Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zszokowana

Ksiądz NIE chciał mi dać rozgrzeszenia....skandal!!!

Polecane posty

Gość jestem zszokowana
i potem niech sie kosciol nie dziwi ze coraz wiecej ludzi przestaje spowiadac sie, chodzic do koscioła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka z bialegostoku
Wiesz, to jest tak, że nie ma chyba odgórnych przepisów - skoro jedni dostają rozgrzeszenie, a inni nie. Moze cie pocieszy, że jest sporo osób, które nie dostaja rozgrzeszenia z powodu "życia w konkubinacie". o dziwo, jak powiesz, że sypiasz co tydzień z innym, to rozgrzeszenie dostaniesz, bo pewnie chcesz sie poprawic. A jak powiesz, ze masz stałego partnera i jeszcze na dodatek z nim mieszkasz, to juz rozgrzeszenie wisi na włosku. Nie bierze tego do siebie, tak się zdarza. Spróbuj gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zszokowana
maszka dokladnie.To niech sie umowią bo to dziwne ze wczesniej dostawaam rozgrzeszenie a teraz taki zonk???zreszta mysle ze to taki typ ksiedza ze gdyby ktos inny spowiadal sie a zyl w czystosci to doczepił by się do lenistwa... ksiadz tez czasami cierpi na psychiczne choroby jak kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka z bialegostoku
Mojej znajomej ksiadz wyskoczy z wyrzutem, ze ostatni raz spowiadała się 3 miesiace wcześniej, a powinna sie spowiadac co miesiąc. Jak się chce do czegos przyczepic, to zawsze się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może Bóg w ten sposób
próbuje Twoją wiarę? Rozumiem, zabolało obcesowe zachowanie księdza, może zle dobrał słowa w każdym razie poczułaś się urażona jako człowiek - czy powiedziałaś mu o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zszokowana
a może Bóg w ten sposób zartuesz?? po co wdawac sie z kims takim w dyskusje...jak probowlam cos mu tlumaczyc to jeszcze bardziej sie nakręcał wiec pozniej odpuscilam a ten dalej jak nakrecony sie na mnie wyżywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka z bialegostoku
w ogole proponuję nie brać spowiedzi za bardzo na serio, bo to nie Bóg tam przemawia, tylko jakis facet, który nosi sukienkę i nie może uprawiac seksu, nie ma rodziny i nie za bardo ma pojęcie o życiu, bo gotowac nie musi, sprzątać nie musi, wszystko robi gosposia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może Bóg w ten sposób
widziałaś tam BOGA? Czy klechę, któremu koniecznie trzeba udowodnić, ze się nie zna bo żyje w celibacie a zasady o których mówi to nie żadne przykazania tylko wymysły Kościoła?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczlusterek
smieszne i dlatego ja jestem antyklerykaninem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------
maszka z bialegostoku w ogole proponuję nie brać spowiedzi za bardzo na serio, bo to nie Bóg tam przemawia, tylko jakis facet, który nosi sukienkę i nie może uprawiac seksu, nie ma rodziny i nie za bardo ma pojęcie o życiu, bo gotowac nie musi, sprzątać nie musi, wszystko robi gosposia Nie moze?? Nie ma?? hmmm Moja przyjaciolka brala slub w zawansowanej ciazy wszystko bylo ok ja po slubie cywilnym po dwoch miesiacach(mieszkalismy osobno)bralam slub koscielny ksiadz ZABRONIL mi isc na wywod panienski ona mogla w 8 miesiace ciazy ja NIE nie bedac ,liczylo sie ze jestem 2 miesiace po cywilnym.Od tego czasu minelo wiele lat nie zapomnialam i nie zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani Ty ani kolezanka
nie byłyście w porządku, co za różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka z bialegostoku
no teoretycznie oczywiscie :P a jak ma - to tylko alimenty płaci i tyle, wiecej nic o życiu w praktyce taki ksiadz nie ma pojęcia, wiec nie uważam, zeby miał wielce prawo mnie pouczac Dla mnie w ogóle instytucja spowiedzi to nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu facet
Olej głupiego Klechę. W tym naszym "kościółkowym" kraju jest coraz gorzej. Klechy wyżej srają niż dupę mają. Miej w sobie wiarę dla siebie i olej podejście tych "czarnych pająków". Ja ostatnio byłem u spowiedzi przed swoim ślubem (6 lat temu) i myślę, że ta spowiedź "na ucho" to wielka bzdura. Tak jak tu Panie pisały; nie mają pojęcia o normalnym życiu i chcą pouczać nas - ludzi ciężko pracujących. I co z tego, że bez ślubu - ale na pewno z miłością .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nieporozumienie
