Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

Gość Mr Młody
Niestylistko, przypinanie przez mężczyznę czegoś do klapy jest błędem. Kobiety sobie przypinają różne rzeczy do stroju. Klap marynarki męskiej nie należy niszczyć przypinaniem. Mężczyzna wkłada kwiatek do butonierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Nie każdy dysponuje garniturem z "rozciętą" dziurką w klapie, i nie każdy planuje biały goździk w butonierce a'la Starsi Panowie Dwaj - to nie jest wersja "jedyna i obowiązkowa", choć klasyczna ;) Gdybyśmy mieli być tak zasadniczy, panowie nadal nosiliby kauczukowe męskie podwiązki - nikt przy zdrowych zmysłach dziś tego nie czyni ;) W czasach Juliusza Cezara zagorzali tradycjonaliści nie zakładali pod togę niczego prócz subligaculum (przepaski bieliznopodobnej) - w ramach manifestacyjnego przywiązania do tradycji z czasów republikańskich ;) I byli traktowani jako przeżytek dawnych czasów - bo powszechnie noszonym strojem (również pod togę) była już tunika... A w subligaculum w wersji solo paradowali wyłącznie gladiatorzy. Czyli bynajmniej nie high society... Do czego zmierzam - wiem, jaka jest różnica pomiędzy butonierką, brustaszą etc. Na widok kwiatka w kieszonce garniturowej (widok nader częsty, i często w towarzystwie chusteczki - 2 w 1, cóż za oszczędność... nie wiem tylko, czego ;) ). Ale nikogo nie zamierzam zmuszać do obowiązkowego (?) wtykania obowiązkowo (?) białego goździka do butonierki... Jestem za tradycją i elegancją - nie za ślepym xerowaniem jedinaszusznych wzorów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxka
nie stylistko Twe rady staly sie nieocenione w wyborze i szyciu mojej sukni slubnej. Mimo rozmiaru xxl bede wygladac pieknie. Dobrze mi doradzilas, krawcowa poprala moje (i Twoje pomysły). Dzieki Tobie bede wygladac pieknie. Pora jednak na dodatki mam juz kolczyki i na szyje w tym samym stylu zawieszke. Fioletowy kamyczek i markazyty. Nie mam natomiast do tego wszystkiego kwiatow co o takim sadzisz? http://www.voila.pl/080/1edn4/?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Młody
Niestylistko, Garnitur powinien mieć rozciętą dziurkę w klapie. Nawet w masowej produkcji nie spotyka się eleganckich garniturów bez rozcięcia w klapie (tylko bardzo nieformalne i sportowe zestawy mogą nie mieć). Po drugie, jeśli nie ma, to żaden problem - krawiec może zrobić (wprawny krawiec zrobi dziurkę nawet w jedwabnej klapie w smokingu). Zazwyczaj dziurka jest, tylko że zszyta. Z polskich producentów topowych masowych (V, B itd.) nie widziałem eleganckiego garnituru bez dziurki. Nie mówię o goździku, tylko o jakimkolwiek kwiatku. To jest jedyna wersja. Jeśli mężczyzna ma przypięty kwiat do marynarki zamiast umieszczony w butonierce, to jest to jasny sygnał: mężczyznę ubrała jakaś kobieta i to taka, która czegoś tu nie wie o męskim stroju :) I mówię to zupełnie serio. Żaden mężczyzna, który trochę wie o ubieraniu się, nie potraktuje tego jako czegoś oryginalnego, a jako przynależność do grupy mężczyzn przebranych. Twoje dalsze porównania do gladiatorów itd. to czysta erystyka. Gdybym chciał pozostać proporcjonalny, to ja teraz powinienem zacząć mówić o dresach, czarnych koszulach i tenisówkach do garnituru, skoro mamy porzucić klasyczne zasady. Gdzie Rzym, gdzie Krym? Bądźmy poważni, poruszamy się w obrębie pewnych zasad, które są płynne. Niektóre są łamane, inne mniej lub bardziej sztywne, ale klapa ma zostać nienaruszona, a miejsce kwiatka (innego niż goździk) też jest w dziurce w klapie. Przypinka to znak kobiety. Jeśli mężczyzna ma przypięte coś do klapy, to również dobrze może mieć zapięcie marynarki w drugą stronę (jak kobiety). I tak w sumie to "czemu nie", skoro wolność i swoboda. A tak bardziej na serio to na miano łamiącego standardy też trzeba sobie zapracować. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
