Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Ja dzisiaj na szczęście bez gorączki :) Mały ładnie przespał nockę, dwa razy się budził na karmienie :) Ale nad ranem męczył go ból brzuszka, już sama nie wiem co robić by mu ulżyć, masuję mu ten brzuszek, nosimy go, głównie mój mąż, bo mi kręgosłup wysiada... Teraz maluszek śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goyek-mojemu na wzdecia zawsze pomaga taka gimnastyka: krecenie nozkami i bioderkami 6 razy w lewa i 6 razy w prawa strone-potem rowerek i znow 6 razy w lewa i prawa strone. Potem jak po tym do konca sie nie wypierdzi to klade go na brzuszek. zawsze fkcjonuje. Masaze i noszenie,srednio dzialaja na mojego brzdaca. wczoraj i dzisiaj o tej samej porze robilismy gimnastyke-o 4 rano:)akurat wzial go blo brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelina my tu wszystkie 'szczesciary' tylko ze w zyciowym biegu 'czesto' o tym zapominamy i 'czesciej' jeczymy o blachostki nizli wlasnie 'czesciej' cieszysc sie ze mamy siebie nawzajem... a no tragedia sie stala...teraz najgorzej maja ich rodziny:( cos niewyobrazalnego, stracilam brata ktory osierocil dwoch synow takze bol wielki:( goyek jesli maly sie tak meczy o jednej porze to moze kup mu jakies krople na rozbicie tych pecherzykow co by mial latwiej sie wyprykac... ja swojej od 5 dni nie podawalam infacolu(podawalam raz na wieczor bo wtedy najbardziej ja to prykanie bralo jakos i to pomagalo) i bylo super bez napinania... wogole od dwoch dni wali takie ilosci kupki na raz ze szok..od razu musze ja rozbierac bo jak nie to wszystko mi zabarwi:O a dzisiaj bylismy na targu i kupilismuy malemu rowerek na 4 kolach za 3 f, jak sie nauczy jezdzic to mu sie porzadny kupi w PL... pogoda u nas wrecz kapitalna..krotkie spodenki i koszulka wystarczy tylko humor do dupy i glowa cos mnie pobolewa wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej DZiewczny. Wazka mój mały tez po Infakolu pieknie "pyrka" .Choc już tradycją jest że ok 19-20 napad kolki następuje i krzyczy w niebogłosy. Kurcze mi wogóle dziś cholernie smutno,opłakałam się jak głupia .Mój M pojechał dzis do pracy i wróci dopiero w piątek . Niestety zaczyna się ,7 miesiecy siedziueliśmy w domu i byliśmy non stop razem i jakoś teraz nie moge się pozbierać. Jeszcze dzis przyjechala moja teściowa na wizytacje i znów mnie wk...a na maxa. Cały czas nosiła i lulała małego i jeszcze do mnie hasło"popatrz mama jaki jestem grzeczny u babci ,musi babcia częsciej przyjezdzać i lulać" myślam ze padnę,potem żebym smoczka moczyła małemu w cukrze ,a to znowu że jest mu za twardo w łożeczku ,żeby go na poduszce klaśc,a to że mu za zimno.Myslałm ze wyjdę z Siebie!!!!! To Babsko jest okropne!!! Goyek co do temperatury to ja też mialam przez 3 dni po wyjściu ze szpitala prawie 39 stopni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niewiem powiem wam szczerze co z tymi teściowymi jest ...... normalnie mają jakieś bicie......... przeżyły swoje macierzyństwo więc niech dadzą nam teraz się nim nacieszyć ....... normalnie mi czasami ręce opadają .... a mi właśnie mój M składa orbitreka, zaczynam ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszlo serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikamo, z tymi tesciowymi to mamy podobnie:) moja dzis rano wyjechała!!! hip hip, hurra:) a jeszcze z wczoraj: urzadzalismy grilla i pozyczylismy od sasiadów plastikową, składaną ławeczkę. Jak na niej usiadłam w rogu, to troche się zachwiała, a tesciowa na to: no widzisz Elu, jak ja tam siadałam, to nic sie nie działo, a pod tobą sie ugina... hehe:) ale dowcipna dziewczyny nie mogę sie otrząsnąć po tym, co sie stało w rosji. ciągle nie moge uwierzyć i jakos tak przezywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Piszecie o kolkach, moja mala miala chwile przerwy a od paru dni jest znowu nieciekawie, wieczorem najgorzej. Kropelki podajemy codziennie. No i wysypka na twarzy jest dosyc konkretna kurcze. nikamo jak wymyslisz jakis interesik to chetnie sie pisze na wspolniczke, bo tez bede potrzebaowala pomyslu na zycie za pare mcy jak wroce do PL. A w zwiazku z sexem chcialabym zapytac po jakim czasie wrocilyscie do tych spraw?:) Pozdrawiam wszystkie mamuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam tesciowej blisko i prawdopodobnie inaczej bym gadala gdyby bylo inaczej, ale mysle dziewczyny, ze jeszcze troszke was hormony rozsadzaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz mi marcelina, że gdybyś miała teściową blisko i słyszała takie teksty jak niektóre z nas stwierdziłabyś że to nie wina hormonów, bo teksty teściowych i ich zachowanie czasami są po prostu ....... ach szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Niestety tak to jest z tymi teściowymi. Kiedyś odwiedzała nas raz na 3 miesiące (mieszkamy w jednym mieście), dzwoniła raz na miesiąc a teraz to oszalała i jakby mogła to co chwilę by u nas była. Na szczęscie sucha co do niej mówie o kołysaniu małego na rękach. I tak robię wyjątek i daje go jej nawet gdy grzecznie leży w łóżeczku. Także psuje jego dobre nawyki :( Ale wkurza mnie to jak ciągle powtarza jaki to on do jej syna podobny :P Fakt mały ma bujną czuprynę i duże oczy po tacie ale reszta po mnie :) (uszka, nos, poliki i grupa krwi). Ostatnio to nawet zdjęcia przywiozła i analizowała. No ile można o tym samym... Tak to jest jak była na odległość to było super a teraz coraz gorzej.... Z resztą ostatnio ciągle mnie coś denerwuje... To chyba przez stres bo w tym tygodniu musimy jechać do szpitala :( Zrobią małemu powtórnie usg. Niby pediatra mówiła że te nerki są lekko powiększone i to tylko kontrola ale człowiek się przejmuje. No i ta torbielka na mózgowiu... powstała ze względu na ciężki poród... Ale jak to strasznie brzmi... Któraś mama pytała o podnoszenie główki. Mój to od ok. 2 tygodnia zaczął podnosić. Także bardzo szybko. Teraz to dość długo przytrzymuje ją w pionie. Też się nad szczepionkami zastanawiam i w sumie to nadal nie wiem czy brać te skojarzone. Co lekarz to opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystam, że Sami śpi, więc wpadłam na kafe :) Dzieki za info o tych kropelkach na bolący brzuszek...sama nie wiem co robić, już mu podaję krople z antybiotykiem do oczu, wit. K, od środy zacznę wit D...i jak pomyślę o kolejnych kroplach podawanych maluszkowi to mi ręce opadają. Może więcej czasu poświęcę na te ćwiczenia. Patrzyłam na masaże brzuszka, na zdjęciach maluszek po kąpieli, golusieńki masowany przez mamusię ... a mój maluch to taki zmarzlaczek, albo wstydzioszek, bo leżeć na golaska nie lubi, nawet jak w pokoju jest nieźle nagrzane :( więc o takim długim masowaniu na golaska to nawet nie mam co myśleć. Masuję go przez śpioszki, lepsze to niż masowanie golutkiego malucha dławiącego się płaczem. Co do szczepionek to też nie wiem. Sam nie pójdzie do żłobka, będzie w domu z babcią, lub ze mną jeśli nie przedłużą mi umowy (a mo9gą, bo podobno jakieś cięcia, już było podpytywanie, czy czasem na wychowawczy bym nie poszła...tylko, że wtedy nie dostanę za niego pieniędzy, bo podobno on jest ustalany od zarobków - wiecie coś na ten temat?). Ostatnio jednak lekarka coś mi wspomniała, że każdy z nas może być nosicielem tych wirusów, i możemy sami przenieść to choróbsko na dziecko...nie wiem co zrobić, niezła kasa na to jest potrzebna :( Dziewczyny od kiedy zaczynałyście werandować maluszka? Mój ma 13 dni i zastanawiam się nad