to po co się wypowiadasz w temacie spowiedzi?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczlusterek
kosciol to najwieksza mafia swiata chce mi sie smiac jak patrze na tych wszystkich zagorzalysch katolikow slepo zapatrzonym w kosciol kosciol a BOG to zupelnie dwie oddzielne sprawy za moje grzechy bede odpowiadac przed samym bogiem a nie jakims ksiedzem, ktory powiedzmy sobie szczerze jest nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszka z bialegostoku
wypowiadam sie, bo mi sie tak podoba a jak tobie sie nie podoba - to spieprzaj stąd, nikt cie tu na siłę nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nieporozumienie
Tobie również życzę miłego wypoczynku nocnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
Moim zdaniem jakoś musiałaś to tak powiedzieć w tym konfesjonale, że Ci nie dał rozgrzeszenia. Wypytał Cię ten ksiądz jakoś w dziwny sposób, że wyszło na to, że ... no właśnie... w sumie nie napisałaś na co wyszło tylko, że Cię zwyzywał. Otóz napiszę Ci tak autorko wątku- księża są straszni w konfesjonale. Ale WYOBRAŹ SOBIE, że siedzi tam Jezus. Czy on by Cię rozgrzeszył? I w sumie co Ci tak zależy jak nie jesteś utrzymanką. No ale oderwać się od grzechu ciężkiego. To jest czynność SIŁOWA. To on Ci to ma WYTŁUMACZYĆ w tym konfesjonale, że Ty obrażasz Jezusa a dwa - może to nawet ważniejsze, że Ty masz się teraz WYDOSTAĆ Z TEJ RURY ODKURZACZA do której jesteś zassana przez grzech ciężki. I taki ksiądz ma być DOBRY i Ci to WYTŁUMACZYĆ, a nie ryczeć na Ciebie i Cię poniżać. A oni sami tego nie rozumieją jak grzech wciąga i nie da sie z niego uwolnić. Przemyśl to sobie bo wiem co piszę. Diabeł to jest SIŁA - on Cię wciąga do siebie. Jak chcesz się z tego wyzwolić? Chyba czujesz sama, że ogólnie sytuacja jest DAREMNA - jak więc wydostać się na wolność z tej rury odkurzacza, gdzie jesteś zassana. Nie jest tak? Musiałabyś znaleźć dobrego księdza , któryby Ci to wytłumaczył i tak dalej, a zasługujesz jedynie na jakiegoś wała , który na Ciebie nawrzeszczy. Widzisz - takie życie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
MOIM ZDANIEM niby dobrze zrobił, że nie dał Ci rozgrzeszenia, ale to sobie znajdziesz innego inaczej powiesz i Ci je da. Ale ty OKŁAMUJESZ BOGA. Co Ci to da w sumie? I tym bardziej grzeszysz. JESTEŚ ZNIEWOLONA PRZEZ GRZECH CIĘŻKI. Chyba rozumiesz, że jesteś w nienormalnej sytuacji i okłamujesz sama siebie, Boga, a Twój grzech przez Jezusem jest coraz gorszy. Pewnego dnia wyśle Cię tam gdzie należy. I co Ci wtedy poprawi humor? Komunia św.? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
Ja mogę tylko napisać, że WYCZYTAŁAM w pewnym poradniku dla ksiezy podyktowanym im przez Jezusa , że nie mają się drzeć w konfesjonale tylko jak ktoś jest SKRUSZONY to z samą dobrocią do niego. A jak nie ma skruchy, chęci poprawy to po prostu nie ma rozgrzeszenia i tyle. A tak? Tylko powiększają niechęć, nienawiść. Teraz już nienawidzisz księzy, co? A Bóg? Jezus? Pomyśl sobie , że był jakby zakonnikiem razem ze swoimi Apostołami. I co? Dałby rozgrzeszenie takiej babie? A mówił "idź i nie grzesz więcej" , "odpuszczają Ci sie Twoje grzechy" - ale dałby Ci rozgrzeszenie? Eeeeeeeeee... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
On miał rację, nie? Ale słuchajcie po 6 latach ona dopiero nie dostała tego rozgrzeszenia - bo oni mają się pytać i obowiązkowo jest NAUKA zawsze dla penitenta. A jaką ona naukę dostała? Ale przez swoje złe spowiedzi też do piekła trafiają. A ona z kolei? Co tak ryczała? Też się poniża, a 6 lat robi to samo. OSZUKUJE SAMA SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rasistką chinczyków
ale z ciebie frajerka :O blagalas ze lzami w oczach???? a wez ty pierdol tego ksiedza i ten kosciol dla ciemnej masy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