xxxxka - a możesz wkleić zdjęcie wybranej finalnie sukni?? Bukiet ładny, bardzo intensywny kolorystycznie, ale ostateczne decyzja zależy właśnie od sukni jako takiej. Kolczyki powinny pasować, sceptyczna byłabym co do zawieszki - zwykle niepotrzebnie skraca szyję, obciążając dekolt, zwłaszcza w przypadku nieco okrąglejszej dziewczyny :) :) Panie Sceptyku - przynajmniej owa kobieta nie dopuściła, by kwiat wylądował w kieszonce marynarki ;) Owszem, zdaję sobie sprawę, że wersja najbardziej prawidłowa wygląda następująco: http://www.standard.co.uk/news/article6489910.ece/ALTERNATES/w460/Peter+Phillips+and+his+Canadian+wife+Autumn i jak widać, ważni goście męscy wyglądają... identycznie jak Pan Młody: http://25.media.tumblr.com/tumblr_m3h1tmU3nf1r1icejo1_1280.jpg ale powtórzę to, co pisałam juz nie raz... Tu mamy do czynienia ze ślubami w sferach arystokratycznych, gdzie reguły ubioru wysysa się niemal z mlekiem matki. Gdzie mężczyźni noszą fraki dzienne i wieczorowe jak drugą skórę. Tymczasem tu na wątku pojawiają się z reguły osoby, dla których choćby pojęcia "brustaszy" to niemal chińszczyzna. Nie zaczynajmy budowania domu od strychu, zacznijmy od fundamentów, jeśli nie chcemy zawczasu przepłoszyć zainteresowanych!! Powoli, spokojnie, chyba że chcesz robić jednego z napuszonych "majordomów", wyśmiewanych już chociażby przez von Hofmannstahla... A jak Cię Młody Panie mierzi podawanie przykładów historycznych, to się zrewanżuj czymś ciekawszym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxka
ale ja zawieszkę już kupiłam do kompletu kolczyków, dekolt będzie w V, a ona sobie tak ładnie będzie spoczywać na szyi. Zostawię ją mimo wszystko. Mam 178 cm wzrostu więc może nie będzie tragicznie:) Suknia wygląda tak: http://www.voila.pl/298/4xngj/index.php?get=1&f=1 To jest suknia używana, miałam szyć właśnie coś podobnego radziłaś mi podobny dekolt i długi welon, miałam nawet już projekt, ale trafiła się dziewczyna ze zdjęcia i odkupiłam używaną. Potrzebne są tylko drobne poprawki u krawcowej, a ona zna się na rzeczy i powiedziała, że wyglądam bardzo dobrze. A Ty co uważasz? Dobry wybór? w sumie dzięki Tobie zrezygnowałam z rozłożystej i zdobionej kryształkami sukni... :) Ty radziłaś coś podobnego (obym się nie myliła), ale klamka już i tak zapadła suknia jest u mnie. Teraz kombinuję z dodatkami, biżuterię mam, nad bukietem myślę tym co wkleiłam we wcześniejszym wpisie. Dziewczyna na zdjęciu ma też piękny bukiet, ale ja sobie wymyśliłam eustomy i podłużny:) nie kula, bo wydaje mi się, że lepiej będzie wyglądał. Welon mam ten sam długi, tylko wepnę go na górze, może doradzisz mi bolerko jakieś i fryzurkę przy okazji? mam długie, czarne włosy, grube i gęste więc koczku się nie widzę, bo wyszedłby kokon ogromny myślałam na czymś na bok z wypuszczonym ogonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Młody
Niestylistko, Nie wiem, którą rzecz napisałem niejasno. Nie interesują mnie w tym wypadku historyczne przykłady, czy fraki (note bene jestem przeciwny ubieraniu w Polsce przez Panów Młodych fraka/żakietu na ślub). Mówię o elementarzu. Kwiatka nie przypina się do klapy marynarki. To jest właśnie fundament. Nieważna jest terminologia, nie musi być żadnej "butonierki", niech będzie "dziurka w klapie" i "kieszonka" zamiast "brustaszy". To są sprawy drugorzędne jak co nazywamy. Powtórzę raz jeszcze. Kwiatek w dziurce od klapy to jest elementarz, fundament. Przypinanie czegoś do klapy u mężczyzny to krok równoznaczny z kwiatkiem w kieszonce, kamizelką we wzory, czyli znak polskiego wesela, gdzie Pan Młody jest niezainteresowany strojem, a ubiera go