Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

no jestem zadowolona, ja miałam usg tydzień temu, kolejna wizyta 8 października :( ale może będzie już wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałyście od samego rana:-) Cieżką noc mam za sobą, zasnęłam dopiero około 2 a później co godzinę się budziłam i nie mogłam spać, na dobre zasnęłam dopiero o 6 i przez to wstałam o 11.30. I brzusio kuł mnie bardziej niż zwykle:-( Dobrze że jest to allegro, bo mamy tam naprawdę duży wybór i z domku nie trzeba się ruszać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka :D Właśnie popijam kawkę i czytam sobie troszkę :) aaaaat jeśli czujesz że praca jest dla ciebie zbyt dużym obciążeniem to radzę iść na zwolnienie lekarskie. Nie możesz narażać swojego zdrowia a przede wszystkim zdrowia Maleństwa. Ja aktualnie przebywam na zwolnieniu lekarskim. W drugim miesiącu ciąży trafiłam do szpitala, było zagrożenie poronieniem. Pech chciał, że akurat dzień wcześniej byłam u lekarza, który potwierdził ciążę oraz otrzymałam zaświadczenie, które w najbliższych dniach chciałam okazać pracodawcom. Po tygodniu wyszłam ze szpitala. Chciałam od razu wrócić do pracy, nie chciałam zawieźć pracodawców oraz zależało mi na pracy, dlatego na własną odpowiedzialność zrezygnowałam ze zwolnienia poszpitalnego. A co usłyszałam po powrocie ? Szefowa na początku w ogóle odmówiła rozmowy ze mną. Stwierdziła że dla niej wszystko jest jasne. A potem powiedziała, że zrobiłam to wszystko z premedytacją, że to ona powinna być teraz w ciąży a nie ja. I wiele innych niemiłych rzeczy. Ja jednak stwierdziłam, że będę twarda, że może uda mi się przeczekać ten ciężki czas, że w końcu wszyscy ochłoniemy. Dałam radę tylko tydzień czasu. Na koniec usłyszałam jeszcze że jestem niedojrzała, że powinnam iść do psychologa, że przeze mnie jej życie wywróciło się do góry nogami, i że życzy mi abym na swojej drodze spotkała kogoś takiego jak ja, kto zapędzi mnie w kozi róg tak jak ja zapędziłam ją. Po tym wszystkim było mi strasznie przykro, że wszystko się tak potoczylo. Ehhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu, współczuję i pomyśleć, że to kobieta kobiecie mówi takie rzeczy.... szok, mój szef mi pogratulował i powiedział, żebym teraz skupiła się na sobie i maleństwu, wypoczywała ile się da, bo potem będe mogła tylko o tym pomarzyć, a jak już się rozdwoję i odchowam maleństwo, to mam wrócić do pracy... aż mnie zdziwił, ale w sumie sam ma 2 synów, więc pewnie wie jak to jest:) ja też jestem na zwolnieniu, bo o ile mój szef to miły człowiek, to w pracy są jeszcze inni, o których w ten sposób powiedzieć nie można, o klientach nie wspominając.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydra119 w chwili opanowania powiedziała mi że jestem najlepszym pracownikiem, a na moje pytanie czy wolalaby, żebym została i pracowala, czy żebym poszła na zwolnienie to odpowiedziała że jest jej to obojętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJA SZEFOWA ROK TEMU SAMA urodziła córeczkę, ja już pracuję u niej ponad 2 lata, nawet mi rzeczy ciążowe przyniosła po sobie, nawet kupiła body 3 pary tak na początek, jest w porządku, jak się źle czuję mogę iść do domu, itp. jest w porządku, a ja mam coraz większego powera do pracy, zobaczymy jak długo :) a co do twojej szefowej naprawdę brak słów, i jak oni tak mogą, w głowie się nie mieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia niestety zdazaja się tacy szefowie jak Twoja !! Tylko współczuc ale los sie czesto lubi odwracac niech lepiej tak nie wojuje! A Ty Kochana nie przejmuj sie jestes teraz pod ochroną:) i masz myslęc o dzidzi a nie głupiej szefowej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w pracy też niezły skis, choć szefowa narazie zachowała się na poziomie..zobaczymy co będzie dalej. W moim dziele jak lata nic się nie działo tak teraz ponad 50% ekipy jest w ciąży!!Już nie ma kto kogo zastępować...Każda boi się o pracę ale przecież się nie umawiałyśmy