Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Majóweczka ja juz nic nie jem co posiada w składzie białko jaja, i przetwory z mleka krowiego i zawsze czytam etykiety. Także ostra dieta ale chce jeszcze trochę pokarmić piersią. Zobaczymy ile wytrzymam. Na szczęście mój nie ma problemu z kupkami. To dobrze że na Twoją córeczkę działa mleko bebilon comfort i nie musisz kupować tego z jeszcze niższą zawartościa laktozy- aptekowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki! czytam cały czas ale z pisaniem.. jakos tak jakby czasu mniej;) mowilam Wam ze moja lusia ma cały brzuszek w czerwonych krostach, poszlam z tym do lekarza, przepisał masc.. a ona gó*no poma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki! czytam cały czas ale z pisaniem.. jakos tak jakby czasu mniej;) mowilam Wam ze moja lusia ma cały brzuszek w czerwonych krostach, poszlam z tym do lekarza, przepisał masc.. a ona gó*no pomaga i mam nerwy. oczywiscie nie jem nabialu zeby jej nie uczulic ale to nic nie zmienia... krostek jakby coraz wiecej, jedne znikaja pojawiaja sie nowe. Pije tylko wode, jem juz prawie nic a krosti jak były tak są:( Za to powiem Wam najgorszym moim problemem jest cos innego, nie widze zeby ktoras z Was o tym pisała i aż mnie dziwi, czy tylko ja to przezywam? Otóż moja córunia czesto po jedzeniu, jak juz leży, to robi cos dziwnego, nawet przez sen: tak jakby sie zachłystuje, ale bezgłośnie, jakby może chciała zwymiotować a nie potrafi, tak sie zatyka, i tak na bezdechu zachłystuje sie pare razy, az ja szybko podnosze do pionu i jej przechodzi, odzyskuje oddech. Zaznaczę, że nie ma to nic wspólnego z odbiciem, bo czesto czekam az sie jej odbije a mimo to zdarza jej sie to zatykanie jak duzo zje. Jest to moim koszmarem bo mam wrazenie ze jak jej nie podniosę zawczasu to sie udusi tymi wymiocinami:( nie wiem czy to jest to ale takie mam wrazenie. W związku z tym w dzien jest super bo Lusia spedza czas na bujaczku w pozycji pod kątem i nie widziałam zeby jej sie to zdarzyło ale noce są straszne, bo jak ją juz nakarmie, to bardzo długo trzymam ją w pionie i ona tak zasypia.. a jak ją juz położe to i tak nie spie tylko przez te szczebelki obserwuje jej buzke czy sie nie zatyka (bo to jest bezgłosne, mozna tylko zobaczyc, najwyzej taki dzwiek jakby mówiła "p" kilka razy) a i tak czasem sie zatyka i szybko sie zrywam zeby ją podnieść i zaraz jej przechodzi i spi dalej:( moje dziecko spi a ja czuwam bo sie boje ze znowu zacznie to robic:( mimo wiec ze mam grzeczne dziecko ktore przesypia prawie cale noce to jednak ja nie spie, mam calymi dniami piasek w oczach taka jestem zmeczona. prosze was dziewczyny napiszcie czy ktoras z was zauwazyla cos takiego u swojej pociechy? a moze wiecie co to wlasciwie moze byc? Bo prawde mowiac jak czytam ze np Tina kładzie dziecko do łóżeczka i z mężem wychodzą to zazdroszcze, bo moja jak zasypia to mam ja cały czas na widoku a jak nie ja to mąż jak juz wróci z pracy, bo moze byc niebezpiecznie. Dodam ze jak juz zasnie takim głębokim snem to jest ok, ale przez pierwsze pół godziny od zasniecia zdarza jej sie to "zatykanie" wiec trzeba patrzec na buzke i tyle. Za kazdym razem jak przyuwaze ze sie tak zatyka i nie moze tchu złapac to podnosze ją szybko ale jestem przerazona i płakac mi sie chce co by to bylo jakbym nie zauwazyła, jestem zestresowana i jak dotad jest to moj najgorszy problem:( Co do zalatwiania (a ciagle karmie piersią wylącznie) to mala robi kupki kilka razy dziennie, czasem rzadkie czasem twardsze, a przez noc zdarza sie ze tylko ma siuski. nie wypowiem sie na temat szczepionek bo nie mam o nich pojecia, mala bedzie szczepiona wedlug kalendarza lekarskiego i wiem ze dostanie szczepionki ktore ma dostac o czasie i juz. A przez to ze mialam szew w ciąży i brałam progesteron moja córka ma miec usg głowki za kilka dni.. wiem ze niektore tu dzieciaczki tez mialy prosze o podpowiedz jak to wyglada i wlasciwie czego oni tam szukaja? Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell całe szczescie nie mam tak jak Ty. Czasami w ciagu dnia jak lezy na pleckach (juz daaaawno po odbiciu nawet zaraz pzred pora nastepnego karmienia) widze jak Arturek zaczyna sie strasznie krzywić bo pokarm mu podchodzi do buzki, czyli jakby ulewanie ale bez ulania :P ale zdarza sie to bardzo rzadko. Podczas jedzenia czasem sie zakrztusi, ale tego "zatykania" cale szczescie nie pzrerabiałam. A w jakiej pozycji malutka spi w nocy? Mój spi na boczku i nawet jak w nocy zasnie mi na rekach podczas odbijania i mu sie nie odbije to jak spi w takiej pozycji to jestem spokojna ze sie nie zachłysnie ani nic. Kiedys pare razy zauwazyłam ze przez noc leciutko mu sie ulało bo mial slad na policzku, ale dzieki temu ze spal na boczku wszystko swobodnie wyplynelo. Sprobuj ja inacze układac moze... tylko tyle przychodzi mi do głowy :( A moj synek od wczoraj kaszle :( wlasciwie "pokaszluje" i kurcze nie wiem co robic... goraczki nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertepowo
savanna-swietnie dowalilas koleznce.cale szczescie nie mam tak jak ty! moglas byctroche bardziej delikatna przy takim problemie:( izabell ma dosyc problemow,zeby czytac o tym jakie to ty masz szczescie,ze tego problemu nie masz takt i wyczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wertepowo nie mialam na celu obrazowania mojego szczescia tylko problemu z ulewaniem ;) jak mojemu sie ulewa w nocy to na boczku spokojnie to wyplywa bo przeciec tym "zatyka sie" Mała Izabell i nie potrafi sie tego pozbyc. P.S. na przyszlosc pisz pod prawdziwym nickiem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna dzieki. kłade lusie ZAWSZE na boku i nawet okładam ciasno kocykami zeby sie nie przekrecila, ale jest tak silna, ze zawsze sie przekreci. jest ok jesli spi z glowka na boku, ale jesli na wprost, to zawsze ja zatyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek26 mam lekarka powiedziała, że dziecko karmione piersią może sie nie załatwiać 7 do 10 dni ale to jak dla mnie lekka przesada mała brzuchatka na BBC ostatnio mówili, że to czy dziecko ma odporny zespół immunologiczny nie zależy od tego czy jest karmine piersią czy sztucznie. W tych czasach mieszanki mleka sztucznego praktycznie nie różnią sie od mleka matki. Niestety osoby takie ja moja teściowa są innego zdania, ona wiecznie gada o karmieniu piersią to dziecko nie choruje. A wnuczki od córki karmine cycem i ciągle na antybiotykach. Herbata miętowa pomaga na zmiejszenie ilości pokarmu - może spróbuj. Podejrzewam, że picie kilku filiżanek dziennie przez parę dni powoduje zanik pokarmu. Izabell1982 spróbuj wkładać małej smoczek do buźki jak go ssie to ciągle przełyka więc taki bezdech nie powinien sie zdarzyć. Poeksperymentuj tat w dzień to zobaczysz czy sie sprawdza. Ja jak kończę karmić Lilę to szybko wyciągam pierś i wkładam jej smok, wtedy zaczyna go ciągnąć. Zam: Niemcy 12-03-2010 Liliana Marie *3250*52* Zam: Niemcy 12-03-2010 Liliana Marie *3250*52*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek26 mam lekarka powiedziała, że dziecko karmione piersią może sie nie załatwiać 7 do 10 dni ale to jak dla mnie lekka przesada mała brzuchatka na BBC ostatnio mówili, że to czy dziecko ma odporny zespół immunologiczny nie zależy od tego czy jest karmine piersią czy sztucznie. W tych czasach mieszanki mleka sztucznego praktycznie nie różnią