Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Modesta
Witajcie ja mam termin na 3 października, z usg na 27 wrzesnia :) Właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu na patologii. Na szczęście wszystko dobrze z dzieciątkiem. Też zastanawiam sie nad zmiana lekarza prowadzącego, bo mój niestety tam nie pracuje a rodzic będę i tak na Parkitce. Tylko z drugiej strony z dotychczasowej opieki mojego lekarza jestem naprawdę bardzo zadowolona i chetnie bym nie zmieniała, ale zaczęłam się troche bać.Widziałam jak dziewczyny miały swoich lekarzy, to czuły sie bezpieczniej,interesowali sie nimi.Dużo zdrówka wam życzę i oszczędzajcie się kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie też nie bardzo rozumiem po co te ręczniki papierowe, może zamiast mniejszego ręcznika, Na bierząco do wycierania nie wiem. na liście one widnieją celu nie podano. W sumie nie wiem czy będe je wogóle brać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1107
ręcznik papierowy jest bardziej wygodny i higieniczny od zwykłego,przy dziecku cały czas trzeba myć ręce szczególnie że często korzysta się z toalety po porodzie i zwykły ręcznik szybko robi się mokry i brudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka550
jeśli chodzi o te ręczniki to ponoć przydają się bardzo po cc przy wycieraniu rany po sszyciu są bardziej higieniczne i delikatniejsze od zwykłego ręcznika tak mi powiedziano. sama mam cesarke więc sie okaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka550
a właśne mam pytanko do mam które już rodziły na parkitce czy trzeba mieć swoje mleko i butelkę w sytuacji, kiedy niema sie po porodzie pokarmu, co prawda niema tego na liście rzeczy potrzebnych ale widziałam jak niektóre matki karmiły butelką zaraz po porodzie właśnie z braku pokarmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
milka, moje dziecię było dokarmiane w szpitalu, ale nie dawałam ani swojego mleka ani butelki, wszystko miały położne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka550
dzięki za info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
a ja zabralam butelke zajmuje niewiele miejsca a zawsze moze sie przydac, mnie sie przydala bo musialam mala dokarmiac . w domu wygotowalam i wiedzialam ze jest ok , jest problem z czajnikiem naoddziale jak lezalam to niestety byl niesprawny wiec musial moj maz dowiesc bo byl niezbedny do sparzania butelki , jesli chodzi o mleko to nawet czepiaja sie jakmasz swoje tzn nie mozna wnosic z zewnatrz z tegoco wiem to maja mleko albo Hipp albo Nan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1107
ja musiałam dokupić mleko prenan bo był chwilowy brak,ale myślę że to był incydentalny przypadek,ze mną leżała dziewczyna która musiała sporo dokarmiać butelką i nie musiała nic kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza_k-82
Hej, często czytam.....piszę wcale... mam termin na 10 września z OM - ale dzidzia większa o 1 tydz. czyli mam 26/27 tydzień chodzę do gina w przychodni na ul. Kopernika chcę/ zbieram na poród w Św. Łukaszu poprzednio 8 lat temu rodziłam na Tysiącleciu ale jeśli nie uda się, lub będzie przed 35 tc- to jadę na Parkitkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1107
iza_k-82 do dr Wilkowskiego chodzisz?to tak jak ja,też miałam rodzić w Łukaszu ale w 35+3 dni odeszły mi wody i jak do nich pojechałam to po usg lekarze stwierdzili że dziecko może mieć problemy z płucami jeszcze i żebym lepiej na Parkitke pojechała bo szkoda żebym ja u nich leżała a dziecko na Parkitce.Bardzo się cieszę że tak się stało bo poród na Parkitce wspominam bardzo dobrze i zaoszczędziłam kilka tysięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki23