Moim zdaniem jednak to jest kolejny przypadek na to, że taka osoba jest NIEWOLNIKIEM GRZECHU. Każdy jest niewolnikiem, ale ciężki... to wypad z łaski. Ale po co taka osoba chodzi do spowiedzi? To jest oszukiwanie samej siebie. No to albo kocha tego swojego konkubenta to nie idę do spowiedzi albo no nie wiem... :( Jedno wielkie oszukiwanie samej siebie. I jeszcze beczy. Ale pójdzie do innego i ją rozgrzeszy. Tylko skłamie. Ale ksiądz - ksiądz to nie Jezus. Niby tak, ale... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sory ludzie, ale warunkiem sakramentu pokuty jest zal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. A ksiądz jak wie że ona dalej w tym grzechu będzie żyła to ma prawo nie dać rozgrzeszenia. I tyle taka prawda, koniec dyskusji. Albo ślub, albo życie w grzechu koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOve Juliusek
ee tam gadanie,ten kościół to bajka i żenada....żeby w to wierzyć trzeba mieć nasrane do łba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
Moim zaniem to jest tak - jak Ci sie wszystko w życiu w głowie pomiesza, ale jesteś UCZCIWY to Bóg Ci da zawsze łaskę, że zrozumiesz swoje błedy (małe grzechy, jakieś grzechy), z których powstają coraz to większe błedy i grzechy. Wiele tzw. błędów to też są grzechy. A ktoś tego nie wie. Stąd się biorą takie sytuacje. Ale jak masz złe uczynki to nic z tego. A taka osoba? Co o niej sądzić. BŁAGA O ROZGRZESZENIE. Ale coś bym jej powiedziała takiego. Był taki święty i to było tak. Najpierw był normlany, później dowiedział sie o swojej babce, że musi za nią cierpieć (pokutować) bo ona jest w piekle (chyba w najgorszym czyścu) - czy tam prababce. No i wtedy poszedł do lasu i siedział tam 7 lat pokutując za nią żeby szybciej z tego czyśca (mówili piekła) wyszła. I już tak czuł, że prawie koniec, gdy DIABEŁ przyprowadził mu - przyfrunęła tak pisało - jakaś księżniczka. I on - ten pustelnilk najpierw ją ZGWAŁCIŁ i dalej jak zobaczył co zrobił to ją...zabił. I omal nie zwariował dalej co on zrobił. To tu miał pokutować za jakąś tam prababcię a tu takie coś (no może jej nie zgwałcił, ale ja przeleciał). I co było dalej? I też poszedł po rozgrzeszenie do PAPIEŻA. Ale mu nie dał. Powiedział mu - cudzołóstwo bym Ci rozgrzeszył, ale morderstwo nie dam rozgrzeszenia. I mu nie dał. Zapomniałam jak się skończyło, w każdym razie został świętym, nie załamał się. Pamiętam tylko, że mimo wielkiej skruchy (???) rozgrzeszenia za morderstwo nie dostał. A ta księżniczka , którą mu diabeł przyfrunąć być raczył dał - jakoś do życia wróciła CUDOWNIE. I to jest prawda. I co ? jakoś się nie załamał. Nie pamiętam co było dalej bo gdzieś to czytałam, ale został świętym to po wielu latach pokuty mu za to morderstwo rozgrzeszenie ktoś dał. Ach tak - jakiś inny pustelnik go rozgrzeszył chyba. W średniowieczu to sie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
Oczywiście całość była nienormalna, ale wiecie - dogadzając sobie nigdy się nie wyzwolicie z pewnych grzechów. A wy to tylko - łobeżreć się, dobrze se zrobić. Tak nie ma. To jest siła. I dalej pewnie pokutował 30 lat i w końcu rozgrzeszenie dostał. Może nie miał właściwej skruchy? Nie wiem. Trochę zwariowana historia, ale zawsze aktualna. Nawet 800 lat później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
No wiecie... w sumie smutna historia bo był bogaty , mógł tyle zrobić, a tu jakaś prababka w piekle, za którą musiał pokutować i tyle rzeczy. W sumie coś mu walnęło w tym lesie na tej pokucie, później dalsza pokuta za SWOJE GRZECHY tym razem. I to też takie wielkie pytanie jest - czy ma sens pokutować za cudze grzechy? Gdyby miało to sens to sam by w grzechy cieżkie nie wpadł, nie? A z drugiej strony jak on miał wyzwolić BABKĘ Z PIEKŁA? Tez mógł sie nad tym zastanowić. Przecież z piekła nie ma wyjścia. Poszlibyście tak pokutować? Fioł jakiś :( Ale historia sie powtarza. Historia kołem się toczy. Przysięgam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambolnaszosie
No ale w sumie dziwne, że nie chce się z nią jej men ożenić, nie? W sumie już tyle czasu zmierza w stronę piekła przez niego,a on ma to w dupie. A im dłużej tym gorzej ...takie życie. No ale nie powinien wrzeszczeć taki ksiądz moim zdaniem. Nie to nie i koniec. Zero wrzasków jakichś. Tak im powiedział Pan Jezus. Ja też tak uważam . Powiedział im, że na kazaniu mogą wrzeszczeć, a w konfesjonale to sobie mają darować. I miał rację, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×