Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas na nasze maleństwo

Mam nadzieje, że tu będę mogła z kimś porozmawiać

Polecane posty

Wiesz co moja ostatnia miesiączka była conajmniej dziwna. Była krótka pierwszego dnia bardzo źle się czułam. Nie był taki obfity jak zawsze. Zastanawiam sie co się dzieje . Kurcze odkąd staramy się o dziecko mój okres albo się spóźnia albo jest inny. Nawet zastanawiałam się czy robić test ale z drugiej strony skoro wogóle miałam okres to chyba nie ma co robić sobie nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz. Mam teraz tyle pracy że nawet nie mam czasu pisać. Ale tak.Pytasz co u mnie? Wkoncu wczoraj zrobili nam tą wodę. Ja jeszcze nie widziałam ale rozmawiałam z kierownikiem wodociągów. Dzisiaj idę na wyniki moczu bo chyba we wtorek pojade sobie do mojego lekarza. Wyniki krwi już mam no te co były super. A co do okresu. Nie martw sie mój też nie był taki jak zawsze. Ale to chyba nie świadczy o ciąży tylko o tym że zawsze było z zabezpieczeniem a od jakiegoś czsu bez. Przedwczoraj byłam u fryzjera.Ściełam sobie fajnie włoski. Z przodu dłużej a ztyłu dosyć krótko. Ładnie to wygląda. Kawy nie pije a dziewczyny dzisiaj zapomniały i mi zrobiły. No cóż ta jedna nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet wczoraj się skusiłam i zrobiłam test i wyszedł oczywiście negatywny:(. A czemu nie pijesz kawy? Ja w zasadadzie mam troche oddechu w pracy teraz... Kurcze ale dziś u mnie pogoda do dupy cały czas pada. Wiesz co z jednej strony tłumaczę sobie że co mam być to będzie ale z drugiej boli mnie to że się nie udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nie pije kawy? bo w sumie to z tego względu ze kawa wypłukuje potas a ja go uzupełniam w postaci tabletek takze jedno zdrugim sie mija. Ale to nie jest tak ze wogóle nie pije. Jak mam ochote to czemu nie. Wiesz co sobie teraz pomyślałam, ze los nas zaskoczy i zostaniemy mamusiami w najmniej spodziewanym momencie. A to ze nam sie teraz nie udaje to tylko po to zeby zaskoczenie było większe. Z czasem się uspokoimy, wyciszymy i oswoimy z myslami ze duzo sie zmieni. Co do pogody to u nas było też paskudnie. A w pracy mieliśmy jeszcze nie palone także ziąb. Ale dziś juz ciepełko. A na dworze chłodek ale przebija słoneczko. Ciekawe jak będzie. Ostatnio jestem na bakier z jedzeniem. Ale pewnie przed okresem pewnie znowu będęmiała apetyt jak wilk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ja to w sumie piję kawę jedną dziennie ale bardzo słabą. Z łyżeczki rozpuszczalną, z mlekiem więc taka trochę oszukana ta kawusia:). U nas też dziś trochę słoneczka. Mam nadzieje że tak będzie , że już niedługo będziem się cieszyć z dwóch kreseczek. Wreszcie weekend troszkę odpoczynku aczkolwiek wezmę się troche za sprzątanie w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co słychać? Padam z nóg. Ale jak to mówią robota to głupiego lubi. A i najwazniejsze wczoraj byłam u lekarza i wszystko wporzadku. Znowu mi zmniejszyła leków o 1mg. Może i mało ale jkednak coś. I tak niechętnie mi zmniejszała bo mam za mało płytek krwi. Wczesniej były lepsze. Pogoda u nas jest marniutka. Wiesz że zauwazyłam ze ostatno nie mam apetytu a raczej zapominam o jedzeniu. Niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem jakaś ostatnio zmęczona jakaś taka przymulona. Nic mi się nie chcę najchętniej nie wstawałabym z łóżka. Niewiem co się dzieje. BO w zasadzie moje samopoczucie jest nieuzasadnione bo nic złego w moim życiu się nie dzieje. Ja apetyt raz mam raz nie mam też jakoś u mnie z tym ostatnio różnie. Niewiem może pogoda tak niegatywnie na mnie wpływa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyje, Zyje!!! :-) Ale zwariowany tydzień. Pogoda jeszcze bardziej zwariowana. Dobrze ze to juz piątek. Kurcze te dni stanowczo za szybko mi mijają. Dzisiaj kolego przyniósł mi książkę pt ,,Jak pracować i nie zwariować'' co za ironia. Ogólnie czuje się dobrze. Czekam tera znowu na okres który pewnie jak ostatnio sie spóxni i narobi nadzieii. A jak u Ciebie? Jak mebelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś a już zaczęłam się martwić o Ciebie:(. Mebelki zamówione czekamy na nie. Narazie przygotowujemy pokój do malowania:) i takie tam. AA wybraliśmy kolor pastelowa