Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Owieczka2512
Dziewczyny czytam wasze wypowiedzi i stwierdzam,że ''wszystko''jest do przeżycia:-)Ja na pewno będę mieć poród naturalny, zapytam jeszcze swoją panią doktor ale dopiero 14 mam wizytę...Mi położna środowiskowa powiedziała by zrobić lewatywę bo to jest komfort że nie zdarzy się ''niespodzianka'':-)... PASE-fajnie że już w domku,teraz tylko by maluszek się dobrze chował,tego życzę:-) Miłego wieczorku MAMUŚKI:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mialam lewatywy ani golonego krocza, bo sama je ogolilam w domu, bo mialam miec w ten sam dzien wizyte u lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pase---> a rodziłaś na Parkitce czy na Mickiewicza.? I w ogóle dziewczyny wszystkie pękałyście czy porodzie .? I czy szybko się goją takie rany .? ' Ja do porodu mam jeszcze dwa miesiące ale już zaczynam się zastanawiać jak to będzie.:) Zwłaszcza że mój organizm szykuje się jakby szybciej do porodu .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pase dzieki za relacje :) Niestety tak jest z poloznymi ze kazda ma odmienne zdanie na temat opieki nad noworodkiem. Swietnie ze sale nowe itd... A czemu nie mialas lewatywy?Nie jest juz konieczna??Ja bym jednak wolala miec..Chyba sobie kupie i w domu sama zrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pazdzierniczek napisal nie zamartwiajcie sie na zapas:)Ja wspominam miło cały pobyt w szpitalu, jedyne comi dokuczalo to mega zmeczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
hatshepsu ma racje. Chociaz z doswiadczenia wiem ze chociaz w szpitalu da sie spac jak dziecko spi a w domu to zawsze cos ale to tylko przez pierwsze miesiqce ciezko jest pozniej juz sie normuje wiec i mamie da dzieckowyspac sir. Ja rowniez milo wspominam, mozna bylo liczyc na pomoc przy dziecku, zalezy jaki dyzur jest. Co do racji owszem kazda uwaza za swoja ze sluszna, czasem warto poprostu przemilczec i wysluchac grzecznie. Taka nasza natura ze przezywamy nie potrzebnie. Ja dzisiaj po pierwszych cwiczeniach, wszystko mnie boli jak diabli, zakwasy mam mega ale mam motywacje to najwazniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koralinka13
Październiczku ja to Cię podziwiam, że przy dwójce małych dzieci masz jeszcze czas i chęci żeby tu zaglądać i wspierać Nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pase - dzięki za relację - im więcej osób się dzieli tym jak było, tym jakoś łatwiej mi myśleć o tym co mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pazdzierniczku ja też odczekam te 7-8 tygdni i zaczynam cwiczenia:)narazie zdrowo sie odzywiam ze wzgledu na karmienie piersią. Ważyłam się tydzien po porodzie i było 12 kg mniej..... do tej pory pewnie zeszlo jeszcze trochę..bo byłam mega popuchnięta przed porodem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozliwe, ze nie zrobili mi lewatywy, bo tego samego dnia bylam dwa razy w kibelku w wiadomym celu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Karolinka dzieki kochana ale czasem sama siebie podziwiam. Jakos sobie daje rade. Maly spi to zagladam na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaRybkA
Dziewczyny - czy któraś miała planowane CC na Parkitce ze względów zdrowotnych. czy trzeba wcześniej uzgadniać to z ordynatorem, jak to się odbywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaRybka ja bede probowala uzgodnic cos z moim gin.A jak nie da rady to pod koniec tygodnia chyba juz zadzwonie sobie tam i sie dowiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam pytanko czy któraś z dziewczyn chodzi do dr Lemańskiego lub dr Korna na NFZ lub prywatnie? Jeśli tak to podajcie gdzie, kiedy i w jakich godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Madziulka24 ja kiedyś chodziłam do dr Korna przyjmuje prywatnie na ul. Wysockiego 39/2, na NFZ chyba nie przyjmuje, bynajmniej kiedyś tak było, niestety nie pamiętam w jakie dni przyjmuje bo bardzo dawno do niego