Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Izabell1982 ob te teściowe, rozumiem, że chcecie sie sobą nacieszyć we trójkę. My zaraz po porodzie nie mieliśmy tej okazji bo jak tylko mama mojego M. dowiedziała sie, że jesteśmy na porodówce to przyjechała do szpitala i czekała aż urodzę. Oboje z mężem bylismy w szoku jak nam położna powiedziła, że babcia już czeka na wnuczkę. engine30 my nie werandowalismy Liliany, na pierwszy spacer wyszlismy jak miała 6 dni ( położna nam kazała). Nie spacerujemy tylko jak mocno wieje. Ropiejące oczka przemywaliśmy małej solą fizjologiczną. Jem prawie wszystko oprócz roślin kapustnych a z herbat to piję rumiankową, koperkową i czerwoną no i obowiązkowo jedną kawę dziennie. Poza tym mam fazę na czekoladę i inne słodkosci, normalnie nie mogę sie powstrzymać. Obiecywałam sowie, że czego ja czego ale czekolady będę unikać bo sama miałam na nią alergię i boję sie, żeby mała też nie była uczulona. Jednak tak mnie do niej ciągnie Oj kobietki ja jestem jak zombi, śpię 5-6 godzin na dobę. Mała budzi sie dwa razy w nocy na jedzonko a w dzień praktycznie nie śpi. Wczoraj drzemała tylko około 1,5 godziny. Zastanawiam sie czy to normalne, przecież nie ma nawet miesiąca, takie maluchy potrzebują snu. Właśnie dowiedziałam sie, że moja koleżanka spodziewa sie na jesieni dzidziusia a nawet dwóch bo będą bliźniaki. Miała małą przerwę bo starsze dziecko ma już 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tina-a nie wiesz jak to jest w niemczech z tymi bioderkami?trzeba sie zapisac gdzies czy robia wszystkie badania na U3? mieliscie juz U3? my mielismy U1 i U2 w szpitalu robione i termin na U3 mamy za 3 tyg.wtedy tez pewnie powiedza jak to ze szczepionkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U3 mamy w poniedziałek a na bioderka musieliśmy się zapisać u ortopedy. Najlepiej zapytać położną bo nie każdy lekarz robi USG bioderek. Nie wiem tylko ile musi mieć maluch tygodni bo położna mówiła coś o dwóch a u ortopedy jak robilismy termin recepcjonistka mówiła, że musi mieć skończony miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz spojzalam w ten U-heft,tam jest napisane,ze od 4 do 6 tyg. usg bioderek trzeba zrobic. no nic,dryndne do naszego lekarza dzieciecego i spytam najlepiej czy robi to usg czy musze do ortopedy. dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa marcowka
Co do pepka to u mojej coreczki bardzo szybko odpadl i byl przez pewnie czas bardzo brzydki i pojawila się ropa. Jak najczesciej przemywalam to spirytusem ( patyczek maczalam w spirytusie ) i teraz jest ok. Takze nie ma sie czym martwic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Jeszcze nie poczytałam was, ale skrobnę trochę, a poczytam później. Ja dopiero dziś wpadłam na chwilkę. W poniedziałek przed świętami, obudziło mnie plamienie z krwią, pisałam wam o tym. Poszłam do szpitala, tam zostawili mnie na patologii ciąży. Obserwowali. We wtorek zaczęły mi się skurcze już o 6tej rano, ale w długich odstępach, najpierw co 10, później od 8smej rano co 6 - 7 min. Od 19 skurcze co 3 - 4 min. ale położne kazały czekać...więc czekałam. O 21 wzięli mnie na porodówkę. Rodziłam 1 okres 8 h 50 , 2 okres 30 min. Poród miałam ciężki, główka nie schodziła na dół, zaczęła twardnieć mi szyjka, mały schodząc w dół powodował w niej pęknięcia, więc bóle które według położnej i lekarki nie posuwały porodu, więc na pewno nie są takie bolesne, okazały się bólami pękającej mnie w środku. Dopiero wtedy dostałam zastrzyk na tą szyjkę, i kroplówkę i trochę współczucia. Na zewnątrz nie poękłam, ale w środku jestem pokiereszowana, mnóstwo szwów w środku, choć lekarka była zdania, by to tak zostawić, że