przeciętnie zorientowana Panna Młoda. Nienajlepszy znak. Nie rozumiem na jakiej podstawie wartościujesz, że kwiatek w kieszonce jest gorszy od kwiatka przypiętego do klapy. I jedno, i drugie to taki sam błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Mlodziaku - popatrz sobie trochę na zdjęcia różnych bbbbb nowoczesnych i bardzo-niby-zorientowanych Panów Młodych. Których partnerki na pewno przesiedziały dłuuugie godziny na super-hiper-modnych blogach zagramanicznych bridezilli. A efekty?? Takie jak tu na przykład, niby wszystko na ostatni guzik dopięte, dopracowane, dpieszczone, a Pan Młody zapina muchę do klasycznego kołnierzyka. Fioletową!! I zaczyna się zakalec: http://forum.gazeta.pl/forum/w,619,141168418,141168418,nasz_slub_i_wesele_13_10_2012.html Ciebie pewne kwestie nie interesują, TY to wiesz, i z wyżyn swej wiedzy & autorytetu rozdajesz fochy i łaski niczym udzielny i samozwańczy książę. Najpierw przypatrz się, z jakim poziomem wiedzy mamy do czynienia, a potem zacznij prawić swoje morały... OD PODSTAW. I nie wymagaj od razu niewiadomoczego. Ja robię czarną robotę u podstaw, Ty przyłazisz na gotowe i siejesz focho/fumobogaty ferment rodem z Opery Wiedeńskiej. Daleko tak nie zajedziemy... xxxxxka - sukienka rzeczywiście ładna, delikatna, nieprzekombinowana, i dobrze dobrana do typu sylwetki, a lekko wydłużony bukiet będzie pasował. Jednak z zawieszki (bardzo szczera i życzliwa sugestia!!) zrezygnuj - i tak na pewno jeszcze wiele razy ją wykorzystasz, a niestety, jeśli do "V" dekoltu dodasz jeszcze "V" łańcuszka z zawieszką, wysmuklający efekt kształtu dekoltu zostanie znacznie zaburzony. Jeśli mi nie wierzysz, cyknij sobie zdjęcia z zawieszką i bez, i oceń sama!! Pza tym ozdóbka odwróci uwagę od głądkiego, pięknego własną urodą dekoltu - który odsłonięty w całej krasie ma też za zadanie wysmuklić całą sylwetkę. Pierwotna właścicielka sukienki szyję zostawiła odsłoniętą, a działanie to wzmocniła długimi kolczykami - i chwała jej za to!! choć zaznaczam wyraźnie, że za podpięcie welonu na ścierę chętnie bym ją w ucho trzepnęła... i to mocno!! Tak ładnie się zapowiadało, a ściera na głowie + zbity, ciężki bukiet bardzo popsuły efekt :( Fryzura - uch, po pierwsze lisie ogonki a'la Paris Hilton i inne plastikowe lale to nie jest zbyt gustowny trend :( Po drugie - puszczone po szyi włosy to ZNOWU zabieg, który bardzo skraca szyję, i nada ciężkości całej sylwetce. Po trzecie - takie fryzury mają bardzo krótki termin trwałości, po godzinie-dwóch Panna Młoda zamiast finezyjnych fal prezentuje nieestetytczne, posklejane potem + lakierem strąki przylepione do szyi i dekoltu... Mało to smaczny widoczek :( Proponuję prosty, i zaskakująco modny teraz KUCYK - może być lekko pofalowany. Skoro masz gęste i mocne włosy, grzech ich nie wyeksponować!! A odsunięcie włosów od ciałą zapobiegnie ich zapoceniu i splątaniu. Wbrew pozorom, taka fryzura świetnie współgra z wysoko upiętym welonem: http://lh3.ggpht.com/martaslub/SByRRImi3rI/AAAAAAAAAdE/m1dgsmAM3pk/hair_long1003_897.jpg http://www.fryzuranadzis.pl/storage/32000/787/785cc958329e10d98e03938290720d66.jpg http://media.bodaclick.com/img/img_reportajes/13mil/25dec/13259_1318534428_4e973d1c21c65.jpg http://naszdzien.blox.pl/resource/kucyk_do_slubuu.jpg http://naszdzien.blox.pl/resource/kitka_do_slubu.jpg Bolerko proponuję, jeśli już, to jak najdelikatniejsze, muślinowe lub tiulowe - ważne, by nie zaburzyło kształtu dekoltu!! http://bridelle.pl/wp-content/uploads/2012/03/bolero1.jpg http://forum.przewodnikmp.pl/richedit/upload/2k8c65aa6af6.jpg Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Młody
