Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Ja już po. Urodziłam 2 tygodnie temu mojego maluszka. Poród był szybki ok 4h od pierwszego skurczu urodziłam. Ból faktycznie jest ale jak dzidziuś wyskoczy to wszystko mija. Jest teraz tyle rzeczy o których chciałoby sie napisac dziewczyną które są przed i podzielic się wrażeniami z tymi już po. Po urodzeniu dłuższy czas przebywaliśmy w szpitalu z powodu żółtaczki. szpitalna dieta i stres o dziecko chyba sprawiły, że już w tym tygodniu praktycznie nie odczuwam poporodowego dyskomfortu czy jakichkolwiek bólów. Brzuszek też wraca do normy tylko oponka została. Niestety od wczoraj odczuwam, pomimo wielkiej radości z dzidziusia tęsknotę za stanem bycia w ciąży. Niektóre dziewczyny bardzo by chciały szybciej urodzic ze względu na różne ciążowe dolegliwości. Mnie oprócz opuchniętych nóg i szybszego męczenia się nic nie dolegało, na nic nie narzekałam. Do końca byłam praktycznie samodzielna i sprawna. Teraz gdy patrze na płaski brzuch i luźne ubrania brak ruchów dziecka czuję się jakby czegoś brakowało. Miała też tak któraś? Ogólnie odczuwam jakiś smutek za tymi 9 miesiącami, które zleciały wbrew pozorom bardzo szybko. Smutek za czymś co nie wróci już w ten sam sposób. Może powodem tego jest też to, że mąż po urlopie wrócił do pracy i jestem sama z dzieckiem w domu a wiekszośc z tych ostatnich 2 tyg. przebywaliśmy w szpitalu a teraz cały czas jesteśmy w domu i nie możemy wyjśc nawet na podwórko. Taki głupi stan mam nadzieję, że szybko minie bo bardzo mi się nie podoba. Wręcz czasami czuję przeciwieństwo tego co się mówi, że ojciec dziecka czuje się odsunięty bo mama jest zajęta dzieckiem. ja czuję trochę odwrotnie, że wolne chwile od zajmowania się dzieckiem nie mogę spędzic z mężem bo albo jest coś ważnego do zrobienia albo on jest czymś innym zajety bo jest swobodny, zajmowanie się dzieckiem to wg niego moja rola. Wiem, wiem nikt nie mówił że będzie łatwo. A może to te hormony, chociaż ja tak mam, że lubię sobie utrudniac życie a nie domagac się swojego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz może jakieś porady po porodzie dla przyszłych rodzących na Parkitce wg moich wczesniejszych wątpliwości: - lepiej aby mąż/partner byli z wami - ma kto pomóc nieśc torby z wyprawką, podac wodę, przytrzymac za rękę, zapytac lekarza, poprosic położną itp. - jako, że prosto z izby trafiłam na salę porodową to po spisaniu papierów od razu przebrałam się w łazience w koszulę do porodu (bez bielizny) - pomoc równeż tu wskazana- przynajmniej mnie bo miałam skurcz za skurczem; - golenie na porodówce na sucho przez położną - nawet na to nie zwróciłam uwagi; - nacięcie krocza - nawet nie poczujecie - do podmywania lekarz poleca mydło bambino lub płyn biały jeleń- ja miałam płyn (wygodniejszy w użyciu) - przez pierwszy dzień strach się tam dotknąc ale później jest ok; - szwy samorozpuszczalne; - przed szyciem dostaje się miejscowe znieczulenie (lekarza się ze mnie śmiał bo nie współpracowałam podczas szycia ale ja mam lęk przed igłami i zaszczykami) ogólnie nie boli - łóżko do porodu niewygodne, cały czas ześlizgiwałam się wraz z poduszką, pomoc męża wskazana; - oddychanie, postękiwanie, krzyczenie mnie jeszcze drygowanie rękoma pomogło; - woda do picia na sali porodowej bo jest duszno chociaż po tym jak dziecko wyszło zrobiło mi się zimno i miałam dreszcze ale to chwila; - podkłady poporodowe na łóżko i duże podpaski miejcie na wierzchu torby bo są potrzebne jeszcze na sali porodowej; - dla dziecka od razu wołają na sali poporodowej becik, pampers , ubranko i czapeczkę; - do pępka spirytus nawet nie rozcieńczony i gaziki, octisept nie wysusza tylko odkarza, a z nie wysuszonym pępkiem podobno nie wypisują , na pępek zakładją dziecku klamry wyciągające pępek, mają one odpaśc z pępkiem - do mycia dziecka najlepiej mydełko bambino i pieluchy tertrowe do wytarcia; - jeśli czegoś nie wiecie, nie umiecie wolajcie położną zawsze pomogą bo na początku nawet nie jest się w stanie wszystkiego robic - nowe sale poporodowe bardzo ładne, 1 łazienka na 2 pokoje , wejście do łazienki z pokoju, łazienka ma 2 wejścia