Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dżdżunia

Potrzebuje rady, pomocy, stac się matką z dnia na dzień.

Polecane posty

Gość dżdżunia
Hallo, po ostatnich 3 dniach wychodzę z założenie, ze fajnie jest miec dzieciaki, a tak się bałam, jak myśle o moich wątpliwościach to mi wstyd trochę. Dzis rano dojechali do nas faceci, co by było weselej:) heh i koleżanki urządziły malutką imprezę dla nas, taką jakby powitalną, mała dostała prezenty no i my z mężem coś specjalnego yhhh. Bawimy się super, czas płynie bardzo szybko. Musze się przyzanc, ze nie spodziewałam się ze dzieci są tak madre i kumate, nasza mała bardzo szybko kojarzy fakty i wcale nie ąłtwo ja wygnac w pole( sprawdziłam przy okazji zabawy). Mąż sie śmiał, ze to ma napewno po nim:) A co u was, piszcie, bo mała śpi, chłopaki na rybach, a kolezanki rozmawiają o porodzie, a ja mimo, że posiadam 4 letnią "córkę" nie mam o tym pojęcia(przyjaciólka która jest w ciązy, mi zazdrosici:)) Pzdr:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara1957-57
Przeczytałam cały temat i o dziwo, nie znalazłam nigdzie imienia dziewczynki. Bardzo zaimponowałaś mi Dżdżuniu i jestem pewna, że poradzicie sobie z opieką i wychowywaniem. Miej dużo cierpliwości i wytrwałości. Śpiewaj dla małej.......... kołysanki i czytajcie jej na dobranoc. Naucz ją piosenek ze swojego dzieciństwa a zobaczysz jak świetne relacje nawiążą się między Wami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niunia nie wspomina
nic o mamie? dzieci w tym wieku są bardzo mądre i pamiętliwe. Czy ona wie, gdzie "jest" jej mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki tematu: Moim zdaniem masz moralny obowiązek wziąć tę dziewczynkę na wychowanie. To nie jest kwestia podołam czy nie podołam bo gdybyście spłodzili przypadkiem własne dziecko (to się może zdarzyć w każdej chwili i nie mów nie) to byś się nie zastanawiała czy urodzić czy zabić, prawda? Twój mąż jest OJCEM CHRZESTNYM - zastępuje ojca na wypadek gdy biologicznego zabraknie (a zabrakło). Obecnie dziecko nie ma również matki więc NATURALNE jest, że WEŹMIECIE tę biedną, opuszczoną dziewczynkę do siebie. Będzie dobrze. Wykonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to czasem nie prowokacja
przepraszam, ale dziwne wydaje mi się, że wy sami podejmujecie opiekę na dzieckiem, ktore de facto jest w świetle prawa sierotą. Nie było w tym wszystkim nikogo, kto by wyraził zgodę na pobyt dziecka w waszym domu, jakieś ustalenia prawne dotyczące opieki nad dzieckiem, utworzenie rodziny zastępczej, bo taką jesteście obiecnie? Czy podejścia do procedury adopcji? Coś dziwny ten topik. No i dziecko 4-letnie ma sporą świadomość, z pewnością tęskni za mamą, a ty piszesz, jak ona się świetnie bawi. I te teksty, jak będzie miała gorączkę to pomożecie? eeee pachnie mi to podszywem i to w złym guście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżdżunia
Hehe wogóle jakoś nie korzystałam z imion tylko mała, mąż, przyjaciółka itp. ale nie mam pojęcia czemu. Mała ma na imię Zuzia, ja mówie na nią Zulka, Zuska albo Zuza:) teraz już mogę posługiwac sie imieniem i bd wiedziec o kogo chodzi. Pyta o mamę, tłumacze jej, ale to nie jest łatwe dla niej, ona nie umie pojąc, ze nigdy mamy juz nie zobaczy. Nie wiem czy dobrze, ale pwoiedziałam jej ze mama jest teraz motylkiem(nie wiem czemu akurat motyl, tak to sobie wymysliłam, Zuza uwilbia motylki) i mieszka w niebie, bardzo ją kocha i kochała i bd kochac, ale musiała isc do nieba zeby sie nią opiekowac i o nią troszczyc. Nie weim czy dobrze zrobiłam tak mówiąc, ale nie miałam pojęcia jak to zrobic inaczej. Pyta o mamę pare razy dziennie. zauważyłam też, ze nasza Zulka uwielbia psy, tak jak ja zastanawiam sie czy nie kupic pieska, ja od małego miałam psiaka i do dziś mam wrażenie ze pies czuje smutek, radośc i wie jak towarzyszyc człwiekowi w tych chwilach, to na 100% najelpszy przyjaciel człowieka:) co myślicie o piesku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżdżunia
Jeżeli uważasz, ze to prowokacja to niechce cie wyprowadzac z błędu, żyj sobie ze światomościa, że otacza cię wspaniały świat w którym wszyscy którym sie coś złego dzieje są oszustami:( Przykro mi, ze tak to odbierasz. Jezlei dziecko ma rodzine która sie nim opiekuje to sąd nie robi problemów, orzeka tylko o statusie rodziny zastępczej. Ja uważałam ze nie znam sie na dzieciach, ale wybacz Ty też masz małe pojęcie. Zuzię otaczaja inne dzieci i bawi sie z nimi świetnie, kiedy jednak nie myśli o zabawie, duzo o mamie mówi, teskni, płacze. dobra już i tak za dużo się tłumaczę pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżudżunia gratulacje za podjecie decyzji. jesteś super kobietką. Trzymam za was kciuki i pisz, jak będziesz mieć jakieś problemy. Na pewno będziemy starć Ci sie pomóc. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy sie na to szczepi
jak Tam autorko u ciebie? jak dziewczynka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżdżunia proszę używaj słowa będę, będą itp. bo nie twoje wypowiedzi strasznie czyta. Co do psa, myślę, że to jeszcze nie jest najlepszy pomysł. Niech się mała przyzwyczai do nowej sytuacji, nowego mieszkania, do was. A za parę miesięcy jak się zaaklimatyzuje to zobaczycie. No i też sobie na razie nie dokładaj obowiązków, bo pies to prawie tyle samo czasu zajmuje co dziecko :) Wiem, bo mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×