Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość _ellen_
Dziewczyny mam APTT poniżej normy :( 23.69 a norma jest od 25.9 czy będę mogła mieć znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
Ale tu cisza... chyba dziewczyn y rodzą;) Mam jeszcze jedno pytanie czy na Blachownie potrzebne są swoje sztućce, talerze i kubek, no i ten skrócony odpis aktu małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellen - nie wiem to zależy od lekarza. A kiedy idziesz do anestezjologa? Zawsze możesz jeszcze powtórzyć wynik dla pewności. Tak musisz mieć skrócony akt malzenstwa potem będzie do odebrania w urzędzie stanu cywilnego w Blachowni. Sztućce tak kubek tak,ale jakbys nie miała to i tak chyba dają plastiku. Mi się talerzyk nie przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wyników to może się okazać że masz za słabą krzepliwosc krwi, ale nie martw się na zapas może okaże się że to nie dużo poniżej normy i każą ci przed samym porodem powtorzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellen a na pocieszenie powiem ci że bez tego też się da urodzić ją żałowała potem że to wzięłam bo tylko opóźnia porod, szybciej bym urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
Dzieki Kinia, ja nie chce znieczulenia generalnie ale wole miec swiadomosc ze gdyby cos to jest, dla wiekszego komfortu psychicznego:) do anestezjologa ide w poniedzialek zobaczymy co powie. Powtorze jak bedzie krecic nosem ale za tydzien najwczesniej, bede musiala sie wczesniej nazrec witaminy K;) mam nadzieje ze to cos da. Ale to dziwne bo plytki mam w porzadku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
Hmmm jednak nie moge jesc witaminy K bo mam zacduza krzepliwosc:/ ehh to juz nie wiem co moge zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie kobiety! Jestem w 16tc mój lekarz prowadzący to dr.n.Artur Kowalski. Czy którąś mama chodziła do niego w ciąży? Jakie macie o nim zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Prawdopodobnie jestem w ciąży , po weekendzie umówię się do ginekologa aby potwierdzić ten stan :). Zastanawiam się nad wyborem lekarza prowadzącego i mam problem szczerze mówiąc. Jest tyle różnych opinii , że głowa boli . Myślę o tym czy na fundusz , czy prywatnie . Sama nie wiem . Ogólnie lekarze z Częstochowy nie mają dobrej opnii. Do gościa ... Co do dr Kowalskiego to powiem Ci tyle , że w ubiegłym roku byłam u niego na konsultacji ponieważ miałam mięśniaki macicy . Na wizytę skusiłam Wsię po przeczytaniu pozytywnych opinii na jego temat na popularnym portalu . Szczerze mówiąc to trochę się zawiodłam ponieważ spodziewałam się trochę więcej po tak pozytywnie ocenianym lekarzu . Wizyta przebiegła w ekspresowym tępie , lekarz zmęczony , półsłówkami odpowiadał na moje pytania , chłodny w obyciu . Miałam wrażenie , że nie może się doczekać kiedy wyjdę z gabinetu . Ostatecznie pojechałam do Krakowa na konsultację i tam zrobiono mi laparoskopię . Dodam , że dwóch lekarzy z Częstochowy ( w tym dr Kowalski ) stanowczo stwierdzili , że nie da się usunąć mięśniaków tą metodą bo są zbyt duże i w grę wchodzi tylko operacja brzuszna albo zajście w ciąże z mięśniakami . W Krakowie bez problemu zakwalifikowano mnie do zabiegu , opieka była świetna i nikomu nie dałam złotówki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1711