Dziewczyny, moje pytanie dotyczy tego czy można w jakikolwiek sposób załatwić sobie cc na Parkitce. wiem,że pewnie większość z Was mnie skrytykuje, ale ja panicznie boję się nie bólu tylko tego czy podczas porodu dzidziusiowi nic się nie stanie. Jeśli któraś z was wie gdzie i jakie najlepiej zaświadczenie załatwić to będę wdzięczna za informację. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
wiesz co miki to juz musisz azgadac ze swoim lekarzem prowadzacym jesli chodzi o cc , musza byc do tego wskazania nie bardzo wiem bo sama mialam porody sn i uwierz mi nie bylo tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Ordynator na Parkitce jest raczej niechętny cc. Musisz mieć wyraźne wskazanie do cc, najlepiej od lekarza, który też pracuje na Parkitce i potwierdzi, że musisz mieć cc, ale ordynator sam pewnie i tak by Cię zbadał i zadecydował ostatecznie czy będzie cesarka. Także lepiej skorzystać z opcji Katowice: Łubinowa np. albo Bonifraci, tam na NFZ możesz mieć cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza_k-82
tak do dr Wilkowskiego w 35 tyg. mam zapłacić, bo mam umowę przedwstępną chcę się załapać na ta promocję, bo w normalnej cenię 3,5 tyś. to ja dziękuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki;) Paulaa88 i Mamanatki jak Wasze maleństwa? Pierworódka jesteś już w domku? Jak było na Blachowni? Ja jestem na końcówce 38 tyg., jak na razie wszystko trzyma na cztery spusty;) po niedzieli kolejna wizyta u lekarza, dowiem się jaka sytuacja, czy coś się zmieniło czy czekam sobie do terminu a jak nic nie ruszy po nim to na oddział chyba. Wczoraj złapały mnie dość mocne przepowiadające i już myślałam, że się zaczęło, ale minęły i był spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
hej evia moja mała trochę marudna tzn zależy od dnia raz grzeczna jak aniołek a raz nie mogę dać rady :) dziś spałam 3 godzinki :) mała w dzień fajnie śpi tak od 13 jedzonko potem znowu spanko i ok 21 ostatnie karmienie i śpi do 2-3 w nocy :) a potem oczy jak 5 złotych i w ogóle nie wykazuje zainteresowania snem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatki
wiesz co evia ja też tak miałam chyba w 37 tc. już myślałam że rodzę , męczyłam się 3 godzinki ale przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evia u mnie rozpoczął się dziś 39 tydzień, niby w tamtym tygodniu z usg i badania wynikało, że coś się dzieje ( ja nic nie odczuwałam) ale w tym już wszystko jest w normie i nic nie wskazuje na przyspieszenie. Lekarz mówił, że gdyby było tak jak ostatnio to skierowałby mnie do szpitala a tak to nie ma jeszcze takiej potrzeby. Także czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikaaaaaaa
witajcie! czytam was często... chciałabym zadac pytanie z innej beczki.., poniewaz jestescie mega doswiadczone! czy miałyscie zasłabnięcia, omdlenia itd. w 2 trymestrze?? i czy słyszałyscie coś na temat dr nowaka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modesta
Marikaa, ja dość często miewam zaslabniecia tak że od razu muszę się polozyc ale to norma.Krew krąży szybciej i serce szybciej bije organizm się męczy.Natomiast jeśli zdarzają się omdlenia to może świadczyć o anemii albo o niedoborach elektrolitowych więc trzeba sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikaaaaaa
Modesta kochana jesteś, że odpisałaś- dziękuję:*. Mnie wczoraj jak przeszłam się na tym upale co się tak nagle zrobił i przyszłam do domu coś jadłam i czułam, że słabne..lekki odlot..polozyłam się i jak leżałam to przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja juz po :) jestem w domku z moim skarbem Lenka urodzila sie 3.06. przez ciecie cesarskie 3800 kg i 57 cm wiec nie byla malutka i moja pierwsza pociecha. W Blachowni super bylo atmosfera mila i spokojna przedewszystkim moze standard niski bo szpital na ostatnim wlosku jedzie ale jest opieka odpowiednia i dzieci myja co dzien rano i badaja i waza nie tak jak ktoras napisala ze co 4 dni na parkitce. Tak to jak w szpitalu dalo sie przezyc chodz ja nie lubie takich klimatow. Planowo wychodzi sie w 5 dobie po cieciu ja wyszlam w 4. I czujemy sie dobrze tylko nie mozemy sie jeszcze z karmieniami zgrac na noc mala wiecej jada i nie zdaze naprodukowac tyle i musze sie wspomagac butelka. Macie jakies sprawdzone pomysly na zwiekszona laktacje. Mala jest dosyc czesto przy piersi i przysypia przy niej jak ja chce odlozyc do lozeczka to sie budzi i szuka piersi. Mamusie podpowiedzcie jak to wyglada. Ja juz sie zaczynam denerwowac ze nie mam mleka na tyle albo ze zjadlam cos co jej zaszkodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaa1
pierworódka to normalne że wisi ,moja ma 4 tyg i bywa ,że wisi godzinami.Ja ani razu butelki nie dałam,po prostu pozwalam jeść ile chce,przybiera bardzo ładnie więc musi się najadać.Przystawiaj,przystawiaj niech ssie to laktacja sama ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
pierworodka, prawda jest taka że częste przystawianie dziecka zwiększa produkcję. Dużo odpoczywać :), dużo pić, można ziółka. Moja też wisiała, potem nauczyła się dobrze ssać i teraz wystarczy 15 min i jest najedzona. Pierwsze tygodnie niestety tak wyglądają, jak przyszło mi wyjechać z dzieckiem do lekarza to zastanawiałam się że niby jak mam to zrobić? Jak mam wyjść z domu z dzieckiem wiszącym u piersi;) No ale to przeszło. Jak czułam że mała się nie najada to przystawiałam ją jak tylko miałam okazje, co godzinę , ważne jest przystawianie w nocy, bo wtedy wydziela się najwięcej prolaktyny odp za laktację. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anias87
Witam Was dziewczyny:) dawno mnie nie było ale jest na bieżąco z postami. Pierworodka gratulacje dzidziusia:) Mój mały już skończył 11 tygodni fajny jest już się uśmiecha można go spokojnie czymś zająć np posadzić przed tv i puścić mu vive to jest wniebowzięty:) Od jakiś 3 tyg mamy super spokój ze spaniem bo jak poje po kąpaniu o 20 to zaśnie po 21 koło 22 i śpi do samego rana do 8. jak rano poje to znowu idzie spać na jakieś 2 godz wieć rewalacja bo się z mężem wysypiamy:) Wczoraj np zasnął o 18 i spał do 8 rano, zmęczony był po dłuuuugim pobycie na dworze. Pozdrawiam wszystkie mamy i dziewczyny które jeszcze oczekują na swoje maleństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co poradzicie na straszny ból brodawek jak przystawiam mala to jak by mi ktoś nożem podcinał skore jak mam sobie pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na brodawki jest dobry bepanthen, albo domowe sposoby czyli smarowanie brodawek własnym mlekiem... Pamiętam że ja karmiąc synka walilam czasami pięścią w ściane, powodem bólu było złe przystawianie malca. łapał tylko brodawke bez jej otoczki. Bardzo bolesne i krwawiące :( 7 czerwca miałam fałszywy alarm, pojechałam do szpitala i wszystko mi przeszlo :( teraz leże w domku i dopóki nie bede ewidentnie pewna że rodze nie rusze sie do szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
A ja maltan na brodawki używałam, pokażdym karmieniu solidnie smarowałam, zostawała gruba warstewka kremu, pomagało. Oj bolało bolało, oblewałam się potem jak mnie mała zasysała a teraz spokój i sama przyjemność z karmienia. Anias jak ci dobrze! Ja mam kryzys, jestem przemęczona, idę zaraz spać. Gdzie chodzisz na spacerki? Może się mijamy nawet nie wiedząc, napisz chociaż jaki masz kolor wózka to będę wypatrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×