Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to co czuje.....

Jak on mógł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość to co czuje.....

mnie zdradzić? dlaczego ludzie robią sobie takie rzeczy:( To co czuje w tej chwili jest nie do opisania. kocham nienawidze- wszystko naraz:( Po co sie deklaruje miłośc jesli jej nie ma, deklaruje sie ślub i obiecuje mnóstwo innych rzeczy? Mam ochote sie zabic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambii
Nie zabijaj się, jak Cię zdradził to nie jest wart złamanego grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastaka kafeteryjna
faceci miewaja chwile "zapomniania" taka natura, nie ma co sie mordowac a ze jest swinia to nie ulega watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joluśka
Zabić ??? A z jakiego powodu ??? Bo chyba nie przez jakiegoś dupka ! To by był najbardziej idiotyczny powód ! Chyba mi nie powiesz , ze uwierzyłaś jakiemuś chłopakowi . Cały ich rozum mieści sie w rozporku . Żeby się dobrać do Ciebie powiedzą wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
dziewczyny nigdy wczesniej sie tak nie czułam:( nie potrafie Wam opisac czuje taka jakąs pustke z jednej strony a z drugiej tyle we mnie zlości ,żalu. kurwa jak to cholernie boli:( Siedze i patrze na filke z tabetkami bo nie moge wytrzymac tego bolu. siedze i rycze juz caly dzien i nadal nie moge uwierzyc:( Po prostu nie moge uwierzyc ze moj kochany, troskliwy, czuły facet okazal sie tak zimnym kuriwarzem. Nie jestem w stanie tego ani zrozumiec ani przebolec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfaeshye
Wiem jak boli zdrada.Wiem jak czuję się kobieta zdradzona:(Ale musisz być silna.Nie rób nic głupiego - Odejdz z klasą.To on zdradził, to on jest dupkiem i nie jest Ciebie wart.Ty jesteś wartościową kobietą nie zadrwiłaś z niego tylko on z Ciebie.Taki koleś już sie nie zmieni.Wogóle faceci to świnie- uwierz nie on jeden.Nie warto dla nich poświecać zbyt wiele.Trzymam za Ciebie kciuki, dbaj o siebie spotykaj się ze znajomymi a jego olej.Teraz niech on cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
to starszne, nie spałam cała noc:( ciagle płakałam:( a on pewnie byl z nia...serce mi pekło a mnie cała przeszywa ból o takiej sile ze nie potrafie nawet opisac. Odeszłam sama, bez slowa:( Nie chce go znac, o powrocie nie ma mowy. Mielismy slubowac, z jednej strony dobrze ze stalo sie to teraz a nie po slubie, ale nadal nie jestem w stanie uwierzyc ze byl zdolny do tego. Moja i jego rodzina jest w szoku:( Przyjeciele nasi wpólni również. Mam juz 26 lat:( Liczylam ,ze to będzie ten jedyny, widzialam w nim czlowieka na cale zycie. Teraz boje sie, że juz nikogo nie poznam, ze nie bede w stanie pokochac. On bedzie bawil sie na calego z nowa, a ja zostane sama, calkiem sama...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość
nie smuć się tak, kochana ten dupek nie jest wart tego, by przez niego wątpić w sens życia! co z tego, że może teraz będzie się dobrze bawił? skoro już to zrobił, zrobi i znowu, jak na dupka przystało, i tę zdradzi, skończy jako rozwodnik z prawem do widywania dziecka raz w miesiącu masz po co żyć - po to by poznać kogoś sensownego, z kim będziesz szczęśliwa! możesz sobie nawet wypisać na kartce tysiąc wad swojego byłego, od razu będziesz wiedziała że i tak powinnaś była go rzucić ciesz się, że dowiedziałaś się teraz kim jest, a nie już po ślubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Najgorsze jest to, że dlam nie on byl naprawde bez wad. Jedyna wada jest to co mi zrobil teraz...i jest to niewybaczalne. Jezu mam ochote sie zabic..nie zrobie tego ale mam taka ochote aby juz nie czuc tego bólu. Jezu mam wrazenie ze to jakis kozmar, sen i chce sie z niego obudzic. cos w co inwestowalam cala siebie tyle czasu zostało zniszczone.Mam ochote wyrwac sobie serce i nie czuc nic, siedze od samego rana i pije w samotnosci. Łapie doly ale i tak wiem, ze musze to jakos z siebie wyrzucic.Nawet mi w oczy nie spojrzal. Kiedy ostatni raz sie widzielismy kochalismy sie i patrzac mi w oczy mówil jak bardzo mnie kocha, a tydzien pozniej cos takiego i koniec przez tel. moze to i dobrze, on nie mial odwagi spojrzec mi w oczy a ja bym chyba go pobila:(Nigdy nie bylam wulgarna ale temu skurwysynowi bym jaja poruywala i nie wiem co jeszcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość
cholerny dupek pomyśl że dobrze się kamuflował. Rozmawiaj teraz jak najwięcej z koleżankami, kolegami. Nie siedź sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka chyba ich natura
faceci to świnie tak mówią słowa piosenki, coś w tym jest ale ja bym radziła spojrzeć na to troszkę inaczej... W Twoim przypadku facet cie zdradzil i przez tel o tym poinformowal, zenada ale coz, moim zdaniem to bedzie wygladalo tak ze teraz zrywa dlugoletni zwiazek na rzecz TAMTEJ ale przekona sie za jakis czas, że popełnił błąd i wtedy moze byc juz za pozno, a z tego co piszesz za pozno napewno bedzie bo zdrady nie jestes w stanie wybaczyc... Cierpisz i będziesz cierpiała to normalne i poje pocieszanie nic tu nie da bo tylko czas tu coś zmieni.... Gdy ktoś ci pisze trzymaj się, będzie dobrze to chyba nie wie co ty przechodzisz, bo to są puste słowa a ty po nich cierpisz nadal tak samo... Ale co do tematu JAK ON MÓGŁ!!! a więc oni mogą i to nawet jest zadziwiające jak oni to robią, kombinują by mieć kochanki, raczej uwazam jest to tak, że facet ma kochankę ale kocha zone a to tylko urozmaicenie, cos nowego, cos innego, jakas przygoda a w twoim przypadku gorsza sprawa bo zakochal sie w niej ale tak napisalas sama lepiej teraz niz po ślubie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggg
Jak ona mogła -odnosi się to też do kobiet a nie tylko facetów ....one też mają mężow dzieci swoje rodziny -a zdradzają swojego męża bo nie są szczęśliwe w swoim związku tak że to nie tylko faceci są winni ale te niespełnone w MILOSCI ot tyle .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Ale on sie w niej nie zakochał! Spytalam mu sie czy sie zakochal...odpowiedzial ze zaczelismy juz zblizac sie do waznego wydarzenia jak slub, ja bylam jego pierwsza dziewczyna w seksie i on przed slubem chcial sprobowac sexu z inna. I zadal mi pytanie czy mu na to pozwole...on sie nie przyznal do zdrady, ja dowiedzialam sie od kogos innego.Przyparty do muru powiedzial to co wyzej, ze poznal kogos i chce ja bzyknac, bo nie bedzie potrafil mnie docenic i tego ile dla niego znacze jak nie bedzie mial porównania. Od wczoraj nie zyje, moja dusza i to w co wierzylam tyle czasu umarło wraz z tym co mi powiedzial. Nie wierze po prostu kurwa nie wierze, ze to sie dzieje naprawde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w klubie..