Do gość - co do lekarza to nie da się wszystkim dogodzic, zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie miał dobrej opinii. Najlepiej samemu się przekonać, zawsze można zmienić. Ja chodziłam prywatnie przez całą ciążę i nie mogę nic złego pow. na temat swojej lekarki a nie wszyscy ją lubią i ma podzielone opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_mm
Wiadomo , że wszystkim się nie dogodzi i każdy może mieć gorszy dzień . Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi . Opisałam to co czułam . Kinia a u kogo prowadziłaś ciążę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - ja chodziłam do dr Poradowskiej- Pileckiej do Centrum św. Łukasza. Byłam zadowolona, jedynym minusem jest to że nie pracuje już w szpitalu, ale wcześniej do niej chodziła i nie chciałam zmieniać, a opieką tam jest bardzo dobra i dobry sprzęt. Jeżeli planowała bym drugie dziecko to zaczęła był chodzić do doktora Wilkowskiego, przyjmuje w dzbowie prywatnie, ale też w Łukaszu i na NFZ na Kopernika. Lekarz z powołania, odbierał mi porod i bardzo pomógł, bardzo opiekuńczy. Moja lekarka mi mówiła że to jej bardzo dobry kolegą i że bardzo dobrze trafiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybka
Co do opinii o lekarzach, to jak ktoś napisał wszystkim dany lekarz nie przypasuje. Ja pierwszą a teraz drugą ciąże prowadzę u dr. J.Surówki, jestem zadowolona i mi pasuje, choć spotkałam się z wyrazami oburzenia, bo ten lekarz jest konkretny, a nie każdemu pasuje jak mu np. zwróci uwagę na temat wagi - a to przecież dla dobra naszego i maluszka, ja lubię konkretne i rzeczowe informacje, inny woli tzw. "bułkę przez bibułkę", więc samemu trzeba się przekonać. Ja chodzę prywatnie, na każdej wizycie badanie USG, lekarz pracuje na Parkitce, tam rodziłam pierwszy raz i będę teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malarybka - moja maja chodzi do Surówki i też jest zadowolona. Faktycznie specyficzny lekarz i ma specyficzne poczucie humoru, ale mojej mamie się właśnie to podoba. Koleżanka mojej mamy z kolei jest niezadowolona bo nie smiesza jej jego żarty i że wali prosto z mostu. Jak widać lasy lubi co innego. Ja osobiście woletez konkretnych lekarzy bez zbędnego biadolenia i taką też jest Pilecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
A mi dr Surowka z charakteru nie przypadl do gustu, wiec tak jak pisza dziewczyny trzeba sie przekonac na wlasnej skorze. Ale byc moze to dobry specjalista wiec moze warto, nie wiem. Bylam tylko raz na Usg i sie nie dogadalismy. Kinia a jak to jest na Blachowni jesli chodzi o porod, bo np moja mama z tata i siastra chca przyjechac koczowac pod sala czy to jest mozliwe? Bo tam na oddzial wchodzi sie przez izbe przyjec tylko? Czy przez glowne wejscie tez? Pytam bo przy ip jest tylko maly przedsionek i glupio mi by bylo gdyby mieli tam siedziec 10h to juz wole zeby siedzieli w domu. A Oni sie uparli... Na tablicy ogloszen jest napisane ze wizyty sa tylko dwuosobiwe, przestrzegaja tego? I godzin odwiedzin tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_mm
Kinia ja o dr Wilkowskim czytałam dużo dobrego . Bardzo dobre opinie są też o dr Typlu ale on przyjmuje w Myszkowie i pracuje w tamtejszym szpitalu . Prawdopodobnie wybiorę się do niego na wizytę i zobaczymy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
_ellen_ - powiem Ci tak, zaraz po porodzie to pewnie ostatnie co będziesz chciała to takie grupowe odwiedziny, kwestia jest też czy będziesz na sali sama czy z kimś. Ja po pierwszym porodzie byłam z dziewczyną do której cała rodzina się zjechała - masakra. Z jakiegoś powodu na oddziałach jest ograniczenie liczby odwiedzających. Matka i dziecko potrzebuje odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1711
