli, sklep jest po tej samej stronie co obiady) i bardzo miła Pani pokazała sporo modeli i można sobie w spokoju poprzymierzać. Ceny zaczynają sie od 20zl za zwykły bawełniany biustonosz, bez usztywnień i fiszbinów itd, ja kupiłam sobie z fiszbinami (chociaż w szkole rodzenia mówili że lepiej z takich zrezygnować, ale po prostu chciałam mieć dwa biustonosze w których moje piersi nie odstrszają kształtem ;)) w tym jeden usztywniany, i powiem szczerze że te biustonosze przynajmniej ładnie się prezentują. Zapłaciłam 50-60zł za jeden. Ale są też tańsze, tak jak pisałam zwykłe proste - okolice 20zł, inne 40, 50 i chyba coś koło 80zł już takie śliczne i seksowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×