bo jest pomiędzy tymi dwoma pokojami; - ja zaraz po porodzie byłam głodna - warto miec biszkopty, cherbatniki, bułkę - na Parkitce trzeba miec swój kubek na cherbatę czy kompot oraz sztucce; - własny termometr; - łóżka są trochę wysokie i strach na początku z nich zejśc; - siku trzeba zrobic w kilka godzin po porodzie, są 2 opcje: basen i łazienka, pomimo dyskomfortu i zesztywnienia wybrałam łazienkę i nie żałuję, jak już się rozchodzisz to idziesz - podkłd przyklejony na jednorazowe majtki targa je a podkład zmnieniasz częściej niż majtki; - na obchodzie tymi metalowymi szczypcami lekarz nic wam nie zrobi tylko odchyli podkład, na pierwszym obchodzie byłyśmy ze współlokatorką przestraszone. Jak coś mi się jeszcze przypomni to Wam napiszę, albo pytajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Lato06 i inne mamusie zapraszam na wątek 'mamusie w Częstochowie'. Zapraszam do nas! Nie ma to jak werbunek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierek100
Latoo6 gratuluje maleństwa ;) Mam do Ciebie pytanie , czy na Parkitce robią lewatywe ? i czy miałaś tam swojego lekarza prowadzącego ? Kurcze coraz bardziej sie boje a termin za tydzien wiec wsumie w kazdej chwili moze sie cos zaczac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modesta
Dzieki za info mama dwóch :) Mama Blanki, pewnie sie strachu najadłaś. Bierzesz cos prócz no-spy? Jak sie teraz czujesz? Mnie dziś cały dzień bolał brzuch, tak jakby mnie ktos skopał...Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, wizyta w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Latoo6 - gratuluję! Jednocześnie wyrażam sprzeciw wobec słów Twojego męża, że zajmowanie się dzieckiem to Twoja rola! Mężczyzna (oprócz karmienia piersią) może z powodzeniem wykonywać wszystkie czynności przy dziecku! Mój mąż jest tego najlepszym przykładem, pomagał mi już w szpitalu, kiedy byłam unieruchomiona po cesarskim cięciu i pomaga do dziś. Uważam, że powinnaś wpłynąć na męża, żeby też się zajmował dzieckiem i pozwolił Ci na chwilę relaksu, bo jak to mówią: szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko! Potwierdzam, że octanisept nie wysusza. Mnie, przez tą niewiedzę, wypuszczono do domu dzień później, właśnie dlatego, że nie używałam spirytusu i pępek nie wysychał prawidłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammablanki
Modesta - w nocy wzięłam apap - tak mnie bolało, że nie mogłam zmienić pozycji spania. Generalnie wczoraj cały dzień przeleżałam. Raz bolało, raz przestawało. Gorzej jak mała mnie akurat kopnie właśnie w lewą część brzucha wtedy aż podskakuje z bólu. Trochę byłam przerażona tym wszystkim i jeszcze raz zadzwoniłam do lekarza - ciężko było się dodzwonić, ale w końcu oddzwonił powiedziałam jak się sprawa ma, co powiedzieli w szpitalu a on na to że jeśli tylko macica nie jest twarda to wszystko ok, gdyby się zrobiła twarda to mam 2 godziny by dojechać do szpitala - co gorsza teraz go nie będzie bo ma urlop a ja wizytę mam dopiero 18 lipca. Po niedzieli idę zrobić badania mam krzywą cukrową, mocz, morfologie więc przy okazji zobaczę czy nie mam jakiejś infekcji, choć w szpitalu usg nerek mi robili. Do jakiego lekarza chodzisz i gdzie zamierzasz rodzić?? Ps. siedząc teraz też odczuwam cały czas lekki ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modesta
Witaj Mama Blanki. Staraj się nie stresować tym, że lekarz na urlopie. Ja miałam podobnie i wtedy właśnie byłam w szpitalu. Stres tez robi swoje. Ja chodzę do doktor Pogorzelskiej, ale zamierzam rodzić na Parkitce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mamma Blanki ja też chodze do dr Sikory i termin następnej wizyty mam na 18 lipca. W środę wróciłam ze szpitala z Parkitki, tydzień leżałam na patologii i muszę przyznać, ze opieka była dobra. Położne miłe i pomocne, nie usłyszałam jednego przykrego słowa, a obok w sali leżała dziewczyna na podtrzymaniu, nie wolno jej było wstawać ,cały czas z nogami w górze to skakały koło niej cały czas. Karmienie, podmywanie, basen- naprawdę az byłam zdziwiona. Byłam też na noworodkach odwiedzić koleżankę z sali, która w międzyczasie urodziła