chodziłam, ale z tego co pamiętam wcześniej trzeba umówić się z nim telefonicznie, podam Ci nr 601 50 42 73. Antosiowa na kiedy masz termin, że dr Kowalski tak Cię zbywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Madziulka ja do dr Lemanskiego na NFZ przyjmuje na sobieskiego w Instytucie Matki i Dziecka. Przyjmuje we wtorki jakos od 12 i czwartki od 9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Co do planowanej cesarki to ze swoim lekarzem bo w szpitalu cisna na porod sn wiec watpie ze sie zalatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pase--nie wiem, czy o tym pisałaś albo nie mogę się doszukać, czy był przy Tobie Twój lekarz prowadzący? Ile czasu trwała sama akcja porodowa już na łóżku? I czy popękałaś, lub czy Cię nacinali? Cieszymy się, że dołączyłaś już do grona Szczęśliwych Mamuś, teraz małymi kroczkami kolej na Nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazdzierniczku a czy w Matki i Dziecka nie przyjmują na NFZ tylko młodzież do lat 21? Jak ja rodziłam na parkitce to leżała ze mną taka dziewczyna, która nie chciała rodzić siłami natury. Poszła wraz z mężem do Ordynatora z prośbą o cesarke. Ordynator jej odpowiedział, że nie ma takiej możliwości "...bo Parkitka to jest szpital państwowy pod wezwaniem NMP i tu się rodzi naturalnie, więc każdemu trzeba dać szanse....a jak się chce cesarke na życzenie to trzeba udać się do prywatnej kliniki." Takie słowa usłyszała w odpowiedzi. Dziewczyna zaczęła tego samego dnia rodzić SN osiągnęła pełne rozwarcie, dziecko źle wstawiło się główką w kanał i skończyło się na biegu cesarką. Co się umęczyła na porodówce to masakra, a wiem bo leżałam wtedy na łóżku obok niej. Ja też miałam cesarke, mój synuś ważył 4400 g i miał 59 cm, męczyli mnie 3 dni żebym urodziła siłami natury. Według nich na USG dzidziuś miał mieć 3586 g dlatego naciskali na poród SN i urodziłam 13 dni po terminie. Ordynator po cesarce na obchodzie powiedział do mnie, że gdyby USG wykazało prawidłową wagę dziecka to od razu po przyjęciu do szpitala miałabym cesarkę bo nie byłabym wstanie urodzić tak duże dzieciątko. Nie powiem bo mnie przeprosił przy lekarzach, za to że tyle musiałam czekać na poród i że tyle mnie męczyli.Po tym wszystkim mnie i mojego synka znało całe położnictwo i wszyscy lekarze:)Jestem 4 tygodnie po porodzie i rana zagoiła się rewelacyjnie. Wiadomo brzuszek jeszcze mam. Z tego co wiem lewatywy już nie robią na parkitce , nawet jak się o to prosi, bo położne odmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sama porodowke trafilam o 23:30, synek urodzil sie o 2:20. Takze szybciutko az sama w szoku bylam:) zostalam nacieta, bo sama o to poprosilam, pozatym pekla mi pochwa i szyjka i bylo troche zszywania :/ Lekarza mojego nie bylo przy porodzie, zadzwonilam do niego jak juz urodzilam. Ogolnie tak jak pisalam na sam porod nie mam co narzekac. Nawet lekarz ktory odbieral porod, byl u mnie na chwilke na drugi dzien. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Madziulka Dr Lemanski przyjmuje i takie po 50 :) wiec tam nie ma u niego przedzialu wiekowego. Wiec spokojnie przyjmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 Maj za 5 tyg planowo mam rodzic.A jak bedzie cc to mi gin powiedzial ze tydzien wczesniej powinnam miec robiona. Widziecie tak dziwnie bo ja chodze i pryw i na nfz.I na nfz mowi mi sie nie wie co z CC a na pryw wizytach ze oczywiscie bedzie bo tak z reguly robia ze jak pierwsza cc z powodu szczegolnie braku postepu w 2 fazie porodu to wtedy tez robia od razu.I badz tu madry.A 5 tyygodni szybko zleci.WG OM mam termin na 20 luty.Wg Usg od samego poczatku wychodzi mi pomiedzy 12-16 luty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Antosiowa to faktycznie u Ciebie niedługo poród, może teraz chodź tylko prywatnie żeby w końcu doszło do cc jeśli Ci bardzo zależy :) Kobieta powinna mieć prawo wyboru, ja np też nie wyobrażam sobie rodzić sn i zrobię wszystko żeby mieć cc, także trzymam kciuki