to samo się zrośnie!!! Tylko dzięki położnej mam te szwy, i pewnie dzięki temu dobrze się zrosnę. Dlatego długo mnie nie było, dochodziłam do siebie. I myślałam stale o maluszku, dla niego ta przeprawa, przez twardniejącą szyjkę też była ciężka. Mój synuś Samuel Aaron 3950g i 58cm. Płacze mi dość często, bo ma problemy z załatwianiem się, zanim do niego dojdzie sprawia mu to ból.Więc noszenie, masarze, okłady ciepłe itd... Ma teraz jakieś kłopoty z oczkami, podobno to coś z kanalikami, więc dostaje krople z antybiotykiem. Dziś byliśmy u lekarza, bo okazało się ze mały chwilami charczy. Okazało się że to reakcja na te krople. Wpadnę później bo muszę lecieć do maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez brykamy na spacerek:)polgodzinny, ale zawsze cos:) dziewczyny a od kiedy kladliscie swoje maluszki na brzuszek?sa jeszcze jakies cwiczenia dla noworodkow?i kiedy trzeba isc na wizyte do pediatry? mi nic nie mowiono, ze trzeba, a ostatnio mial badania przed wypisem do domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goyek gratuluję maluszka, dobrze że masz już poród za sobą :-) Mój Kacperek jak przyjechaliśmy ze szpitala tak samo miał problemy z brzuszkiem a wszystko przez to że nie karmiłam piersią bo nie miałam pokarmu a w szpitalu te mleka ciągle były inne i jeszcze zimne na dodatek po prostu masakra:-( W domu przeszłam załamanie gdyby nie moja mama to nie wiem jak bym z tego wyszła mały płakał a ja razem z nim miałam takie straszne poczucie winy ale dziś już jest dobrze malutki się uspokoił podaję mu mleko bebilon tak poleciła położna a do tego herbatkę i wodę z glukoza bo mój skarb miał żółtaczkę która na szczęscie zaczęła schodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engine30
Dziewczyny, jestem załamana tym jak śpi moje dziecko:(:( Od 5 dni niby śpi a jak kłade to się budzi i marudzi lub śpi po 30-40 minut i to samo, czasem prześpi 1,5 h to już cud. Dotychczas spała pięknie po ok 3 h i nie było żadnego problemu. Daję jej butlę, wcześniej było wszystko idealnie na czas, teraz wszystko się rozregulowało. Już nie mam siły, namęczę się aby ją uśpić a ona zaraz się budzi i marudzi. Poza tym we śnie coś PRZEOKROPNIE przeżywa, stęka, płacze, jęczy... Czy wasze maluchy też tak coś męczy we śnie? Może to przez to przeżywanie źle śpi? Jeśli macie jakieś rady chętnie poczytam, bo już mnie nerwy biorą z bezsenności i niemocy. W domu cisza, najedzona, przebrana...i się zepsuła...... Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny!!! Wróciliśmy ze szpitala i okazuje się ze ta żółtaczka tak powoli schodzi dlatego że karmię piersią:/ pobrali małej znowu krew, sprawdzili bilirubine i morfologie i wyszło ok, bilirubina spadła znowu o jeden procent. Lekarz kazała mi do jutra podczas każdego karmienia ściagać mleko, podgrzewać do 60 stopni celsjusza i potem ostudzone dawać Weronisi, jutro rano musze jechać znowu pobrac jej krew i sie okaże czy na 100% chodzi o pokarm. Jeśli nie to będa dalej robić badania:( Masakra:( Jesli chodzi o misia ktorego kupilam córci jest ekstra:) Jak narazie spisuje się super, Mała śpi przytulona do niego i tak zasypia, misiek działa 5 minut dając te dzwieki a potem włącza się na czuwanie i jak małą go poruszy albo zapłacze to on znowu się włącza na 5 minut:) A kupiłam go na allegro za 99 zł . Ja mam żółtwia Sammy ale wiem że też są inne rodzaje:) http://allegro.pl/item971138509_k_sterntaler_zolw_sammy_z_bijacym_sercem.html a nick allegro tego sprzedawcy to: kociol2000 polecam bo super szybka wysyłka , i sprawdzony sprzedawca:) Ja na kontrole bioderek jestem zapisana na 5 maja ale dla mnie to i tak troche późno:/ Radze isc prywatnie jak sa tak odległe