czy moje wymiary upowazniają do wyzywania mnie od spasionego kaszalota?

do tej pory uważałam sie za osobe o przecietnym wygladzie ani szczupla ani gruba, choc nie ukrywam pracuje nad tym zeby troche zrzucic, przy wzroscie 176cm mam wymiary 90, 70, 98 czy to az taka tragedia ze na ulicy czy w autobusie dostaje komentarze typu posuń się kaszalocie, ale spasiona jakby moja taka była bym się pochlastał i nie mowia tego nastolatkowie... ostatnio zastanawiam sie czy mój narzeczony mnie jeszcze akceptuje czy uwaza podobnie jak komentujacy, oboje duzo pracujemy i kazde spotkanie jest czyms wspaniałym ale jak długo? jestescie podobnego zdania jak'panowie' z autobusów?

glupie prowo. nie wierze że przy takich wymiarach słyszysz takie rzeczy.

jesli 98 to biust to nie jest źle

ja pierdziele ale masz problemy autorko...Normalnie jestes wielorybem po prostu

wymiary i słyszałam ze powinnam zrzucic od mojego faceta , tylko w tedy mieliśmy po 16 lat. twoje wymiary sa w porządku , tylko jacyc gówniarze moga tak mówic

ja sadze ze 98 to biodra ale nie widze by cokolwiek sylwetce autorki brakowalo, moze po prostu komentarze nie byly do ciebie a ty to tak odebrałas albo faceci maja astygmatyzm

Ja mam wymiary 102 - 72 - 102, 168cm wzrostu... I raczej sie kazdy mna zachwyca, bo mam wielkie cycki... :/ A moj facet ma świra na moim punkcie. Wiem, ze jestem ladnie zbudowana, choc mam typ urody raczej Marylin Monroe, niz Kate Moss;) I mysle, ze nikt by sie nie odwazyl mnie skrytykowac prosto w oczy, bo jestem bardzo pewna siebie. Moze ty jestes jakasnie wiem - wylekniona? i dlatego jakies zule mysla, ze moga sobie pozwolic na takie odzywki? na co dzien jestem grzeczna, ale jakby mi ktokolwiek, tym bardziej osoba obca, powiedziala "ty kaszalocie" to dalabym mu w twarz, naplula na niego albo zwyzywala go tak, ze zapamietalby do smierci. Bez przesady, nawet, jakbym trafila na jakiegos maksymalnie glupiego zula, to bym sie umiala jakos odciac, zareagowac, a gdyby byl pijany, to bym go totalnie natychmiast olala.

wymiary to nie wszystko!!!! a jaka masz twarz??

Moze i tluste, ale za to piekne;) a jak bys zobaczyl, to bys sie przekonal, no chyba,ze jestes gejem lub kryptogejem i wolisz chude, kosciste poslady w meskim typie.

śmieszy nie wypowiedz autorki jeśli ma wymiary 90, 70, 98 i słyszy takie teksty hahahaha dobre sobie albo jeździsz autobusami z anorektykami albo to co piszesz to jedna wielka głupota...bardziej prawdopodobne jest to drugie....

na moje oko to marna prowokacja i tyle

tez sadze ze to prowokacja przy twoim wzroscie jestes szczupla i to dość ...

pewna siebie nie jestem fakt, udaje ze nie słysze ale jak wsiadam z innymi którzy nie wskazuja ze to do nich to jednak nie jest pomyłka, prowokacja to nie jest, pisalam myslałam ze jestem w normie ale jakbyscie kilka razy na tydzien slyszeli takie teksty to psychika ma dosc czasem ci sami czasem ktos inny... a twarz mam przecietna nie mam nosa jak pinokio ale jakiegosz zachwytu chyba tez nie ma proste zeby i długierzesy reszta nic nadzwyczajnego jak myslicie ze to prowo to sobie myslcie ja spytalam co wy na to...

a z kolegą próbowałeś? z natury szczuplejsi ;) :p

Ano duża z Ciebie dziewczyna. Aczkolwiek akurat tego typu komentarze zachowuję dla siebie...