orchidea:). Ja też czekam na okres choć od kilku dni źle się czuje i muli mi cały czas w brzuchu ale i tak pewnie okres będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i stało się znów przesunął mi się okres o kilka dni. Co prawda jeszcze ze mnie nie leci, ale przy podcieraniu na papierze zobaczyłam wraz ze śluzem odrobinę krwi. Więc pewnie to zapowiedź okresu. jestem wściekła chcę mi się wyć nie mam już siły. Niby nie liczymy tych dni płodnych kochamy się tylko wtedy gdy mamy ochotę ale jak już przychodzi ten okres jest źle:( płaczę.....Wkurza mnie to wszystko zwłaszcza pytania rodzinki kiedy będzie u nas dzidzia. jak mówię że to nie takie proste mówią co ty gadasz wydaje Ci się to bardzo proste. Nie mam przez to ochoty się z nikim widzieć żeby znów i nie było tych pytań ....łzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze cos ci napiszę. Zanim weszłam na topik tak sobie rozmyslałam że wkurzają mnie te pytania znajomych typu a u was kiedy? A u was kręci sie juz coś itd itd. Ludzie nie wiedzą że to dla nas nie zawsze jest takie przyjemne . Widzę że ciebie tez to męczy. A co do plamienia. To masz rację że to zapowiedz okresu ale z drugiej strony okres wcale nie musi się pokazać. Ja też tak czasem mam. No u mnie termin dopiero na środę zobaczymy. Ale u mnie też pewnie będzie jak zawsze. A raczej jak ostatnio.Spóźni mi się okres narobi troche nadziei i potem .......Wogóle jakos dziwnie się porobiło. Jak zawsze boleły mnie piersi to teraz prawie niic. Nawet na kilka dni przed ćmił mi brzuch teraz nic. Aby wczesniej kuły mnie jajniki raz prawy raz lewy.Przed chwilą koleżanka napisała mi że jej bratowa jest w ciązy i wiesz co łapię się na tym że poprostu zaczynam zazrdościć kobietom w ciązy. Ja wiem że może to co napiszę jest głupie i za wcześnie tak mysleć ale mam takie mysli czasem że może jest coś nie tak. Tymbardziej że zdrówko u mnie nie jest już całkiem w normie. A mam takie pytanie. Troche dla mnie wstydliwe. A mianowicie jak sie kochacie z męzem ijest juz po czy nasienie nie "wypływa" z ciebie? I główa do góry. Nam też się uda. Na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że rozumiesz mnie doskonale:). Jesli chodzi o pytanie w pierwszych cyklach leżałam z nogami do góry ale i tak leciało. Przestałam bo uważam że to głupota jak plemniki mają dotrzeć to dotrą tak czy tak. Nawet moja koleżanka która zaszła w ciąże mówiła że odrazu po chodziła się kompać . Więc to chyba tylko jakieś wymysły. A fakt leci i to zawsze. Ja też niestety zaczynam myśleć , że może coś jest nie tak, że nie będę miała dzieci . Również zazdroszczę kobietom w ciąży.Powiem Ci że jestem strasznie tym już zmęczona ja niewiem czy ja długo jeszcze wytrzymam czy nie dam sobie na jakiś czas spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mnie jeszcze wkurza , że mój własny organizm robi sobie ze mnie jaja. Od kliku dni poprostu nie dość, że chodzę non stop głodna to na dodatek mam ochotę na kwaśne ogórki i śledzie. Ale co z tego jejku jak mnie to wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej piękna ale to może coś oznaczać. Plamienie to sie zgadza. Może być a wcale okres nie musi przyjśc. No i ten apetyt na kwasne rzeczy. A moze jednak? PS nie odpowiedziałaś mi na pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedziałam Ci na początku tej przedostatniej wypowiedzi:) ale powiem jeszcze raz leci i to zawsze:) Hmm...wątpie wiem, że najdalej pojutrze w ciągu dnia będzie okres. Ale czuje się jakbym miała go dostać już aczkolwiek czuję się tak od soboty.hihi śledzie wcinam co drugi dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki przeczytałam aby toją ostatnią wypowiedz a przedostatnią ominęłam. :-) Nic innego nam nie pozostaje jak czekać. Mi do środy albo i ciut dłużej atobie do jutra jesli dobrze pamiętam. Kurcze jaka jestem śpiąca dzisiaj to czekam aby do tej 15.00 i juz mnie nie ma. Mąż o 3.30 rano jechał do W-wy. Potem nie mogłam zasnąc. Jak zasnęłam to juz musiałam wstawać. Katastrofa. A dziś mam taki miłosny stosunek do pracy że się w głowie nie mieści. Gdybym mogła to bym na biurku zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Siedzę i tak sobie rozmyslam ze chyba we czwartek i piątek wezmę wolne to sobie przynajmniej okna umyję w domku