Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

Gość sniezynka....32
Stylistko, szukam odpowiedniej dla mnie sukienki. Jestem niską klepsydrą (160cm) i nie jakąś chudzinką, ale mam proporcjonalną figurę. Zakochałam się w sukniach Jesus Peiro, mają fantastyczne materiały i są genialnie proste. http://www.jesuspeiro.com/imagenes/lookbook_galerias/modul_colecciones_lookbook_2/1337076177-f_3035.jpg http://www.jesuspeiro.com/imagenes/lookbook_galerias/modul_colecciones_lookbook_2/1337076173-e_3035.jpg Co myślisz o tej sukni? Czy mogłaby mi taka pasować? Mam ładny dekolt i chciałam go nienachalnie wyeksponować :) Czy pasuje do takiej sukni welon? Nie wiem co zrobić z trenem wydaje się dość niepraktyczny i trudno powiedzieć jak będzie wyglądał podpięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Taaaak?? To proszę podać mi choć jeden KONKRETNY argument za tym, że mucha jest dozwolona/zalecana... Niestety, w kolorowej musze, nawet wiązanej, dodanej do garnituru (i jeszcze do klasycznej koszuli, horror...), facet wygląda jak klon Korwin-Mikkego (dziwako-ekscentryka do n-tej potęgi) albo jak zdziwaczały profesorek z Oxfordu... Nie jak Pan Młody. Jeśli facet w garniturze + kolorowej muszcze jest elegancki (nie tylko "ładnie ubrany", choć gdzie ta ładność się niby kryje, hihihi) to... pozostaje mi się tylko uśmiechnać z pobłażaniem. A jeśli ciemny, elegancki garnitur + jedwabny krawat to za mało formalny strój na ślub, to mogę tylko szeroko otworzyć oczy ze zdumienia. Na zaslubiny odbywające się po południu, czy to w USC, czy w kościele, pasuje albo garnitur "bez udziwnień", albo frak dzienny (czyli żakiet męski). Krótko i na temat. A koszula z krytym zapieciem to raczej smokingowa, z ozdobnymi guziczkami i plisowanym przodem - zdecydowanie smokingowa. I dodanie jej do garnituru to totalny zakalec. Inna sprawa, że producenci zaczęli już nawet szyć ecru koszule smokingowe ku uciesze prowincjonalnych bridezilli, które radośnie ubierają w nie + smoking swoich narzeczonych, by pasował im nieborak do sukienki ecru + "żeby sie mój Miś na ślubie od gości odróżniał"... Strach się bać... Prosze o solidne argumenty z ciut lepszego źródła, niż poradniki byłej prezydentowej + ciut własnego widzimisię lub widzinamsię ;) Angielski ekscentryzm jako argument raczej się nie liczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Kochana Niestylitko, jeśli rozmawiamy o strojach FORMALNYCH, to porzućmy garnitury. Koszula ma być biała, na to kamizelka marengo, na to czarny lub ciemny żakiet, spodnie sztuczkowe. To jest strój zalecany i to Ci powie każda książka. Każde odstępstwo od tego stroju oznacza strój NIEFORMALNY. Takim jest własnie garnitur. Skoro już przechodzimy od garnituru, to różne warianty są możliwe. Poruszamy się po koncepcji stroju NIEFORMALNEGO, wiec ciężar dowodu zakazu stosowania muszki spoczywa raczej na Tobie. Jeśli mucha kojarzy Ci się tylko z JKM, to niestety jest mi bardzo przykro. Wynika to zapewne ze śmierci stylu męskiego w Polsce. Raczej Ty udowodnij, że jeśli mężczyzna decyduje się na garnitur, to mucha jest absolutne zakazana. Dlaczego to niby? Nie polecam muchy Panom, bo większość z nich jej nie nosi, nie wie nawet jak ją zawiązać. Ale Twoje robienie wielkiej reguły na NIE to tylko Twoje subiektywne opinie. Co do kolorów, to mówiłem wyraźnie - elegancka srebrna mucha. Uważam, że ładna srebrna mucha do ciemnoszarego garnituru (najlepiej trzyczęściowego) będzie ładniejsza niż niektóre krawaty, które tu polecałaś. Co do koszuli, niech będzie że dzisiaj jubilerskie są kojarzone tylko z koszulami na wieczór, ale można skorzystać z guzików z masy perłowej do przyszycia. Białe jubilerskie jeśli uznajesz za niestosowne... niech będzie, ale uważam, że Twój "rage" jest zdecydowanie przesadzony. Poza tym sama listwa zasłaniająca guziki (ale bez plis po bokach!) nie jest złym pomysłem, jeśli decydujemy się na muchę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana nie stylistko
Nie stylistko, jestem jak najbardziej za pomysłem postawienia na dodatki w kolorze nude , torebkę i czółenka znajdę w szafie, czy mogłabyś mi jednak wkleić przykładowy link do kolczyków i wsiorka oraz żakietu? Czy z bransoletki byłoby w tym wypadku lepiej zrezygnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Śnieżynko - rzeczywiście sukienki Jesus Peiro są cudne w swojej prostocie, i uszyte z pięknych tkanin :) Natomiast co do tak zabudowanego fasonu byłabym lekko sceptyczna, może uczynić Twoją sylwetkę bbb krępą... chodzi mi głównie o półdługie rękawki, które w ogóle mają wredny zwyczaj skracać ręce, a tym samym wzrost jako taki :/ I troszkę mnie jeszcze niepokoi nieco uniesiona talia - to też nie jest dobra opcja dla niewysokich dziewczyn... A co powiesz na te projekty?? Też Peiro, i na 100% powinnaś w nich dobrze wyglądać :) Welon będzie pasował, choć... dostojeństwo tych sukni nie lubi konkurencji ;) Biżu w wersji minimum, do ręki trzy smukłe cantedeskie, i WYSTARCZY!!! Jak dla mnie, rzecz jasna ;) http://www.giovannybridal.com/images/pronovias/HABANA.jpg http://www.itakeyou.co.uk/images/dressgallery/28.jpg http://www.thewhiteroom.ie/images/20471314095481.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