Niestylistko, pozwolę sobie powtórzyć, jak to zwróciłaś uwagę "OD PODSTAW" i bez "wymagania nie wiadomo czego": Kwiatek ląduje w dziurce od klapy. Umieszczenie go w kieszonce albo przypięcie do klapy to błąd tego samego formatu. Umieszczenie kwiatka w dziurce jest "PODSTAWĄ" i nie jest "NIE WIADOMO CZYM". Skoro już poświęcasz się dla dobra ludzkości i zajmujesz się "czarną robotą od podstaw", to pamiętaj o tejże podstawie: kwiatek do dziurki. To absolutny fundament logiki stroju męskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Najuniżeniej wdzięczności wyrazy u stóp składam Księciu Samozwańczemu Młodemu za jego łaski wyniosłe & samowładne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Niestylistko, zjedz snickersa, bo jeśli ktokolwiek tutaj gwiazdorzy i zgrywą napuszoną urażoną księżną, to wiadomo kto. Wrzuć na luz, sprawa dotyczy ubioru i nie jest kwestią życia i śmierci. A w STYLU najważniejsze jest to, jak traktujemy drugiego człowieka. Ubiór jest tylko jedną małą częścią tego czegoś. Dużo ważniejsze jest to, jak się do drugiego człowieka zwracamy. Szczególnie, jeśli jest to Ci człowiek życzliwy. ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ra_dek
A ja mówię - ani to , ani to.Koszula, garnitur i starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
... i trampki do tego, nie? Niestylistko - nie warto dyskutować. "Mów do dupy, a cię osra", jak mówi stare chińskie przysłowie;) A wracając - cieszę się, że sukienka się podoba, także Tobie:) I mam pytanie. Jaką długość w takim razie proponujesz, jeśli kiecka nie jest na kole? Bo strasznie nie podobają mi się takie przykrótkie, tragedia jak dla mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Yenna, dyskutować trzeba umieć. Zresztą to widać było wcześniej. Zobacz sobie jak Niestylistka wypowiadała się na wcześniejszych stronach wobec innych. Co najmniej niestosownie, wytykając w nieprzyjemny sposób innym błędy. A jak by to wyglądało, gdyby wobec niej ktoś z nas teraz zrobił się taki niemiły jak ona wobec innych? Byłby czysty kabaret i prześciganie się w przezywaniu się od brzydali, gladiatorów i uczestników Opery Wiedeńskiej. A materiału na Niestylistkę trochę jest, gdyż błędy jej się zdarzają. Niektóre się zdarzały, bo widać, że w trakcie dyskusji się trochę edukowała (subtelne oko czytając ten wątek od początku to zauważy). Doedukowała jak my wszyscy zresztą. No właśnie - taki jest cel dyskusji, rozmowa, żeby się czegoś wzajemnie nauczyć, nie kaprysić jak gwiazda z Hollywoodu. Niestety Niestylistka ma tendencję do uważania siebie za wyłączną alfę i omegę, co pokazała już kilka razy. Mogłaby część pracy, którą wkłada w pomaganie tu Paniom, włożyć troszkę w pracę nad własnym charakterem, tak żeby traktować innych ludzi w jakimś STYLU. Niestety obecnie jest takim typem osobowości, który zanim zacznie pisać na klawiaturze już ma w głowie myśl "niczego się od drugiej osoby nie nauczę". Nic dziwnego, że tak się uprzedzając, potem już tylko zostaje strategia "atakuj, atakuj, wyśmiewaj, wyśmiewaj". Cóż, nadzieja na zmianę podejścia ciągle jest i tego jej z całego serca życzę. Na te Święta :) Wesołych i miłujcie się wszyscy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Uuuuaaaaaa, dopiero teraz do mnie dotarło co Yenna napisałaś w cudzysłowie... argh... :((( naprawdę, żeby Kobiecie takie coś przez piękne paznokcie przeszło... żal. Wiesz, co Yenna, lepiej założyć trampki niż tak pisać o drugiej osobie. Zupełnie serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnitur rozmiar ratunku