haha, a czy mamy w imię tego rezygnować ze swoich tak ważnych planów życiowych? Co do ciuszków podoba mi się kilka na allegro ale najczęściej są to rozmiary uniwersalne (bluzeczki i sweterki) i boję się że mogą być na mnie za małe. Noszę porządne L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek swietny sweterek chyba sie na taki szary skusze, choc mam juz 3 zapinane na guziki ale nie ciazowe :) spodnie to raczej w sklepie musze przymierzyc bo niska jestem i nie szczuplutka Mi stuknal 16 tydz. wczoraj na wadze mialam - mniej niz w zeszlym miesiacu ale wtedy musialam byc bardziej najedzona - dzidzius natomiast jest ok, nadal latam rano do kibelka ale na szczescie nie mam boli odpukac z ta tabelka fajny pomysl , mozna bedzie zobaczyc ile chlopaczkow a ile dziewczynek przybedzie na swiatek, ja wpisze plec nieznana zeby nie bylo ze sie na forum nie udzielam :) moj M chce zeby to byla niespodzianka, a ja sama nie wiem czy wytrzymam - teraz jak jest mozliwosc to fajnie wiedziec i miec jakies nastawienie zosia , jest mi przykro ale sama sie przekonalam ze tacy ludzie sa, ja na szczescie mam sie dobrze - nadal pracuje, bo warunki ok - szefowa milo to przyjela, a jestem 3 z kolei i jakos fartem sie wymieniamy, jedna przychodzi z macierz. inna rodzi :) dodatkowo kolezanka z innego dzialu tez ma termin na marzec ale spoko jest latte zosia wpisala sie ostatnia - tabela jest na 149 stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia szefowa masakra Nie cierpię takich bab! Nikamo młoda żonka tryska energią SUPER:) Motylek ta spódniczka z szelkami jest świetna:) Ja siedzę w domu i jeszcze nic nie kupiłam ciążowego i tak mi smutno trochę jak oglądam wasze ciuszki:( no ale z drugiej strony po co mi skoro i tak większość czasu leżę Liczę na to,że w końcu będę mogła już chodzić to wtedy poszaleję;) najbardziej boję się o płaszczyk, mam nadzieję,że znajdzie się coś na wielorybka;) Buziak dla wszystkich brzuszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale pospalam dzisiaj normalnie do 12 :) Widze ze zakupy ciuszkow ciazowych ida juz na calego :) Ja znowu obudzialam sie z bolem glowy :( i pewnie tak bedzie bolala caly dzien. Nikamo wygladalas super w sukni slubnej, widzialam na nk :) Mam problem co tu dzisiaj na obiadek sobie zrobic, ogolnie to mi sie nie chce podniesc z sofy wiec zobaczymy. Ja bede wiedziala czy chlopczyk czy dziewczynka 29 pazdziernika wtedy mam usg :) juz sie nie moge doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko wszyscy mówia że jak nie mam niebezpiecznej dla dzidziusia pracy i ciaza nie jest zagrożona a poza tym nie jestem zatrudniona nawet 3 miesiące to bedzie problem z takim zwolnieniem... bo ja chciałabym zostac na tym zwolnieniu juz do końca ciąży.... u mnie z pracodawca nie ma problemu bo to tesciowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach normalnie się zagotowałam jak przeczytałam co Zosia napisała...a tu synka musiałam karmić: jednym okiem patrzyłam na ekran a drugim na łyżeczkę;-) wygląda na to że kobieta zareagowała bardzo emocjonalnie...wyszło z tego że sama ma jakiś problem z realizacją macierzyństwa, a bardzo by chciała. Rozumiem że ludzie mają różne problemy w życiu, czasem utrzymanie pracy jest równoznaczne ze sporymi wyżeczeniami. Ale taka rozmowa nagrana na dyktafon i kobitka by się nigdy nie wytłumaczyła w żadnym sądzie...Poza tym jest jeszcze kultura osobista, rozumiem: myślisz sobie jedno ale bądź też człowiekiem... Zresztą do zarządzających należy takie zorganizowanie pracy w firmie aby pokonać wszelkie trudności z niedoborem kadr, zawsze się może komuś przytrafić choroba, ciąża cokolwiek. W końcu za to się bieże te większe pieniądze nie? za większą odpowiedzialność, nie można jej zwalać na pracowników...uff wylałam żale;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaat, to juz zalezy jakiego masz gina, ale z tego co widze po sobie i znajomych to lekarze wystawiaja bez problemu L4, nawet jak praca nie jest "ciezka". mi