taaaak, najważniejszy argument, kluczowy, jedinaszuszny - "uważam, RZe" ;) ;) ;) oj, bardziej sie postaraj, mocium Panie ;) a srebrna mucha do garnituru nawet z młodego chłopaka zrobi podtatusiałego wujcia Czesia ;) uważać to można, a nawet trzeba... np. na przejściu dla pieszych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezynka....32
hmmm....dekolt w tych które podałaś odpada, mam spory biust które źle wygląda w tego typu dekoltach...skraca mi się szyja. Rozumiem, że trudno ocenić nie widząc sylwetki....ale ja z moimi udami nie nadaję się do wąskich długich sukni.Mam również wątpliwości do takiej góry, bo ona bardzo oddziela ramiona od reszty i nie jestem do końca przekonana, że wygląda to korzystnie. Wiem, marudna jestem, ale czy masz może jakiś przykład stylizacji udanej bądź nie na niskiej klepsydrze? Nie mogę czegoś takiego znaleźć w internecie, a te wszystkie zdjęcia sukien są na wysokich jak słupy i prostych dziewczynach ;) Ta sukienka przyciągnęła moją uwagę właśnie dekoltem. Mam ładne obojczyki, wydatny biust i w tego typu dekoltach wyglądam dobrze...Co do talii, to właśnie zastanawia mnie jak taka suknia będzie wyglądać w rozmiarze większym niż zero. Ja noszę 36, a na zdjęciu modelka i średnio ma biust i chyba faktycznie rozmiar zerowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Co do stylizacji na chrzciny - spróbuję coś wkleić... kolczyki jak najprostsze, bez kamieni - http://sw-mikolaj.pl/photos/bcm-zlote-kolczyki-kolka-13mm-na-prezent-eliza-1302077712.jpg http://img.bazarek.pl/35048/1868/44724/211906025042fe5ebe4cff6.jpg lub z perełką: http://www.kuferart.pl/foto-prod/zoom/66212_1_zoom.jpg http://img.bazarek.pl/49495/6339/272821/250_155817139498a40fd5bd6f.jpg łańcuszek jak najprostszy, ewentualnie z malutką zawieszką - raczej bez kamieni (medalik?? krzyżyk?? może masz coś takiego w swoim puzderku??): http://gdabizuteria.pl/userdata/gfx/eafb6a0b5c056c97119433a8955c8554.jpg http://legance.pl/dewocjonalia-zlote/Zloty-lancuszek-z-medalikiem-1093.html żakiet prosty, z lekkim wcięciem (ładnie "wyrysuje" talię), ewentualnie można zaszaleć z modnymi teraz bufkami: http://www.we-dwoje.pl/bezowy;zakiet;stradivarius;-;z;kolekcji;wiosna-lato;2011,6,foto,25059.html i jeśli założysz żakiet, to z bransoletki śmiało możesz zrezygnować Śnieżynko - ale Ty chcesz suknie kupić, czy szyć?? Bo i w salonach można nieco modyfikować projekty... Bo dekolt jak w Twojej propozycji jak najbardziej popieram, natomiast mam duże obawy co do rękawków... Za to za obawy co do rozmiaru 36 powinnam Ci nakopać po miejscu, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.. TOŻ TY SZCZUPAK JESTEŚ, DZIEWCZYNO!!!! więc nie bać żaby :) I talię eksponować, zwłaszcza, jeśli różnica pomiędzy obwodem biustu i talii jest wyraźna. Ładnej stylizacji na "klepsydrze" nie posiadam akurat pod ręką, postaram się poszukać, i jeśli znajdę coś interesujacego - wkleję!! A że modelki są chude jak szczapy, stoją na stołeczkach i są fotoszopowane na potęgę, to akurat żadna nowina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezynka....32
Myślałam o szyciu, ale te suknie są bosko skrojone (tak słyszałam) a materiał też swoje kosztuje więc nie wiem czy ryzykować. Takim szczupakiem to ja nie jestem bez przesady, ale tak po wymiarach to mam biust 92, talie 65, biodra 95 więc talie staram sie zaznaczać, ale wolę bioder i pupy nie opinać i trochę taki kloszowany styl lat 60 teraz modny baaardzo mi pasuje:) Czy te rękawy to jedyny mankament ktory widzisz? Jesli to cos zmienia ja mam bardzo drobne i delikatne dlonie i ramiona tak do lokcia, troche nie przepadam za ramieniem od gory i wole właśnie długi rękaw. Może się myle, ale odnoszę wrażenie, że z całkowiecie długim rękawem ta suknia wyglądałaby ciężko. Jeśli nie masz nic z klepsydrą to może masz przykład tego skracania sylwetki przez rękawki 3/4??? Jeszcze co do fryzury, to też taka gładka? (mam grzywkę taką na bok więc się na łyso zaczesać nie mogę bo wygląda to fatalnie) o bukiecie myslalam broszkowym http://bukieteria.net/srebrzysty/ ten jest taki chlodny i wydaje mi sie ze pasuje do sukni Moze z welonu faktycznie zrezygnuje, bo chyba za mocno to się gryzie....może tylko ozdoba we włosach? Naszyjnik też chyba brzydko poprzecina dekolt ...właściwie przy takim bukiecie chyba zero biżu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