terminy. natka23 ja mam jeszcze dwa szwy rozpuszczalne we wn ątrz:) tez czuje takie nitki ale te się mocno trzymają wiec ich nie wyciagać, a ostatnio przez dwa dni wyciągnełam sama jż ze trzy niteczki takie miękkie :P Mam nadzieje ze te dwa osttatnie się w koncu rozpuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz gwiazdka co lekarz to inna opinia, mi na żółtaczkę kazali bezwzględnie kazali karmić piersią i to jak najczęściej i pomogło, mały żółtaczki już nie ma. ale faktycznie czytałam, że od karmienia piersią żółtaczka też tak może długo być . ale jestem pewna, że małej przejdzie i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka podobno mleko matki ma składnik który przedłuża utrzymywanie się żółtaczki. Jak ja się z tym zmagałam to pediatra w szpitalu bardzo niechętnie powiedziała że można przejśc na 2 doby na sztuczne mleko aby żółtaczka spadła. Nie próbowałam i nie wiem czy to pewna metoda. Może to mit, bo jakoś niechętnie babka o tym powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie szwy zniknęły już nic nie wyczuwam. mała brzuchatka ja codziennie małego już od jakiegoś czasu kładę na brzuszku, pamiętam położna u nas była po kilku dniach i odrazu kazała małego kłaść. trochę na początku się obawiałam ale teraz to już spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała brzuchatka - na pierwszą wizytę pediatra sama przyszła do mnie, mała miała tydzień enigme - moja córa też śpi niepsokojnie, wierc się i stęka jakby ją coś bolało....i tak językiem przewraca jakby jakiś niesmak w buzi miała. Odpukać jak zaśnie to potrafi spać 3 godziny. Tylko dziś cały czas mi ulewa i to duźo....i się martwię czy jej coś w tym żołądeczku zostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i chciałam wam napisać, że jednak ten nalot biały na języku jest początkiem pleśniawek i kazała kupić apthin w aptece i małemu pędzelkować język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
engine-no ja mam dzis to samo. pisalam wczesniej. nie zalamuj sie-to normalne,przejdzie.Kazdy maluszek ma swoje lepsze i gorsze dni. wazne by zachowac spokoj i niestety-musimy to wytrzymac. jutro lub pojutrze bedzie lepiej,zobaczysz. najczesciej po tych fazach maluszka,mozemy zauwazyc,ze troszke sie zmienil-np.dluzej zatrzymuje wzrok na naszej twarzy,badz wydaje inny odglos. przypatrzcie sie maluszkom a same zobaczycie jak zrbil taki niewielki skok rozwojowy. no chyba,ze maluszkowi cos dolega-bol brzuszka,albo uszka-ale to bysmy podobno od razu zauwazyly. ja mialam taki szew,ktory mi wyciagneli po kilku dniach w szpitalu jeszcze-babka pociagnela za jedna koncowke i wyszedl caly:) olena-kurcze,a jednak plesniawki macie-zajzalam dzis mojemu do buzi i ma czysty jezyczek. czyli czasem ma ten bialy nalot czasem nie-widocznie plesniawki sa wtedy kiedy ten bialy nalot jest non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie saksina u nas też non stop nie ma tego nalotu , czasami jest bardziej intenstywny czasami mniej, no ale kazała pędzelkować apthin bo niby to taki delikatny środek, a taki ostry wymieniała nazwę ale nie pamiętam jest na mocne pleśniawki a nasze są delikatne i dopiero się zaczynają więc mamy zapobiegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze,olena-to ja juz nie wiem. tu duzo dziewczyn pisalo,ze ich maluszki maja ten nalot-moze te plesniawki sie czyms roznia od tego nalotu od mleka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh ja tam niewiem, spojrzała mu w buźkę i stwierdziła, że to początki pleśniawek i mam używać apthin . ale myślę, że po prostu najlepiej zapytać pediatry albo położnej w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a my chyba mam taką nadzieję znaleźliśmy