Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

hey Ola! mam nadzieje ze przez te dwa tygodnie mala wejdzie tam gdzie powinna. No tak na porod trzeba miec skierowanie, oczywiste ze przyjma Cie bez spierowania jak by tak dopadl cie wczesniejszy porod ale okolo 37 tygodnia ciazy dostaniecie skierowanie na porod bez tego ani rusz :P moja gin ma dyzury na tarnowskich gorach wiec chciala mi wypisac na TG. ale powiedzialam ze nie wiem gdzie chce rodzic wiec wypisala mi skierowanie ogolne. oczywiscie ze dam wam znac jak urodze i bede sledzic tak dlugo kafeterie az i wy doczekacie rozwiazania :) czemu nie moglas dzis spac? jakie objawy ? ja zazwyczaj sikanie, bol brzucha, krocza i taka ociezala. wczesniej w 30 tygodniu nie spalam bo mnie cislo w plucach ii mialam sucho w gardle. ale teraz juz tego nie mam.to co Ty zrobilas z ta suknia hehe musialas sie swietnie bawic na swoim slubie. to faktycznie zrob z tym porzadek dopoki nie jest za pozno i kiecka jest w modzie i jako tako wyglada. bo potem bedzie ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota-09
Hej dziewczyny. A jak tam u Was z płcią. U mnie jeszcze ostatnio była córka tj. w 29 tygodniu a tu dzisiaj 32 tydzień i okazuje się że niby chłopak. Przez tyle tygodni byliśmy nastawieni że będzie Nadia a tu taka niespodzianka. Jak to lekarz stwierdził ktoś mi podmienił dziecko:) ciekawe co wyjdzie na nastepnym USG. A dodam że do tej pory w ogóle nie myśleliśmy o tym że może być synek i nawet nie zastanawialiśmy się jak dalibyśmy na imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Dzisiaj w nocy już było lepiej ze spaniem, ale ok 4 miałam kryzys i trudno było znów zasnąć jak już się obudziłam. A przedwczoraj długo nie mogłam usnąć, aż potem mnie złapał zespół niespokojnej lewej nogi,musiałam wstać posiedzieć w innym pokoju. Potem się znów obudziłam na sikanie ok czwartej i znów w ręce miałam niespokojność. Tak mi się wydaje, że to to, bo jest to bardzo trudne do opisania, ale po prostu trzeba ruszać tą kończyną i nie da się uleżeć. Wczoraj jak się kładłam to miałam wielkiego stresa, że znów to będę mieć, ale nie było tak źle. Nie spałam do późna,żeby znów dzisiaj nie mieć problemów z zaśnięciem. Z resztą i tak musiałam jechać do mechanika z samochodem. Ach ten złom... co chwile coś się psuje:/ Cały czas mam to kłucie z prawej strony pleców i z przodu pod prawymi żebrami jak długo siedzę. Na dodatek z przodu w tym miejscu nie mam czucia na skórze. Nie wiem o co chodzi, ale pewnie tak już musi być. Co dziwne już mnie tak krocze nie boli i nie jest mi tak ciężko przekręcać się z boku na bok w nocy. Co do sukienki, to faktycznie trochę poszalałam i te dziury są na to dowodem.:p Chyba już przed świętami nie zdążę z tą suknią. Jutro muszę się wziąć za placki, sałatkę, choć jedziemy na święta najpierw do teściowej, a potem do moich rodziców, więc dużo gotować nie muszę.:) Dorota ja jak się miałam dowiedzieć już płci, to spytałam lekarza jakie jest prawdopodobieństwo pomyłki, a on na to cytuję "cipka to cipka a sisiok to sisiok", ale przyznał, że raz mu się zdarzyła taka sytuacja jak u Ciebie. Po prostu sisiorek się wytworzył później z łechtaczki. Tak to chyba jest - coś mi się o uszy obiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota nawet nie strasz ja juz od 20 tygodnia aktualnie koniec 37. jestem pewna ze bedzie dziewczynka.. wiec zaopatruje sie we wszystko co zwiazane z dziewczynkami XD zawsze chcialam chlopczyka i byla by to napewno mila niespodzianka ale i wielkie zaskoczenie. Ola ta bezsennosc to taka natarczywa jeszcze nie jedna noc czeka cie nie wyspana, mnie nie dretwialy nogi wogole nic byc moze masz zle krazenie.. albo brak ajkiejs witaminy spytaj lekarza co do klucia tez tak mialam w plecach mnie kulo i myslalam ze to pluca ciocie mi wmawialy ze to