ona ma 176, przy jej wzroscie te wymiary sa raczej normalne modelki maja w pasie 60-65 a w biodrach 88-90 no ale sa chude

ja stanę w obronie moja dziewczyna tez jest wysoka i wymiary pewnie ma zblizone do ciebie i nie sadze by była chuda ale gruba nie jest jest w sam raz troche tłuszczyku jest kobiecie potrzebne kwestia gustu, jakbym chciał anorektyczke to przytulałbym sie do opieradla od krzesła a nie do niej, a ja zostawił a sadze ze ci faceci w autobusie byli podchmieleni i gadali co chcieli sadze ze nie jest to prowokacja bo rózne rzeczy sie zdarzają

a ile ważysz przy tym wzroście?? Jeżeli ktoś cię obraża to zamiast siedzieć cicho i udawać że nie słyszysz to spójrz na tą osobę i odwdzięcz mu się jakimś tekstem. Z reguły osoby które zaczepiają, są złośliwe itp. są zakompleksione i same nieatrakcyjne. Chcą w ten sposób odwrócić uwagę od siebie. spójrz na tą osobę i zobacz jakie ma mankamenty i powiedz mu to-jak np. jest kurduple, (to powiedz" ty mnie oceniasz ty zakompleksiony obleśny niewyrośniety kurduplu??) jak ktoś jest brzydki to wytknij mu:lepiej spójrz w lustro pasztecie o paskudnym ryju itp.

ale co ci do tego jak ktoś wygląda? jego prywatna sprawa. Ty możesz woleć szczupłe to sama bądź szczupła. Ale każdy decyduje o swoim wyglądzie. Ty też możesz wielu ludzi irytować swoim wyglądem i możesz się nie podobać. Ja np. nie cierpię niskich kobiet (są dla mnie asexualne, wyglądają jak dziecko i nie mają żadnej prezencji. Te krótkie nóżki....). Możesz mieć brzydki nochal, usta jak linijki, pucułowata twarz, małe cycki albo po prostu irytującą twarz. Też możesz wkurzać i irytować ludzi. Też mogą czuć obrzydzenie do ciebie

waze sporo 70kg ale nie zwisa mi nic bo cwicze, dobry tekst ok ale bez dobitnych inwektyw obawiam sie ze moge dostac odpowiedz i cały autobus bedzie zainteresowany... wtedy bede jeździc na hulajnodze

musialas trafic na wyjatkowo wredna osobe jesli to nie prowo w autobusie jezdza baby po 100 kg i starzy smierdzacy faceci a niby sie ktos czepnal mlodej dziewczyny, wcale nie grubej co to za miasto:-o

mam podobne wymiary, tylko ważę trochę mniej i też czasem słyszę takie teksty od... gimnazjalistów ze szkoły naprzeciwko mojego mieszkania :P raczej nie jest to środowisko opiniotwórcze ;)

cię zaczepić i nie boi się że cały autobus cię zaczepi to ty podejmij "walkę" i powiedz jemu jakiś "komplement". :-D A i tak nie masz pewności, że osoba która cię zaczepi nie zacznie się nagle głośno drzeć na twój temat w autobusie że jesteś gruba i każdy się na ciebie zaraz spojrzy. Niektórzy nie mają obiekcji....

Jak dla mnie,to nie ma definicji piękna.Raz twierdzą,że kobieta jest za chuda,raz za gruba.Ja akurat jestem(podobno) za chuda,pracuję w szpitalu,i czesto słysze teksty typu:"podłączymy cię pod kroplówkę"...,chociaz są to komentarze od otyłych dziewczyn.(jestem jedyną szczupłą osobą na cały personel).mam 165 cm wzrostu i ważę 46 kg.Według męża powinnam zapisać się na siłownię,bo mam ręce jak patyki,ale tyłek i biodra(podobno)extra.Te ręce wpędzaja mnie w kompleksy,są naprawdę tragiczne.Akurat chciałabym, bardzo,żebyś oddała mi troche tłuszczyku,pozdro:))

nic sie nieprzejmuj ja przy wzroscie 170 mam wymiry takie jak ty i uwazam ze wygladam super, nie przejmuj sie takimi komentarzami