sposób na naszego małego aktywnego po kąpieli, od 17 nie dajemy mu spać, i po 19 jak ma kąpanie jest taki zmęczony po kąpaniu i jedzeniu że odrazu usnął po bodjaże niewiem ilu takich aktywnych wieczorach, zobaczymy jak dziś będzie wyglądał wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Monikaddd gratulacjee synka a brzuszek no coz w koncu rocisagnal sie do gigantycznych rozmiarow;) ale skora niedlugo ci sie ladnie wciagnie spowrotem i bedzie lux zobaczysz;) ja jestem 7 tyg po porodzie i gdyby nie rostepy kolo pepka(:( wiadomo skora przez to juz tam nie jest jedrna) to mam ladny brzusio...czyli tak z szymonkiem nabawilam sie roztepow wokol pepka a z amelka troche na biodrach...ujdzie bo majtki to zakryja na plazy uff no i zbledna podobno ta mikroderbazja czy czyms tam mozna definitywnie zlikwidowac rozstepy i trzeba isc jak minie z pol roku jak sa jeszcze czerwone..ale 100% nie mam Ania gratulacjeee..teraz to juz chyba wszystkie co? sisipolenta ja juz tez co do wagi nie musze sie martwic..brakuje mi raptem 4 kg ale chce sobie je zostawic(mniejszy problem z zakupem spodni bo jak w pupie byly obciskle i sexi hehe to znow za krotkie wrr ) ale jak widze to raczej to latwe nie bedzie bo waga po troszku ale idzie w dol...zobaczymy ja to juz sama nie wiem jak to jest z tymi alergenami, z synkiem ich nie unikalam i na zle mu to nie wyszlo teraz tez raczej nie unikam i zobaczymy ale mam nadzieje ze bedzie tak jak w pierwszym przypadku.. Badka wspolczucie , masakraa trzymaj sie kobietoo dasz rade..kobiety sila;) Mala brzuchatka moje 2 tyg sie przyzwyczajaly a juz teraz po 7 to kompletnie nie czuje dyskomfortu przy karmieniu a jak malemu pepek odpadnie to mozesz klasc;) Izabel wiesz cos na temat usg bioderek ? moja tez miala sprawdzanie bioderka przy wyjsciu ze szpitala i pozniej jak znow bylismy u lekarza w zwiazku z zoltaczka.. a synkowi to usg wogole nie robilam bo nie wiedzialam:O:O saskiana nie tylko ty masz takie przeboje..moja wczorajsza noc i przedwczorajsza tez zawalila...z pon. na wtorek zasnela dopiero o 4 na dobre, potem pobudka papu i znow spanie do poludnia cwaniara hehe..a z wtorku na srode zasnela juz na dobre o 2 w nocy i tez do poludnia odsypiala a ja razem z nia ...a dzis w nocy bylo znow jak dawniej ufff na dobre zasnela o 23 potem pobudka o 3 i nastepnie o 7 itd. i kupki w nocy nie bylo;) przy piersi mi przez to wieczorami siedziala co 1h ale ja wiem ze to nie z tego powodu ze glodna jest, co by dodac to to ze tez duzo wtedy prykala i kupkala..co pielucha to kupka byla i to duzo na raz...a przez prykanie mogla sie wybudzac a co za tym idzie denerwowac i pobudzac przez to ze spac nie moze i takie bledne koloo .... drugiej nocy o 4 juz sobie pomuyslalam a w dupce nie ide spac bo sie nie oplaca a ona mi wreszcie zasnela ehh w dzien to mi najdluzej spi na brzuszku , 3h murowane Kasiek uwazaj abys malemu skory nie popazyla..smaruj wokol bepantenem badz innym kremem.... jak zobaczysz ze sie stan poepuszka pogarsza mimo przemywania to moze lepiej udaj sie do lekarza niech to zobaczy...lepiej nie doprowadzic do infekcji no i te pieluchy...to wina tego tez moze byc..ja zawsze malej pampersa podwijalam Monikaddd nawet jeslki malo krwawisz to i tak zmieniaj czesciej podpaske i chodz woda na papierze przemywaj i osuszaj...