tym. Martwią mnie jednak te oczka...chociaż podobno to tylko sprawa z kanalikami, więc może to powietrze lekko chłodne mu nie zaszkodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIECIE co...chyba wszystkie babcie czy to mamy czy tesciowe takie sa..po prostu chca jak najlepiej dla swoich wnukow i szajba odbija ;) Nikamo takie teksty to i ja slyszalam nie raz od mamy jedynie tata jest spoko hehe... w sobote bylismy u znajomych na ich synka urodzinach (3) no i po nakarmieniu malej moja znajoma sie upierala ze ona jest jeszcze glodna bozeee jakie to wnerwiajace..mowie jej ze nie jest glodna ona po prostu chce spac i aby zasnac chce ssac dlatego tak buzka rusza ale nie jak do SCIANY...myslalam ze wyjde z siebiee..albo jak zaczela mi moralizowac bo moj znajomy ktory u nas pokoj wynajmuje to popala od czasu do czasu w pokoju u siebie teraz(nie toleruje tego ale ogranicza sie wiec smrod do mnie nie leci, My nie palimy) wiec moja mala to wdycha:O mowie ze nie wdychaa i nigdy bym na to nie pozwolila ale onaa swoje ..ZESZ W MORDEE mowi to ta ktora jara w lazience u siebiee i o swoje dziecko sie nie martwi..bosze a jak sie dowiedziala kiedys na Naszym pierwszym spotkaniu! ze nie daje malemu kubusia(od czasu do czasu tylko) ale wode z sokiem badz slabiutka herbate to malo mnie nie zlinczowala bo ona codziennie malej pseudo soczek daje..pozniej dowiedziala sie ze od nadmiaru kubusia sie zeby psuja i jej odstawila:O paranoja kurde ja jakos nie mam mani wypytywania sie co zakladasz co dajesz do jedzenia i krytykowaniaa ... ale ona taka we wszystkim;) nie ma to jak zyc zyciem innych;) no mala mi zasnela w lezaczku, siedze na dole maly na podworku szaleje bo pogoda piekna znow...dzisiaj musze isc do gp na konrole po porodzie i tak mi sie NIE CHCE bo sie swietnie czuje..ehh no a dzisiaj zrobie spagetti;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goyek juz maly mial pierwszy spacer...a jak mial tydz. juz moglas go werandowac...mi sie wydaje ze na kanaliki to powietrze nie zaszkodzi..zreszta maly bedzie w gondoli wiec tam zawsze z deczka cieplej jest przez malego..oczywiscie nie ma co dziecka nie wiem jak zakrywac bo takie wyjscie nie mialo by sensu gdyby nie mial dostepu do swiezego powietrza... te krople dzialaja tylko na wzdecia, pecherzyki i wszystko jest wydalane z organizmu...szkoda ze lekarki sie nie zapytalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Chwile mnie nie było, ale jak cały czas jestem z wami na bieżąco. Któraś pytała o mój zabieg ( ropień piersi) z jakiego powodu to się zrobiło. Co prawda ropień piersi może pojawić się nie tylko podczas karmienia piersią, ale w większości przypadków ma z tym związek. Zatkane kanaliki mleczne, później zrobiło się z tego zapalenie piersi ,a to przekształciło w ropień. Obecnie codziennie chodzę na opatrunki. Gojenie najkrócej miesiąc czasu, więc powoli będę musiała się sama uczyć tych opatrunków, bo cały czas nie będę mogła chodzic do przychodni. Na razie przyjechała pomóc mi moja mama, więc małego mam z kim zostawić, a tak będzie problem. Tak jak kiedyś wspominałam szycia tej dziury po ropniu nie ma. Musi się zejść samo. Widok jest nieciekawy i dopóki sie do niego nie przyzwyczaję dopóty nie zrobię sobie opatrunku ( trzeba tam w dziurze przemywać, zakraplać osuszać itp. ) Mój maluch też miał ropiejące oczka - tak ok. 3 tyg, później samo zniknęło. Oczywiście miał przemywane oczy solą fizjol.W tym czasie był przeziębiony i brał sporo witami i leków na wzmocnienie - może one też zadziałały na oczka, bo po skończeniu brania leków oczy już mu nie ropiały. Dziewczyny - macie jeszcze krwawienia? MI jutro mija 5 tydzień i cały czas mam. Jak jest już brązowe to znów mam czerwone - teraz to