Dzis sie przekonalam ze moj 5 letni zwiazek sie rozpada

puellaexfabula nie , lecz to co mi powiedzial zranilo mnie jeszcze bardziej nizeli slowo Koniec, nienawidze go !wszystko leglo w gruzach, hmm chyba nie musialo nawet po takiej rozmowie pasc to magiczne slowo Koniec - juz wszystko jasne, teraz to nawet nei wiem co to jest, ale ja mam juz dosc

Zakłamany katol to taki popieprzony podgatunek!

inny styl ubierania sie .

smutna-> moj to nic do konca nie powiedzial, nic co mogloby mnie urazic czy cos; nie majac czasu spotkac sie ze mna, kiedy chcialam zerwac, musialam zerwac przez telefon!!! on do konca powtarzal, ze nie chce konca ;D widac pozycja nowej pani nie byla jeszcze tak pewna. Zaklamany....-> masz racje z tym scenariuszem, dlatego mowie, znajac 1 faceta to tak jakby znalo sie wszystkich; choc sa wyjatki od tej zasranej reguly

Zaklamany...-> a dlugo byliscie razem nim to sie stalo?

podobno kobieta jak ma nowego faceta zmienia kolor wlosow, a faceci widac styl ubierania zmieniaja... czyli wylonilo nam sie pare takich cech charakterystyczny dla osobnikow grajacych na 2 fronty

Zaklamany...-> no to staz zacny mieliscie

moj tez nie chce konca , ale ne nei wyobraza sobie ze man przyszlosci ,i jak tu zozumiec ten popieprzony podgatunek, to juz koniec nie bede cierpiec , na pewno sie pozbieram

moim zdaniem nie chcac konca, bo jednak lepszy znany wrog i zawsze beda mogli wrocic do nas, jak nowa pani ich rzuci itd

zaklamany ooo dlugo

ooooo na pewno juz nie ma powrotu , niech spieprza ! jak sobei nie wyobraza pzryszlosci z emna , to po co to chce ciagnac? dla fajnego sexu , bo ciagle powtarzal ze jest super , o nie !

ja juz mojemu mowilam masz kogos poznales kogos itd itp wystarczylo, by przytaknal chociaz, nie musial juz nic mowic, jesli zalozyc, ze ciezko bylo mu to powiedziec... zalosne gady....;)

zaklamany a z dziecko odwiedza? interesuje sie?

co za nieodpowiedzialne gnoje!!!

puellaexfabula to samo gadowi mowilam! poznales kogos powiedz rozstaniemy sie w zgodzie , nie oklamuj mnie , pzrez te nasze lata co razem pzrezylismy chyba zasluguje na prawde , gad mowil ze nie! a za kilka dni powtorka z rozrywki

smutna-> jak tu uznalysmy w trojke oni graja tymi samymi kartami pod jeden scenariusz..............

Zaklamany... -> brak slow, bo wiadomo, ze juz nie o Ciebie chodzi, ale o dziecko; szokujace; ale powiem Wam, ze moja kolezanka ma to samo; eks maz skrajny dzieciak, jak zabieral od wielkiego dzwonu dziecko na weekend zapodawal mu jakies tabsy, zeby sobie spalo, a on w tym czasie jakas panne obracal!

zaklamany brak slow ,poprpstu brak slow , ale to sa gnoje!!!!!!!

ja juz nie zaufam

Moj w tzw. dobrych czasach mowil, ze facet zdradza tylko z powodu sexu. Wnioski nasuwaja sie same:)

oh a moja na poczatku nei wyobrazal sobie zdrady i latwych panienek ktore wskakuja do lozka ,byl idealny oh

dzis wieczorem jest zajety , pewnei pracuje ,jak zwykle

Smutna-> ja tez dlugo myslalam, ze nie bede w stanie z nikim byc, ale okazalo sie, ze moge. Moj obecny facet jest dinozaurem pod wzgledem moralnym. I powiem Wam, ze widze zasadnicza roznice miedzy postawa tamtego a obecnego.

mój sie skonczył po 7 latach, a własciwie nie skonczył tylko przekształcił bo teraz mam najlepszego kumpla na swiecie

dziewczyny dziekuje ze piszecie ze mna teraz , juz myslslam ze zwarjuje , teraz juz troszk elepiej sie czuje - dziekuje

Te koncowe fazy sa straszne; mysle, ze trzeba sie wycofac, gdy poczucie naszej godnosci zaraz moze zostac naruszone. bo kiedy on juz wiedzial, ze ja wiem i dalej w tym tkwie to same rozumiecie... jak najszybciej sie zwijac... te 3 tyg to byl max ile moja psychika mogla zniesc, chcialam to zrobic szybciej znacznie, ale wiem, ze jestem generalnie pobudliwa i chcialam troche przeczekac, zeby miec pewnosc 100000% ;) zdalam sobie wlasnie sprawe, ze mimo uplywu czasu, te emocje sa jednak we mnie wciaz, prawie jak zywe... czyzby tego bolu sie nie zapomina nigdy?

puellaexfabula na obecna chwile nei wyobrazam sobie innego , mam nadzieje ze czas zaleczy rany

smutna, ciesze sie, ze jest troszke lepiej:) uwazam, ze kobiety powinny byc bardziej solidarne wobec siebie; a nie sa wcale, niestety... faceci kryja siebie zawsze, zawsze stoja za soba murem, a baby nie-czemu ?

smutna-> no dziwne by bylo gdybys sobie wyobrazala; ja rok wychodzilam z tego... ale czas leczy rany i to chyba kazda z nas moze Ci obiecac-> bedzie juz tylko lepiej,mimo ze sie pewnie nie zapowiada, ale uwierz, ze bedzie:)

pipiczek on nie bedzie dla mnie dobrym kumplem - choc kiedys rozmawialismy na tenm temat ze jesli cos sie wydarzy ze sie rozstaniemy(co wedlug niego bylo nie mozliwe)to zostaniemy przyjaciolmi tak mi powtarzal- no ale coz moze sie pozegnac z przyjaznia ze wszystkim z mojej strony