(ja tak tylko ale pewnie o tym wiesz;)) moze tez tak byc ze przez ten tydz. malo bedzie lecialao a pozniej znow cos wiecej jakby sie naruszylo tam w srodku...no i czasem te skrzepy brr slyszalam cos o tym ze szef w srodku sie rozpuszcza a jak jakas jego czesc wystaje to on sie nie rozpuszcza...nie wiemm moze cos pokickalam Olena a pamietam jak skarbie plakals a tu zobacz jaka dzielna kruszynjka sobie z ta bilirubina poradzila;) Tina mialam ten napad na czekolade ale przeszlo juz na szczescie.. przerwa 10 lat to sporo hihi Olena to plesniawki:O no i racja ze ten nalot raz jest mocniejszy(zaraz po jedzeniu) , szymek tez mial dlugi czas ten nalot ale moze lekarka umie te plesniawki odroznic od zwyklego mlecznego nalotu! jak cos tez mam ten apftin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena moj maluszek tez taki aktywno - marudny jest wieczorem, ale za to w nocy juz ladnie spi...wole to niz noc nie przesypiac:) narazie poki co jest ok i nie narzekam za bardzo, choc dzisiaj maluszek znow wykrecil glowke z moim cycuszkiem...myslalam ze odlece, wogole to bola mnie brodawki...ech kiedy to sie skonczy Badka kurcze ale Ty masz przezycia;(nie zalamuj sie tylko, mam nadzieje, ze szybko Ci sie wszystko wygoi dziekuje dziewczyny za odpowiedz, mojemu malemu juz odpadl pepuszek, wiec od czasu do czasu bede z nim cwiczyla buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja córunia ma biały nalot na języku tylko wtedy, gdy dostanie trochę sztucznego mleka, po moim mleku nic nie widziałam. engine30 to naprawdę ciężko macie:( moja Lusia tez czasami śpi niespokojnie, ostatnio chyba coś strasznego się jej śniło bo spała twardo i nagle rozpłakała się znienacka i rączkami machała bardzo nerwowo, to leciutko ją obudziłam i otworzyła szeroko oczki taka wystraszona i zaraz zasnęła spowrotem, ale było mi jej szkoda. Czasem tez mamy gorszą noc, po karmieniu płacze i wygina się, więc nie wiem co jej jest, zaczynam ją nosić, przebierać, potem znowu karmię i tak po dwóch godzinach uda mi sie ją uśpić. Więc znowu wracam myślami do tego, co mówiła położna: dziecko płacze albo z głodu, albo pieluszka, albo chce się przytulić. Gdy Lusia płacze, najwięcej ją tulę, jesli jest najedzona i ma sucho to nie trwa to długo i mała się uspokaja. Kocham mojego robaczka najmocniej, ale jednak nocami jak tak chcę ją uspokoić to mam piasek w oczach:) zapomniałam kto wspominał o pępuszku, mojej Lusi tez jeszcze się ślimaczy i połozna też mi zakazała uzywania spirytusu (tak jak u saskiany), tak ropa zasycha i odpada i znowu sie slimaczy i tak w kółko. dzis u nas jest tak piękna pogoda i bezwietrzna i tak cieplutko że byłam z córeczką na spacerze a potem siedziałyśmy sobie w ogródku razem na dworze 4 godziny. spała jak suseł:) wczoraj stoczyłam walkę z teściową o smoczek, bo jakoś dotąd mała obywała się bez smoczka a teściowa jej wciska jak tylko zakwili. Zwróciłam jej uwagę kilka razy żeby tego nie robiła i że nie chcę małej przyzwyczajać, to zaczęła to robić za moimi plecami, plus za każdym razem jak mała jest na rekach u mojego męża to teściowa mu sprzedaje rady za 3 grosze: "Sławuś, daj jej smoczka, daj jej smoczka" więc jak w końcu jej powiedziałam dobitnie to tylko minę zrobiła ale i tak widze ze czatuje zeby małej smoczek włozyc do buzi. Co za babsztyl nie moge sie doczekac az wyjedzie, jeszcze 3 dni zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa ważka nic nie wiem na temat usg bioderek, nikt mi nic nie mowil:( ale nawet nie odwiedzil mnie jeszcze health visitor bo zmieniłam gp i jeszcze nikt sie nie odezwał. moze jak w koncu przyjdzie to cos napomkni o tych bioderkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim:) Gratulacje nowym mamusiom:) Mam troche zaleglosci, ale postaram sie byc na bierzaco:) Wczoraj bylam na pierwszym spacerku:) normalnie niesamowite przezycie:) Powiem Wam, ze pozne macierzynstwo (czyli wyczekiwane;) ma swoje uroki:) Natka odnosnie nitki, Ja tak mialam, ale byl to szew, wiec moze masz nie wszystkie sciagniete. Ja dopiero wczoraj mialam sciagniete szwy bo sie rozchodzily, a