wygląda jak okres, więc zaczęłam się zastanawiać czy już go nie dostałam.. Seksu bym już spróbowala - tym bardziej, że M jest bardzo chętny i ciągle podpytuje kiedy..kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małego zaczełam werandować jak miał ok 3 - 4 tyg, ale to ze względu na przeziębienie. Teraz już z nim wychodzimy na balkon na pół godz i więcej, więc chce w tym tyg, wybrać się na godzinny spacer. Co do teściowych, to mój M ma już chyba mojej mamy dosyć. Ciągle znajduje jej błędy.. Nie chce stawać między nimi. Przyjechała mi pomóc przy małym - tym bardziej, że jeszcze do siebie nie doszłam po zabiegu. Doceniam pomoc chodź czasami i mnie pewne rzeczy denerwują. Mój maluszek jest kąpany teraz pomiędzy 18 a 19, i później tak sie robudza, że nie ma spania do 22 czy 23, ciągłe marudzenie, prężenie, cyca nie chce,ale butelke z moim mlekiem wypije. Co do jedzenia - to juz jem praktycznie wszystko. Wiadomo rzecy wzdymające, kapustne odpadają. Małemu nic nie jest, ani wysypki, ani brzydkich kopek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goyek my nie werandowaliśmy małej, jak miała 6 dni poszlismy na pierwszy spacer bo ślicznie świeciło słoneczko i było bezwietrznie. Teraz to juz dawno na spacerku nie byliśmy, prawie tydzień bo strasznie u nas wieje. Dziś bylismy z Lilianą na U3, mała rozwija się super, waży 4140 gr. i mierzy 54 cm. Czyli urosła przez miesiąc 2 cm i przytyła 1150 gr. Zrobili od razu USG bioderek i główki bo urodziła się przy pomocy przyssawki. Na wszelki wypadek mieliśmy zrobiony na jutro termin u ortopedy (jakby coś nie tak było) ale dziś moglismy go odmówić. No i zaszczepili mnie i męża bo Lila będzie szczepiona dopiero 19 maja, więc, żebyśmy my nic nie przynieśli i jej czymś nie zarazili. Na kolki zakupiłam herbatkę z Hippa na brzuszek ( z koperku, anyżku i rumianku), podaję jej zapobiegawczo co dwa dni około 50 ml. bo w trakcie ssania piersi mała czasami zaczyna wrzeszczeć i prężyć się przez jakieś 30-60 sekund a później popierdzi i spokój. Pielęgniarka wspomiała, że w tym momencie może zabolał ją brzuszek więc zapobiegamy. Lekarka odradzała też dokarmianie butelką, już sama nie wiem co o tym myśleć. Od czasu do czasu jak marudziła wieczorem po cycku dostawała flaszkę i był spokój. Poza tym przesypiała w nocy więcej godzin to i ja mogłam pospać. Teraz jednak szybciej się najada i dłużej jest syta, około 5-6 godzin. No i zapomiałam zapytać jak to jest z tym spaniem bo w dzień przesypia czasami tylko 3-4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziś mój syneczek ilekroć sie nachyliłam nad łóżeczkiem obdarzał mnie cudownymi uśmiechami :).Cos cudownego:) Co do teściowych moja już mnie tak podku..iła.Ona albo jest idijotka albo mnie za nią uważa.Byliśmy u nich od 5 popołudniu i po 7 mówie że sie zbieramy to 20 po obudziła małego.Ten po kilku minutach chciał cyca.To mówie że sie zbieramy bo czas na kompanie.Z klatki do klatki many 1min.Ta zaraz "kiedy on jadł", "no daj mu teraz ".Mówie jej że w domu mu dam.Ona do mnie "ALE NAJPIERW DASZ MU CYCKA PRZED KOMPANIEM ???"Ona tak te pytania zadaje żeby sprawdzić czy ja sie nim odpowiednio zajmuje!! .Nie wiem co ona?Myśli że co drącego się malucha będe kopać.Albo pół dnia mnie namawiała na torta.Mówiłam jej ze 100 razy że ne moge bo maly ma podejżenia alergi( ja miała skaze białkową i mąż).Lekarce obiecałam że moge spróbować ale tylko sera biłego odrobinkę dopiero po szczepieniu.To ona swoje a" zjedz a spróbój, co ci szkodzi" .Mówie jej że nie moge ona dalej swoje..." a ja to robiłam tak ... i opowiada...."za moich czasów tego nie było".Nie idzie tłumokowi nic wytłumaczyć.Wogóle bym do niej nie chodziła gdyby nie mąż.Mówie wam jak on chce żeby ona sie