Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość augusta pyta

pytanie o blogoslawienstwo dla rozwiedzionych.

Polecane posty

Gość anuba
poczytałam sobie te wszystkie wypowiedzi i mam przeświadczenie, ze pisały je jakieś nastolatki, święte niewiasty nie mające jeszcze pojęcia o życiu... 1. Ślub konkordatowy to ślub kościelny+cywilny. Poza przysięgą sakramenalną, młodzi podpisują papiery (w kancelarii przed lub po ceremonii lub w trakcie), później ksiądź proboszcz przekazuje te papiery do usc -ma na to 5 dni. 2. Ślub kościelny bez wcześniejszego cywilnego jest niemożliwy. Żaden ksiądz nie udzieli takiego ślubu.... 3. Ślub cywilny to.. cywilny :-) Każdy ma wolny wybór jaki chce wziść ślub i taki sobie bierze. I jestem przekonana, że Bóg błogosławi każdemu człowiekowi i pragnie szczęścia i dobra dla każdego. To tylko nasze ludzkie spojrzenie na człowieka powoduje, ze oceniamy go jako gorszego lub lepszego od nas. Wartością nie jest ślub kościelny... ani trwanie w "kłamliwym " związku, wyniszczającym. Bóg kocha każdego z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba tkwic w przemocy
i zakłamaniu, wręcz nie powinno się. Ale po rozstaniu czy rozwodzie cywilnym, gdy jest się w małżeństwie sakramentalnym - można sobie żyć nie wiążąc się z nikim innym. Wtedy się nie popełnia grzechu cudzołóstwa. Ale mało jest ludzi zdolnych do takiej postawy. Dla wielu ślub kościelny przestaje byc ważny, gdy na drodze pojawia się ktoś nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że nie powinno się brać takiego błogosławieństwa, jakoś kojarzy mi się to tylko i wyłącznie z kościołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy goździk
Z błogosławieństwem takim traycyjnym ja dałabym sobie spokój, ale jak macie jakieś przyjęcie na sali to rodzice moga was powitać na sali tradycyjnie chlebem i solą, to piekny zwyczaj a pan młody może Cię przenieść przez próg, potem możecie tłuc szkło do woli i toasty i wszystko co na normalnych weselach jest, możecie podziękowac rodzicom za wychowanie jak to na weselach bywa to zawsze wzruszajaca chwila, możesz rzucić wiązanką i wiele zwyczajów typu otrzepiny... Ja myślę, że dzis się tak bardzo czasy zmieniły i ludzie innaczej patrzą na ponowne śluby rozwodników i juz dzis wiee rzeczy ludzie tolerują i akceptują i najwazniejsze w tym wszystkim jest to aby związek wasz był udany a cała reszta, torty i suknie juz nie śa takie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najważniejszeeeee
jest to, żeby nowy związek był szczęśliwy i udany. Zaś starego męża czy starą żonę oraz stare dzieci dobrze by było pozabijać, żeby się przeszłość nie przypominała. Prawda że tak jest lepiej? Nie ma zony czy męża, nie ma byłych dzieci, nie ma przeszłości. Dwulicowość i zakłamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy goździk
była żona czy mąz zawsze bedą czescią zycia, jesli chodzi o dzieci to one zawsze będą najwazniejsze i ich dobro jesli jednak doszło do rozwodu to znaczy że nie ma miłosci ze coś się skończyło i tego czegoś nie ma nie trzeba zabijać ex mężów czy zon uważam że każdy ma prawo do drugiej szansy, do szczęścia i jesli ktos znalazł szczęscie to niech będzie szcześliwy a dlaczego w tym szczęściu maja nie uczestniczyc jego rodzice i nie zyczyć własnym dzieciom szczęścia na nowej drodze zycia ja tez mam byłego męża i choc to z jego winy małzeństwo sie rozpadło to nie pałam nienawiscią do niego, po prostu przestałam go kochać i mam nowe zycie, z nowym partnerem oczywiscie nie od razu sie to stało, swoje przecierpiałam i własnie dlatego że swoje wycierpiałam, mopja rodzina, która wie jak było chce abym ułozyła sobie zycie na nowo z kims kto będzie mnie kochał to moi bliscy, dobzre mi życzą, jakie zakłamanie? Nie rozumiem? Autorka pyta o bogosławieństwo, my jej doradzamy i tyle, kobieta ma prawo jakoś na slubie cywilnym uwzglednic rodziców, jak rodzice maja taka potrzebe bogosławic to niech błogosławią czy witaja tym chlebem i solą, to staropolski zwyczaj, chyba jeszcze z czasów przedchrzescijańskich, chyba nawet pogański, tak rodzice chcą młodym zapewnić dostatek chleba i aby byli razem szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokojowiec
To co gadaja ludzie, to dla mnie tyle warte jak kawalek papieru toaletowego uzywanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
zaden ksiadz nie poswieci rozwodnikow-jako kolejengo malzenstwa- jak tu ktos napisal na 1 stronie blogoslawienstwo owszem- ale na ta jedyna droge-sakramentalnego malzenstwa, uswieconego przed Bogiem przed Bogiem nawet po rozwodzie jestescie jako malzenstwo, rodzice raz Wam blogoslawili, nie wyorazam sobie moralnie drugiego blogoslawienstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×