w szpitalu zrozumialam, ze mam rozpuszczalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie! Czeka nas piękny dzionek:-) Od razu optymizm mi wrócił jak synek lepiej się poczuł. Wczoraj wreszcie go puścił brzuch bo dostał rozwolnienia;-) Mam nadzieję że jednodniowego. Na szczęście szczepiliśmy go na rotawirusy więc jestem spokojna. A dziś juz znacznie z nim lepiej, nie jęczy, nawet troszkę bryka:-) A mała wczoraj wg wagi znów utyła, w tydzien 350 g czyli waży 4550 g. Niesamowita jest. oczywiście od 20stej do 22giej mieliśmy jazdę, tzn. ciągłe kołysanie i próby wtykania jej smoka;-) Ale za to pospała do 3 rano a potem do 7.:-) Jak dla mnie bomba bo to oznacza tylko jedno nocne wstawanie. No i przyszła jej karuzelka. Kupiłam wymarzoną Rainforest z Fisher Price. Mała bestia jak tylko się zjawiam nad łóżeczkiem to wodzi za mną oczami! To trochę szybko ale skoro już tak daleko widzi to karuzelka się bardzo przyda:-)) Izabell jestes dzielna, że otwarcie mówisz czego chcesz, o bardzo dobrze. A o smoczek juz się nie martw: w 3 dni nie przyzwyczai się żadne dziecko:-) Masz już z glowy;-) Wszystko byłoby git, już coraz mniej ze mnie leciało a tu znowu żywa krew...no nic lecę do małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ;) jeszcze 9 nie ma, a ja już posprzątałam w łazienkach, poodkurzałam, zrobiłam pranie - sama jestem w szoku jak dałam po robocie hehehhe Moja Maryś śpi ;) Kurczę tylko często podczas snu się tak zwija jakby brzuszek ją bolał :O tak chwilowo...i dalej śpi, i ciągle tak postękuje hmm....no i sporo ulewa, choć po jedzonku staram się ją trzymać w pionie do odbicia....tylko ta moja kulturalna istotka za bardzo bekać nie chce :O Czasem to tyle ulewa, że mam wrażenie że zwróciła wszytsko co zjadła :( jak czytam o Waszej teściowej to się cieszę, że moja na odległość. Nawet małej jeszcze nie widziała. Za to często wpada moja mama, ale muszę powiedzsieć, że jestem z tego zadowolona. Nie robi nic co by mi na nerwy działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja :) nasz sposób wczoraj się sprawdził, mały usnął po 19 i spał do 23 do jedzenia , to był cud , bo jak pisałam wcześniej nie chciał za ciula spać po kąpieli, no i nie daliśmy mu spać od 17 do 19 zmęczył się i momentalnie zasnął, więc to nasza nowa metoda, i właśnie teraz też śpi, dziewczyny czy wy też czujecie takie poczucie szczęścia? ja normalnie czasami nie mogę uwierzyć że jestem mamą i mam tak cudownego synka, i z moim M tak dobrze jest ( odpukać) normalnie aż mnie czasami przepełnia :) :) najgorzej tylko boli mnie że będę musiała wrócić do pracy no ale do połowy sierpnia jeszcze daleko na szczęście :) a dziś pogoda do du....... no nic ogarniam domek bo moja mama ma na chwilę wpaść, co do teściowej u nas różnie raz mnie wnerwia niesamowcie a raz dogaduję się idealnie, najgorzej mnie wkurza jak stoi nademną jak karmię albo małego usypiam teksty : " weź go wyżej do jedzenia" = a już naprawdę jest wysoko " odbiło mu się " = to było odbicie ? a jak go uspyiam to oczywiście się tak stresuje że mały to wyczuwa i też spać nie chce = a ona stoi i obserwuje a wczoraj szłam do koleżanek do banku to stwierdziła, że nie powinnam tam iść z małym bo tam zarazki - ja pierd....... itp. itp. przykładów mnóstwo a ja nic sobie z tego nie robię i robię po swojemu :) :) mówię wam wnerwia mnie i jezu jak dobrze że mieszkamy sami :) :) ciekawe jak gwiazdka i małej żółtaczka nika my też mamy karuzelką tą ale jeszcze nie powieśiliśmy izabell odliczasz pewnie dni :) dziś już tylko 2 zostały :) biało czarna nasz też nie zawsze odbija no ale najczęściej i chyba ma to za tatą bo daje czadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×