dziewczyny uprawiacie jakis sport??

przez 8 lat trenowałam lekkoatletyke: biegi przez płotki i skok o tyczce. W szkole średniej koszykówka i siatkówka. Zima narty. Czasami rower, codziennie biegi(z psem). Siłownia 2 razy w tygodniu, jak sie uda to basen czasami.

Fakt, że mało ludzi upraiwa regularnie i sumiennie jakiś sport, ale ja mam raczej znajomych, którzy coś tam robią. Jednak częściej faceci niż kobiety... U mnie zaczęło sie kilka lat temu od odchudzania (muszę przyzać), ale pozostało do dziś i uwielbiam to. Dawniej też się ruszałam, ale nie aż tak (tylko rower, jazda konna, narty, pływanie i to nie regularnie).

Ps. A na jachcie śmigam ze swą drugą połówką, mówię Wam dziewczyny, nie ma nic wspanialszego, gdy swoją pasję możesz dzielić z ukochanym :-)

Szczerze mówiąc aby uprawiać jakiś sport "na poziomie" trzeba mieć kasę. Jazda konno? Narty? Kurs sztuk walki? Jachty? Chętnie, tylko mi zasponsorujcie! Z moją pensją 800 zł mogę sobie co najwyzej pobiegać wkoło osiedla :D

bieganie rower gimnastyka rozciągająca kick-boxing free run osobiscie nudze sie na aerobiku itp a gimnastyka sama w sobie nie jest dla mnie ambitna, ta rozciagajaca jest z elementami akrobatyki nie wiem czy ktos ma podobne zainteresowania :)

No... ja w sumie też nie znam ludzi którzy naprawdę regularnie uprawiają sport. Jeden mój ex chodził na siłownię, drugi co drugi dzień na basen. Obecny facet ma za sobą tylko jakieś epizody z bungee, spadochronem, ale nic regularnego. A kobiet... to już w ogole nie znam żadnej która uprawia sport. Co najwyzej jeździ na rowerku stacjonarnym własnie gdy sie odchudza.

a uprawiając jakis sport mozna poznac tez fajnego partnera ;) ale o tym dziewczyny nie myslą tylko łazą na imprezy i zas narzekają

Ja nie narzekam. ;)

Aby pływać na jachtach nie trzeba mieć kasy...zapisz się do klubu żeglarskiego :-) Ja akurat pływam na jachcie znajomego, sądzisz, że na kupno własnego byłoby mieć stać? Nie w tym życiu :-) Ale jeśli chodzi o jazdę konną, no, tu trzeba kaskę mieć, na narty również...Chyba, że istnieją jakieś kluby :-)

Kobieta to takie stworzenie ze za sport sie wezmie tylko wtedy gdy wystapia 3 powody :) 1/ bedzie chciala schudnąc 2/ będzie musiała bo facet będzie wymagał 3/ bo akurat ten sport jest modny tego sezonu ... :P

faceci to by chcieli zeby kobiety mialy jaja i rywalizowały ze soba która ma wieksze bicepsy czy która wyciska wiecej na klate!bo faceci tylko o tym potrafia gadac i o samochodach a my kobiety z nudów umieramy sluchajac o tym.wielu z was drodzy mezczyzni nie zdaje sobie sprawyy ze kobiety sa INNE,nie maja samczych zapędów do budowania klaty i bicepsów a prawda jest taka ze tylko dlatego uprawia sport zeby byc silnym samcem to jest w waszych genach a kobiety dbaja o urode to jest w naszych genach i dokad nie przytyje to bedzie uprawiala sport od czasu do czasu.do tego ugotowac obiad posprzatac,uprac isc do pracy ,studiowac itd.

Mnie nigdy nie pociągał wysiłek fizyczny i nie mam zamiaru wylewać potów tylko po to by ktoś tam sobie o mnie pomyślał że jestem "cool". Mój facet, mimo iż uprawia kick boxing, twierdzi że to niekobiece by kobieta czynnie uprawiała sport. On na serio tak uważa. Na figurę nie narzekam, zawsze byłam zgrabna.

bo to zaczyna się już w wieku dojrzewania: neichęć do aktywnosći i wstyd przez zmieniajaće sie ciało.... tak przynajmniej było u mnie w podstawówce, każdy tylko kombinował jak sie wymigać z lekcji wuefu w dużej mierze jest to zasługa syficznego programu nauczania i braku pomysłu nauczycieli.... do tego mielismy syficzne sale gimnastyczne, prawie nie ogrzewane zimą, stare śmierdzące materace i zapuszczone brudem przebierlnie bez prysznicy i wc.... gdyby było inaczej na pewno młodzież chętniej by ćwiczyła sama gdy o tym myślę wolałabym mieć wtedy na wuefie np aerobic czy kurs tańca czy basen do wyboru niż "ustawowe" zaliczanie biegu na ileś matrów czy rzut piłką lekarską w dal... gdyby każdy mógł wybierać co robi podczas wuefu pewnie wiele osób by nauczyło się ćwiczyć z przyjemnośćią trudno uznawać aktywność fizyczną za przyjemną gdy ogranicza się do przymusowego ćwiczenia czegoś czego się nie lubi i to jeszcze na "ocenę"

"pływam na jachcie znajomego" Tak się nieszcześliwie złozylo że nie mam znajomych z jachtami. ;)

twierdzi że to niekobiece by kobieta czynnie uprawiała sport. On na serio tak uważa. Na figurę nie narzekam, zawsze byłam zgrabna." a teraz ...? :P:P:P