bo juz najwyzsza pora. Normalnie nie mogę na nie patrzeć są tak pieknie brudne. Potem jak przyjdą przymrozki to juz będę uziemiona. Wiesz rozględam się za drzwiami wewnętrznymi.Otóż jak juz coś mi się spodobało to oczywiście nie mozna ich zrobić w kolorze który mi się spodobał a mianowicie w jasnym orzechu. Idzie sie wykończyć. A tu trzeba się "bujać" jak chcemy się wprowadzić na zimę. Co prawda na początku luksusów nie będę miała ale jaz będziemy na sowim. Postanowiłam dzisiaj po pracy jeszcze polatać.Zobaczymy. Ale dzisiaj u nas przymrozek. Ale właśnie od czwartku (moje wolne dzni) ma być słoneczko i cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj ale u nas pada dziś:(... Ja tak okresu nie mam ale muli mi cały czas brzuch więc pewnie lada moment przyjdzie. Hehe wiem co to znaczy wybierać drzwi wewnętrzne sama miała problem. Kochana my też narazie nie mamy luksusów w kuchni np mam jakieś strare szafi kuchenne z mojego rodzinnego domu, ale z czasem czegoś nowego nam przybywa. Niedługo będzie sypialnia zrobiona na tip top i tak powolutku wszystko. tak jak mówisz najwazniejsze że na swoim.. A mogę zapytać czy kupowaliście dom za gotówkę czy wzieliście kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z domkiem to juz ci tłumacze. Otóż rodzice mojego męża kiedyś w nim mieszkali. Potem przeprowadzili sie do większego domu do mamy teściowej. No ten domek stał parę ładnych lat niezamieszkiwany. Teście przed przepisywaniem pytali męza i jego rodzeństwa co kto by chciał. Bo posiadali jeszcze 2h ziemi no i dom w którym mieszkali. A ze my z mężem juz dosyc długo chodziliśmy ze sobą mieliśmy już jako takie wspólne plany zyciowe to domek wzieliśmy my. Bo tak szczerze ci powiem że nie było na niego chętnego. Bo z zewnątrz nie wyglądał on zbytnio ok. Tylko ze teraz to wiesz jak juz jest doprowadzony do porządku to nam zazdroszczą że mamy swoje że ładny itd itd. Jak mieli możliwośc- nie skorzystali. Druga sprawa jeszcze trzeba mieć troche poukładane żeby potrafic coś odłożyć i cos zrobić w domku. A oni kazdy grosz to rozpiepszają. Juz ci może kiedys pisałam ze siedzą na kupie u teściów. Ale tak naprawde oni nie zdają sobie sprawy ile pieniążków trzeba było w to zainwestować. Teraz planujemy kupic węgile na zimę bo jakbysmy chcieli sie wprowadzić to trzeba przeciez palić to zaraz będzie skąd oni mają tyle kasy że za gotówkę kupują a nie na raty. No i dobrze niech zazrdoszczą może to da im troche do pomyslenia nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam ci jeszcze dopisać że jak my braliśmy ten domek to miał on naprawdę niewielka wartość. No może działka była coś warta. Napewno nie tyle co w mieście ale jak na dużą wieś, która miała kiedys prawa miejskie to cena była raczej srednia. mieliśmy kupców ale z mężem postanowilismy ze to wyremontujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro
czas na nasze maleństwo zaczełam czytać topik od początku potem doszłam do końca i bardzo mi przykro, że tak długo starasz sie o dziecko i nic... prawda jest taka,ze jak ludzie nie chcą to mają a jak chca to nie mają... Mi tez sie nie udaje ale jakos sie nie poddaje ;) dowiedziałam sie wczoraj,ze moja kolezanka jest w ciazy nie planowała drugiego dziecka i wpadła mimo,ze sie zabezpieczeała starsznie smutno mi sie zrobiło,ze ja chce i nie moge ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bardzo mi przykro no własnie taki ten świat niesprawiedliwy. Ja niby też się nie poddaje ale jest mi ciężko z tym, nie sądziłam kiedyś , że to takie trudne. Gdyby wokoło wszyscy nie wywierali na mnie presji dlaczego nie mamy dziecka byłoby ok. dobijające są te uwagi. Życzę Ci również powodzenia z całego serduszka napisz czasem i oczywiście daj znać jak Ci się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację z tym kredytem bo przecież co byście mieli płacic komus za czynsz to macie juz troche na rate mieszkania SWOJEGO. Wiesz tak sobie coś myslę. Tak naprawdę to my tak długo się nie staramy o dzidziusia. Bo tylko 2-3 cykle (przynajmniej ja) Czytałam na innych forach ze innym parom udawało się po pol roku itd. Sęk w tym że my pewnie za bardzo chcemy. No i zaraz ide do domku a konkretnie ide polatac po sklepach za drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×