sie od mleka matki. Niestety osoby takie ja moja teściowa są innego zdania, ona wiecznie gada o karmieniu piersią to dziecko nie choruje. A wnuczki od córki karmine cycem i ciągle na antybiotykach. Herbata miętowa pomaga na zmiejszenie ilości pokarmu - może spróbuj. Podejrzewam, że picie kilku filiżanek dziennie przez parę dni powoduje zanik pokarmu. Izabell1982 spróbuj wkładać małej smoczek do buźki jak go ssie to ciągle przełyka więc taki bezdech nie powinien sie zdarzyć. Poeksperymentuj tat w dzień to zobaczysz czy sie sprawdza. Ja jak kończę karmić Lilę to szybko wyciągam pierś i wkładam jej smok, wtedy zaczyna go ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna nie przejmuj sie , ktos chyba inaczej odebrał Twoja wypowiedz. Ja bardzo Ci dziekuje za odzew, czekam na wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell ja na noc wkładam go do rozka i NIGDY sie nie przekreca. Poniewaz juz jest duzy to stopek mu nie zakrywa ale chodzi oto ze spinam go po bokach. Klade go wtedy na boczku i blokuje z tyłu kołderką i jak rao sie budze to jest w takiej pozycji. Moze sprobuj tego sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Izabell wspolczuej ci bardzoo, wiem jakis strach przezywasz kazdego dnia i nocy gdyz moja mala na poczatku czy jej sie odbilo i tak ulewala gdy spala wiec tez czuwalam jak glupia nie spiac chodz ona spala..teraz juz to minelo..juz tak nie ulewa a w nocy wogole..moze twojej kruszynce tez to minie im tylko bedzie starsza ..niepokojace sa te stany bezdechu..hmm nie mialam czegos takiego..u nas jest tak ze jak sie mala naje to pozniej jest jak prosiaczek ..wyciaga jezyk i nim mamle oraz smieszne dzwieki jak swinka czasem wydaje.. mam nadzieje ze malutkiej to minie🌼 dzis jak widac po moich wpisach mam na razie luz, mala ladnie spi od rana ..zaraz obiadek bedziemy wcinac z mlodym do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki a może Lila ma się ciężko załatwiać bo ja przyjmuję żelazo na dodatek w dość dużych dawkach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka tez właśnie mam nadzieje ze czym starsza tym jej to minie, może przełyk dojrzeje? ale juz ma 5 tygodni... właśnie nakarmiłam lusie i spróbowałam wepchnąć jej smoczek, ale wypluwa i krzywi sie na potege:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! Szkoda że nie mam tyle czasu aby wszystko opisywać. Nowa Marcówka proponuję Ci książkę Tarcy Hogg Zaklinaczka Dzieci. Próbowałam już Ci odpisać, ale to byłby spory elaborat i co zacznę to musze lecieć do dzieci;-( Izabell moja mała też czasem ulewa niestety w nocy tez. Parę razy zrywałam się na nogi lecieć i sprawdzać czy się nie zachłysnęła bo takie dzwięki dochodziły do mnie. Ale ponieważ ona zawsze ma główkę na boczku to tylko jej się wylewa po policzku. Zresztą coraz rzadziej i mniej ulewa, rośnie. Ale może u Ciebie to poważniejszy problem, moze popytaj lekarza? No i są te urządzenia monitorujące oddech-może jest koniecznośc to zakupić? A co odporności przy karmieniu piersią to nawet w którymś odcinku Housa o tym było-wysmiał matkę która była przekonana o ochronie dziecka. Owszem matka przekazuje w mleku przeciwciała ale po pól roku ich ilośc gwałtownie spada a co za tym idzie ochrona dziecka. Natomiast nie można twierdzić że sztuczne mleko dorównuje matczynemu. Owszem jest coraz lepsze wraz z rozwojem nauki, nawet dodają już pomocne bakterie do trawienia. Ale są badania wykazujące że dorośli karmieni przez matkę mniej chorują na cukrzycę, raka. Ale podobno karmienie musi trwac min. 3 mce aby był jakiś skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabel ja u mojego czegoś takiego nie zauważyłam. Jak wypluwa jeden rodzaj smoka