Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziony maz

widzialy galy co braly- problem z zona

Polecane posty

Witam jestem załamana że na świecie są takie żony,myślę ze twoja żonka ma nie tak z głową ,przeczytałam wszystko od początku i uważam Cię za wspaniałego faceta ,jesteś mądry i masz uczucia ,jaki jest problem ze ona się tak zmieniła ? tego nie wiemy ale podziwiam Cię ,gdybym ja taką babę miała już dawno bym kogoś innego sobie poszukała szkoda życia marnować na kogoś takiego ,miała wszystko ,miłość faceta ,dom nie pracowała tylko żyć z takim facetem jak TY ,nie lukruję ci ale podziwiam Cię mało jest takich facetów jak ty,dobrze zrobiłeś z tym rozwodem ,skoro nie potrafiłeś się z nią porozumieć lepiej teraz , a z czasem znajdziesz tą która cię doceni my ludzie zmieniamy się po ślubie ale nie aż tak jak twoja żona,wiadomo po ślubie jest inaczej trochę ,są złe dni ale i dobre ,małżeństwo to nie tylko seks ,ale i partnerstwo ,porozumienie się między sobą,ale w twoim przypadku niestety tak nie było współczuję Ci ale takie życie .Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie po prostu nie
sorry bardzo - babochłop????? ależ ja jestem wyjątkowo subtelną i delikatną białogłową, a wyrozumiałość i mądrość życiowa to moje drugie imię ;) a mój język, a właściwie styl wypowiedzi jest profesjonalnie oszlifowany :classic_cool: tylko, że dla ciebie delikatność i subtelność to totalna uległość, a mądrość i wyrozumiałość to nic innego jak bałwochwalcze pienia pod twoim adresem i tu się kotku puchaty rozbiegamy diametralnie jak w całym pojmowaniu relacji między kochającymi się ludźmi i bynajmniej nie chodziło mi o to kto kogo zostawił i dlaczego mam się stawiać w twojej sytuacji? i dlaczego mam być wyrozumiała dla ciebie? I dlaczego nie mogę być nastawiona do ciebie negatywnie? to jest forum publiczne my jesteśmy dla siebie obcy i tak pozostanie wystarczą mi twoje wpisy a z nich wyczytać można bardzo dużo ty przekreśliłeś kobietę, którą znałeś, pokochałeś i z którą zaledwie 4 lata temu postanowiłeś przejść przez życie, która przez 5 lat była kobietą doskonałą a ileż było z twojej strony wobec niej subtelności, delikatności i wyrozumiałości? gdzie mądrość, której oczekujesz od innych? a gdyby twoja zona okazała się bezpłodna? a jeśli następna nie będzie mogła mieć dzieci? a jeśli ty nie będziesz mógł zostać ojcem? jeśli zdarzy się coś strasznego, co zdarza się, bo takie życie jest - choroba, kalectwo i nie będzie gotówki, a jeden wielki stres? jeśli dziecko zawali szkołę albo wybierze mało intratny zawód? co wtedy??? misiowi oberwało się uszko, to go fruuu na śmietnik? kolorek się z bączka starł, to go też uważam podobnie jak miiiłłka, że twoja żona wymaga głębszego zainteresowania i opieki, bo jej zachowania niepokoją a jeśli nie najbliższa osoba ma pomóc, walczyć, stać murem , to KTO? i rzeczywiście - miłość nie polega jedynie na tym, że się bierze, ale również daje - troskę, cierpliwość, wsparcie ludzie z problemami, chorzy są czasami bardzo destrukcyjni - niszczą siebie, swoje otoczenie, odrzucają pomoc, pogrążają się coraz bardziej i właśnie kochający człowiek swoją siłą, trwaniem, staraniami jest w stanie pomóc a skoro ciągle sypiesz ogólnikami, że masz świadomość, iz ideałem nie jesteś, to wskaż konkrety - dlaczego tak uważasz? opisałeś swoją żonę z tej gorszej strony, teraz ty pokaż swoją twarz ;) i w sumie może opisałbyś jak walczyłeś o nią, jak się starałeś, jakie to już wszystkie kroki poczyniłeś, że teraz już nie masz sił i chęci bo jak na razie oprócz tej terapii i stawiania warunków, to ja nic innego nie dostrzegam a tak na marginesie - toć pisałeś, że ona jednak dzieci chce mieć, ale jeszcze nie teraz, a ty nadal podajesz to jako kardynalny argument swojej decyzji :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribka
mowisz ze wie ze nie jestes idealem, ze wiesz ze jest w tym wszystkim takze twoja wina.prosze wskaz nam konkretnie palcem gdzie jest twoja wina i jaki popelniles blad w tym wszystkim bociagle tylko mowisz ze wiesz ze tak jest ale nie mowisz co takiego zrobiles a to najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tak go krytykujecie ? facet robił wszystko by było dobrze,na cholerę taka baba jemu ,tego nie bo jej sie nie chce ,na to nie ma ochoty, sama bym kopnęła taką kobitkę ,tym bardziej nie pracowała ,to co nie mogła zadbać o dom,ogródek ,męża? przesadzacie moje drogie ,Kobieta powinna być zawsze atrakcyjna dla swojego faceta ,dbać o to by nie było monotonni ,by życie było lepsze a potem się dziwią zdradził mnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka 007
Hej,Zawiedziony mężu :) podobasz mi sie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziony maz nie dawaj sie! jestes spoko facet. na pewno znajdziesz kobiete, ktora Cie pokocha, doceni i bedzie z Toba budowac rodzine. twoja prawie ex zona to straszny leniuch. z tego jak przedstawiasz rozmowy z nia, widac, ze w jej zachowaniu, mysleniu nie zmienilo sie nic. im szybciej to zakonczysz tym lepiej. mnie pokonala scena z telewizorem. ciesz sie, ze z nia dzieci nie masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej laski, dziwne jesteście. zawiedziony napisal, ze byli na terapii - 5miesiecznej dla par. komu chcecie zarzucic brak troski o zone. skoro byli na terapii, to chyba osoba prowadzaca terapie zauwazylaby niepokojace objawy depresji czy czegos. tymczasem jego kobieta sie po prostu zmienila w smierdzacego lenia, bo miala podane wszystko na tacy. zachowuje sie jak rozkapryszony maly dzieciak. jeszcze chcialybyscie by nasz dyzurny kafeteriany rycerz, zawiedzony maz, nia sie opiekowal?? sniadania do lozka podawal i moze za reke na rozmowy kwalifikacyjne prowadzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszzzka
Do zawiedziony mąż - przeczytałam od deski do deski topic moze nie wszystkie opinie innych ale twoje wypowiedzi każde. Dawno mnie tak żadna książka nie wciągneła jak ten wątek. Az nie chce sie wierzyć ze tacy faceci jeszcze istnieją. Życze Tobie powodzenia i mam nadzije ze znajdziessz kobiete swojego zycia która zapewni ci szczeście bo zasługujesz na nie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawiedzionego
nie przejmuj się krytycznymi opiniami, piszą je takie kobiety w typie Twojej żony które projektują swoje lęki na tym forum. Rozwód można porównać do wojny. Który wódz o będzie wspierał w czasie wojny swojego wroga? Tylko idiota chyba. I tak masz dużo szczęścia że nie zostałeś wrobiony w dziecko przez żonę ponieważ miałbyś następną szansę na normalne życie za jakieś 20 lat. A tak masz ją teraz. Odetnij żonę od kasy złóż pozew o rozwód a na 2 sprawie zaproponuj jej rozwód bez orzekania o winie i pokaż walizkę ładnie ułożonych w kupki banknotów. Na takiego pustaka powinno podziałać. Zbieraj dowody, porozmawiaj z jej przyjaciółkami czy będą zeznawac w sądzie. Nawet gdyby nie było to potrzebne to do żony wiadomości takie dojdą i będzie pewna że walka będzie trudna. powodzenia M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re ka fe
ona ma depresję nawet jeśli będziesz starał się z całej swojej mocy - nic to nie da potrzebna jest pomoc specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimkaa
Dokladnie, pani intelektualistka niech juz wyluzuje i nie zgrywa takiej mądrej (do pani ktora tak wszystko analizuje i szuka dziury w calym projektujac swoje lęki). Ten męzczyzna wie co robi i robi to dobrze. I ja życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie po prostu nie
moja droga subtelności to mogłby pozazdrościć Tobie hipopotam z nosorożcem w spółce. Szukasz tematu na kanwie którego możesz bezkarnie atakować i wbijać w poczucie winy faceta. I to jest Twój wielki problem. To jest właśnie podręcznikowy przejaw projekcji. Wskazuje na ojca lub z mniejszym prawdopodobieństwem na byłego męża lub partnera. jeszcze nie jest za późno na refleksję nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh moj ulubiony temat
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolina
do zawiedzionego nie przejmuj się krytycznymi opiniami, piszą je takie kobiety w typie Twojej żony które projektują swoje lęki na tym forum. Rozwód można porównać do wojny. Który wódz o będzie wspierał w czasie wojny swojego wroga? Tylko idiota chyba. I tak masz dużo szczęścia że nie zostałeś wrobiony w dziecko przez żonę ponieważ miałbyś następną szansę na normalne życie za jakieś 20 lat. A tak masz ją teraz. Odetnij żonę od kasy złóż pozew o rozwód a na 2 sprawie zaproponuj jej rozwód bez orzekania o winie i pokaż walizkę ładnie ułożonych w kupki banknotów. Na takiego pustaka powinno podziałać. Zbieraj dowody, porozmawiaj z jej przyjaciółkami czy będą zeznawac w sądzie. Nawet gdyby nie było to potrzebne to do żony wiadomości takie dojdą i będzie pewna że walka będzie trudna. powodzenia M Ten wpis jest całkiem logiczny ;) i jak łagonośc nie poma ga to może wstrząc pomoże :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina zastępcza
JĘDRULA ty łotrze ! Jak mogłeś zostawić , biedną , małą ALUTKĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HALLLLO CO U CIEBIE
odpisz co slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony co u Ciebie
jak sie sprawy maja??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony maz
przepraszam, ze tak dawno nie pisalem ale mialem duzo na glowie. jak sprawy stoja? dobrze, nawet bardzo dobrze. zona stwierdzila, ze nie potrzebna jest jej niczyja laska i bez zadnych oporow i walk zgodzila se na rozwod byle by zostal udzielony jak najszybciej . jak sie okazalo nie bylo to takie zupelnie bezinteresowne:) moja zona spotkala nowego amanta, rownie bogatego, moze nawet bogatszego, w kazdym badz razie gotowego ja przyjac pod swe skrzydla pod warunkiem, ze szybko sie rozwiedzie a ze mna nie bedzie utrzymywala kontaktow. powiedzialem, ze skoro taka jest jej wola ja nie bede stal jej na drodze. spytalem jednak co sie z nami stalo, jak to mozliwe ze z pary. ktorej wszyscy zazdroscili uczucia stalismy sie obcymi sobie ludzmi. wyjasnila mi to latwo i dobitnie- nasze style zycia sie nie pokrywaly:) to fakt niezaprzeczalny. w kazdym badz razie jestem szczesliwy wszystko wskazuje na to, ze juz po pierwszej rozprawie bede rozwodnikiem i choc moze nie brzmi to dumnie wiem, ze nie mam czego zalowac. w tym czasie wyposazylem dom, wyremontowalem stare mieszkanie, nawiazalem nowe kontakty biznesowe. z tesciami kontakty jakby sie poprawily, wszystko zmierza w dobra strone. wierze, ze pewnego dnia spotkam wlasciwa kobiete i na nowo uloze sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony maz
nie nie to nie podszyw, zwyczajnie moje zycie jest lekko skomplikowane:) dziekuje za zyczenia, ja ze swojej strony zycze wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
zawiedziony mężu co slychać nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×