ellen- kwestia tego, czy chcesz rodzić z kimś, czy nie. Ja miałam poród rodzinny, był ze mną mąż - dojechał później bo miałam poród wywoływany - więc nie wiedział kiedy się zacznie, moja mama była wczesniej ze mną, a potem się zamienili. Co prawda Wilkowski potem pozwolił być im obojgu na porodówce - ale generalnie sie tego nie praktykuje(powinna być jedna osoba). Twoi rodzice nie muszą być w przedsionku, przecież jest tam dalej wejście na korytarz dalej za porodówką jest automat do kawy, herbaty i mały stoliczek z krzesełkami. Powiem ci jednak, że jak ja byłam to na następny dzień rodziła inna dziewczyna i jej rodzice też przyjechali i nie za bardzo pozwalali tam koczować - bo i maż i rodzice to trochę dużo. Siedzieli u mnie w sali i przeżywali - to była pacjentka ordynatora dali jej salę od razu, chyba że twój poród nie będzie ot tak to pewnie już też dostaniesz. Powiem ci że mnie to wnerwiało bo jednak mam małe dziecko a tłumy są niewskazane. potem jeszcze ok. 19 zjechała się większa rodzinka - co było już przesadą totalną. Dziewczyna mnie potem przepraszała, bo nie sądziła że tak zrobią. Fakt powinno być mało osób, przeważnie 2 - to tyczyło się cesarek, ale ogólnie teź zwracali uwagę bo jednak samemu się nie leży. Ordynator nie raz zjebał położne że nie dopilnowały. Jak mają tam koczować to bez sensu bo równie dobrze może to długo trwać, np . późnym wieczorem i mogą zostać wyproszeni, zostanie tylko jedna osoba z Toba jak będziesz chciała. Wszystko zależy o której będziesz rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do godzin odwiedzin - to są przestrzegane, czasami 5, 10 minut dłużej nie robi im różnicy, ale proszą żeby już kończyć, bo wiadomo inne pacjentki też chcą trochę spokoju. A są przecież też obchody wieczorne - więc lepiej się lekarzom nie narażać. Jedynie bezpośrednio po porodzie osoba towarzysząca może zostać trochę dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
Wiem wiem, ale jak sie u mnie uparli? Strzele im jeszcze wyklad to moze posluchaja. Osobiscie maz mi wystarczy, ale jak siostra rodzila to tez koczowalam pod sala porodowa wiec ich rozumiem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
A w ogole majak86, lenka2015 urodzilyscie juz?Odezwijcie sie jak juz nacieszycie sie Malenstwami i odpoczniecie:) Moj lekarz caly czas namawia mnie na Parkitke i zaczynam sie wahac. Bylam juz na konsultacji u anestezjologa i wszystko ok mimo iz moj wynik aptt byl za niski. Powiedzial ze to lepiej niz mialby byc za wysoki bo wtedy krew krzepnie za slabo i zakwalifikowal mnie do znieczulenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellen - co do lekarza z parkitki to wiadomo, że tam ci radzi bo tam pracuje, zresztą teraz w częstochowskich szpitalach kombinuja jak moga żeby zachęcić kobiety bo były skargi czemu kobiety nie chcą rodzić w częstochowskich szpitalach tylko wolą jechać poza czewe. Maja mieć przeprowadzony audyt co do opieki porodowej i poporodowej. Chcą pewni Obrze wypaść i zachęcają pacjentki,ale i tak na Blachowni będziesz miała lepszą opiekę i położna na zawołanie bo to mały oddział, ale zrobisz jak będziesz chciała, to musi być twoja decyzją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
kinia1711 - właśnie w tym tkwi problem wyboru szpitala do porodu, czy mniejszy, spokojniejszy bardziej kameralny, czy większy moloch ale z lepszym zapleczem sprzętowym czy kadrowym, jeśli by coś było nie tak. Nigdy nie wiadomo jak wybrać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ellen_