to poeksperymentuj z innym. Mój ma 3 i tylko jednego używa z firmy mam. Co do usg główki to my mielismy. Nakładają taki żel na główkę dziecka i robią usg przez ok. 5 min. Dziecko siedzi na kolanach mamy. Mój był strasznie zaciekawiony bo było ciemno i tylko na monitor patrzył :D Nie wiem czy to ma związek z progesteronem bo u nas to sprawdzali torbielkę na mózgowiu czy się zmniejszyła. I ciemiączko przy okazji. Także nie martw się bo jak kiedyś pisałaś oni "eksperymentalnie" ten proesteron Ci podawali. Na pewno chcą wszystko dokładnie sprawdzić ale to nie ma raczej wpływu na rozwój dziecka. Tina rzeczywiście może to od żelaza. Ważka ja też dzisiaj mam jakis lepszy dzień z synkiem. Nawet na brzuszku ładnie poleżał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina mnie kiedyś pediartra właśnie przestrzegała przed braniem żealza ze względu na trawienie u dziecka. Ja już przestałam łykac, zobaczę jak mi wyjdzie hemoglobina. Ale jak brałam to córka nie narzekała na brak kupek... Co do smoczka to moja córcia też raczej pluje. Ale da się zapchać na chwilę jak juz jest głodna i na spacerze-nie wiem czemu. Jakoś nie chce mi się szukać innych kształtów, może to i dobrze że nie kocha smoczka. Zresztą tak samo z cyckiem, jak tylko się najada to puszcza i próby podania jej jak nie jest głodna kończą sie awanturami. Co za dziecko-nic a nic nie przepada za maminym cyckiem, "usypianie na cycku" to dla niej abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemowlęcy Zespół Przeżuwania ----- treść żołądka dostaje się tylko do przełyku i nie wychodzi poza niego. ...tak myślę... mój mały oprócz ulewania ma to samo...przybiera sporo na wadze (karmię piersią)więc pozostawione bez jakiegoś leczenia..ma minąć samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do izabell oczywiście..przepraszam ,ucięło mi pozdrawiam marcówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kas1ek mam nadzieje ze nie bedzie plakuniac przy tym usg... 1967 dziekuje bardzo! zaraz o tym poczytam.. ale jakos mi lżej, ze nie tylko u nas takie rzeczy.. i ciesze sie ze ma samo minąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena, Tina dzieki za rady Olena albo Natka, moglybyscie mi napisac czy te zdjecia co wywolalyscie byly choc troszke obciete? bo mam niektore takie zdjecia, ze jak zostana troszke obciete, to juz nie beda takie fajne. wiem, ze mozna wybrac opcje full fit ale czasami sie zdarza ze i tak program sam obcina. jakbyscie mialy czas zobaczcie prosze...jesli to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967 ale wlasnie wyczytałam, ze zaburzenie to nie wystepuje w czasie snu.. a moja lusia zatyka sie czesto przez sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też marcowa mama
dziewczyny nam pytanie do tych co mają takie cudo jak leżaczek, leżaczek-bujaczek i tego typu rzeczy stoje przed zakupem takim i nie wiem który jest dobry i praktyczny jak możecie to wrzucie linki jakli wam się sprawdzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc do juterka ale skoro mam na razie czas to se odpisze... Sawanna pisalas ze twoj maly ma sapke, nadal ja ma? ten katarek w glebi... kiedy maly kaszle najczesciej .rano? po nocy tej wydzieliny jest wiecej i wtedy tez maluch wiecej kaszle bo tam go w gardleko drazni splywajac, w dzien jak mu sie tam nazbiera to te moze kaszlec takze zaobserwuj kiedy kaszle i czy nosek wtedy jest czysty czy cos charcze...mojej tam sie babki robia i przez to czasem czesciej kicha, czasem cos tam jej wyciagne gilkow przezroczystych jak woda noi za nim jej tego nie wyciagnbe to odkasluje a po tym juz nie...moj M ma katarzycho i tylko modle sie aby nie zalapala znow ale moze ma ju te