Praca referenta w urzedzie bez znajomości CZY TO MOZLIWE?

Czy ktoś z was pracuje w urzedzie np. urząd miasta miejski zarząd dróg i zieleni lub jakiś inny, jako referent? I czy dostał tę pracę mając tylko wykrztałcenie średnie i to na dodatek bez znajomości, tak po prostu złożył papiery i go zatrudnili? Pytam ludzi zatrudnionych w ciągu ostanich kilku lat i takich , którzy wczesniej nie mieli doswiadczenia w dziedzinie, w której teraz pracuja w urzedzie. Czy to w ogóle mozliwe bez znajomości? Czy jest sens składac dokumenty? Czy w takiej sytuacji będę tylko figurantką, na tle której i tak zatrudnią kogoś znajomego?

z wykształceniem średnim to możesz najwyżej sprzątać w tym urzędzie.

tez mi sie wydaje ze ze srednim wyksztalceniem nic nie zdzialasz tam.

W tym rzecz, że właśnie w podanych wymaganiach umiescili wykształcenie średnie.

Zresztą od lat zawsze było tak, że do pracy byle refenta wystarczyło średnie. W końcu referent to najniższe z możliwych stanowisko pracy. Rzadne mecyje taki referent. :-P

zeby nie sadził takich błędów ortograficznych jak ty :O

To w takim razie co sie zastanawiasz... lepiej sprobowac niz potem zalowac ze sie nie sprobwalo.

tylko wypadałoby, ileż to ja błędów narobiłam?? Jeden! To straszne, zwłaszcza w internecie :-P gdzie NIKT nie robi błędów. A błąd wyszedł brzydki, to fakt :-D :-P

Dostał ktoś z was taka pracę bez znajomości?

dwa błędy to po pierwsze, a po drugie, moze i piszą w ogłoszeniu, ze wystarczy średnie ,ale teraz prawie każdy ma wyższe ,więc raczej nie masz szans. próbuj w sklepie

referent to wcale nie najniższe stanowisko zależy bowiem jaki: referent starszy referent samodzielny referent itp. itd.

Ja dostalam taka prace bylam po liceum ale poszzlam dalej na studium administracyjne.Ale prace dostalam juzz wczesniej.WyobRAZ SOBIE ZE SPODOBALAM SIE IM Idofinansowuja mi do studiow.Fajna sprawa .

a jaki drugi? bo nie chce mi się teraz szukać w sklepie, magazynie, na sprzataczkę mnie nie chcą, bo mówią, że to za byle jaka praca dla mnie przy moim doświadczeniu (pracowalam kiedyś w gazecie i czasem mam wrażenie, że pracodawcy się mnie boją - bez sensu) na sprzataczkę za dobra, na bylejakiego referenta niedouczona - juz nie wiem co robić jak mi kolejny pracodawca takie głupoty wstawia :-( mam wiele różnych umiejętności, ale papier wszystkim wydaje sie ważniejszy od umiejętności, mimo, że mówią co innego :-P Eeeech...

to są wymówki po prostu sie nie spodobałaś

"WyobRAZ SOBIE ZE SPODOBALAM SIE IM Idofinansowuja mi do studiow" Ile było kandydatów oprócz ciebie? Tak , jak sie spodobać pracodawcy jak ci nie dadzą szansy na pokazanie co potrafisz?

Kiedyś była praca w miejscu, gdzie szefową była dziewczyna, którą kiedyś znałam z poprzedniej pracy. Próbowałam szukać znajomości to zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia, że "ty chcesz TAKĄ pracę?? ale tu jest bardzo mała pensja". Miałam ochote krzyczeć, że potrzebuję jakielkolwiek pensji w tej chwili

Byl nabor.I na to miejsce staralo sie chyba z 8 osob.Tylko 2 osoby w tym ja mialam wyksztalcenie srednie reszta byla po studiach lub w trakcie.Ale po przeprowadzeniu rozmowy kwalifikacyjnej bylo takie szkolenie.I na tym szkoleniu wypadlam najlepiej.I dlatego dostalam prace.Moj pracodawca stwierdzil ze mimo tego ze mam tylko srednie mam duza wiedze i ambicje a on ze w takich mlodych ludzi jak ja warto inwestowac.I dam mi sznase i sie sprawdzilam teraz jestem juz na 4 roku studiow.I mam szanse na awnas.

szukałem 6 miesięcy pracy wiem jak to jest ale sie nie załamuj

"poszzlam dalej na studium administracyjne" świetnie, żeby pójść na studia muszę mieć kasę na przeżycie i na czesne, bez pracy nie ma studiów, bez studiów nie ma pracy?? Mam zostać bezdomną? :-(

jak znam życie zaraz ktos napisze że to twoja wina

"Ale po przeprowadzeniu rozmowy kwalifikacyjnej bylo takie szkolenie.I na tym szkoleniu wypadlam najlepiej" a na to szkolenie to ile osób z wyższym wybrali? naprawdę nie miałaś znajomości? i to w urzędzie? jest opinia, że w urzędzie to zatrudniają tylko rodziny urzedników

zasłuzony komuszek, tak to moja wina :-D bo to , że żyję to tez moja wina :-P

Nabor do pracy odbywal sie w 2 tepach.1 rozmowa a 2 szkolenie.I na tym byli wszystcy.Niemialam zadnych znajomosci.Poprostu xobaczylam zlozylam aplikacje.Dostalam informacje o rozmowie , poszlam pogadalam i dostalam prace.

riki tikiififkjmlr , GRATULUJĘ! Żeby tu u mnie było jakieś szkolenie lub w ogóle jakiś dłuższy kontakt z pracodawcą to też miałabym szanse, zawsze w działaniu byłam ceniona i na szkoleniach i w pracy. Złożę dokumenty, choć o moim urzędzie właśnie takie brzydkie plotki krążą o nepotyzmie i pewnie bedę tylko figurantką :-O Dzięki, trochę podniesliście mnie na duchu :-)