on nerwow i mam brac walidol ale nie bralam nawet nie wiem czy moge. sadze ze to dziecko jest wysoko i uciska ci ajkas czesc ii propstu musisz sie przywyczaic przez jakis czas mozesz miec takie dolegliwosci, mnie same przeszly. mnie w koncu wczraj przyszla sypialnia ale co z tego jak maz caly dzien w pracy brat tez.. jak na zlosc zdarzyl wieczorem poskladac tylko komode a jeszcze zostaly 2 stoliczki nocne szafa i lozko mam nadzieje ze do swiat bede spac na nowym lozu :Da tym czasem spadam dalej spac moze mi sie uda zasnac :Pbuzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. No z tymi nocami jest różnie, dzisiaj też nie było tak źle. Raz na siku i raz po coś na zgagę musiałam wstać. A z tymi kończynami, to nie drętwienie. Tego się nie da opisać, ale podejrzewam, że to zespół niespokojnych nóg. Przed ciążą też tak nieraz miałam. No mniejsza z tym. Co do kłucia, to tak właśnie podejrzewam jak piszesz, dlatego nic nawet nie mówiłam lekarzowi. Do świąt jeszcze chwila, może mąż zdąży to wszystko złożyć, choć to bardzo czasochłonne zadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam od wczoraj tak jak amelia.. cisze w brzuchu albo moja mala odpoczywa przed przyjsciem na swiat albo cos sie dzieje.. od wczoraj nie czuje ruchow tylko twardnienie brzucha, momentami jak by mi cos przelecialo ale to nie takie kopniaki jak zawsze tlyko 10 razy slabsze.:< jak do wieczora bedzie cisza jade do szpitala na usg. mam nadzieje ze to nie platne.. w takim przypadku .. aff a teraz ide na kawe moze ja zbudze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Uff my już po malowaniu- posprzątane. Z moją nogą nie jest dobrze, stopa mnie boli i czuję tak jakby gulkę jak chodzę (pod spodem). Dzisiaj byłam z moim maleństwem (17 letnim) u pediatry bo przeziębiony jest i lekarka mi powiedziałą że oliwki dla noworodków nie używać tylko do kąpieli Oliatum i koniec nic więcej. W głowie już mam mętlik. Moja mała szleje w brzuchu o 4 rano miałam pobudkę. Dzisiaj robię zimne nóżki, mięska już popiekłam -karczek i schab, jutro sałatki i śledzie. Natanial- a może to już coś się zbliża.......? daj znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Natalia no i jak dzisiaj dzidzia? Może też tak odpoczywa jak u Amelii? Daj znać. Amelia nie wiem co myśleć na temat tej oliwki. Może są jakieś nowe badania, ale wydaje mi się, że od lat mamy używały oliwki i nic się nie działo. Nie wiem... Co do nogi, to może idź jeszcze do lekarza? Pewnie będzie ciężko w tym czasie, ale może musisz ją oszczędzać. Nie mam pojęcia co to może być:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewojki :D wczoraj wieczorem sie obudzila moja mala na szczescie.. tak tak ona lubiala mnie stresowac od 16 tygodnia ciazy. Strasznie mi sie spi brzuch mnir boli ciagle sikam i rece zaczynaja dretwiec.. masakra. dzis pierwsza noc spalam w nowym lozku :D wiecie jaka frajda :D dziewczyny jak z swietami i przepisami? co robocie za jedzonko jutro? bo w niedziele wiadomo ze miesko pojdzie w ruch .. np. dzis ja robie mizerie bo mi przyszedl smak z jajkiem i ziemniakami :P ubogo ale smacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane Do chirurga idę po świętach, a i 12 mam wizyte u gina. Natalial- ufff, dobrze że juz po stresie, moja szaleje na całego. Ja dzisiaj ziemniaczki w skórkach ugotuję potem pokroję w plastry na patelni je obsmażę, szczypiorkiem posypię i zsiadłe mleczko do tego , my tak lubimy. Dzisiaj robię sałatkę jarzynową, zimne nóżki już wczoraj zrobiłam , karczek i schab upieczony, śledzie zrobione. Jutro robię barszcz biały z białą kiełbasą i jajeczkiem. A w niedzielę do mojej mamy a w poniedziałek do teściów. Mam mega zgagę, po czekoladzie....no cóż ale dobra była. Wszystkiego dobrego, jajka wielkiego malowanego zielonej łączki, na której zajączki jedzą