Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Nie nie Koja2121 ja jeszcze przed :) Ja już się za wywoływanie wzięłam :P Sex, mycie okna i na razie nic ;p Ogólnie coś spać nie mogę chyba przez to że przestałam brać magnez. Ręce drętwieją jakaś poddenerwowana jestem ;( Savanna89 nie strasz tymi dzieciaczkami ;D Marcelina trzymamy kciuki i wklej fotkę na n-k jak będziesz w domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelle pewnie tez juz sciska swojego dziudziusia :) wczoraj miala sie zglosic do szpitala na cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno już ma córeczkę :) eh ale jestem głodna, tak na końcówkę ciąży zamówiliśmy pizze i czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odnosnie jedzenia i picia to wtrace, ze bylam swiadkiem w szpitalu, ze dziewczyna ktora brali na porodowke, pokatnie jeszcze poszla sie najesc i napic, a po 4 godzinach juz urodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_31 - no wiadomo,ze jedzenie nie zaszkodzi :) i nie wpływa na poród... w szpitalu poprostu zabezpieczają się,że w razie komplikacji kobieta przygotowana jest odrazu do operacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo74 - jak Twoje ciśnienie? mi lekarz przy wypisie powiedział,ze jak dwa razy zmierze że dolne jest powyżej 90 to mam się zgłosić do lekarza.....ale w jakim celu to nie wiem? dziś mam 145/92 i nie wiem co dalej, a tu akurat weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po praniu, jeszcze tylko jedna czesc mi zostala, ale fajnie tak sie przygotowywac i ogladac te wszytkie rzeczy maluszkowate:) przy okazji moj kregoslup wola o pomste do nieba:(no i posladek standardowo....kurcze gdyby nie tylnia czesc pupki to byloby pieknie...no ale pocieszam sie ze jak poczatek ciazy przebiegal bez szwanku to przynajmniej teraz cos sie musi dziac Nikamo, Marcelina, Kamelle.....no i jak tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula nie denerwuj się. Masz juz od jakiegos czasu takie cisnienie czy tylko dzisiaj?? Zmierz sobie je jeszcze później tylko nie zaraz po posiłku bo wtedy moze wyjsc wyzsze :) Ja bym zadzwoniła do lekarza przy rozkurczowym 95 zeby sie dowiedziec co robic. Powinnas duzo odpoczywac i stosowac diete małosolną :P jesc duzo warzyw i owoców bo zawieraja witaminki i magnez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martwcie sie tym cisnieniem az tak jesli lekarz was spokojnie wypuszcza. Wlasnie sobie czytam o kobietach z nadcisnieniem w ciazy i komentarze do artykułu i niejedna sie wypowiada ze z cisnieniem 170/120 urodzila o czasie zdrowiutkie dzieciatko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula ,mierze cisnienie i teraz mam 135/82 wiec troche spadło,ale piję sok z aronii a on obniża cisnienie więc może bez szpitala sie obejdzie. Cholercia u mnie skurczów zero :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziewczyny które mają termin tuż tuż doskonale wam rozumiem, że chcielibyście to mieć za sobą a nie wyczekiwać i czekać na każdy znam na niebie i ziemi czy to już ten moment. no ale pomyślcie wy będzie już tulić swoje maleństwa a my marcóweczki na koniec będziemy się tak niecierpliwić :) w ogóle jakoś humoru nie mam, chyba dziś w ogóle skacze ciśnienie, no i ciągle jakoś do końca nie chce mi się pakować torby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna nie mam juz wizyty tylko mam sie zgłosic na ktg we wtorek i piatek jakby nic sie nie dzało. Więc tylko Nam zostaje czekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez humoru nie mam.. Dzisiaj to mi chyba cisnienie skoczyło do 200/150 przynajmniej tak sie czułam :P A to wszystko przez ojca. Wlasciwie kontakt mam z nim słaby, nigdy nie mieszkalismy razem, on nigdy sie mna nie interesowal.. Ehh nie rozumiem tylko jednego - ten człowiek mnie tak w zyciu skrzywdzil i robi to na kazdym kroku, ja sobie mówie ze juz jestem ponad to, ze go nie potrzebuje bo nigdy go nie mialam i przyzwyczailam sie do tego, a mimo wszystko po kazdym telefonie od niego placze jak bobr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo L4 masz do poniedziałku?? a co potem jesli nie uda Ci sie rozpakowac w terminie? macierzynski? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh savanna nie denerwuj się, z tego co piszesz nie warto, a on nie rozumie, że sprawia ci taki ból?? a chociaż chce dobrze dzwoniąc do ciebie czy specjalnie cię denerwuje i prowokuje.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena on zadzwonil bo wie ze jestem w ciazy i chcial zebym mu dala znac jak urodze, ale nie dlatego ze przejmuje sie ze zostanie dziadkiem tylko zeby zobaczyc "co sie urodzilo" i miec swiety spokoj. Do tego wykorzystal okazje ze juz rozmawiamy i powiedzial mi jakim to "nieudacznikiem zyciowym" jestem... Przez cala ciaze widzialam sie z nim AZ 4 razy choc mieszkamy w tym samym miescie. I to nie przez brak czasu tylko moj ojciec jest "antyrodzinny".. Nie sprawdzil sie w roli meza, ojca - nikogo. Zamiast spotkac sie ze mna woli jechac do swojej jak to mówi "Kici" któa mieszka 5 minut ode mnie... Dla niego liczy sie jego firma i niestety - kochanki... i to chyba go tak starsznie zmienilo czy zniszczyło choc ja nie pamietam go niestety innego. To jest strasznie trudne... Wiem tylko ze chce zrobic wszytsko zeby moje dziecko miało pelna rodzine ktorej ja nigdy nie mialam i to jest teraz najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo to bardzo fajnie - bo ponoc lekarze po terminie robia z tym problem. Ja mam wypisane do 3go, a wizyte mam we wtorek 2go - ciekawa jestem co gin postanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna rozumiem cię, trzymaj się dzielnie i nie denerwuj nie potrzebnie. eh idę chyba spać, jutro poczytam co popisałyście przez wieczór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna skad ja to znam!!!! U mnie była podobna sytuacja tylko niestety moi rodzice mieszkali razem ale poza tym wypisz wymaluj ten sam typ. I powiem Ci szczerze że dopiero smierć mojej mamy 8 lat temu zmienia ojca o 180 stopni i dopiero od tego czasu zaczełam mieć z nim dobry kontakt. Ale wiem jak to boli. Kochana ale Ty teraz nie możesz się tym przejmować ,juz niedługo będziesz miała swoje dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo nie wiem skad cos takiego bierze sie w ludziach :( Nie wiem co by musialo sie stac by on sie zmienil - chyba nie ma takiej rzeczy. Dla mojego dobra chyba dobrze by bylo odciac sie juz definitywnie od niego, ale wlasnie... Teraz bede miala dziecko a ono ma prawo znac swojego dziadka jakikolwiek by on nie byl. Najdziwniejsze jest to, ze człowiek którego uważasz ze nie mozesz bardziej nienawidzic i nic dla Ciebie nie znaczy jednak potarfi Cie tak zranic jak... jak chyba nikt inny. Ide sobie zrobic goraca czekolade z bita smietana i posypka na dobranoc! Moze mi poprawi humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja właśnie wrociłam od teściów, teściowa tak mnie nakarmiła, że chyba pół nocy nie zasne bo taka jestem objedzona ;) Rozmawiałyśmy o porodzie, powiedziała mi, że dwóch chłopaków urodziła przed terminem, a jednego gdy była tydzień po terminie położna poradziła jej jeść codziennie ananasa, który też niby powodować ma skurcze, powiedziała, że nie wie czy to zasługa ananasa czy nie, ale że na drugi dzień urodziła ;) ciekawa jestem jak tam nasze nowo rozpakowane mamuśki, oj czekam z niecierpliwością na wieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie, moze was nie zdenerwuje tak krótko przed rozwiazaniem ;-) ale czy moze wiecie, co tam u Kamilki? Pisala tu kiedys, zanim te mamuski z Niemiec jej nie skopaly :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka pisze czasem