przeciwciala na tego wirusa hmm jesli zdaza mu sie bardzo czesto kaslac a ty bedziesz wiedziala czy sie nasila czy nie to moze lepiej aby obejrzal go lekarz... No i zgadzam sie z NIKA co do mleka sztucznego a kobiecego. ...mozna w ten sposob wychowac malca , dac mu wszystko to co bedzie mozna ale mleko sztuczne nigdy nie bedzie porownywalne z mlekim matki, moze i zawiera caly zestaw witamin itp. ale nie ma zdolnosci zmiany skladu i smaku kiedy to mamuska przyjmuje rozne pokarmy i DOBRZE SIE ODZYWIA..dostosowywaniu sie do potrzeb dziecka wraz z jego wzrostem, nie zawiera przeciwcial przez prebyte choroby matki, jakis tam lizosomow, kwasu dokozaheksaenowego (DHA) waznego w rozwoju mozgu...medycyna nie zna wszytskich funkcji matczynego mleka...po mleku sztucznym dziecko zalatwia sie inaczej, jak dorosly jak to sawanna napisala i trzeba dopajac wiec jak mozna porownywac ze jest takie samo jak kobiece ... i nie uwazam tak tylko dlatego ze nie karmie pokarmem z 'butli' myel ze wybieramy i robimy to co jest sluszne i dobre dla naszych pociech...kazdy ma inna sytuacje i rozne przeciwnosci losu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa marcowka
Dzieki dziewczyny za rady.To zaczelo sie 2 dni temu, te nagle placze.:(Czuje sie wtedy taka bezradna. Czesto ja nosze na raczkach,przytulam,spi u mnie na brzuszku wiec nie wiem czy jej brakuje mojego dotyku:(Nika a moglabys strescic w wolnej chwilce jakies szczegoly bo na ksiazke nie mam czasu:(Hmm a moze jej zimno...ma jakies zimne raczki...naloze jej sweterek i zobaczymy...w sumie od odkurzacza bylo jakos tak cieplej...sama juz nie wiem...milego popoludnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie:) Własnie skonczyłam WAs czytać i zapomnialam co mialam której napisać..... Ja wróciłam ze spacerku i malutki znów zasnął .moj maly ile bym nie była na dworze tyle by spał ,rekord 5 godzin w sobotę podczas zakupów i spaceru! My tez jutro idziemy na szczepienie i jednak zdecyduje się na szczepionkę skojarzoną. Kurcze ja tu czytam że wasze maluszki kupy nie robią przez parę dni a mój maluszek robi po każdym karmieniu :( nie wiem czy tak może być???? Ważka ja też jestem teraz taką mamą przytulaczką :) Uwielbiam jak mam małego w ramionach i też spi ze mną w łózku ale to przez wygodę bo łatwiej mi go w nocy karmić. Karmię cały czas piersią i jestem z tego dumna choć wieim że to kosztuje wyrzeczeń ale jestem zdania że nie ma jak mleko matki i nie zrezygnowałabym z tego ot tak ,chyba że rzeczywiście tak jak niektóre z Was muszą ze względów zdrowotnych ,ale dla wygody nigdy! Ale to moje zdanie. No i nie wiem co ja dziś zrobilam połozyłam małego z nosidełkiem na pilocie od telewizora i telewizor przestał działać,chyba jest zepsuty!!!! Czary mary czy co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabell: tym spaniem bym się nie sugerowała...mojego właśnie to cofanie wybudza :( kłopotliwe o tyle,że przebudzony z trudnością potem zasypia..i denerwuje się potem... to właśnie tak wygląda,ze śpi i zaczyna się kręcić,stękać ,preżyć i potem albo ma taką "cofkę" albo solidnie mu się ulewa....ewidentnie mu to przeszkadza właśnie dziś konsultowałam z pediatrą na szczepieniu...takie właśnie było też jej zdanipociesza,że minie..najpóżniej do 6-go miesiąca..matko..kto tyle wytrzyma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika mialam na mysli 'usypianie przy cycu' a nie 'na cycu';) to znaczy mala usypia jak puszcza piers najedzona , jest do niego przytulona policzkiem hehe nowa marcowka powodzenia, pewnie to przejsciowe ..na tuli tuli z mamusia sie zebralo i jak cos daj znac czy jest poprawa po 'sweterku'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×