Kinia cos w tym musi byc bo polozna mnie nawet namawiala, troche zaczelo mnie to denerwowac bo nie lubie nic na sile. Wiadomo jak bedzie sytuacja awaryjna to pojade na Parkitke bo mam 5 min, a jak bedzie spokojnie to na Blachownie. Poki co tego sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellen - jeżeli z twoja ciąża nie ma żadnych komplikacji to uważam że możesz wybierać, bo parkitka to wtedy jak coś nie tak, wtedy nie masz wyboru. Ja jak byłam w ciąży to też ciągle słyszalam czemu nie na parkitce, dobrze że moja lekarka sama doradziła mi blachownie, bo parkitki bym nie zdzierżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam Wasze posty, to wniosek jest jeden: każdy lekarz ma lepsze i gorsze dni, jak każdy z nas. Każdy lekarz ma czasem większą chęć do pracy, a nieraz nie ma zapału. Każdy ginekolog w każdym mieście, w tym i w Częstochowie, ma pacjentki, które szczęśliwie u niego urodziły, bo z reguły kobiety rodzą szczęśliwie. Tak więc opinie, który lekarz lepszy, który gorszy są bez sensu. To trochę śmieszne to całe prowadzenie ciąży. Ciąża prowadzi się sama. I albo dobrnie do szczęśliwego rozwiązania, albo pojawiają się komplikacje i wtedy też nie ma to znaczenia, jaki był ginekolog, bo przecież to nie on jest sprawcą chorób czy wad genetycznych. Dlatego nie rozumiem, co Wy się tak podniecacie tymi ginekologami. Ja rodziłam w czasach, gdy nie rodziło się po ludzku i kiedy nie przywiązywało się takiej wagi do ginekologów. Urodziłam. Bo tak wygląda biologia. Z lekarzem czy bez gdzieś około 9 miesiąca kobiety rodzą. To nie jest żaden wyczyn, do którego trzeba sztabu ludzi i worka pieniędzy. Ot po prostu się rodzi. Miłe to nie jest, ale w życiu wiele jest niemiłych rzeczy. Jesteście dziś dziewczyny zbyt przewrażliwione na swoim punkcie. Myślicie, że jak się zapłaci za poród u Łukasza w Częstochowie, to dziecko urodzi się bez wad genetycznych i nic złego się nie zadzieje? To nie magia, to życie. Szczerze mówiąc, wolałabym rodzić w szpitalu, gdzie w razie czego jest sprzęt i sztab lekarzy niż w jakimś oddziale prywatnym ginekologicznym. Mój mąż był operowany w prywatnej klinice w Szczecinie za grubą kasę. Jak po operacji dostał dziwnych objawów, to go szybciutko przewieźli do szpitala miejskiego bez pytania kogokolwiek o zgodę. W awanturze, jaką im urządziłam, usłyszałam, że jak mężowi jest coś innego, to oni nie mają sprzętu ani specjalistów i nie wezmą odpowiedzialności. Nie dodali, że jeszcze chodzi o ich statystyki. Ot i prysła nam magia tych prywatnych klinik. Ja wiem, że w ciąży są buzujące hormony itd., ale dziewczyny, nie dajcie się omamić i zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatta87
Witam, ja poleciłabym dr. Jabłońskiego bardzo dobry lekarz prowadził moje obydwie ciąże i jestem z niego bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O1l1a1
WItajcie Dziewczyny które rodziły na parkitce pomóżcie mi proszę :) Wyślijcie mi listę/wyprawkę co potrzeba do porodu według tego szpitala, mój lekarz mi nie dał, a chciałabym sie już konkretnie spakowac bo termin zbliża się WIelkimi krokami. Pozdrawiam i dziękuję Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
OLA - generalnie wszystko dla maluszka i dla siebie,łącznie ze sztućcami i papierem toal. jedynie dają pieluchę do zawinięcia zaraz po porodzie -ale na drugi dzień zabierają i czapeczkę dla malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×