doskonale wiem co przezywasz-caly czas mam nadzieje ze sie zaraz obudze.Ty chociaz uzyskalas odpowiedz dlaczego..ja odkrylam zdrade przypadkowo,napisalam mu o tym...i od tej pory milczy.Zero odpowiedzi-to boli mnie najbardziej,ze w jego oczach po tylu latach nie zasluguje nawet na glupie przepraszam...nic-jakbym przestala isniec...Tez nie daje juz rady,ale przez frajera napewno zycia sobie nie odbiore-chcialabym tylko juz zapomniec,nie zastanawiac-3 dni,w 3 dni czuje sie jak wrak czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Ja nigdy nikomu nie zyczylam źle, ale zawsze postepowalam tak jak chciałam by wobec mnie postępowano. Nigdy nie dawalam nikomu nadziei jesli wiedzialam ze nic z tego nie bedzie. Nigdy nie mówilam kocham jesli tego nie czulam. Nigdy nie obiecywalam rzeczy ktorych czulam ze moge nie dotrzymac. Gdy czulam ze nie jestem gotowa na zwiazek po prsotu sie nie wiązalam. jesli czlowiek czuje ze chce poszalec, posamkowac tego kwiatu z pol swiatu- ma do tego prawo ale nie kurwa kosztem innnej osoby. Naobiecywal mi tyle rzeczy, dlugo mialam do niego jakis dystans. Po roku bylam w stanie oddac sie zupelnie bez granic tej milosci. I co za to dostalam? Po prsotu ciagle chce mi sie wyc. Jak mozna tak postepowac z ludzmi. skoro wiedzial ze chce jeszcze podupczyc po chuj sie ze mna zwiazal. Życze mu by ta dziewczyna go zdradzila(ona nie wie o moim istnieniu) mam nadzieje ze go zdradzi, i spotka go to co mnie. Zycze mu tego by kidys poczul sie tak jak ja i mimo, iz nigdy nie zyczylam nikomu nic złego tak jemu zycze samych zlych chwil. Tak bardzo jak go kochalam tak teraz nienawidze. Kurwa nie wyrabiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wiem, co to znaczy... Na wiele lat odcięłam się od facetów, czego teraz żałuje. Ale spotkałam wartościowego człowieka przy którym jestem szczęśliwa. Wyjdź do ludzi, pewnie jest gdzieś facet wart Ciebie i Twojej miłości. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im a manstruation
a psychologia kobiet nie pomoże tobie wam? tam takie madre rzeczy pisza poczytajta i zobaczyta że pomoże jak już to men to knury chyba ze ci to zmienili płeć? i pokierowała nimi świnia? tak z ciekawości zapytam ile twoj facet wytrzymał jako twojej głowy ideał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
nie rozumiem pytania:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w klubie..
wszysyc mowia wyjdz do ludzi,niestety w tych pierwszych dniach najzwyczajniej nie da sie;/to jest najgorszy okres-nie jem,nie spie,lzy same plyna,nie potrafie skupic sie na czymkolwiek innym zeby tylko sie uspokoic...oczy spuchniete ze ledwo widze-nie ma jak do sklepu z taka twarza wyjsc,a co dopiero "do ludzi"..antydepresanty czy uspokajacze ziolowe nawet nie pomagaja.Juz niewiem co z soba zrobic-chyba zaraz wpakupe sie na jakis portal randkowy czy inne tego typu i zaczne szukac romansu-musze sie jakos dowartosciowac bo umre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to z autopsji