śnieżynko - ciężko mi znaleźć zdjęcie na "obcinający" efekt rękawów, bo jak sama wiesz, modelki są fotoszopowane, coś poszukam, bo rozumiem, że suknia bbbb Ci się podoba i nie do końca chcesz mi wierzyć "na słowo" ;) Jak dla nie, na tymzdjeciu szczupłą dziewczyna w rękawie 3/4 wygląda dość dziwnie, ręce sprawiają wrażenie "za krótkich", spójrz (specjalnei wybrałam białą sukienkę): http://3.bp.blogspot.com/-tdgurAgxUdo/T656zf2a6BI/AAAAAAAAADs/2gp06sKRzAU/s1600/figl-sukienka-biala-rekaw-3-4-rozkloszowana.jpg Fryzura nie musi być do końca gładka, choć popularny "luźny kok" raczej nie będzie tu pasował, obok hiszpańskiego lub quasihiszpańskiego koka pasowałby jeszcze kucyk - jak najbardziej możesz wtedy lekko ozdobić głowę strasowym grzebykiem. http://www.google.com/imgres?q=kok+hiszpa%C5%84ski&hl=pl&sa=X&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&rlz=1I7SKPB_enPL467&biw=1280&bih=572&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=9hPuV5xA9c1wyM:&imgrefurl=http://grono.net/pannamloda/topic/1668724/sl/fryzura/68/1/217350660/1/&imgurl=http://b62.grono.net.pl/81/8/gallery-80600747-500x500.jpg&w=376&h=576&ei=VxpGUIWfCsjBhAectoEg&zoom=1&iact=hc&vpx=98&vpy=73&dur=562&hovh=278&hovw=181&tx=120&ty=150&sig=114454882557562708113&page=1&tbnh=158&tbnw=101&start=0&ndsp=12&ved=1t:429,r:6,s:0,i:106 http://imageshack.us/photo/my-images/651/kok4.png/sr=1 http://forum.we-dwoje.pl/files/kok2_387.jpg http://www.moda.net.pl/obrazki/2011/07/francuski-kok-banan1.jpg http://www.stylistka.pl/fryzury/kok-hiszpanski-12903.jpg Welon... jeśli jesteś z niego skłonna zrezygnować, wręcz namawiam Cię na to!!! Biżu minimalistyczna - pojedyńcza cyrkonka w ucho, i wystarczy. Bukiet broszkowy - właściwie ok, choć widziałabym ciut mniejszy i smuklejszy, no i na 100% bez piórek!! Trochę mi się kłóci jednak idea ozdoby w pasie plus (na tej samej wysokości!!) jeszcze broszkowego bukietu... Tak jakby ciut za dużo na raz... Jak dla mnie do tak prostej sukni pasowałoby coś takiego: http://www.cyklamen.pl/shop/index/moreproducts/id/28/returnURL/czozNToiL3Nob3AvaW5kZXgvaW5kZXgvY2F0ZWdvcnkvMS9wYWdlLzIiOw%3D%3D (bez sreberek i kryształków), wtedy i we włosy mogłabyś wsunąć jedną cantedeskię - długo wytrzymują bez wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezynka....32
Tak suknia bardzo mi się podoba :) Generalnie jestem zwolenniczką sukien z rękawem, bo ślub to nie fiesta na plaży i z zasady uważam,że nie powinno się świecić golizną i opalenizną. Przykład białej sukienki z rękawami 3/4 może coś obrazuje...tylko,że ja słabo to widzę. Może mam skrzywiony gust jakiś, hehe. Tylko czy nie wydaje ci się,że to odcięcie jest tak mocne, bo panna na zdjęciu wygląda jakby zasnęła w solarium? Ja mam bardzo jasną cerę, praktycznie się nie opalam, więc chyba takie "odcięcie" rąk przez rękawy nie będzie tragiczne. Bukiet to był tylko przykładowy, chodziło bardziej o kolorystykę bo piórka też mnie nie kręcą.Hmmm dopiero teraz pomyślałam,że bukiet broszkowy może się gryźć z broszką na sukni...ale z bukietem się non stop nie chodzi ;) CO do kwiatów, to ja nie zniosę nic zielonego w moim towarzystwie. Kwiatek który dałaś jako przykład jest ok, ale ten zielony badyl zwyczajnie nie przejdzie (dlatego myślałam o broszkowych bukietach Czy masz może jakiś pomysł na buty? Sandałki odpadają....buty kolorowe chyba też, bo zepsują...nie mam pomysłu właściwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Hej niestylistko, to znowu marudząca ja, pewnie masz mnie już dość ;) Rozmawiałam dzisiaj z kilkoma bliskimi mi osobami na temat kolorystyki bukietu i dodatków młodego i mam problem. Zastanawiałam się nad zielonym lub niebieskim, ale doszliśmy do wniosku, że niebieski jest teraz tak popularnym kolorem że na pewno trafi się więcej niż jedna niebieska kreacja jakieś pani, a co za tym idzie krawat gościa;P Dlatego wolałabym zielony, bo to mniej popularny kolor i szansa, że dużo gości będzie go miało na sobie. Poza tym wolę zielony od niebieskiego. No ale jakie kwiaty? Podobają mi się bukiety z jednego rodzaju kwiatów, a nie wiem jakie kwiaty w ogóle są zielone? Nie znam się na kwiatach, mam w domu tylko storczyki i jakąś trawę w doniczce ;P Znalazłam coś takiego: http://images40.fotosik.pl/282/26f6a4e4918fb0f8med.jpg ale nie wiem co to za kwiaty, no i nie jestem przekonana czy podobają mi się takie kulki (mówię o kształcie kwiatów, nie całego bukiety). Ale kolor ma właśnie taki jaki bym chciała. Od razu zaznaczam, że liściaste bukiety w stylu tego http://www.imprezarodzinna.pl/assets/gallery/bc95b74d9f390e0abce38a81b4b5c798c32cda9c_560x560.jpg odpadają, te liście są straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Nie jestem stylistką, ja też mogę się zacząć robić sarkastyczny i zacząć się czepiać niektórych rzeczy, które tu sugerujesz, ale nie zamierzam, bo cenię sobie to, że wybijasz ludziom z głowy brzydkie kamizelki i tanie dodatki. Pamiętaj jednak, że racja w tej kwestii nie czyni Cię nieomylną i nie daje Ci monopolu na grypsiarstwo. Mucha jest ekscentryczna. To fakt. Z tego względu odradzam ją większości mężczyzn. Powinien ją założyć Pan Młody, który uwielbia na co dzień chodzić w garniturach, marynarkach i przybierać różne stylowe ubrania. Musi umieć wiązać muchę sam i musi mu się ta perspektywa podobać. Niewielu takich facetów jest. Co więcej mucha przyciąga uwagę wśród polskości (choć akurat na weselu tak samo uwagę przyciąga ascot, który można by założyć z kamizelką do żakietu). I zapewne dlatego jesteś przeciwko. Możesz mieć osobiste negatywne skojarzenia, ale nie zmienisz dwóch rzeczy: Po 1. Mucha jest dopuszczalną, choć niszową alternatywą do garnituru zamiast krawata. Żaden kodeks ubioru tego nie zabrania tak jak na przykład zabrania smokingu przed 18. Po 2. Da się zrobić fajną kreację z muszką na ślub. Świeżą, młodą, elegancką. Tylko trzeba się naprawdę postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