Chcemy zamówić garnitur przez internet wychodzi taniej Mój narzeczony ma 187 cm wzrostu, 94 w klacie, 80 w pasie Dostępne rozmiary to: na wzrost 182 (niby za malo) ale dalej to 96/82 takze by dobrze lezal raczej nie byl za duzy, ale pewnie za krotki.. Druga opcja to wziecie garnituru na 188 cm, ale tu jest juz wiekszy 100/86 Myslicie, ze przy roznicy 6 cm w klacie i 6 w pasku bardzo by ten garnitur na nim wisial? spodnie wiem, ze mozna by zwezic, ale marynarka to juz nie taka prosta sprawa. Garnitur jest z typu mocno dopasowany super slim. Jak myslicie dibrze bedzie w tym wiekszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Jeśli chodzi o Vistulę, to Super Slim jest przesadą. Garnitur za bardzo przylegający wygląda mniej dostojnie. Poza tym Vistula niestety ma tendencję do robienia biodrówek, co jest koszmarnym pomysłem przy garniturze ślubnym. 6 cm w ramionach to bardzo dużo. Marynarka ma pewnie dwa rozcięcia z tyłu, to będzie bardzo ciężko poprawić u krawca. 6cm w pasie będzie oznaczało pewnie zmianę kroju spodnie i to poważną. A o jakiej firmie mówimy? Pamiętaj, że zamówione przez Internet zawsze można zwrócić. Ale jeśli już decydujesz się na taki krok, to polecam, jak większość, stronę suitsupply.com. To są garnitury najwyższej klasy przy tych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnitur rozmiar ratunku
to jest vistula garnitur nie ma rozciec, a czemu super slim jest przesada? to lepiej z serii slim? mam szczuplego narzeczonego i myslalam, ze jak dopasowany to bedzie lepiej wygladal niż taki luźny. A teraz jest promocja po wpisaniu kodu rabatowego 30%. Oplacaloby sie. No, ale skoro 6 cm to jest duzo to lepiej brac taki niby przykrotki? na 182 cm? to tez źle. Nie wiem co wybrac. Wiekszy wybor jest jednak w internetowym sklepie niz stacjonarnym, ale o tym juz sie tu na forum zalilam, zew bytomiu ani vistuli nic nie mozemy dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
Batmanie, Mr Młody - to 'przysłowie chińskie" miało być rozluźnieniem atmosfery, a Wy zaraz wzięliście to do siebie:( Skąd pomysł, że napisałam to o którymkolwiek z Was? Chodziło mi o ogólną sytuację, gdzie żadna ze stron nie chce odpuścić, więc dyskusja staje się jałowa i bezcelowa. Tyle;) A trampki mam, ładne takie:) czasami nawet ubieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Niestylistko, Ty tak serio? Ja jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o strój męski, a o takich rzeczach jak stroller czy to, że kieszonka nazywa się brustaszą dowiedziałam się z tego forum, ale to, że KWIAT MA BYĆ W BUTONIERCE, a nie gdzieś przypięty agrafką, szpilką, przyszyty, czy wsadzony do kieszonki, jest dla mnie tak samo oczywiste, jak to, że koszula ma być "w spodniach", a nie luźno wisząca i majtająca się na wszystkie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Z tym slimem to w sumie zależy. Może niepotrzebnie wypowiedziałem się kategorycznie. Na pewno masz rację, że seria regular Vistuli jest zbyt szeroka. Sam jestem szczupły i na mnie pasuje seria slim rozmiar w ramionach 96. Ale jak zakładam superslim, to pasuje seria 100. I mam wrażenie, że wtedy marynarka jest zbyt przylegająca. Pamiętaj, że przydałoby się, żeby marynarka trochę poszerzała w ramionach. Szczególnie szczupłe osoby. Ale to jest takie gadanie na forum w sumie. Sami musicie ocenić. Ja cofam swój zdecydowany protest przeciwko superslim. Natomiast na pewno 6cm w ramionach to zbyt wiele. Sprawa długości spodni i rękawów zależy już indywidualnie (bo każdy ma inną sylwetkę). Niestety u Vistuli nie można rozdzielać rozmiarów. To jest zaleta, którą z polskich firm oferuje Albione - tam można wziąć marynarkę z jednego zestawu, a spodnie z innego. Z tym, że ceny tam są wyższe. Pamiętaj też, że te promocje, które są teraz w Internecie wkrótce będą sklepach. W styczniu spodziewaj się sporych obniżek w Vistuli. Także spokojnie, jest czas. Jeśli garnitur nie ma rozcięć to może być równie trudno z poprawkami jak przy dwóch rozcięciach. Krawcowi najlepiej się poprawia garnitur z jednym rozcięciem. Inna sprawa, że jedno rozcięcie jest najmniej eleganckie. Aha. Pamiętaj, że jak znajdziesz coś online w Vistuli ciekawego, to możesz spisać kod i iść do salonu. I prosisz ich o sprowadzenie do przymierzenia garnituru. Trzeba zapłacić tylko zaliczkę 10% ceny. Którą potem dostaniesz z powrotem, jeśli garnitur nie będzie pasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