makowce i pasą owce, szalonego i wyjątkowo mokrego Śmigusa Dyngusa oraz samych słonecznych i cudownych dni życzy ...Amelia z rodzinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie tak już te Wasze dziewczynki mają, że czasem chcą sobie odpocząć.:) Dobrze, że wszystko dobrze.:) Ja jestem ledwo żywa. Zaraz wyjeżdżam do teściowej i odwaliłam dzisiaj kawał roboty. Upiekłam szynkę, sernik (totalna klapa - z 7 cm zrobił się 1 i za słodki:/), zrobiłam sałatkę. Dobrze, że chociaż wczorajsze ciasto z orzechami mi się udało. Nawet nie mam siły wejść do wanny... Ja dzisiaj na obiadek miałam rybkę z ziemniaczkami. Dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących Świąt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak widze ze przygotowania u Was pelna para.. to az mnie to przeraza.. u mnie w lodowce tylko 30 jajek xD no i szynki surowe i to wsio.. teraz z mezem robie babki 2 szt. ciekawe co z tego wyjdzie ale tak to nie szalejemy :P i rowniez Wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzacych Swiat!! smacznego jajka mokrego dyngusa ii zero zgagi i duzo opychANIA smakolykami.. :))) :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! : ) jak tam po świętach? już za nami gorączka przedświąteczna, teraz tylko odpoczywać i czekać na nasze maleństwa. Ja już odliczam dni.. każdej nocy zastanawiam się czy to nie ostatnia z dużym brzuchem. Strasznie jestem podniecona tym faktem ale i bardzo się boję. Już dokumenty przyszykowane, walizka również i ciuchy na powrót które mąż mi przywiezie. W poniedziałek zaobserowałam dziwny śluz którego nigdy nie miałam. bezbarwny ii jak galaretka.. wyczytałam w net. że może być to czop po którym poród nadchodzi po kilku dniach no i że po jego odejsciu nie powinnyśmy sie kochać bo wtedy może wdać się infekcja bo to w jakiś sposób chroniło dzidzi.. aa ja dziewczyny mialam wczoraj taka chetke na sexa że nooo zgrzeszyłam.. mam nadzieje że nie będę tej decyzji żałować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Natanial- ale ci zazdroszczę że to już tuż, tuż....a co do śluzu to faktycznie to może być to co piszesz, heh ja słyszałam że sex nawet przyśpiesza poród, i się nie martw będzie ok. ja dzisiaj byłam u gina - wyniki super włącznie z żelazem. Następna wizyta 10 maja. U mnie nadal mega zgaga po wszystkim i siusianie na potęgę. Natanial daj znać jak urodzisz jak najszybciej, a potem w miarę możliwości napiszesz co i jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze dam wam znac. mnie wyszly ostatnio wyniki z zelaza nie bardzo i dlatego musze brac. mam pytanie czy od tego moga mnie zęby bolec? ogolnie mam paradontozę podejrzewam ze wlasnie przez ciazę bo nigdy nie mialam problemow z zebami a teraz mega mi sie odsuwają dziasla ale czy moze to byc tez zwiazek z tabletkami na zelazo? dobrze ze u ciebie wszystko oki :) od razu czlowiek lepiej sie czuje.. ;) moja mala jest troszeczke tlyko aktywna lekko mnie podkopuje ale ledwo co czuc juz pewnie jest taka duza ze nie moze sie swobodnie poruszyc no ale z drugiej strony cos jej tam za dobrze chyba ze nie puka do drzwi :P moze czeka az sie na dworze rozpogodzi ;D cwaniara;PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natanial- może to być od żelaza, że łykasz w tabletkach, ciąża osłabia organizm i czasami zęby "lecą" może i parodontoza ma z tym coś wspólnego. Szkoda że nie zdecydowałaś się na zastrzyki są bolesne ale nie ma problemu z zębami. Ja będę czekać jak na szpilkach na wiadomości od ciebie, mam nadzieję że szybko urodzisz swoje szczęście. Informuj nas na bieżąco jak z tym czopem i czy pojawią się skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asraya