niestylisto - czy ten wątek ma tytuł "jak EKSCENTRYCZNIE i na wzór zdziwaczałego brytyjskiego lorda ubrać Pana Młodego", czy "Pan Młody - musznik czy krawat"???? Wątek trwa od dawna, i zauważyłam tu raczej dążenie do tego, by Pan Młody wyglądał elegancko i klasycznie - tak, by za kilka lat nie trzeba było chować zdjęć ślubnych na dno szafy ze strachu, że ktoś wyhaczy stylizację a'la dyskotekowe jajo, które (jak wiadomo) zaczyna szybko być nieświeże i wzbudza niesmak... A "ekscentryczność" jak wyznacznik stylizacji często daje dość nieciekawe efekty, ot chociażby "cudo" z ostatnich dni: http://koktajl.fakt.pl/Doda-na-slubie-Luberta,artykuly,173749,1.html więc może postawmy na klasykę, zamiast na efekt "na siłę"??? Renkaa - te kwiaty to chryzantemki piłeczkowe, mogłyby byc do bukietu, ale jako DODATEK, nie jako kwiat główny & jedyny, bo do zwiwnej żorżety są zbyt masywne, i zbyt... trywialne. Za mało delikatne. Ale jeśli połączysz zielone eustomy, zielone hortensje plus TROCHĘ takich zielonych chryzantemek, efekt może być bbb ładny :) Tu masz hortensje z różami: http://www.weselinka.pl/files/images/Bukiet-slubny-hortensja-w-kremie.jpg http://www.weselinka.pl/files/images/Bukiet-hortensja-roze.jpg tu zielone eustomy z różami: http://hibiskus.net.pl/galeria-produktow/tb-164.jpg I teraz spróbuj pogłówkować z florystką nad bukietem łączącym hortensje, chryzantemy i eustomy :) Do tego jabłkowozielony krawat dla męża, dla Ciebie biżuteria z oliwinami i będzie cud-miód :) W tym wypadku na jaśniutkozielone buciki z atłasu lub matowej skórki nawet bym się zgodziła :) http://www.luxury4you.pl/Krawaty-E.-Venzo/Krawat-jedwabny-188/pid,764,cid,3087,product.html http://www.google.com/imgres?q=buty+taneczne+zielona+satyna&hl=pl&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&rlz=1I7SKPB_enPL467&biw=1280&bih=572&tbm=isch&tbnid=xEF71QstoDMViM:&imgrefurl=http://allegro.pl/obuwie-taneczne-buty-do-tanca-valentino-akces2-i2205699298.html&imgurl=http://akces2.com/aukcje/probnik-skora.jpg&w=686&h=920&ei=l2hGUOO_O8fDhAe9wIHICQ&zoom=1&iact=hc&vpx=840&vpy=140&dur=1515&hovh=260&hovw=194&tx=127&ty=197&sig=115821931036744143082&page=1&tbnh=122&tbnw=91&start=0&ndsp=23&ved=1t:429,r:13,s:0,i:110 (wzornik kolorów butów tanecznych - odcień "jaśmin" pasuje idealnie :) ) lineeek - tak, o tę biżu z Kruka mi chodziło :) teraz od Ciebie zależy, który wzór wybierzesz - aczkolwiek do "greckiej" sukienki jak dla mnie świetnie pasowałyby "pętlowe" kolczyki + bransoletka z drugiego linku :) Jeśli dobrze sie w nich czujesz, nie widzę przeciwwskazań :) Do tego bukiet konwalie + HERBACIANE (nie pomarańczowe!!) róże, związany miedzianą wstążką, , dla męża miedziany krawat + konwalia w klapie marynarki, i... mmmmmmmmmmmmmmmm!!!! Cudo :) Ciesze sie, że zaczyna przekonywać Cię ta opcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Dobrze, już dobrze. Przecież napisałem, że w sumie to Ci kibicuję. Miałem tylko drobne "ale" co do tego, że mucha zawsze nie. Zazwyczaj jestem na nie, ale są naprawdę cudne przypadki (tak samo jak z kamizelką w innym kolorze niż garnitur; zazwyczaj na nie, ale naprawdę są przecudne przypadki o ile to klasyczna wełna i stosowany kolor). Dla mnie mężczyzna, który przed ślubem myśli o muszce, a przez całe życie jej nie wiązał, niech zapomni. To nie dla niego. Zgadzam się z Tobą - ładny garnitur, ciemny granat, ciemny szary, albo grafit (za czernią nie przepadam, bo źle wygląda w słońcu). Nawet jestem bardziej konserwatywny od Ciebie, bo stawiałbym tylko na szare i srebrne krawaty, ewentualnie z tonami niebieskimi i czerwonkawymi (róż również). Czytałem sobie przewodniki do stroju formalnego - żakietu. Jeden przewodnik odradza muchę, drugi mówi, że nie ma przeszkód (a podkreślmy, że chodzi o żakiet, garnitur jest strojem nieformalnym). A już tak na marginesie, męczę się z szukaniem ciekawych zdjęć z muchą. Niewiele tego. Ale coś tam znalazłem, tylko każde zdjęcie trzeba by zmodyfikować (bo to nie są panowie młodzi): http://www.a-gentlemans-row.com/wp-content/uploads/2012/06/double-breasted-navy-blue-suit.jpg Guziki zrobić 4 i zmienić na stonowane, buty oczywiście czarne, koszula biała, brakuje kwiatka w butonierce http://img845.imageshack.us/img845/4879/fotoflexerphotobt3.jpg tu mucha trochę jaśniejsza