Ja myślę, że każdy ma inne zainteresowania i pasje i jak kogoś sport nie pociąga to nie ma co się zmuszać... Byle choć trochę ruchu było (chociaż spacer codziennie z pół godzinki). Ale ja bym nie dała rady bez. Nawet na wyjazdach ćwiczę... Ważne, żeby znaleźć coś co daną osobę interesuje- ba ja jak napisałam NIENAWIDZĘ z całego z całego serca biegać i na samą myśl jestem słaba i nogi mnie bolą :-? I gdybym się do tego zmuszłała to wiem, że porzuciłabym sport na dobre, a tak to poprzebierałam i znalazłam to co najlepsze :-D

\"momononon \"pływam na jachcie znajomego\" Tak się nieszcześliwie złozylo że nie mam znajomych z jachtami. \" Ale są kluby żeglarskie :-)

no ciągle zapominacie że kobiety trochę się różnią od mężczyzn mężczyzn do sportu popycha testosteron, wasze organizmy są wydolniejsze wysiłkowo, macie predyspozycje do przyrostu mieśni, testosteron też wpływa na waszą chęć rywalizacji....macie po prostu wrodzoną potrzebę ruchu i współzawodnictwa....dla was sport jest formą samczej rywalizacji my kobeity rywalizujemy ze sobą w innych dziedzinach np realizując się w kuchni ;-) to ostanie to oczywiście żart

w szkole średniej znalam tylko jedną dziewczynę uwielbiającą sport, startowała w jakichś tam olimpiadach sportowych i wygrywała.... byłą bardzo męska, miałą szczupłą i chłopięcą budowę ciała - wąskie biodra, szerokie ramiona. Nigdy nie układala włosów, nie malowała się, nosiła tylko sportowe ciuchy i buty, itd. Była też raczej średnio inteligentna. Podczas gdy inne dziewczyny miały chłopaków - ona nie. Nie chcę generalizować, ale własnie tak wygląda przeciętna dziewczyna któa ma hopla na punkcie sportu. Więc autorze nie łudź się że jak pójdziesz na kurs walki to spotkasz super zajebiste i kobiecie lasie. To będą raczej babochłopy.

Oj prosze cię. Nie mówimy tu o ekstemach, gdzie kobieta 24/dobę myśli o sporcie. Moja siostra tez brała udział w zawodach i uwielbia sport, ale do babochłopa jej daleko... Dziwne skojarzenia.

Ja też nienawidzę biegać, ale na szczęście można zawsze znaleźć coś dla siebie, trzeba tylko chcieć :-) Nie wyobrażam sobie, żeby nie żyć aktywnie, tak po prostu już ze mną jest, że lubię sport i nie ma to nic wspólnego z tym, co sugeruje Regres. Ten jak zawsze generalizuje, a to już robi się śmieszne...

mężczyzn do sportu popycha testosteron, wasze organizmy są wydolniejsze wysiłkowo, macie predyspozycje do przyrostu mieśni, testosteron też wpływa na waszą chęć rywalizacji.." jak ktoś jest leniwy to zawsze znajdzie wymówke :P w tym przypadku mamy na tapecie " testosteron" i jego wpływ na chęci lub nie chęci to podjęcia uprawiania sportu :) dobre :) ;)

no dokładnie, laska o której piszesz pewnie miała wysoki poziom testosteronu.... a z tym dojrzewaniem kobiet i niechęcią do aktywnosci fizycznej to dowiedzione naukowo, pamietam jak kiedyś tłumaczył mi to ortopeda dlatego właśnie wiele dziewczyn w wieku dojrzewania ma problem ze skolizą (skrzywieniem kręgosłupa) większą tendencję do niego mają właśnie dziewczyny niż chłopacy: mięśnie nie nadążają w rozwoju za wzrostem kręgośłupa i przez to kręgosłup zaczyna się wyginać....

regres - ale to tak, jakby do was mieć pretensje że nie pindrujecie się godzinami przed lustrem i nie dbacie o wygląd w kazdym calu jestesmy inne przeciętna kobieta nie lubi jednak sportu, ani czynnie ani biernie (czyli np. oglądać meczu w tv) i juz, nie zmienisz tego dość długo bedziesz musial szukać żeby znaleźć taką która regularnie uprawia jakiś sport

że jak pójdziesz na kurs walki to spotkasz super zaj**iste i kobiecie lasie. To będą raczej babochłopy." nstp piekna wymówka :) tym razem mamy zgubny wpływ uprawiania sportu na sylwetke i kształtowanie ciała :p

bez przesady mysle ze fajne dziewczyny tez chodzą na siłke czy jakies sztuki walki :)

Nie no, kropstykk, rozwaliłaś/eś mnie!!!! Dawno się tak nie uśmiałam czytając jakiś komentarz!!! Ciekawe co byś powiedziała/eś, gdybyś mnie zobaczyła/ł? Z całą pewnością nie "babochłop" :-D :-D Dziewczyny, które uprawiają sport, mają smukłe i jędrne ciała, i daleko im do "babochłopów", chyba, że uprawiają wyczynowo sport całymi latami, wtedy - wiadomo - są mocno umięśnione.

ja na palcach jednej reki moge policzyc panow ktoprych znam i ktorzy poza ogladaniem sportu w TV sami cos robia:-O o kobietach nie wspomne

aerobic i fakt zaczęłam żeby schudnąć niestety waga ani drgnie, teraz mam ładniesze ciało a zajęcia bardzo mi się podobają i aż strach mnie bierze że wakację się zbliżają i zajęć nie będzie

Regres ty chyba naprawdę niewiele wiesz o ludziej fizjologii i testosteronie.... poczytaj sobie to może trochę zrozumiesz, testosteron jest hormonem rywalizacji, ma wpływ na libido i aktywność