Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

a mnie dopadla biegunka, ni z tego ni z owego...masakra, maluch mnie kopie, ale nadal nic...cisza olena a mam pytanie do Ciebie...czemu w nocy nie karmisz malego piersia, tylko butelka?pisalas wczesniej ze masz pokarm i juz sie troszke w tym gubie...nam polozna odradzala butelke jesli tylko mamy pokarm i chcemy karmic, a ewentualny nawal pokarmu zamrazac na ''czarna godzine''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała brzuchatka mały ciągnie i zasypia i tak bawimy się w nocy co 30 minut wstajemy , budzi się, nie śpi itp. po prostu nie dojada, bawi się piersią, i dlatego ściągam pokarm i daję w butelce gdyż wtedy wiem ile wypija i śpi naprawdę ładnie, daje mu w butelce bo to po prostu wygodniej dla mnie , ściąganie zajmuje mi ok 15 minut, karmienie ok 15 minut i mały najedzony i ja mogę spać, rozmawiałam dziś na ten temat z położną, powiedziała że najważniejsze że mały dostaje pokarm matki a w jaki sposób to już nie ma znaczenia, wiem, że może odzwyczai się od piersi no ale najważniejsze jest to aby nie był głodny, mała brzuchatka karmienie to wyższa szkoła jazdy, a dla mnie najważniejszy jest mały i aby był najedzony, w dzień wiadomo mogę z nim się tak bawić co godzinkę itp. ale w nocy to po prostu głowa mi leci i zasypiam na siedząco. zresztą ja mam w planach karmić maksymalnie 2-3 miesiące mlekiem moim a potem przejść na sztuczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saskiana sedeczne gratulacje:) Kas1ek tak to wody mi sie sacza, ale czytalam ze tak moze sie dziac pod koniec ciazy. Olena moze powinnas powiedziec wprost tesciowej, ze ma zostawic cie sama jak karmisz. Gosiaaa tez uwazam, ze to czop, mi on odszedl tydzien temu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Olana za info, dla mnie karmienie to dopiero wyzsza szkola jazdy, Ty przynajmniej wiesz z ''czym to sie je'', mnie tez bardziej niz porod stresuje to karmienie, no ale coz...nic na sile, zobaczymy jak bedzie. buzka wszystkie brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co juz urodzily.....macie karte ciazy nadal czy ja Wam zabrali?to dosyc fajna pamiatka i nie chcialabym aby ktos mi ja zabieral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Chciałam sie pochwalić, że tez urodziłam juz mojego didziusia kochanego, Adasia:) !16.03 o 7.50 Na szczęscie cały poród trwał tylko 50 minut i nie byłam nacinana. Myślę, że to dlatego, że trzeci poród ale na pewno przysłuzył się wiesiołek i herbata z malin, jestem pewna.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - gratulacje:) i zazdroszczę tak szybkiego i łątwego porodu:) witamy Adasia na świecie:) buziaki dla Was:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojojoj zostalam sama??? u mnie nocka rewelacja, nawet na siku nie wstawalam, czuje tylko obolale zebra, wiec maly musial sie wiercic w nocy buzka brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, mała brzuchatko... i chyba obie zostaniemy na placu boju...ciekawe kiedy nasze skarby zechcą wyjść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie melduje:) Zmiana stopki, zaczynam dzis 41 tydzien, czyli na dzis mam termin;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też jeszce 4 dni- mam nadzieje że się wyrobimy w terminie. Jutro by było fajnie w pierwszy dzień wiosny. Dziś znów na KTG to zobaczymy czy coś się ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj wieczorem (tak ok 17.20) zaczeły mi się skurcze i pojawiały się co godzinkę do 21...a potem wszystko ucichło... a juz miałam cichą nadzieję, że coś się rokręci w nocy:( wczoraj cały dzień było mi gorąco, a dziś od rana mnie "przeczyszcza", mała się rusza w brzuchu i chyba czeka na prawdziwą wiosnę, żeby wyjść... no nic, poczekamy na córę, w końcu będzie musiała się urodzić:) moja rodzinka grzecznie czeka na wieści, sami się nie dopytują, czy może już, bo wiedzą, że jak będzie "już", to damy znać, ale u mojego M w pracy, to cały czas, ktoś pyta, "już urodziła?", to chyba normalne, że jakbym urodziła, to by go w pracy nie było....dobrze, że mnie to omija, ale biedny M ma już dość może macie jakiś pomysł na obiad? bo ja ostatnio nie mam weny:( a i mam pytanko, przysługuje nam 18+2 tygodnie macierzyńskiego, czy 