by się przydała i bardziej jasnosrebrna, przydałyby się zamknięte klapy, a klapki od kieszeni trzeba wpuścić do środka a to jest wspaniałe zdjęcie: http://25.media.tumblr.com/tumblr_lvc6lbMT411qcvvbwo1_500.jpg znowu trzeba trochę poprawić, ale nawet tylko na to patrząc nie wierzę, że myślisz, że tutaj facet wygląda jak wujek Czesio, albo jak komik. przydałyby się klapy zamknięte, brak kwiatka w butonierce, brak białej chusteczki, mucha ma zbyt agresywny kolor; gdyby czerwień złagodzić i wpuścić więcej srebra, to taki strój to przecież miazga totalna. Ale to trzeba umieć nosić. Na koniec smoking: http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6b6ebDenl1r8s5izo1_500.jpg W wyobraźni go łatwo przerobić można na garnitur. Zmienić klapy na kolor ten co marynarki i kształt tradycyjny, a muchę zrobić w kolorze jaśniejszym. I też miazga. No nie powiesz mi, że taki Pan Młody nie zwaliłby z nóg połowy wesela ;) Ale jak mówiłem. Do tego trzeba mieć we krwi pasję do przebierania w ubraniach. Inaczej facet będzie się zachowywał i wyglądał jak przebrany, a nie ubrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka83
Niestylistko, i ja bardzo proszę Cię o radę :) trafiłam na ten topik przez przypadek, cieszę się z Tego, bo Twoje pomysły i rady są super :) Otóż, ja niestety figurę mam kiepską - rozmiar 44-46, wzrost 167 cm. Mam ładne ramiona i dekolt, talia jakaś tam jest, duży brzuch, biodra mimo wagi - w miarę, duże uda. Nie znoszę sukienek bez (więc nawet jakbym mogła, nie założyłabym takiej), lubię - prostotę jednym słowem. Mogłabyś mi dać ogólny obraz, jakich sukienek powinnam szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
niestylisto - wybacz, ale nie przekonują mnie Ci panowie (zwłaszcza pseudomarynarska marynareczka z pierwszego linka przyprawiła mnie o lekki ból zębów ://), a sformułowanie "Pan Młody powalający pół wesela" od razu zapala mi w głowie lampkę alarmową... bo to najprostsza droga do przebrania Młodego zamiast ubrania, a - sam przeciez piszesz, że nei tędy droga!!! W wymyślne stroje (a takim w polskich realiach jest żakiet!!) należy ubierać mężczyzn obytych, a takich jest garstka... "Zwykły" chłopak, ubierający gajer z okazji matury, Wigilii i kilku zaledwie okazji z roku w żakiecie poruszałby się jak z kołkiem w spodniach :( A przejęta "waznością" dnia mama lub narzeczona odziewa nieszczęśnika w smoking czyniąc z niego wystraszonego pingwinka, albo dokłada muchę do marynarki zamieniając Pana Młodego w pajacyka co cyrk zgubił... po co to??? Nauczmy najpierw chłopaka jak dobrać KRAWAT do prostek stylizacji, a nie niesiemy kaganek oświaty strojowej od tylca strony... Powoli, pomału, na wszystko przyjdzie czas!!!! A wtykanie muchy do gajera cofnie nas w tej misji o lata świetlne, nie oszukujmy się!!! kulko - wklejam Ci kilka rad odnośnie sukien dla puszystszej Panny Młodej (wklejałam te linki jakiś czas temu, może coś Cię zainspiruje). Zainteresuj się też kolekcją XXL firmy Mori Lee (linia Julietta) i Cymbeline (jest fotografowana na naprawdę okrągłej kobietce - niezbyt sfotoszopowanej!!!) - a nuż coś tam wypatrzysz ładnego?? Daj mi znać, które modele Cię przekonują, co coś dalej pomyślimy :) Suknia dla okrąglejszej PM przede wszystkim: - nie powinna być ze zbyt sztywnej, ani zbyt błyszczącej tkaniny - powinna zachowywac proporcje ciała (odpadają np. zbyt szerokie spódnice) - warto rozwazyć częściowe zasłonięcie ramion/rąk (często sa dość wiotkie i dodają ciężkości sylwetce), za to warto wyeksponować kształtny, gładki dekolt - niekorzystne są gorsety bez ramiączek - ujmują optycznie wzrostu, bezlitośnie wpijają się w ciało, eksponują fałdki i wylewający tłuszczyk, a pozioma linia dekoltu skraca sylwetkę - korzystny jest niewielki trenik - jesli welon, to delikatny i dyskretny, i raczej długi - rezygnujemy z naszyjnika - uwaga na bolerka!! paskudnie dodają kilogramów... - warto pociągnąć po sukni coś pionowego - np. po gładkiej sukni koronkowy "płaszyk" z wyraźnie zaznaczonymi "połami", wydłużającymi sylwetkę - spódnica zdecydowanie gładka, bez falban, upięć, drapowań - upinane faldki w talii potrafią ładnie zamaskować zbyt krągły brzuszek Kilka propozycji, w różnym stylu: http://www.abcslubu.pl/images/stories/axxle.jpg http://www.bialeinspiracje.pl/wp-content/uploads/2011/05/bonny13.jpg http://www.morilee.com/admon/userfiles/vestido/Picture/3054/img0.jpg http://www.morilybridal.com/images/large/mori-lee/mori-lee3092.jpg http://manolobrides.com/images/2007/07/gown3.jpg http://www.ogloszeniaslubne.com.pl/obrazy/125013julia-rosa-91.jpg (ostatni fason akurat na szczupłej modelce, plus podkrój dekoltu "gładkiej" sukni do modyfikacji - ale ten typ koronkowego quasipłaszczyka narzuconego na gladki "spód" bardzo korzystnie wygląda na okrąglejszych dziewczynach ) a i krotka może wypaść sympatycznie http://i.pinger.pl/pgr106/1edde745000325c24db9ddcd/868322_f260.jpg Śnieżynko - jeśli juz rękawy KONIECZNIE (bo