ginka powiedziala, ze nie wystawia nigdy zwolnien, jak widzi ze ja ktos naciaga ale w ciazy sama proponuje, bo wie jak jest w pracy a teraz ciaza najwazniejsza. a u ciebie odpada stres z szefem wiec tylko pogadac z lekarzem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no iie z pol godzinki mi zajelo czytanie hehe Megan ja musze wiedziec, jak nie beda chcieli powiedziec to mowi sie trudno... Nikamo super 17 tydz, ehhh ja 15 i codziennie cos tam czuje i teraz nawet coraz wyrazniejsze sie to robi:):) Minea dobrze ze sie szybko wykurowalas, a co do zastrzyku w kregoslup, jak rodzilam synka wytrzymalam do konca, do 10 cm i nawet do chwili gdy powiedziala ze glowke widzi.......bol niezly ale dzieki przerwom kobieta moze to jakos wytrzymac!! i teraz chcialabym wytrzymac bez tego znieczulenia(wrr zastzyk w kregoslup ehh) ale wiecie jak to jest, jak teraz wiem ze moga mi ulzyc to bedzie czlowieka to korcilo :O:O:O eluska moj facet zawsze mnie zawozil na wizyty ale nie zawsze ze mna czekal, ja nie czulam takiej potrzeby, tylko wtedy kiedy bylo usg i wchodzil bez problemu...w koncu to maz wiec czego tu sie krepowac... Latte machiato hehe Motylek 85 i widac jak duzo zalezy od lekarza.. Nikamo tak teraz bedziemy jesc i tyc hihih attttt skoro masz za szefowa tesciowa to czemu sie wzbraniasz przed zwolnieniem, szefowa wie to najlepiej ale mi sie wydaje ze musisz chyba miesiac chociaz przepracowac aby isc na zwolnienie... Nika34 wiesz co czuje:) ja teraz bede miec usg w poniedzialek i do drugiego tez bedzie daleko ale potem to juz ruchy beda wyrazne wiec kazdego dnia dzidzia bedzie dawac zxnac o sobie a to juz duzo... Rundelruda a wiec ci w skrocie napisze jak moj kazdy dzien wyglada hehe najpierw pobudka(8-9rano), maly zapiernicza do naszej lazienki aby zrobic siusiu i ewentualnie cos jeszcze hehe, wraca i wlacza bajke, ja zlaze na dol po mleko dla niego i dla siebie z platkami....po bajce(ogladam do polowy hehe) zlaze na dol robie malemu kanapki, czasem zje banana(kiedys jadl je codziennie) przygotuje wszytsko na obiad, i biore sie za sprawdzenie poczty, gg i rysowanie portretow ludzkich hihi , przed 12 robie przerwe, cos tam porobie z malym bo i tak by mi nie dal dalej rysowac, jak byla pogoda to szlismy na plac zabaw(i jak nie mialam zamowien), potem biore sie za obiad , zjadamy i znow siadam do rysunku...a potem to juz M wraca z pracy i koniec z rys. i czym kolwiek, no na neta zawsze zajrze bo wlaczony non stop komp jest...ostatnio jakos checi na rys. nie mam:O leniwa sie zrobilam cos, a wogole dzisiaj spagetti musialam zrobic , ziemniakow zapomnielismy kupic:O:O:O ehh ZSosia ja mialam takie dwei szefowe:O tez chcialam prascy nie rezygnowac co by nie byc nielojalna, i uwierz jak nie zrobisz i tak bedzie zle:O a potem tp tylko ty mozesz na tym ucierpiec....nie ma co sie nimi przejmowac.. summer moja gin mi tez proponowala ale ja nie odmawialam, dzwigalam jak glupia i po co, bylam uczciwa i szybko powiedzialam ze jestem w ciazy, miesiac przed przedluzeniem mi umowy i co nie PRZEDLUZYLA mi .......szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK...........WIEK......OM......TERMIN.....SKĄD....PŁEĆ Blask................24........19.05.....27.02. ........śląskie.... Qanchita...........26........24.05.....27/28.02......... Majek123.........24.......21.05......28.02.....Zakopane... karolajna...........29.......21.05......28.02.....ok Wrocł... Nikamo74.........35.......26.05......01.03.....Rzeszów.... Mała Ewa..........33.......22.06......01.03.....Gdańsk.... MaKaReNa-23....23.......21.05......01.03. .............. lulu2008.............31.......25.05......01.03. ...Warszawa... savanna89..........20.......26.05......03.03. .....Chorzów... Kas1ek..............26.......27.05......03.03. .....Szczecin... Marcys..............21.......??...........03.03 . ..Irlandia-Maldor... anecia i olcia ......27.......30.05......04.03 ....Kraków... kamila2404.........27.......29.05......05.03. ...