Witajcie :) ja mam termin na 20 maja ale już mam skurcze i jakieś rozwarcie wg mojego ginekologa mam leżeć . Nie dawno byłam na patologii ciazy na parkitce i przepisano mi luteine. Mam skrocona szyjke 18mm stad moj stres bo mam sluz podbarwiony na różowo taki galaretowaty albo przezroczysty ale taka galareta wlasnie... i te bóle okropne w pachwinach, kregoslupie :( coś strasznego... i mam zagrozenie przedwczesnym porodem lekarz prosil zebym wytrzymala chociaz 2 tygodnie a ja sama nie wiem mam przeczucie ze to juz niedlugo :( moje pytanie, jaki szpital wybrac? zawsze myslalam ze PCK ale ostatnio narzekaja na tlok w salach porodowych i niehumanitarne warunki z kolei na parkitce jeszcze gorzej i okropne polozne.. wiec gdzie? Mickiewicza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astraya
zapomnialam dodac ze jestem w 34/35 tygodniu, synek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Miałam okropne święta. W pierwszy dzień umarł mój dziadek i we wtorek mieliśmy pogrzeb. Coś okropnego. Siedzę teraz u rodziców, żeby babcię trochę pocieszyć i tęsknie sobie do mężusia. Jutro na szczęście już wracam do Częstochowy, a w czwartek mam wizytę u lekarza. Myślę, że po powrocie się trochę uspokoję, bo ostatnio dużo stresów. Jestem coś taka słaba i otępiała. Cały czas chce mi się spać i pić. Nad ranem mam skurcze łydek (mimo tego, że biorę ten aspargin, choć co prawda ostatnio parę razy zapomniałam). W nocy to co zawsze - sikanie co najmniej dwa razy. Zgaga oczywiście też już jest standardem tak jak u Ciebie Amelia. Wczoraj pomagałam mamie grabić podwórko i potem miałam puls 116. Natalia Wasz dzień zbliża się wielkimi krokami. Jestem bardzo ciekawa i będę trzymać kciuki. Będziemy czekać z niecierpliwością na wszelkie informacje. Astraya my tak jak już było pisane wybieramy PCk. Chyba, że u dziewczyn coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Olaminika- przykro mi z powodu śmierci dziadka. Nie przesadzaj z tymi porządkami, nu nu....ale powiem ci że mi sie kręci w głowi i puchną mi kostki bardzo, musze pić dużo wody, ogólnie czuję sie jak balon...jem cały czas masakra, ogólnie czuję się jak flak... Sikanie też mnie męczy i oczywiście przyjaciółka zgaga mnie nie opuszcza. Myslę o Natalii czy już się rozpakowała czy jeszcze w 2 paku. Ja mam coraz większego stresa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Niestety takie życie jedni odchodzą, żeby mogli narodzić się drudzy. Nic się na to nie poradzi... Mi na szczęście nic nie puchnie. Trochę dłonie drętwieją jak podkładam w nocy pod głowę. Ale wiesz co... od jakiegoś czasu bardzo mi się chce pić. Tak bardzo jakbym nie piła nie wiadomo jak długo i to co chwilę mam takie pragnienie. Czuję się jak smok wawelski:p Też jestem ciekawa co z Natalią. Nam jeszcze zostało trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Niestety takie życie jedni odchodzą, żeby mogli narodzić się drudzy. Nic się na to nie poradzi... Mi na szczęście nic nie puchnie. Trochę dłonie drętwieją jak podkładam w nocy pod głowę. Ale wiesz co... od jakiegoś czasu bardzo mi się chce pić. Tak bardzo jakbym nie piła nie wiadomo jak długo i to co chwilę mam takie pragnienie. Czuję się jak smok wawelski:p Też jestem ciekawa co z Natalią. Nam jeszcze zostało trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny ja dalej w 2pack. ;D każdego dnia mysle kiedy w koncu zesram sie z bólu ;Da tu cisza.. ale przez te kilka dni.. strasznie mi ciezko w nocy mam problemy z przewrocenia sie z boku na bok. dretwieja mi dlonie ii zauwazylam ze troszke spuchly bo obraczke ciezko mi sie sciaga twarz tez czuje spuchnieta, jak wstaje z kanapy mam problemy, boli krzyz .. to sa moje objawy koncowe.. juz chcialabym to miec za soba.. mialam nadzieje ze urodze wczesniej ale teraz jak sobie tak pomysle mam termin na 20 kwietnia a moja mama miala 21 kwietnia urodziny to dobrze bylo by jeszcze pomeczyc sie ten tydzien :) maz juz dzis kupil na 1000leciu sobie ten