upierasz się nieludzko) to po prostu Długie. Do napięstka. I wtedy będzie ok, proporcje sylwetki zachowane. Ale ogólnie widzę Cię w sukni bez rękawów, za to w dłuuugich, eleganckich, matowych rękawiczkach, na wzrór tej legendarnej stylizacji spod igły Huberta de Givenchy: http://3.bp.blogspot.com/-aRpdb-bNiAA/UCDd2OrT1pI/AAAAAAAAAIE/zCuz1Vsa5JU/s640/audrey_hepburn.jpg spójrz, jak pięknie rękawiczki modelują smukłość sylwetki, marzenie... rękawiczki powinny sięgać mocno za łokcie - i wtedy szczupłość Twoich rąk zostanie zniwelowana, nie będą "odstawać" od sylwetki. Aha - ja też nie jestem bynajmniej za rozbieraniem się (zamiast ubraniem) pod ołtarz i półgoła Panna Młoda z biustem na wierzchu w bezramiennym "serduszku" mierzi mnie okrutnie... W tym względzie jestem z Tobą idealnie zgodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Okej, niech będzie. Ale promuj trochę częściej trzyczęściowe garnitury i dwurzędowe. One są poziom wyżej klasą od zwykłych jednorzędówek ;) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Ekhm, a z jakiej paki mam proponowac dwurzędówki?? Nie dość, że nawet szczupłego mężczyznę potrafią skutecznie poszerzyc do rozmiaru szafy gdańskiej, to jeszcze są strojem wczesnopopołudniowym, nie mającym nawet statusu wizytowego... Więc na ślub dwurzędówka - wybacz, ale to pomyłka. Trzyczęściowych garniturów nie proponuję, bo jak dotąd NIGDY nie spotkałam się z takim krojem kamizelki, któryby NIE WINDOWAŁ mężczyźnie przyrodzenia tuż pod podbródek... Za to efekt skróconego korpusu i poszerzenia obwodu pasa mamy jak w banku. Więc - po co, ja sie pytam?? ;) robić mężczyźnie wizualną krzywdę??? W przypadku fraka dziennego - nie ma pytań, kamizelka to mus i tu ani mi w głowie protestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lineeeeek84
Tak, opcja super! nawet mezczyznie memu sie spodobała;) tylko problem jest jeden. to w drugim linku, to nie bransoletki tylko pierscionki! tez na poczatku myslalam ze to bransoletki i strasznie mi sie spodobały, a okazalo sie ze pierscionki:/ ale taka branso, jakbym znalazła, to byłabym mega szczesliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Jak coś jest źle skrojone, to nic nie poradzisz. Jednorzędówki z wieszaka często mają za długie rękawy, szurające nogawki, niską pachę, obwieś na plecach i bardzo mało formalne klapy (wąskie i otwarte), więc tu też można pomarudzić. Jeśli chodzi o kamizelkę, to najwyraźniej jest za długa. Ona powinna tylko trochę nachodzić na spodnie, żeby zakryć szelki, guziki i koszulę. A dobrze skrojona dwurzędówka jest piękna. W końcu garnitur wziął się od munduru. Dwurzędówka do tego nawiązuje. Swoją drogą zobacz jakie ładne zestawy: http://img269.imageshack.us/img269/2973/garnitury.jpg Jest i jedno i dwurzędówka i zestawy z kamizelkami. Nie widzę, żeby ten jednorzędowy automatycznie oznaczał szczuplejszego pana. Co więcej, myślę, że jest najmniej formalny z całej puli (zwróć uwagę na ładne klapy dwurzędówek). pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
Kochana Nie jestem stylistką! Bardzo liczę na Twoją pomoc, bo jestem w kropce. Otóż zakochałam się w sukience Anny Kary - Elenie http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,Anna-Kara,Elena,2012,item,1252.html i nie mam zielonego pojęcia, jak pod tę kieckę ubrać Pana Młodego, który stanowczo odmawia wystąpienia w różowym krawacie - poniekąd słusznie, też nie lubię facetów w różu. Nie chcę kupować garnituru w kolorach brązu, które pasowałyby do odcienia sukienki, ale są zupełnie "niewyjściowe" na inne okazje. Koszula oczywiście nie biała. Ale jaki krawat do tego? Jakiego koloru garnitur? Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
lineeeek - krawat wcale nie jakiś megaekspansywny... myślę, że będzie pasował do "miedzianej" koncepcji :) W razie wątpliwości, warto mieć przy sobie kolczyk, i lekko przyrównać go do odcienia krawatu - wtedy stanie się jasne, czy kolorystyka obu elementów stylizacji ładnie stapia się z sobą, czy też może "gryzie" :) sweetheart - link się pospacjował, ale udało mi się obejrzeć sukienkę. Jakby tu powiedzieć - nie jest to "mój" ulubiony fason, bo mocno "rozebrany" i jeszcze z tym nieszczęsnym "serduszkowym" dekoltem bardzo-pseudo-seksownym (niedawno jedna z uczestniczek wątku podsumowała go dość okrutnie, ale prawdziwie ;) ). No ale skoro suknia już kupiona, to mleko się rozlało... Po pierwsze - welonem niezbyt się zasłonisz, ramiona pozostaną "gołe". Bolerka niezbyt lubię (brzydko skracają sylwetkę), ale pomysł delikatnych "tiulowych rękawków" powinien ładnie się sprawdzić - zwłaszcza, jeśli będą na nim upięte fałdki nawiązujące do zakładeczek na sukni: http://forum.przewodnikmp.pl/richedit/upload/2k8c65aa6af6.jpg http://www.sukniesplendor.pl/public/img/490.jpg http://imageshack.us/photo/my-images/263/95911819.jpg/sr=1 Modelka ma we włosach raczej stroik z siateczki woalkowej, niż woalkę jako taką ;) Ale stroik popieram, choć skoro suknia jest (o ile widzę) z tiulu/szyfonu, dodatkowo tiulowe rękawki, to może stroik z tiulu, zamiast z siateczki?? Co Ty na to??: http://www.marisey.com/index.php?42,marise-woalka-slubna-woalka (to masz woalko-stroik "dwa w jednym", dość spory, ale ciekawy - bo w stylu non serio :) ) http://www.marisey.com/index.php?44,stroik-na-grzebieniu-sweet-candy-lola (super, ale kolor powinien być w odcieniu sukni... da sie to zrobić :) ) Storczyki niezbyt mi pasują, widziałabym tu raczej eustomy - ładnie nawiązałyby do kwiatków + szczypanek na sukni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testowiczka