dzieckiem zajmowała,czy teść.Widze że bardzo go to cieszy jak sie bawią z dzieckiem.Juz mówiłam mu że ona mnie wnerwia nieziemsko.W sumie to do mnie to sie chamuje bo wie że ze mną to nie może sobie za wiele pozwolić.Jak by do mnie gadała jak do swojej corki to w życiu bym sie do niej nie odezwała.Teraz to sie zaczaje i zjade ją o byle co.Może wtedy odpuści głupie zachwanie i komentarze. Wiecie fajną gazete widziałam.Mam ją od szwagierki dostac jak przeczyta.Jest w niej wszystko co nas teraz interesuje:o pleśniawkach,odparzeniach,alergi szczepieniach,karmieniu butlą ,cycem ,spaniem z cycem w buzi :) diecie.Ma około 150 stron.Nie pamiętam tylko jak sie nazywa .Jak popytacie w kiosku to wam pani znajdzie. Polecam bardzo super wydanie. Co do sexu to ja po 6 tygodniach.Byłam troche zestresowana.Chociaż nie powinnam bo ja rodziłam przez cc .Następny raz był super bo sie wyluzowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry widze ze problemy mamy podobne...moj tez nie spi po kapieli, tez sie prezy czasami a pozniej baczek za baczkiem i ...kupa:) raz sie przestraszylam bo nie robil przez caly dzien prawie, ale o 22 jak walnelo...to od razu wiedzialam ze polecialo i to ostro generalnie nie moge na maluszka narzekac, tez mi w dzien nie chce spac, kreci sie i wierci, ale za to w nocy mam dobrze, bo tylko dwa razy wstaje...daje mu jesc i zasypia dalej ide dzisiaj na spacerek, wiec napisze pozniej buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka ja jestem 4 tygodnie po porodzie i krwawienia nie mam, nawet plamienie prawie całkowicie ustało. Na seks się jeszcze nie zdecydowałam, chyba wytrzymam jeszcze te dwa tygodnie, choć chęci są ogromne:-) Goyek jak nie chcesz żeby Cię zwolnili wystarczy złożyć wniosek o obniżenie czasu pracy np o godzinę, co za tym idzie o 1/8 obniży Ci się pensja ale przez rok nie moga Cię zwolnić do tego przysługuje Ci przerwa na karmienie. Na wychowawczym niestety nic nie dostaniesz jak Twoje dochody przekraczają 504zł na osobę. Pracodawca nie moze Ci odmówić jak złożysz takowy wniosek. A co szczepień na rotawirusy to niby możemy przynieść do domu jakieś choróbsko ale szczepienie zapewnia ochronę tylko w kilku procentach, tak mi mówiła położna, ja już zdecydowałam że na to nie szczepię, została tylko kwestia szczepionek skojarzonych. Piotruś od 8 do 13 w ogóle nie spał, nawet na spacerze nie zasnął, dopiero teraz śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, przepraszam, że tyle czasu milczałam, ale miałam powody... dopiero dziś wyszłyśmy ze szpitala, bo Dusia miała żółtaczkę, na szczęście mogłam być z nią w szpitalu, bo karmię piersią:) byłyśmy od czwartku do dziś, miała fototerapię i glukozę w kroplówkach... szczęście w nieszczęściu, bo przy okazji zrobili małej wszystkie badania i poza tą bilirubiną wszystko inne ma w normie i jest zdrowa, musimy ja jeszcze obserwować, czy żółtaczka nie wraca, ale pani doktor była dobrej myśli... wogóle lekarze i pielęgnarki ze szpitala dziecięcego są godni pochwały, ludzie z powołaniem i sercem na dłoni.. miła odmiana po położnych z patologii ciąży - ale o tym kiedy indziej - smutku nam starczy w obliczu tragedii narodowej doczytam Was, mam nadzieję później, dziękuje za życzenia, gratulacje i dobre słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki przed paroma miesiącami wiele z nas zastanawiało się nas kupnem pasa poporodowego, chciałabym zapytać te mamusie, które dokonły zakupu - nosicie go ? a jak tak to jakie efekty ? No i temat po poradach nieunikniony - hemoroidy. Mam chyba tego zwierzaka, tylko trochę dziwne bo czasami jak się załatwiam to na papierze jest krew ale często też nie ma. Już sama nie wiem co o tym myśleć, Stosowałyście coś na