łódzkie... SZCZĘŚLIWA.......28.......30.05......06.03. ..Szczecinek... a-mala-ja...........38........31.05......06.03. ............. koja2121...........24........27.05......06.03. ...Cieszyn... aaaaat..............26........28.05......06.03. ...ok.Zamościa... joanna84............25.........31.05......07.03. ....Wrocław... rundelduda.........30.........01.06......6tc.(*). .. .Irlandia... Fiołeczka...........20.........01.06......08.03. ....ok. Malborka... dorotka.............29..........01.06......08.03. .....Gdańsk... michalka25........25..........01.06......08.03. ....Midleton... nika34..............34..........01.06......08.03.. ...mazowieckie... karro...............31...........??...........09.0 3. ...Szwecja... Wazka85..........24...........03.06......09.03. ....Irlandia Pln.... engine30...........30...........25.05......10.03. ....zach-pom... badka...............28...........04.06......11.03. ....Piaseczno... mysikrólik.........34...........02.06......10.03. .............. natka23............23...........30.05......10.03. ...Włocławek... motylek_85......23...........06.06.......12.03. ...śląsk........chłopiec(?) ewcia30...........30...........08.06.......13.03. ....Białystok... Krismam..........34...........06.06.......14.03. ............ eluśka..............24...........07.06.......14.03. .....Szczecin... Qassandra........29..........08.06........15.03. .....małopolskie... LATTE MACCHIATO../26.../08.06.../16.03....ok.Wawy... kamila 220579..30..........07.06........16.03. .....Niemcy... figleaves............30..........10.06........17.03. .....Anglia... Mamulka28..........28..........10.06........17.03. ....lubuskie... kubasia.............38...........09.06........17.03. ....Szczecin... **tina**.............34...........28.05........17.03 . ....Niemcy... Barbra77..........32...........??.............17.03. ....wielkopolskie... elakl................27...........11.06........18.03 . ...Birmingham... madzikowo........25...........11.06........18.03 (?)..Katowice... Ausia86............23...........13.06........18.03. .....Gdańsk... saskiana............29...........12.06........19.03.. .....zach.granica... szczęśliwa Gosia/22..........12.06........19.03. ......Łódź... Izabell1982.......26...........10.06.........20.03. ......Londyn... Ola_26.............26...........10.06.........20.03. ......śląskie... mala_31...........31............13.06.........20.03. .....wielopolskie... Minea777.........35...........14.06.........21.03. ......śląskie... Gosiaaa ...........29 ..........14.06 ........24.03. .....podkarpackie... rok.sana...........23...........17.06.........24.03. ......podlaskie... H.anna ............30 ..........10.06 .........24.03. ....wielkopolskie... Karolcia...........24...........19.06..........26.03. ....pomorskie... asiulek29..........29...........20.06..........28.03. ....Białystok... andzia-26.........26...........22.06..........29.03. .....Starogard... Almeria35........35...........24.06..........30.03. .....świętokrzyskie... Klempa............26...........24.06..........31.03. .....Śląsk... kingap............28...........22.06..........31.03. ......małopolskie... kubeczek80.....29............25.06..........02.04. ....wielkopolskie... Biało-czarna.....32...........23.06..........29.03.. ....Białystok... summer ...........28 ..........04.06 .........11.03 ......Katowice... megan990........27...........02.06..........09.03.. ....śląskie... zosia_007........25...........14.06..........21.03.. ....śląskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez postanowiłam nie brac znieczulenia podczas porodu. nikt w mojej rodzinie z tego nie korzystał wiec mam nadzieje ze i ja wytrzymam. szczerze to po prostu sie go boje. naczytalam sie chyba za duzo o skutkach ubocznych, a poza tym z kregoslupem nie ma zartów. Bardziej mnie martwia rozne ewentualnosci które moga sie przytrwafić w trakcie porodu. cała ciaza moze przebiegac niemalże ksiązkowo a sam poród moze sie nieźle skomplikowac. wczoraj weszłam na forum i czytałam jak ktoś się zalił że w trakcie parcia pękła szyjka macicy i.... teraz znalazłam sobie oczywiście nowy powód do zmartwień i obaw :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna Kochana Ty nie czytaj tego wszystkiego w necie bo z samego czytaniea sie pochorowac mozna. Ja tez tak robiłam i tylko zamartwiałam sie wszystkim a to nie ma sensu! Co do porodu to mam pierta strasznego ale juz maz mi obiecał ze bedzie przy mnie zawsze to jakaś podpora! Przynajmniej tak mi sie wydaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o poród, to mnie niestety samam myśl o nim napawa lękiem, a nie mowię juz co bedzie poźniej, bo im bliżej tym przecież wiekszy stres No,ale w końcu nasze mamy, babcie dawały radę to i my damy, w końcu twarde babki z nas są. Czytałam wypowiedzi niekórych dziewczyn w ostatnim miesiącu, to niektore pisały że już nie mogą się doczekać kiedy urodzą. W końcu końcowka ciąży to duże obciążenie dla kobiety. A jeśli chodzi o znieczulenie, to chętnie bym sobie ulżyła ;P, ale sam fakt że maja się wkłuwać w kręgosłup (podobno zkładają wenflon) trochę odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Dziewczyny przeżyłam HORROR we wtorek jakoś tak sie słabo czułam,że poszłam z synkiem do mamy i położyłam się u niej, koło południa poszłam do ubikacji i tak jakos mi dziwnie w brzuchu skręciło,myślałam,że to jelita połozyłam się a tu ni z tego, ni z owego jak zaczęło ze mnie lecieć - żywa krew, jakby ktoś kran odkręcił...bałam sie wstać i wogóle nie wiedziałam co robić, mąż zawiózł mnie prosto do szpitala, a tam godzine czasu czekałam,aż łaskawie lekarz przyszedł- te chwile były najstarszniejsze w moim życiu - byłam pewna ,że to poronienie. Lekarz w końcu wział mnie na usg i robił je robił i nic nie odzywał, aż w końcu włączył echo serduszka- wybuchnęłam płaczem z radości,że dziecko nadal żyje... leże nadal w szpitalu, krwawienie ustało, lekarze nie wiedzą co mi jest, na usg nie widać nic co powodowałoby to krwawienie- poprostu mozna dostac obłędu...musze leżec plackiem i brać końskie dawki leku na podtrzymanie, jutro kolejne usg- oby pomyślne.. Najdziwniejsze jest to,że zaraz po mnie przywiezli dziewczyne w 11tc która miała to samo, ciurkiem się z niej lało...boze skąd się to teraz bierze :( i najgorsze jest to,że lekarze są bezradni..pozostaje tylko modlitwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój narzeczony też mi powiedział, że chce być ze mną. tylko że dla mnie to żadne pocieszenie bo ja nie wiem czy będzie przy mnie kiedy to nastąpi. teraz też jestem sama i strasznie mi źle że nie moge przeżywac tego wyjątkowego stanu jakim jest ciąża razem z nim... a najgorsze są wizyty u ginekologa... zamiast się cieszyć to wchodzę do gabinetu ze szklanymi oczami bo nie ma go przy mnie.. byl jedynie w 7 tygodniu i zdążył usłyszeć bicie serduszka. kurcze zazdroszcze wam kobietki że nie jesteście same. mam nadzieje że niedługo do was dolacze pod tym wzgledem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o znieczulenie to ja postanowilam rodzic bez, przeciez przez tyle wiekow kobiety rodzily bez niego i bylo dobrze. Oczywiscie sie nie zarzekam ze podczas porodu nie zmienie zdania ale mam nadzieje ze dam rade, wkoncu twarda kobita jestem hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny, byłam właśnie u kierownika - młody jest ma 34 lata no i on mnie pyta czy chce żeby mój Bartek był przy porodzie - no dziwne pytanie jak na to że pada z ust kierownika... no ale powiedziałam, że kiedyś niechciałam a teraz nie wiem ... Bartek by chciał więc może będzie... Wtedy kierownik do mnie: Nie zgadzaj się na to!!! ja byłem jak moja żona 3 lata temu rodziła, to było straszne, nigdy bym tego nie powtórzył, wiesz... nie powiedziałem jej nigdy tego ale ta cała jej atrakcyjność, cała magia poszła w zapomnienie ... ZATKAŁO MNIE... hm musiało być to chyba dla niego straszne przezycie skoro tak mi sie zaczoł zwierzac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×