tylko testuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustowglowie
no właśnie, czy naszyjnik? jaki? kwiaty w kolorze jasnej jesieni (biel, ecru, pomarańcz, zieleń), ale jakie, żeby pasowały do reszty no i ten nieszczęsny wianek, czy zawracać sobie nim głowę? i jaka fryzura? czy spiąć czy rozpuścić? (włosy mam ciemny blond) POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestylista (m)
Yenna776, Opowieści o "brudnej sukni" przy białej koszuli Pana Młodego to jeden wielki mit. Pan Młody ma mieć białą koszulę. Biel jest niezbędnym atrybutem eleganckiego stroju mężczyzny. Głównie dlatego, że kontrastując z ciemniejszą częścią stroju uwydatnia pigment na skórze i sprawia, że twarz mieni się naturalnym kolorem. Koszula w kolorze Ecru niszczy cerę Pana Młodego. Jedynym wyjściem odstąpienia od białej koszuli jest tylko koszula winchesterowska, czyli pozostawienie białego kołnierzyka i białych mankietów. Z tym że w takim wariancie trzeba by raczej pójść w garnitur trzyczęściowy (koniecznie z kamizelką). Proponuję następujące warianty. 1. Najprostszy. Koszula biała, garnitur dwuczęściowy navy blue albo ciemniejszy szary. Krawat najlepiej w kolorze jasnosrebrnym z bardzo delikatnym wzorem. Chociaż ujdą kolory bladego błękitu, granatu z delikatnymi jasnymi kropkami, bladej czerwieni i także bladego różu. A właśnie z kolorem różowym to kolejna mitologia. Różowy jest kolorem typowo chłopięcym, dopiero po II wojnie światowej postawiono wszystko na głowie. Róż to delikatniejszy odcień czerwieni, która jest kolorem typowo męskim. Do II wojny chłopców ubierano na różowo, a dziewczynki na błękitno, bo właśnie błękit jest delikatnym kolorem bez agresji i pazerności. 2. Wariant lekko bardziej zaawansowany. Koszula winchesterowska (może być też biała), czyli kołnierz i mankiet biały, ale garnitur trzyczęściowy. Tutaj postawiłbym na ciemny granat, albo ciemny grafit. Z kolorem koszuli trzeba bardzo uważać. Tak samo z krawatem. Nie jestem w stanie pisząc dać wystarczających wskazówek. Trzeba by tutaj zobaczyć konkretny zestaw, chociaż to jest wariant bardzo ryzykowny i trudny do udanej kompozycji. To byłoby coś w tym stylu: http://www.morningdressguide.com/wp-content/uploads/2012/08/Blue-White-Striped-Winchester-Morning-Dress-Shirt-with-a-Morning-Suit.jpg Tyle tylko, że to jest kompozycja dla starszego pana raczej i to jest garnitur z żakietem, a nie marynarką. Chodzi mi raczej o kolor koszuli i krawata. Jeśli do tego dodasz trzyczęściowy ciemnoniebieski garnitur, to wyjdzie ładnie. Krawat mógłby też być taki jak ten z lewej strony tutaj (garnitur jest zły, bo jest w paski) http://4.bp.blogspot.com/-k-luiHaQ76U/TZR4E0KuZkI/AAAAAAAAHmw/8SSRSre3c0A/s400/J%2BPress%2BHerringbone%2BTweed%2B3%2B%2526%2BNavy%2BSuit%2Bglen%2Bplaid%2Btie.jpg 3. Wariant najbardziej zaawansowany i jednocześnie wariant prawie najbardziej elegancki na całym świecie. I jednocześnie taki, w którym możesz połączyć kolory swojej sukni z jego strojem. Strój składa się z trzech osobnych częsci: marynarki, kamizelki i spodni. Marynarka powinna być bardzo ciemna, może być czarna, bardzo bardzo ciemny szary, ciemny grafit (czasami uchodzi ciemny granat, ale odradzam tutaj). Tu chyba najlepiej zadziała czerń. Marynarka niech ma szerokie klapy, mogą być klapy zamknięte (dodają formalności), ale nie muszą. Przydałoby się żeby nie były bardzo chude jak w garniturach z tego roku Vistuli. Spodnie tak zwane sztuczkowe, czyli mieszanina kolorów czarnego i szarego. Zakłada się je do najbardziej eleganckiego stroju w historii świata (czyli żakietu). Są różne warianty, ale tutaj czarno-szary zadziała najlepiej. Wygooglujesz sobie "spodnie sztuczkowe", to zobaczysz na obrazkach. Ciężko takie spodnie dostać, można dostać podobne. Sugerowałbym pośledzić sklepy z tkaninami i uszyć u krawca. Spodnie bez szlufek muszą być przygotowane na szelki na guziki - wszyte do spodni (bo do kamizelki nie wolno nosić paska). Nie martw sie, szelek nie widać nawet po rozpięciu marynarki, bo są schowane pod kamizelką. I kamizelka. Zazwyczaj bierze się w kolorze marengo, albo płowożółtym. Tutaj oczywiście pewnie wybrałabyś płowożółty, bo idealnie podejdzie pod suknię. Kamizelka musi być z wełny, lub mieszaniny wełna/jedwab (ale ma się nie świecić). Znowu najlepiej kupić 60cm materiału i uszyć. Nawet u taniego