hemoioidy. Ja o sexie narazie nie myślę, trochę źle mi się goi w jednym miejscu rana po szyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki-przykro sie czyta w jaki sposob piszecie o swoich tesciowych. wiem jak to jest,moja zarowno mama i tesciowa tez sa takie-i dochodzi jeszcze babcia m.do tego-uwazaja,albo przynajmniej sprawiaja wrazenie,ze naszemu malemu dzieje sie krzywda:) ale wierzcie mi-one wszystkie nie robia tego ze zlosliwosci-chca pomoc-niestety te sposoby jakimi one sie posluguja,a te slowa przede wszystkim mozemy zle odebrac. my z mezem postanowilismy sie z tego podsmiewac-puszczamy do siebie niewinne usmieszki po kryjomu-jak slyszymy jakies aluzje od babc.A teksty babcie naszego maluszka maja czasem nieziemskie. ale to nie jest powod do zlosci czy obrazy. One wszystkie-wszystkie tesciowe-martwia sie,chca pomoc,ale nie wiedza jak-i stad te glupie teksty. Sprobujcie podchodzic do tego z przymrozeniem oka-oczywiscie jesli chodzi o glupie teksty tesciowek.Bo jak juz wyrywaja maluszka mamom z rak czy robia cos nie tak mieszajac nam tok dnia,ktory sobie stworzylysmy to inna sprawa. ale bedzie wam latwiej,zobaczycie-jak przerobicie to wszystko w zart. takze peace and love i bez zlosci-tesciowa to tez czlowiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina ja nie kupiłam pasa bo podobno mięśnie od tego robią się leniwe, także nie pomogę. Zarezerwowałam już pokój nad morzem na długi weekend:-) cieszę sie bo u nas będzie wyjątkowo długi i myślę że trochę odpocznę jak zmienimy klimat bo w domu wiadomo ciągle jest coś do zrobienia. Właśnie skończyłam ćwiczyć, teraz szybki prysznic i idę kończyć robić obiad:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina ja coprawda nie mam pasa ale mam majtki poporodowe i musze powiedzieć że bardzo ładnie mi brzuszek schodzi, chodze w nich co 2 dzień mają czas na pranie i wyschnięcie :p i smaruje się żelem ujędrniającym skórę, a po 6 tygodniach wezme się za ćwiczenia. Mój Maluch dziś od rana nie śpi, coś go chyba brzuszek pobolewa bo wymiotuje troche i bączki puszcza co chwila. Teraz teściowa z pracy przyszła i go troche ponosiła a ja moge odpocząć, także musze przyznać że dobra kobieta mi się trafiła, ani razu nie usłyszałam że robie coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj na orbitreku ćwiczyłam 30 miniut :) dziś trochę dłużej postaram się , chooć dziś byliśmy 2 razy na spacerach łącznie z 4 godziny i jestem padnięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda a jakiego żelu używasz, bo ja nie wiem czy smarować się na rozstępy czy kremem modelującym, może polecicie coś dobrego, zwłaszcza mamy które już walczyły kiedyś z brzuszkiem poporodowym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam z Bielendy LIPID-SHOCK ujędrniający, musze pochwalić że bardzo fajny żelszybko się wchłania i nie rozmazuje po ubraniach, no i po niecałych 3 tygodniach bo smaruje się od przyjścia ze szpitala jest duża różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina - masz rację. tez z mężem staramy sie zartowac z tego, jaka jest jego mama. Ale jednak to, o czym pisałam w ostatnim poście było dla mnie nie dobra wolą, a czystą złośliwością. dziewczyny powiem Wam, ze straszne rozstepy mam na piersiach. zaczelo sie juz w ciąży, ale teraz jak karmie to rozmiar jeszcze bardziej mi sie powiekszył i doslownie całe piersi mam w rozstepach, nawet nie mogłabym załozyc bluzki z głebszym dekoltem. gdzies czytałam, ze w polskich aptekach jest jakas dobra maść na blizny która likwiduje rozstepy... widze, ze wszyscy czekaja na pomysł nikamo co do własnego biznesu. My tez chcemy niedługo wracac do Polski, chetnie sie dorzuce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×