żeby i Tobie się udało ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja chodzac na NFZ mialam pierwsza cc i teraz tez. Zapytam sie mnie gin jak chce rodzic a ja do niego co by doradzil wiec odpowiedzial ze cc bo mam termin i ide i mnie nie morduja a rodzac sn to jednak trzeba odczekac swoje. Nie czuje sie gorsza rodzac cc bo i tak jest sie swiadomym i widac wszystko. Powiem Wam ze im sie jest nastawionym pozytywnie mniej ten bol sie odczowa, zreszta jest motywacja do wstawania - dziecko :) Zgadzam sie z tym ze kazda z nas powinna miec prawo wyboru ale rodzac sn mniej kosztow szpital ponosi :) Szczesliwych i szybkich rozwiazan, ciekawe ktora teraz nastepna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 15 stycznia, czyli zostało jeszcze 9 dni i codziennie kładąc się spać zastanawiam się czy doczekam poranka w łóżku, biorąc pod uwagę statystyki, że większość porodów zaczyna się w nocy. A powiem wam szczerze, że mimo tej niepewości co do przebiegu samego porodu chyba chciałabym, żeby to było już, bo takie czekanie tylko potęguje niepokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralinka13->ja też kilka dni przed porodem tak miałam, choć czekałam uparcie na ten styczen to w głębi chciałam mieć synusia już przy sobie:) W Te ostatnie dni naprawde odpocznij i zrelaksuj się:)Napewno lada dzień się zacznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za pierwszym razem nawet nie bralam opcji na cc.Chcialam rodzic naturalnie bo szybsciej dochodzi sie do siebie.Ale teraz po jednej cc i tym co preszlam zanim do niej doszlo zdecydownaie wole miec zaklepany temin i jechac a nie czekac w domu nie wiadomo na co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owieczka2512
Witam.Ja mam termin na koniec stycznia ale w głębi duszy chciałabym by już było po wszystkim i mieć Majeczkę przy sobie:-) Dziewczyny na każdą z mamusiek przyjdzie pora,domysły jedynie pogłębiają naszą obawę,strach choć sama miewam myśli na ten temat... Wczoraj miałam śpiący dzionek a dziś pranie,ogarnianie domu... I jeszcze co by tu na obiad zjeść dobrego.Hmm... coś się wymyśli:-) Karolinka13-doczekasz się i zapewne gdy będziesz już po będziesz dumną mamuśką że wszystko się udało:-) Mamuśki miłego popołudnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny!! Od pewnego czasu obserwuję ten wątek i powiem szczerze że dzięki niemu wiem wiele więcej. Planowany termin mam na 26 lutego 2014, jednak jak to powiedział mój lekarz - przy pierwszej ciąży nic nie wiadomo. A to właśnie moja pierwsza i dzięki Wam, tym które są przed porodem, lub po - mam coraz więcej informacji na temat tego co może mnie spotkać. Na chwilę obecną planuję poród SN, choć niemiłosiernie boję się samego przebiegu, bólu, opieki i tego co mnie spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do samej mojej ciąży, wczoraj miałam wizytę u gin - i jest to 32-33tydzień. Na szczęście póki co całą ciąże przechodzę dobrze, początki nie były dla mnie jakieś męczące, wyniki mam dobre, córcia zdrowa - więc mam nadzieję że tak lekko będzie do końca;) i przy porodzie też :P (toż byłby cud!! :) ) Na chwilę obecną, ze względu na rosnący brzuch - robię cię coraz bardziej ociężała, przy większym wysiłku bolą plecy i biodra, noce zaczynają coraz bardziej dokuczać ale to ze względu na przeziębienie które mi się przypałętało. mam pytanie do Was Ciężaróweczki:) czy macie "swoją położną"?? bo dostaję duuużo "dobrych rad" od bliskich, że powinnam załatwić (czytaj opłacić) sobie swoją położną która będzie ze mną przez cały poród, pomoże itd, lub naszykować się na odpowiednią "stawkę" dla położnej która będzie na dyżurze.| Powiedzcie jak to wygląda, czy wy miałyście swoje?? lub czy płaciłyście/wasi Mężowie/ w trakcie porodu?? Ja planuję poród na Parkitce, bo tam przyjmuje mój lekarz, a z tego co piszecie to nie ma różnicy między Mickiewiczem a Parkitką, więc ze względu na lekarza - wolę Parkitkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×