@Renkaaa, Z tym kwiatkiem to jest tak, że jest to powielane i powielane bez przerwy, żeby przypinać wielgachne zielone coś do marynarki i niszczyć jej klapy (to jest znak podobny do "plamoodpornych obrusików" w postaci kamizelek, [znak firmowy Niestylistka]). Nieraz wielokrotnie powielane błędy przez wiele lat zaczynają być traktowane jak norma. Jest tylko jeden problem: żeby taki "błąd" stał się normą, to muszą to robić trendsetterzy, jacyś ludzie, którzy przecierają szlaki, dandysi, sfery wyższe, jakkolwiek to sobie nazwiemy. Jeśli robią to ludzie nieobcujący z eleganckim strojem, albo takie szaraki jak my, to wygląda to na ignorancję, a nie nowatorstwo (inna sprawa, że wyłapią to tylko niektórzy). Odpinanie ostatniego guzika w kamizelce zaczęło się ponoć od tego, że król po powrocie z toalety zapomniał go zapiąć, a potem wszyscy sobie rozpięli, żeby mu oddać szacunek. A oprócz tego nie sądzę, żeby przypinka wyparła tradycyjny kwiatek w dziurce. Męski strój rządzi się pewną logiką. Dziurka w klapie marynarki jest po coś i dziwne wygląda kwiatek przypięty do klapy, skoro jest przygotowane na niego właściwe miejsce. Nawet jeśli fabrycznie jest to miejsce zaszyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
Niestylistko, Mr Młody, Batmanie - natrafiłam dzisiaj na takie oto cudo: http://www.tmlewin.co.uk/Pink-Knitted-Silk-Tie/505158743071,en_GB,pd.html?start=28&cgid=Mens-Ties&prefn1=colour&prefv1=Pink Co to takiego i z czym się to je? Pytam z czystej ciekawości, bo kolor ma cudny, a i faktura niecodzienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Bardzo piękny, ale zrób zbliżenie zdjęcia (myszką). Krawat jest chropowaty, co zabija jego połysk. A krawat Pana Młodego powinien się świecić (po to jest jedwabny). Wydaje mi się, że przez to że jest niejednolity będzie wyglądał jak krawat wełniany, który jest nieformalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M_K_F
dzizas batman niestylista wymądrzający się na tym forum i nie kojarzący, co to tzw "knit"? chłopaku, tą wypowiedzią osdtatecznie się skompromitowałeś, oszczędź sobie dalszego obciachu i przestań się wypowiadać o męskiej modzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
M_K_F, dwie rady. 1. Przeczytaj uważnie to co napisałem zanim zaczniesz strzelać. Jak trochę ochłoniesz, to zauważysz, że nic z tego co napisałem nie wskazuje na to, że "nie wiem, czym jest knit". 2. Jak chcesz się kłócić o słowa i ich wersje tłumaczeń idź na forum.bespoke.pl. 3. Nie traktuj wątku zbyt personalnie. Rozumiem, że istnieje pewna romantyczna więź między Tobą a Niestylistką i planujesz wpaść jak rycerz na białym koniu, ale nie rób z tego wątku czegoś personalnego, bo pogłębisz tylko niefajną atmosferę, którą Ona wprowadziła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
O, trzy rady mi wyszły :) Jedna w bonusie :) i uczciwe pozdrowienie na koniec szczęśliwego nowego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stroj slubny/stroj goscia
maz ma ze swojego slubu garnitur, koszule, buty, krawat. Nie ma to wydzwieku typowo slubnego. Krawat jest szary-metaliczny. Nie chce wydawac kolejnych piniedzy na stroj wizytowy, skoro to jest w szafie. Bedzie slub w rodzinie w kwietniu czy moze maz moj wyszykowac sie w swoj stroj slubny? czy chociaz koszule zmienic na mniej elegancka na guziki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×