na staranka ciazowe. zajrzyj tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kobietki :) miałam koszmarną noc...skurcze wieczorem co 10 minut, tak trwało to 3 godziny, nie wiedziałam,czy juz się szykować na porodówkę,czy czekać....ale jakoś zasnęłam i preszło. Rano nadal mi twardnieje brzuszek i to dość boleśnie,ale już nie jest tak regularnie..więc to chyba tylko te przepowiadające..chociaż martwi mnie to bo Maksiu tylko się od wczoraj przeciąga i jest bardzo spokojniutki. Trochę się ogarne i pojade koło południa na ktg do szpitala, to chociaż zobacze jak oni okreslą te moje skurcze... a jak u Was? miłej niedzielki życzę, o ile się nie rozpakuje to odezwę się jak wróce z ktg - ale mam stracha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie niedzielnie! Trochę mnie nie było, byłam zabiegana i zamyślona... Dziewczyny nadrabiam czytanie :) Co do skurczy to ja też bym się przestraszyła i nie wiedziała co zrobić jakbym miała regularne co 10 min :( Co do sytuacji z ojcem...znam ten ból ,że jest, ale tak naprawdę to tak jakby go nie było, lub lepiej żeby go nie było. Ja z moim nie mam kontaktu już parę lat i mam nadzieję, że tak pozostanie. Dość mi życia zmarnował. Ja dziś idę mam standardowy maraton po mamach :) najpierw obiad u mojej mamy, później ciacho u mamy m :) znów pewnie wrócimy późnym wieczorkiem :) Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio na szkole rodzenia położna zaprosiła pediatrę która mówiła nam o szczepieniach...w głowie mam taki mętlik, że sama nie wiem co zrobić. Mówiła o szczepieniach tych w kalendarzu, że to wiadomo, są za darmo. Można wybrać skojarzone, ale za nie trzeba zapłacić, ale to też mniej bólu dla dziecka. Za rota, pneumo i meingokoki trzeba płacić. Mówiła, że jeśli u kogoś krucho z pieniędzmi to lepiej wziąć normalne szczepionki - zaoszczędzić na skojarzonych a za to zdecydować się na te dodatkowe rota, pneumo lub meingo. Czy wy już podjęłyście decyzję co do szczepień? Dajcie znać co wymyśliłyście. Dodatkowo miałyśmy spotkanie z babką od krwi pępowinowej...i tu znowu tysiąc myśli...zdecydować się czy nie...jak człowiek sobie pomyśli że może to w przyszłości uratuje życie dziecku, to jak tu się nie zdecydować...a jak ktoś pomyśli o kosztach i to mimo wszystko dużych...to też nie wiadomo, czy w perspektywie życia, to dużo czy mało. Pamiętam ,że któraś pisała, że przekazuje krew nieodpłatnie...ale to nie w Polsce. Któraś też pisała że zdecydowała się na to w Polsce. Wiem, że o tym już pisałyśmy, ale przypomnijcie mi trochę co myślicie na ten temat i czy więcej z was się na to decyduje. Dodatkowo u mojej mamy wyszło, że ma zapalenie stawów, że to dziedziczne, miała to babcia i teraz ona ma...więc wszystko przede mną :( . Czasami mama ledwo chodzi tak ją nogi bolą :( Te i inne tematy miały wpływ na to że ostatni trochę milczałam, miałam tyle spraw, że nie wiedziałam, co o nich myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten słoneczny dzionek :) U nas po urodzinkach synka , młody zachwycony prezentami , a ja przeszczęśliwa , że udało się je zorganizować w dwupaku . po całej bieganinie , sprzątaniu , u mnie cisza , zero skurczy zero przeczuć muszę udeżyć w seksik , co ma być to będzię , za moment kościół i spacer w parku z młodym , może to ostatni weekend taki przewidywalny . Nikamo to cudownie że masz zwolnienie do 12.03 a nie od wtorku macierzyński . pozdrawiam i życzę miłej niedzielki , a co do nadciśnienia to poprzednią ciąże miałam cały czas powyżej 150/100 leżałm na patologi kilka razy ale młody urodził się duuuuży i zdrowiusienki , nie zawsze nadciśnienie idzie w parze z małą wagą lub jakimiś komplikacjami . życzę dużo spokoju i uśmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×