fartuch zeby moc ze mna rodzic. kosztowal 30 zl. ja nie zmienilam zdania ide na pck i koniec kropka. ;Dco bedzie to bedzie. jak mnie łapnie wczesniej powiem mezowi zeby dal wam znac :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki. ja mam termin na 15 lipca więc jeszcze trochę czasu nam zostało. chodzę do lekarza na nfz do P dr Szyllera i nie zamienila bym go na żadnego innego. Piszę bo też chciała bym rodzić na pck. Mam pytanie w tej sprawie jak to jest z wyprawką dla dziecka bo się wczoraj dowiedziałam ze jak się wychodzi do domu to oddają tylko ubranka co zostały. a pieluchy i kosmetyki już nie. czy wy wiecie coś w tym temacie. zastanawiam się nad kupowaniem do szpitala takich opakowań z kosmetykami mini. a i jeszcze jedno czy zamiast octenisept można wziąść spirytus do higieny pępką. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Natalial
Witam serdecznie wszystkie Panie. Piszę w imieniu żonki. Dziś urodziła na tysiącleciu piękna córeczkę, co prawda kruszynka z niej bo 2850 wagi i 53 cm ale jest Naszym największym szczęściem. Żonka kazała Wam przekazać, że z całego porodu najbardziej bolesne i męczące są same skurcze, de fakto Natalia męczyła się od 1 w nocy a zaczęło się od delikatnych skurczy, potem coraz mocniejsze, a o 12.05 powitaliśmy na świecie Naszą Magdalenkę. Wbrew pozorom i opinią. Położna zajmowała się nią prowadziła mówiła co ma robić nikt nikogo nie wyzywał wszystko na spokojnie, w pewnych momentach luźna rozmowa w celu poprawy stanu psychicznego pacjentki i podniesienia na duchu, oczywiście obecność drugiej połówki też wiele pomaga. Z przyjęciem nie było problemu. Ale to tylko Nasze doświadczenie, jak to się mówi "co kraj to obyczaj" a w tym przypadku co poród to inna opinia. Teraz czekam tylko na powrót moich kochanych perełek do domu. A co do opieki pielęgniarki chętnie pomagają i instruują co trzeba robić jeśli się czegoś nie wie bynajmniej dziś zobaczymy jak będzie dalej. Pozdrowienia od mojej żonki i również ode mnie. Życzę Wam łatwego porodu i by nie było problemów. PS-teraz wiem, że Wy kobiety jesteście wytrwałe niejeden facet przy takich bólach płakałby jak małe dziecko dlatego WIELKI SZACUNEK dla każdej mamy i dla przyszłych mam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do męża Natalii- GRATULACJE dla tatusia. Pozdrowienia dla żony i buziaczki dla maleństwa. Faktycznie, maleńka ta Wasza kruszynka ale najważniejsze że zdrowa. Dzięki za słowa otuchy dla nas, myślę że też będziemy dzielne. Jeszcze raz gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja - Tusia
Suuuuper wiadomość! Trzymajcie się dziewczyny i życzę szybkiego powrotu do domku. Dla męża wesołe gratulacje, ale dla Ciebie również gratulacje - bo chyba fajnego męża masz :) A jednak nie spotkamy sie na oddziale ;) - chyba, ze mnie znienacka "złapie". Mnie został tydzień do terminu... ale może jutro okaże się, czy lekarz nie ściągnie mnie na weekend do szpitala. Zobaczymy. Ogólnie czuje się dobrze - jestem tylko obolała, zwłaszcza jak wstaje po nocy. Przewracanie się z boku na bok mnie wykańcza :( Wczoraj narobiłam kopytek, a dziś będą pyszniutkie - odsmażane na masełku! Mniamm... Miłego dnia Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Do Natalii i Męża - Serdeczne gratulacje:) Myślę, że wszystkie cieszymy się Waszym szczęściem:) Od pierwszej do dwunastej, to trochę się pomęczyłaś, ale najważniejsze, że wszystko w porządku. Masz już to za sobą i największy Skarb świata w swoich ramionach. Czekamy teraz na szczegółowy opis zdarzeń:) Wracajcie do sił. Serdeczne pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owieczka myślę, że jak Natalia już wyjdzie ze szpitala, to powie nam jak to jest z tymi kosmetykami. Teraz będzie najpewniejszym źródłem informacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×