krawca, wyjdzie taniej niż to co niestylistka nazywa "plamoodpornymi" obrusami, czyli brzydkimi świecącymi kamizelkami z poliestru. Rozważyłbym uszycie kamizelki dwurzędowej. Na przykład takiej, ale z trochę mniej szpiczastymi klapami, bo i tak będą pod marynarką: http://www.aliexpress.com/item/free-shipping-Single-Breasted-double-breasted-wool-suit-vest-or-waistcoat-men-vest-man-vest/365431139.html. Koszula moim zdaniem biała, chociaż dopuszczalna jest winchesterowska. Krawat... mając taki zestaw przejdziecie się do galerii i coś znajdziecie. Szedłbym w konserwatywne kolory przy płowożółtej, a więc szary, srebrny, albo jak mówiłem blade odcienie różu, błękitu, czerwieni. Strój nr 3 nazywa się "stroller" i jest dziennym strojem praktycznie "formalnym". Stoi wyżej od każdego garnituru. Jedyny bardziej formalny strój do żakiet. Frak i smoking nie mogą z tym konkurować, bo to stroje wieczorowe, a więc nie należy ich zakładać przed 18. Zresztą jak słusznie mówi niestylistka te stroje wieczorowe wyglądają niestosownie w kościele. Stroller ma jeszcze jedną zaletę - jeśli marynarka jest od garnituru, to po ślubie na weselu Pan Młody może zdjąć kamizelkę i zmienić spodnie. Wtedy będzie miał jednolity garnitur i będzie mu wygodniej. Stroller jak mówiłem stoi bardzo wysoko w hierarchii strojów i nikt nie ma prawa na niego wydziwiać, że spodnie są inne niż marynarka (celowo, eleganckie spodnie w paski wydłużają sylwetkę mężczyzny). Możesz go wtedy odesłać do dowolnego źródła na temat stylu męskiego. No, ale oczywiście co kto lubi. Wariant 1 jest też elegancki, ale mniej formalny. Chociaż osobiście przyznam Ci, że jeśli Panna Młoda ma długą pięną suknię, to moim zdaniem mężczyzna powinien porwać się co najmniej wariant 2, albo i 3. Zdjęcia zostają na całe życie, w Polsce powoli, powoli powraca moda męska, wnuki obejrzą Wasze zdjęcia i jeśli będzie stroller, to będą pod wrażeniem stroju dziadka. Spodnie sztuczkowe pewnie będzie nosił rzadko, zostaną mu na całe życie, pożyczy synowi, wnukowi (zwłaszcza jak będzie zapas w pasie i nogawkach). Zawsze może założyć na uroczystość rodzinną, chrzest, albo Wielkanoc. Do każdego z trzech wariantów: biała chusteczka (najlepiej lniana, bo jedwab się świeci, a bawełna wygląda jak część koszuli) i biały kwiatek z Twojego bukietu w butonierce. Najlepiej orchidea, lilia, róża, goździk albo gardenia (te dwa ostatnie żyją długo bez wody). Aha. Kwiatek nie ma być przypięty do klapy, tylko ma przechodzić przez butonierkę, trzeba ją przepruć u krawca (można poprosić krawca o przyszycie z tyłu klapy małej niteczki, żeby łodyga się trzymała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
Yenna - nie będę prowadziła dłuuuugich & frymuśnych wywodów na temat brytyjskich zasad etc., osobiście jestem za koszulą w odcieniu sukni Panny Młodej - bo też ubieramy Państwa Młodych nie na super-hiper-galowy+wypaśny bal (wtedy mężczyzna MUSI mieć białą koszulę, cokolwiek by się nie działo), tylko na zaślubiny. Kompletujemy więc strój WIZYTOWY, nie balowo-wieczorowyy na tańczona galę w Operze Wiedeńskiej :-p :-p :-p I tu akurat zdanie nie zmienię. Różowego krawata zakładać Młodemu nie musisz, jego obiekcje zresztą rozumiem ;) Z jakiego metalu będziecie mieli obrączki??? Jeśli są z białym złotem, swobodnie możesz założyć Młodemu stalowoszary krawat w drobny, brudnoróżowy rzucik lub prążek. A do klapy marynarki dodajesz przypinkę z dodatkiem brudnoróżowego kwiata (piękne, nienachalne odcienie różu mają hortensje!!!) - to nie frak wieczorowy i styl a'la Starsi Panowie Dwaj, więc goździk czy gardenię zdecydowanie możemy sobie odpuścić, chyba, że Pan Młody ma wyglądać pod otarzem jak zagubiony kominiarz bez drabinki ;) W ogóle do Eleny pięknie pasowałyby IMHO właśnie hortensje, plus peonie (ale te ostatnie to tylko w czerwcu...). Garnitur proponuję ciemnoantracytowy, gładki, jednolity, matowy - ten odcień garnituru pasuje właściwie do każdej kolorystyki, włącznie z ciepłym ecru sukni Panny Młodej. Dla Ciebie biżu z oksydowanego srebra z kwarcem różowym, i - będzie super :) :) pustowglowie - suknia śliczna i delikatna :) Naszyjnik - out!!! Kształt wykroju dekoltu jest tak ładny, że szkoda szpecić zarys szyi jakimś wisiadłem... "Jesienna" kolorystyka - ok, byle bez pstrokacizny (a biel na pewno jesienna nie jest ;) ), no i BEZ POMARAŃCZU, to paskudnie trywialny kolorek zatupujacy do cna każdą Pannę Młodą :( A wciskany bez umiaru, bo kwiaty w tym kolorze są łątwo dostępne, więc co się będą florystki przemęczać??? :( Sugeruję dodatki z ciemnym bursztynem - kolczyki i bransoletkę, bukiet z kwiatów ecru i herbacianych/łososiowych z dodatkiem ciemnobrązowych (kosmosy), niezbyt zbity. Fryzura - raczej upięta, wianek raczej sobie darowałabym bo nie widzę w sukni klimatów panotadeuszowozosiowych ;) Pasuje tu zarówno welon (modelka nosi łądny, gładki i jednowarstwowy!!!), jak i delikatna woalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×