przez cc i tam już podobno gorzej. Sale śliczne, rolety też są, ale bardzo gorąco, natomiast pielegniarki- zależy na jaką zmianę się trafi. Ona była po cesarce sama w sali i prosiła pielegniarkę o pomoc przy dziecku, to się tyle nasłuchała (to było przy mnie), że musi sobie radzić sama, bo nie jest jedyną pacjentką, ona pomoże, ale trzeba być samodzielnym itd. Następna zmiana juz podobno była okey. Mamma Blanki ja mam w tym tygodniu zgłosić się do kontroli po szpitalu, a ponieważ dr Sikora na urlopie, to polecił mi dr Mikołajczaka, on przyjmuje na Kopernika. Podobno (ja go nie znam więc nie wiem na pewno, ale słyszałam o nim opinie) dobry lekarz, badał mnie w szpitalu. Ręka ciężka i badanie dość bolesne- nie to co dr Sikora, ale podobno jest dobry. A nie wiesz ile Sikora będzie na urlopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA19733
Ann8912 dziękuje za info;:-) ja mam termin na 2 sierpnia wiec może spotkamy sie gdzieś na oddziale z lipcówkami, zależy jak mojemu Filipkowi bedzie sie spieszyło hi hi darolka84 a Ty parkitka tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dr mikołajczyk odbierał mój poród na parkitce i bardzo "miło" go wspominam. Cieszę się że na niego trafiłam, także polecam jakby co. Bo ogólnie chodziłam do lekarza w Katowicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaa34aa
darolka84 tak dziewczynka Lenka;)) Iwa a ty który szpital wybrałaś?Ja już mam tak żebra poobijane, ta końcóka to najgorsza jest cięzko mi nawet na bok w nocy się przerzucić wszystko boli ehh...ale wszystko się wytrzyma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwa ja się zdecyduję na parkitke, wiadomo, że na swojego lekarza nie ma co liczyć, ale z tego co dziewczyny piszą nie jest tak źle. Mój pierwszy termin z usg to te 2 sierpnia, ale potem juz mała przyspieszyła :) kasiaaa34aa u mnie tez bedzie dziewczynka, Marcelinka:) rośnie jak na drożdzach. W 34 tygodniu wazyła 2500g, a wasze maluszki jak wagowo? Moja na szczescie żebra zostawiła w spokoju i nie moge narzekać na bolesne kopanie, ale noce też są ciężkie, jak nie bolą plecy to nogi, albo gdzieś w boku kłuje, albo wszystko na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria89
oj widzę dziewczyny, że możemy się spotkać na parkitce :) ja mam termin na 09.08 ale dzieciątko jest o tydzień większe no i szyjkę mam miękką a to podobno oznacza, że mogę urodzić wcześniej ;) no i oby tak było, bo już jestem zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 12.08., a z ostatniego usg wyszło 8.08. Też dziewczynka i 33 tyg ważyła 2350, więc teraz, w 34 też pewnie ok. 2500 :] dziś pierwszy raz żołądek skopany... ehhh, a poza oki tylko noce ciężkie, bo przerzucenie się na drugi bok to jakaś katastrofffa... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niebawem na basenik lecę się zrelaksować :) więc może nockę dziś prześpię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciągle w dwupaku :( Chciałabym już przytulić moją córeczke, a ta mała gadzinka nawet nie myśli o wyjściu termin już za 2 dni. Wszyscy ciągle pytają czy już czy cos mnie "smyra" kiedy zamierzam rodzić. Jakbym wiedziała:( Nie moge się doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny;) W zeszłym tygodniu zostałam mamusią;))) Rodziłam na Parkitce, a prawie tydzień wcześniej byłam tam na patologii ciąży. Córcia duża, zdrowa i śliczna;) Oddział patologii estetykę ma sprzed co najmniej dwudziestu lat- szału delikatnie mówiąc nie ma. Pielęgniarki za to w większości bardzo miłe i przejmujące się. Szczególnie p. Gosia, Gabriela, Beata i o ile dobrze pamiętam Maria. Natomiast sale roomingowe na położnictwie po remoncie to już zdecydowanie wyższy poziom, łazienka z prysznicem na dwa dwuosobowe pokoje, umywalnie do kąpieli dzieciaczków, rolety w oknach, klimy brak;) Ogólnie największy minus to kiepskie jedzenie, bez dożywiania przez rodzinę możnaby paść. Jeśli chodzi o lekarzy to jest ich tam bardzo wielu, na obchodach często się zmieniają, jedni zagłębia się bardziej w kartę pacjentki inni mniej. W moim przypadku bardzo jestem zadowolona z dr Oleksika i Kowalskiego. Wg mnie to lekarze z prawdziwym powołaniem do zawodu, przejmujący się pacjentką i na prawdę zaangażowani, szczególnie dla nich duże podziękowania. Jeśli coś by was interesowało to pytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggga
hej , ja tez juz jestem po , rodzilam na parkitce i nie mam ani zlego ani dobrego zdania na temat szpitala..na porodowce bylo zimno akurat a nawet nie bylo sie czym przykryc,podklady trzeba miec swoje a dzidziusia zawineli w szpitalna pieluche tetrowa i koc a w nasze ciuszki dopuero na oddziale ubierali. porod masakra , nacinanie bolalo bo zrobili w zlym momencie,szycie tez bolalo chociaz mialam niby znieczulenie miejscowe a na sam koniec wylyzeczkowali mnie zywcem bo lozysko wyjsc nie chcialo :/ polozne na oddziale tragiczne,nic nie pomogly,nie pokazaly jak karmic itp i jeszcze jedna mi wyrzuty robila ze dziecko placze i ze co ja dziecku robie ze tak wyje a okazalo sie niedawno ze moja corka ma kolki juz od 2 doby zycia :( a w sobote konczy juz miesiac :) mam do was pytanie,podal by ktos namiar gdzie na sobieskiego robi sie to usg bioderek ? i jakis kontakt ? bardzo bym prosila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modesta
Gratulacje dziewczyny Agga i Evia :) Czy miałyście lekarzy prowadzących, którzy pracuja na Parkitce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA19733
darolka 84 to oże sie spotkamy , tylko czy sie poznamy? kasiaaa34 ja napewno Parkitka , mam tam lekarza i ostatnio byłam na oddziale bo rodziła moja koleżanka to położne sie śmiały ze jak chce to już moge zostać i poczekać :-) Mój mały też tak kopie że wszystko boli ale najbardziej uciska na pęcherz , czuje aż w pachwinach ucisk, nocki tak jak u was ciężkie i to bieganie do wc :-( i znowu zaczynają sie upały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Modesta;) tak, miałam lekarza prowadzącego z parkitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggga
modesta dzieki :) mialam lekarza co wczesniej byl na 1000-leciu a teraz jest na parkitce,ale tylko raz do mnie zajrzal jak jeszcze na patologi lezalam a przy porodzie byl dr.Korn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA19733
Gratulacje dziewczyny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję również :) No, upały! dla mnie w sam raz, wreszcie zaczyna mi się chcieć robić wszystko dookoła, a nie tylko leżeć i nie wychodzić z łóżka...bo tak miałam jak słońca brak :( I wodę też chce mi się pić a tak zapominałam o wszelkich napojach... ehh ;) Cieszę się, że tyle pozytywnych opinii pojawia się o Parkitce, przynajmniej mnie strach nie zjada a czas końca zbliża się wielkimi krokami..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję świezo upieczonym mamusiom :) artmon22 to Twoja kruszynka tez nie taka malutka:) ciekawe jakie okażą sie przy porodzie. Ja mam obawy czy nie bedzie 'wielki klocuszek' bo ja sama wazyłam 4400g, a to podobno tez ma znaczenie. Tez się cieszę, że nie wszyscy krytykuja parkitke, jest nadzieja ze bedzie dobrze, ale juz coraz czesciej zaczyna przerazac mnie wizja samego porodu. Dziewczyny ktore juz rodzily, czy mialyscie plan porodu? a jesli tak to czy ktos w ogole zwracal na niego uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwa są duze szanse ze sie spotkamy, chociaz ja bylabym szczesliwa jakby Malutka przyszla na swiat wczesniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja mam termin na 8.08, ale z usg mi wychodzi, ze mały jest 3 tygodnie większy, więc nie wiadomo kiedy urodzę.W każdym razie w tym tygodniu pakuje torbę, bo chce być przygotowana na każdą ewentualność. W środę 26.06 jak wychodziłam ze szpitala to synuś ważył 2600g. Evia, a w której sali leżałaś na patologii, bo ja byłam w sali nr 5 (14 łózko), musiałaś być w tym czasie co ja. Gratuluję córeczki. Agga gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggga
dzieki za gratulacje :) darolka84 ja mialam plan porodu ale polozna nawet go nie przeczytala :/ nie zapytali nawet o zgode czy chce praktykantow przy porodzie i zanim sie obejrzalam to chyba z 6 osob mnie macalo i badalo rozwarcie,czulam sie jak debil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×