mój zrobił tak samo, z tym, ze fizycznie mnie nie zdradził, ale dla mnie zdrada psychiczna oznacza to samo. Powiem tak, też był dla mnie bez wad, zainwetsowalam w niego cala siebie, dalam wszystko, a on spotyka sie z inna... na pytanie czy ja kocha odpowiedzial, ze tak. Wiec droga wolna, mam tylko jedna nadzieje, ze kiedys doceni to co stracil. Mielismy zaplanowany slub i wszystko sie sypnelo. Teraz musze swoj swiat zbudowac od poczatku. I jeszcze jedno robi wszystko zeby jak najwiecej wkiny zwalic na mnie;/ widac tacy sa niektorzy faceci, mam jedna gleboka nadzieje, ze nie wszyscy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 4miesiace przezylam to samo....to jest jakkoszmar najgorszy kochasz i nienawidzisz ,złosc gniew i wszystko w jednym nie mozna przestac ryczec i chciałabys zeby to był sen ale nie jest ,zadajesz sobie pytanie dlaczego,dlaczego on to zrobił zadał mi ten ból gdy ja oddałam mu cała siebie tyle serca,najgorszy ból jest odrazu te pierwsze dni gdy nie widzisz sensu zycia gdy on nadawał mu sens,myslisz zeby sie zabic zeby nic nie czuc ale czujesz bo jestes człowiekiem a on tez kiedys to poczuje bo dobro zawsze wraca ale i zło tez...ten ból bedzie zawsze tylko mniejszy i kazda wiadomosc o nim o jego szczesciu z nią bedzie dla Ciebie szałem rozpaczy,najgorsze to ze ciezko będzie przestac myslec o nim nawet gdy pojawi sie ktos inny moze lepszy ale Ty tego nie będziesz dostrzegac bo to tamten dla Ciebie był jedyny mimo ze zdradził i zawsze będzie ten zal ...moze ból kiedys zniknie tego nie wiem u mnie mineły 4miesiace jedno co wiem to dziele moją codziennosc na cztery czesci rodzine ,prace,znajomych,partnera ze gdy jednej z tego zabraknie moje zycie nie straciło sensu....a Cie kochana przytulam mocno bo wiem ze przed Toba najgorsze chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
witaj w klubie.. --czuje dokladnie to samo:( Czasami korci mnie by pojechac i spojrzec mu twarz -nich zobaczy moj bol i moje lzy( wlasnie to czego chcial uniknac) iech zobaczy jaki bol mi sprawil. ale mam zbyt wiele dumy w sobie. Gdyby mnie kochal jak mowila wlaczyl by o mnie, bym nie odchodzila a on milczy. Chyba pasuje mu to ze odeszlam..jest mu na reke bo teraz bez przeszkod buduje szczescie swoje z nia. Ale jesli nawet to bedzie zwiazek zbudowany jest na moim cierpieniu i moich lzach. Życze by im sie rozpadlo a moim sukcesem bedzie dzien kiedy on zrozumie kogo stracil i bedzie załowal...moze nawet nie bede o tym wiedziala ale mam nadzieje ze ten dzien nadejdzie i to bedzie MOJ DZIEN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacz! Wyrycz się tak jak tylko baba potrafi! To pomaga! Ale nie myśl o tym, ze jeste z inna, albo co gorsza, że zostaniesz sama i nikogo nie znajdziesz. Jestes młoda i wszystko przed Tobą! Twoje życie dopiero się zaczyna! Niejednemu złamiesz serce:) A ten idiota będzie chciał wrócic, zobaczysz. Ale wtedy kopnij go w dupę z całej siły tak, żeby juz nigdy nie chciał mieć z kobietami do czynienia! Trzymaj się, my kobiety jestesmy z Tobą!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koraliczki
znam to uczucie. już kilkakrotnie byłam w takiej sytuacji. mój związek zaczął się jeszcze w liceum, wiadomo jaka tam jest młodzież. zwłaszcza chłopacy są z reguły jeszcze bardzo niedojrzali i dziecinni. ten, na którego trafiłam był chyba najbardziej niedojrzały i dziecinny z nich wszystkich. jedynak, rozpieszczony przez mamusię i babcię, potrafił myśleć tylko o sobie. w swoich zdradach co prawda nie posuwał się do ostateczności ale nie raz rozstawaliśmy się z powodu innej dziewczyny. po tygodniu wracał, a ja głupia wybaczałam. tak było przez pierwsze dwa lata naszego związku. wraz z końcem liceum coś się w nim zmieniło. zmienił się w idealnego, kochającego mężczyznę. nareszcie mnie docenił. kochaliśmy się bardzo ale moje doświadczenia z wcześniejszego okresu naszego związku sprawily, że nie mogłam mu już ufać. po 4 latach i 6 miesiącach związku, rozstaliśmy się. nadal utrzymujemy ze sobą kontakt, dzwoni po kilkanaście razy dziennie, spotykamy się, jeździmy na wycieczki. ale to tyle. jak widać nie warto było wybaczać, bo to i tak doprowadziło nas do rozstania. mogłam sobie oszczędzić wielu ciężkich chwil i upokorzenia. zdrady nie powinno się wybaczać. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Chyba potrzebna mi wizyta u psychologa a moze przesadzam:( Ale tak dluzej nie da sie zyc. nie bylam nawet w stanie isc do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Ale co mi za zemsta..nie chce sie mścic -mam za duzo klasy w sobie by bawic sie w takie gierki. Bardzo boli mnie to co mi zrobil. moja zemsta jest dla niego utrata mnie. Nie myslcie ze mysle o sobie ,ze jestem jakims tam pepkiem świata, ale szczerze wątpie czy znajdzie lepsza- moze znajdzie ,ale musialby miec cholerne szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego rada na przyszlość - nie związuj sie z prawiczkiem... Widzę po znajomych, ze najwieksze szanse maja związki gdzie oboje partnerów mają już ponad 25 lat, oboje byli w kilku związkach, nauczyli się jak w nich zyc, co robic, czego nie robic, spali z paroma osobami i maja porownanie. Taki zwiazek pretrwa, bo oboje zazwyczaj maja jasne cele, wyszaleli sie w mlodosci... Znam wiele par gdzie albo jedno albo 2 bylo dziewica/prawiczkiem - i dochodzilo do zdrad i wiele gdzie ludzie wybawili sie w mlodosci a potem stworzyli normalny zwiazek. a poza tym to współczuje, chyba nie ma nic gorszego od zdrady... pociesz sie faktem, ze wszyscy wiedza co zrobil i kazdy bedzie na niego patrzyl inaczej niz do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Oj nie musiscie mi pisac. nigdy absolutnie nigdy nie zwiaze sie z prawiczkiem....to jest jak zalozenie pętli na szyje:/ Ale mam ochote gada ubic i nie wiem co jeszcze...kurwa dzis hcyba znow bede pic:(Rycze nieustannie i zastanawiam sie skad tyle łez u mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz rujnowac sobie zycue prez jakiegos buraka? wiem ze boli i ze nic sie nie chce i ze trzeba to przezyc ale nie ma nic gorszego niz staczanie sie na dno w czasie kiedy on sie swietnie bawi. Ja po rozstaniu dostalam jakiegos mega kopa w tyłek. Zmieniłam fryzure, garderobe - same seksowne ciuchy, robiłam wszystko by mu było zal - i podziałało... a kilka miesiecy później poznałam swojego aktualnego faceta :) tak wiec nie dosyc ze pozbylam sie idioty, popracowalam nad soba to jeszcze znalazlam innego - 100 razy lepszego :) glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Eh..no tylko ja mam takie głupie myslenie ze wiecie...26 lat i nie mam juz szans. tymbardziej ze nie potrafie do razu rzucic sie w ramiona innego, pewnie troche to potrwa a czas ucieka:( boze jak mi zle... Dzis chwile spalam i doslownie snilo mi sie jak on z ta laska sie caluje ja ich widze, podbiegam i bije go po twarzy. I tak plakalam ze obudzilam sie cala mokra i znow łzy:( Nie bede potrafila wybaczyc mu tego, zdrady swoja droga ale nie potrafie wybaczyc mu tego ze skazal mnie na takie niewyborazalne cierpienie jakie teraz odczuwam. 3 lata temu zmarła mi matka. I powiem Wam ,ze smialo moge porównać to przez co przechodze teraz do tego co czulam po jej smierci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×