20+2? bo czytam w necie, ale jakoś mało kumata na końcówke ciąży jestem, hihi miłej soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysł na objad- nie wiem czy lubisz ale ja odrazu pomyślałam o lazanii (pisze sie jakoś inaczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała - bardzo lubię:) tylko muszę pomyśleć, czy chce mi się robić...przez ostatnie dni, jestem jak nie ja, zawsze lubiłam gotować, a teraz jak pomyślę o staniu w kuchni to mi słabo dosłownie i w przenośni:) plecy bolą, krzyż też i co raz muszę siadać, wykorzystałabym M, ale jest na zajęciach i późno wróci, więc musze sama coś zrobić, ale bardzo dziękuję za pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, młoda, nie mała...mówiłam, że mało kumata jestem ostatnio, hihi właśnie dostałam smsy od mojej siostry i bratowej i obu sie śniło, ze dziś urodziłam... no ciekawe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, widzę że coraz mniej nas zostaje do rozpakowania. Mnie też w ciągu paru dni kilka razy porządnie przeczyściło, ale to pewnie po herbatce z malin. Wieczorami strasznie twardnieje mi brzuch, ale po nocy przechodzi. Rzeczywiście fajnie byłoby urodzić w dzień wiosny. Ja trochę się martwię bo mój M jest chory, mam nadzieję że się wykuruje do porodu. Wczoraj z synkiem też byłam na spacerze taka ładna pogoda była, ale tak mi mała ciągnęła w dół że aż czułam kłócie w dole brzucha, ciężko się szło tak bolało. Dzisiaj niestety pada i znowu będzie błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o gotowanie to też już nie mam pomysłów na obiad, zresztą od kilku dni nie mam ochoty na jedzenie, kolacji już nie jem wcale. Tylko ciągle sprzątam, no ale chce żeby było posprzątane jak pojade rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl na obiad:) Ja wlasnie gotuje spaghetti, ale w wersji szybkiej, czyli nie podsmazam osobno mieska tylko wszystko od razu do garnka bo tez cos ostatnio gotowanie mi nie podchodzi, ale za to wzielam sie ostro za porzadki. Tez myslalam, ze fajnie byloby urodzic w pierwszy dzien wiosny:) No i od jutra Nasze dzieciatka juz beda baranami, a nie rybkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopisuję się do wciąż oczekujących ja sobie jeszcze tak tydzień temu żartowałam że może Piotruś zrobi nam niespodziankę i urodzi się dzisiaj, bo dzisiaj mija równe 9 miesięcy odkąd powiedzieliśmy sobie z M tak :) Ale widać Maluch ma chyba inne plany. Ale jeśli podał się w mamusię i podobnie jak ja trzyma się terminów to może zawita do nas jutro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z pomysłów na obiad to ja dzisiaj robię świniaka w sosie (czytaj wieprzowinkę :P) +ziemniaczki+sałatka z kapusty pekińskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, nie zapomnijcie o przeterminowanej już 4 dni sisipolencie :) Jeszcze ja zostałam na placu boju w pierwszym szeregu...gotowa do walki. Już mi ciężko, BARDZO ciężko i aż płakać mi się chce z tej niemocy. Nie mam siły nawet udzielać się na forum :) Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta my chyba wszystkie oczekujące teraz mamy taki dołek emocjonalny, jesteśmy już zniecierpliwione i zmartwione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kilka z Nas jeszcze zostalo laseczki:) Choc forum opustoszalo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jutro swietuje 3 tygodnie mojej corci ale tez jestem z wami oczekujacymi myslami....bo w sumie to troche juz tesknie za tym oczekiwaniem:) mialam ciezka noc, tym razem moj synek wymiotowal, zalatwil 3 pizamy i lozeczko, ale na szczescie juz lepiej sie czuje. a co do gotowania to ja tu czegos nie rozumiem.......ja tutaj rosol wlasnie gotuje a Wy w PL spaghetti, lasagne itd cos tutaj sie wszystko poprzestawialo:):):) Buzka w brzuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelina Wygląda na to że tak :D Ja miałam plan odpuścić sobie pod koniec słodycze, a teraz jem dosłownie wszystko co mi się nawinie a zwłaszcza to co raczej odradza się przy karmieniu, np. kebab z frytkami wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za słodyczami miały być wszystkie ciężkostrawne itp. a mój maluch sie strasznie aktywny zrobił i wywija dziś we wszystkie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×